Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Nie no Agal,pelne menu..juz wsiadam na rower i zapierniczam zeby jeszcze cieple byly...tyle,ze chyba bardziej potrzebowalabym reanimacji niz jedzonka,ale mi narobilas smaka,zaraz mame zagonie jak tylko do niej przyjade:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nic się nie dzieje,jestem pięknie wyspana i nadal z wielkim brzuchem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutkaaa - powodzenia na sprawie!!! Sdee - zapomniałam wczoraj - wszystkiego najlepszego dla czterolatka :) Ida - :) Ambrozja - szczerze, to wcześniej bardziej mi się podobały Twoje malowidła na ścianie niż ta tapeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry a ja sie chyba zaraz rozpuszcze i moj laptop tez....:( TRAGEDIA!!!! Nienawidze tych temperatur!!!!! Mam nadzieje, ze u Was wszystko ok, postaram sie byc czesciej, poki co pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego dnia! 🌼 Powodzenia Jutka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Ten upał mnie wykończy:(Do tego praca na 2 etaty i jak by było mało dziś wraz z Mają miałam 7 dzieci.Zbiegły się sąsiednie dzieci.Siedziały pół dnia.Co chwila pić,jeść itp.Mądre mamusie gdy przyszły wieczorem po nie widząc ,że robię kolację postanowiły poczekać ,aż ich dzieci się spokojnie najedzą............. Cały bałagan został dla mnie,zero propozycji pomocy:( Jestem tak wykończona ,że aż płakać mi sie chce. Do tego wszystkiego córcie bolało w nocy ucho:(Mam nadzieję,że lek który dostałam od znajomej pomoże tej nocy,bo jak nie jutro będzie ze mnie wrak. Mało tego od tygodnia boli mnie dół brzucha.@ spóźnia się 2 dzień:(:(:( od 4 godz poleciała mi tylko kropelka....i na tym koniec. Mam nadzieję,że to przez te upały. Dziewczyny ale ja mam doła:(Zaraz przytulam głowę dopoduchy i zamierzam popłakać:( Całuję was wszystkie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana nie daj się wykorzystywać,bo się wykończysz fizycznie......:O Proszę Cię pomyśl o sobie.U mnie też tak było,jak się zleciały dzieciaki sąsiadów to od razu chciały pić i jeść,ledwo przyszły...Kiedy nie byłam w ciąży,dostały kanapki,ale teraz bez przesady,ja mam dwoje dzieci,brzuch mi ciąży i nie będę obsługiwać inne dzieci,ledwo mam czas dla swoich.Teraz mówię,żeby poszły do domu się najeść i ewentualnie wróciły :) Denerwują mnie takie matki kukułki-podrzucić dziecko i mieć w dupie-jak tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana,ja mam podobny problem,musisz się nauczyć mówić "nie",albo jeśli potrafisz-mówić to częściej...Dla swojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jadę do mojej siostry popilnować jej chłopców z moim mężem,oczywiście biorę córki.Boję się trochę,że nie wyjdę stamtąd żywa,to są straszne łobuziątka Najstarszy to mój chrześniak i jest taki wrażliwy i kochany,młodszy to istny diabełek,a najmłodszy to chrześniak męża Jest taki wesolutki,ciągle się uśmiecha i kompletnie nie boi się obcych :) Zaraz wyjeżdżamy :) Moja siostra akurat nie prosi mnie często o pomoc-jakąkolwiek. Ostatnio uświadomiłam sobie,że telefonów od niektórych osób nie znoszę odbierać,bo zaczyna się od słów: "Cześć,mam do Ciebie wieeeeelką prośbę...." Kilka takich telefonów i już wiem,czego oczekiwać od tej osoby... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ida - co Ty dziewczyno robisz w necie o 5 nad ranem????? :P:P Ale z Ciebie ranny ptaszek!!! Doriana - faktycznie powinnas komus odmowic, w koncu odbije sie to na Twoim zdrowiu!!! Ja tez sie beznadzienie czuje, @ mi sie spoznia, glowa mnie boli od kilku dni, brzuch tez i nic sie nie dzieje!!! Jestem przekonana, ze to te cholerne upaly, zawsze latem mam takie jazdy :(:( Dzis bede miala wariacki dzien, mam pelno rzeczy do zalatwienia i pewnie juz nie bede miala czasu na kompa, zycze Wam milego dnia dziewczyny i chlodnego!!!!!!!!!!!!!!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia 8209
Witam Was dziewczyny. Chciałam sie przedstawic i opisac moja historie. Mam na imie Kasia, mam 28 lat.Mamy juz dwoje dzieci,córcie maja 4 i 1,5 roku.Niedawno z mezem postanowilismy ze chcemy miec jeszcze jedno bo zawsze marzyła nam sie taka duza rodzinka.Zaszłam w ta ciaze w pierwszym cyklu co było troche szokiem bo w poprzednie ciaze było mi toche ciezej zajsc.Bardzo sie cieszylismy.Teraz mnie dopadła taka swoista depresja.boje sie o nasza przyszłosc,jak to bedzie póżniej.Boje sie reakcji rodziny,ale jak tu sie nie bac jak kolezanki na wiesc o ciazy zareagowały krytyka.Wiem ze to głupie co napisze ale nie ciesze sie juz z tej ciazy i gdybym mogła cofnac czas to nie podjełabym tej decyzji. Dziewczyny,jak wy sobie poradziłyscie,jak rodzina zareagowała. Mam nadzieje ze wy chociaz mnie nie zlinczujecie bo przeciez same macie duże rodzinki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida - szalona jesteś, tuż przed rozwiązaniem podejmujesz się opieki na dziećmi siostry. Albo masz siłę tytana albo nie miałaś wyjścia? Przepraszam, że się tak wyrażę, ale siostra chyba musiała mieć zajebiście ważną/poważną rzecz do załatwienia, żeby Ciebie w dziewiątym miesiącu prosić o opiekę nad swoją gromadką :o Doriana - nie pamiętam, która z dziewczyn to pisała ale idealnie pasuje do Ciebie - jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę - albo coś w tym stylu. Poniekąd Cię rozumie, bo sama nadstawiam tyłka (bez sprośnych skojarzeń) bo często godzę się na rzeczy, które nie są po mojej myśli i w innych okolicznościach by się po prostu nie wydarzyły. Bidulko Ty nasza nie dawaj się tak. Aines - :) Jutkaaa - jak tam po sprawie? załamana młoda mama - a co u Ciebie? Dziewczyny ale się dziś wystraszyłam! Kacper podczas zabawy wywrócił się i natychmiast z buzi poleciała mu krew. Nie mogłam jej zatamować bo nie wiedziałam skąd dokładnie leci, z reszta jak i co włożyć dziecku do buzi? Na szczęście po chwili krwawienie lekko ustało i wtedy zobaczyłam, że nadgryzł sobie górną wargę i to bardzo mocno. Chodzi teraz i cały czas majstruje sobie przy tym językiem, bo warga jest dosyć mocno napuchnięta i widocznie mu to przeszkadza. Strachu się najadłam, bo myślałam, że upadł na coś i ta krew to z gardła. Do zawału już mi niewiele brakowało! Bartosz popisywał się przed dziadkiem i Kacperek chciał zrobić to samo i skończyło się właśnie w ten sposób mimo, że nie byłam sama to i tak nie udało się dopilnować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katia 8209 - naprawdę zależy Ci na opinii znajomych? Bo ja współczuję Ci takich koleżanek co na wieść o trzecim dziecku reagują krytyką. Najważniejsze w tym wszystkim jest to czego Wy chcecie, czego pragniecie a przecież stało się to, o czym marzyliście. Za przeproszeniem do dupy z takimi koleżankami, to nie one będą wychowywały Wasze dziecko, nie one po raz kolejny doświadczą tej nieopisanej radości jaką są narodziny dziecka. Po co dziś zamartwiać się tym co będzie za jakiś czas, nikt nie jest w stanie przewidzieć co będzie jutro a co dopiero jaka będzie dalsza przyszłość. Kto wie, czy za jakiś czas owe koleżanki nie będą Ci zazdrościły udanej rodziny. Na krytykę reaguj uśmiechem, nie bierz do siebie osądów innych ludzi, niech oni sami rozliczają się z własnych decyzji. Doświadczyłam krytyki będąc w ciąży z bliźniakami i to nie tylko z powodu trójki dzieci ale również z powodu mojego wieku. Też bałam się jak to będzie, jak damy radę ale nijak nasze wyobrażenia mają się do praktyki, bo wszystko jest możliwe, dla dziecka jesteś w stanie zrobić więcej niż sobie jesteś w stanie wyobrazić. Nosisz pod sercem najpiękniejszy dar życia, największe szczęście i tylko to powinno się liczyć a nie opinia koleżanek i rodziny. Każdy ma prawo do własnego zdania i poglądów ale nie oznacza to, że musimy się im podporządkować i myśleć tak samo jak inni, trzecie dziecko było Waszą świadomą decyzją a inni niech sobie żyją po swojemu. Nie smutaj już więcej, piękne chwile przed Tobą pod warunkiem jednak, że nie będziesz ulegała sugestiom innych. Będzie dobrze, pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorianko nie
..badz glupia Nikt bowiem za twoje dobre serce ci nie podziekuje Badz madra dziewczyna i wykaz troche stanowczosci i asertywnosci Az zal i przykrosc czlowieka ogarnia jak sie ciebie czyta:) czekamy na lepsze wiesci..pozdrawiam:) monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal to jest właśnie taka siostra,która nigdy nie prosi o pomoc,a sama wiele pomaga,także nie odmówiłabym jej przenigdy :) Opiekunka jej dzieci dopiero wczoraj o 19 przyszła powiedzieć,że następnego dnia rano nie może przyjść. Przyznam,że miałam trochę obaw,mimo,że jechałam tam z mężem,bo myślałam,że będzie mi kiepsko pomagał...Jednak on się spisał na medal!!! Przewijał 10 miesięcznego malca,karmił go,nosił i zabawiał,naprawił chłopcom zabawki,wziął dzieciaki wszystkie na spacer-uśpił małego... Chodzę jak połamana(chyba brzuch mi się opuścił nieco),ale jestem zadowolona.Miałam małe obawy,co do przyjścia na świat trzeciego dziecka,ale całkowicie bezpodstawne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katia nie bój się tego,kochasz dzieci,zdecydowałaś się na trzecie dziecko,kierowałaś się na pewno nie emocjami,myślę,że zastanowiliście się nad tym porządnie obydwoje,więc koleżanki nie maja tu nic do powiedzenia,Agal ma rację. Nie chcę ich oceniać,ale albo nie kochają dzieci,albo nie chciałyby mieć po prostu tylu dzieci co Wy,mają prawo do tego,ale nie powinny Was krytykować.Niech się kierują modą czy swoimi przekonaniami ,a jakże... Wkurzają mnie ludzie,którzy na taką wiadomość-nawet kiedy wiedzą,że nadajecie się na rodziców i spełniacie wzorowo swoje obowiązki wobec dzieci-reagują niesmakiem albo tekstami w stylu: "Ale to było celowe,czy wpadliście?Jeju tyle dzieci..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam jeszcze,że ja nigdy nic takiego nie usłyszałam,może mam za mało znajomych :) A może akurat nie są wśród nich chamidła.Jakby mnie ktoś skrytykował (chodzi o posiadanie trójki dzieci) nie miałabym już raczej chęci odwiedzać takich "znajomych"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o twardej dupie ja pisałam ;) ida, dzielna dziewczynka, powyżej trójki, to już bez różnicy, czy 4 czy 7 do pilnowania ;) katia, u nas jak spodziewaliśmy się 3. dziecka, to teściowa wyskoczyła z hasłem, że na co komu 3. że to tylko wyrzeczenia i kłopot :o bardzo miłe, zwłaszcza, ze mój mąż jest jej 3. dzieckiem, a ja 3. swoich rodziców :p przy 4 i 5 już się nie ważyła skomentować :D dziś się przejechałam do wa-wy na darmo, nie było lekarza, co u mnie w środku, dowiem się dopiero w przyszłą środę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida - zwracam honor, nie doczytałam wcześniej, że jedziesz z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu :):):) Agal,mąż zapytał co się stanie,jak zacznę rodzić? Kto mnie zawiezie a kto zostanie z dziećmi? :D Odpowiedziałam mu,że dlatego lepiej by było,gdybym nie zaczęła rodzić,może dlatego tak dużo mi pomagał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ida dobra duszyczka z ciebie:)Odwagi masz w sobie dużo i tak mądrze potrafisz napisać:) Agal wypróbowaliście samochód wybierając się na rodzinną wycieczkę? Nareszcie doczekałaś się autka:) gruby miś....podziwiam cie za gromadkę dzieci:)Ja mimo mam ochotę na 4 ,ale boje się zdecydować(i już chyba się nie zdecyduję),choć mąż już wielokrotnie wyskoczył z taką propozycją:)Jak się czujesz? katia 8209 żyjesz dla siebie nie innych.Liczy się to czego ty pragniesz,a nie opinia koleżanek.Jak urodzisz jeszcze nie raz zajrzą do wózeczka i bedą podziwiać maleństwo:)Uśmiechnij się:) dorianko nie...........dziękuje za miłe słowa🌼Aż łzy w oczach mi stanęły jak je czytałam,bo miło było przeczytać,że osoba którą się nie zna przejmuje się moim losem.Bardzo ci dziękuję za słowa otuchy w chwili gdy czułam się nie rozumiana..........Pozdrawiam i ściskam. Aines współczuje upałów.......życzę ochłodzenia👄 Wszystkim wam bardzo dziękuję za miłe słowa...dziękuję,że jesteście❤️ @ dostałam dziś ,z przemęczenia mi się przesunęła o 2 dni.Najważniejsze,ze jednak się pojawiła:) Marakuja dawno cie nie było:(Co u ciebie? Agniecha{serce]Odezwij się kochana:) Manika,goba.....puk...puk...👄 Patinka ciebie cały czas podziwiam:)Skąd masz tyle siły...życzę jej jeszcze więcej.Dbaj o siebie. Jutro jadę do wujka:) Żegnam się już z wami..........Mąż pojechał zawieźć teściów na Mazury.Dzieci pokąpane dawno śpią.Z córcia byłam dziś u lekarza,bo uszko bolało w nocy.Dostała antybiotyk..Augumentin,Ma zapalenie ucha,ale nie środkowego.Przewiało ją po kąpieli w basenie.Nie dopilnowałam jej na tyle dobrze,a teraz cierpi kochana,aż płakać mi się chce jak patrzyłam gdy cierpi.Włączyłam w domu wentylator a ona po basenie siedziała w pokoju ,w którym był włączony-eh:(:(:( Bardzo brakuje mi prawdziwej przyjaciółki:( Wszyscy widzą we mnie pracowitą i zaradną kobietę.mówiąc ...jeszcze jedno dzieciątko by ci się przydało.....Jejku...Nawet nie widzą jak mi przykro,bo nikt nie powiedział -usiądź,odpocznij.... Mamo tak mi ciebie brak...:(:(:( Uciekam ,bo i tak się rozżaliłam-przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzis dola jak cholera...dzieci sa,powinnam byc cala w skowronkach,oczywiscie ciesze sie ,ze przyjechali,bo bez nich dom martwy,pusty jak beben,ale to,ze "problem" znow jest blisko,brrr,az mnie trzepie,wolalabym,zeby go nie bylo...ledwo przyjechal juz fochy,kurwa jestem tym zmeczona...ale jutro pewnie mi przejdzie i oleje sprawe znajac zycie:) najwazniejsze,ze moj synek ma jutro swoj dzien,konczy 4 latka i teraz to jest na 1 planie...oby tylko wszystko bylo jak nalezy,w spokoju,bo u mnie jest ok,mam dobry nastroj itd. ale jego mina mnie normalnie rozwala,cigle nadasany,to jakies chore...a spotkalam ludzi z jego firmy i to co uslyszalam na temat "tej"zwala z nog,ja na prawde nie wiem,czy on jest slepy,czy jaki diabel,nie mowiac,ze o nim samym mowili takie rzeczy,ze Bogu dziekuje,ze nie jestem w jego skorze,nie bede przytaczac,bo az szkoda slow,ale sam na to zapracowal. Dobra koniec o pierdolach,dziewczyny zle znosze te upaly,ciagle mam wrazenie,ze zemdleje,nogi mnie w lydkach tak bola,ze zaczelam sie bac o krazenie,moze powinnam polykac akard albo cos na rozrzedzanie krwi,nie wiem sama,ta moja spirala ma hormony,wiec kto wie. A dzis na dworcu we Wro ratowali czlowieka,ale sie nie udalo,nie moge dojsc do siebie z tego wszystkiego,straszne uczucie,moze dlatego tak sie caly dzien beznadziejnie czuje...:( Napisze jutro,bo dzis same smutki..dobrej nocy kobiety:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana no widzisz,już masz problemy zdrowotne.Musisz się nauczyć trochę egoizmu,zrób to jak nie dla siebie,to dla dzieci.Nadmierny stres i życie w takim biegu może nieść naprawdę poważne konsekwencje.Jeśli trafisz do szpitala,myślisz,że zjawią się tam Ci wszyscy ludzie,którym pomogłaś? Chyba powinnaś podjąć konkretną decyzję,co dalej.... Dziewczynka,którą się opiekujesz-jej nie stanie się krzywda przy innej opiekunce,skoro tak bardzo ją lubisz,możesz ją odwiedzać przecież,a wtedy wpadasz z wizytą do jej matki i jesteś gościem,odpoczywasz... Dorianko zmień coś,inaczej zwariujesz... Sdee głowa do góry...Jeszcze trochę czasu Ci zajmie oswojenie się z sytuacją.Wydaje mi się,że lepiej dla Ciebie byłoby,gdybyś nie rozmawiała z ludźmi z jego firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przywitam się tylko bo nie mam siły pisać :P Pozdrawiam i ściskam wszystkie mamusie bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jestem tylko na moment, bo zaraz zabieram sie za ogórki sprawa poszła po mojej mysli :D ex nie ma praw juz zadnych do dzieci!!!!!!! teraz tylko 21 dni do uprawomocnienia sie wyroku i po wszystkim sedzia nic nie mowił na temat widzen, ex tez nie pytał mam nadzieje, ze odpusci sobie odeZwe sie pozniej pozdrawiam Was bardzo serdecznie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas przygotowania pełną parą! Już wszystko gotowe :) WIęc mam chwilkę, czekam aż malutka wstania, nakarmię i idę wziąć dłuuuuuuuuuuuuuugą kąpiel :) Agal każdy ma swój gust, moje arcydzieło już było tak brudne że żadna farbka go nie kryła a tapeta rozjaśnia nam pomieszczenie :) 👄 Katia8209 ja też czułam się podobnie, miałam lęki ze nie dam rady a teraz kiedy Daria jest już z nami wiem że za nic nie cofnęłabym czasu, ludzie też mnie kmentowali "taka młoda a 3 dziei" "dziewczyno jak ty sobie poradzisz" a ja odpowiadałam "nie ja pierwsza, nie ostatnia" i jakoś temat się urywał :) najważniejsze że Ty i mąż pragneliście tej malutkiej istotki! Będzie dobrze 🌼🌻🌼 Doriana zwolnij bo się wykończysz kobietko 😘 Agniecha, Ida, Patinka, Sdee, Marakuja i cała reszta 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszyłam się zdrowiem dzieci a Kubuś dziś gorączki dostał i nie wiem, czy z przegrzania od tych upałów czy jakieś inne cholerstwo się przypałętało :( Śpi teraz, dałam mu nurofen i zobaczymy co będzie jak się obudzi :( Kurcze zawsze był najodporniejszy więc co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u mnie się chyba coś zaczyna,mam łagodne skurcze,przeczyściło mnie,w ogóle paskudnie się czuję,jest mi słabo i niedobrze.Skurcze jeszcze nie są bolesne,ale trzymają od ponad godziny.Jeszcze nie mierzę stoperem,co ile się pojawiają.Niech już się zacznie i będzie po wszystkim.Może dziecko urodzi się tak jak ja-18-tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×