Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Jak mnie mdliło to zawsze w cinałam suchary i popijałam herbatą miętową trochę pomagało ale na cud nie licz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam ten topik podupada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Widzę, że ktoś nam źle wróży! Nie no chyba aż tak źle nie będzie :) Weekendy to pora małej aktywności na topiku bo zazwyczaj cała rodzina w domu więc i zajęć dużo więcej. Przynajmniej u mnie tak jest. Marakuja - jak tam zdrówko? Doriana - ja pamiętam, że jak rzucałam palenie a robiłam to kilka razy to strasznie mnie wszystko wkurzało, z byle powodu wpadałam w złość. Mąż twierdził, że nie dało się ze mną wytrzymać. W zastępstwie żułam nicorette ale dostawałam po niej strasznej czkawki. Wszystkie moje próby kończyły się jednak niepowodzeniem dopiero jak zobaczyła pozytywny test - usiadłam zapaliłam papierosa a resztę paczki wyrzuciłam. Po nocach śniło mi się, że palę papierosy - dałam jednak radę ale tylko dlatego, że miałam mocny argument. Więc wiem, że ciężkie dni przed Tobą. Jak tam imprezka urodzinowa? Wyobraźcie sobie, że moi teściowie przesiedzieli sylwestra w domu. Byliśmy z mężem w szoku jak się o tym dowiedzieliśmy bo to pierwszy raz od wielu lat. Nic wcześniej nie mówili a myśmy się nie pytali przyzwyczajeni do tego, że moi teściowie nie przepuszczą żadnej okazji a tu taka niespodzianka. Mąż mówi, że chyba specjalnie się nie wychylali, żeby nie musieli z dziećmi zostać bo zapewne byśmy chcieli w takiej sytuacji gdzieś się wybrać. Jak pies ogrodnika. A niech im tam ... Dziewczyny mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku a jedynym powodem Waszego milczenia jest to, że po prostu odpoczywacie. Zajrzę jeszcze wieczorem, może te proroctwa na pomarańczowo się nie sprawdzą :D 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również witam:) Imprezka urodzinowa udała się jak najbardziej,dzieciom najbardziej podobało się puszczanie fajerwerków:) Agal rzucałam palenie już naście razy,to chyba jedyny nałóg z którym tak ciężko jest się pożegnać:(Jeżeli nie wezmę się porządnie w garść nici z postanowienia.Dziś wypaliłam 3 papierosy(wczoraj 2)więc jak narazie nici z sukcesu:oNiby to już duży krok,bo wypalałam dziennie z 15-tu.Został mi 1 w paczce więc pewnie późnym wieczorem go wypalę:(,a od jutra zero totalne,nie kupuję już ani jednej paczki,bo jej istnienie tylko prowokuje do sięgnięcia po kolejnego papierosa.Myślałam że jak nie wyrzucę jeszcze paczki z przed starego roku,a położę ją gdzieś głębiej,mam spokój wewnętrzny żeby nie myśleć skąd go wrazie czego wziąć. Głupota totalna z mojej strony:(Boże jak ja bym chciała mieć to już za sobą............ Wypoczęłam w tej przerwie świątecznej.Nie było szkoły a to już jedno obciążenie mniej:)Jestem chyba trochę pesymistką i wszystko muszę mieć pozapinane na ostatni guzik-eh. Wiesz Agal szkoda że teściowie tak się zachowali,przydało by się Wam gdzieś wyskoczyć i pobawić,to takie naładowanie baterii,tym bardziej że juz dawno nie byliście na imprezie. Marakuja jak samopoczucie Twoje i maluszka?:) Kobietki gdzie się podziałyście:( Zajrzę i poczytam was wieczorkiem:):);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Przyznam Wam się do czegoś. Na zupełnie innym forum znalazłam wątek o bliźniakach - akurat babka identycznie jak ja ma trzech chłopaków w tym bliźniaki i to na dodatek urodzeni w styczniu a moi w lutym. Oceniłam, że fajnie by było pogadać, podpytać, wymienić się doświadczeniami etc. Zalogowałam się w temacie, napisałam ze trzy posty a na to w odpowiedzi otrzymałam owszem serdeczne powitanie ale przy okazji delikatne upomnienie, że mam założyć własny wątek bo ten ma już właściciela. Zgłupiałam i nie bardzo wiedziałam o co chodzi. Fakt, że nie zapoznałam się z zasadami tam panującymi. Okazało się, że najpierw muszę się przywitać w wątku "witamy się" potem "przedstawmy się, kto kryje się pod nickiem" następnie "przedstawmy i pokażmy swoje pociechy" , "skąd jesteśmy" itd. i wszystko na oddzielnych topikach i wszędzie mnóstwo powklejanych zdjęć dzieci, tych kobiet, mężów i całych rodzin. No jakiś obłęd. Oczywiście zrezygnowałam bo już w drugim zdaniu poproszono mnie o zdjęcia dzieci! Zero anonimowości, każdy może wejść, poczytać, obejrzeć zdjęcia - no może brakuje tylko dokładnych adresów. Nie wiem czy to tylko ja mam jakiegoś schiza czy te kobity zupełnie powariowały. I wiecie co? Mimo, że na kafe mnóstwo wrednych pomarańczek, to wolę to niż taką otwartość (czytaj bezmyślność) jak na tamtym forum. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana - to fakt, takie małe ładowanko baterii by się nam przydało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serdecznie🌼 Marakuja-Moje serdeczne gratulacje.Dobrze że masz to już za sobą:) Buziaki dla was😘Jak się czujecie?? Doriana- złóż życzenia Doriankowi od ciotki internetowej spóźnione,ale bardzo serdeczne:D Mam w domu terrorystę i dla tego mnie tak długo nie było,ale od jutra idzie do pracy więc znowu będę częściej zaglądała. Pojechał po chlebek do piekarni i udało mi się odzyskać kompa;) Agal- nie pojechałam bo jak tam zadzwoniłam o 10 to pielęgniarka mi odradziła,podobno tyle dzieci było że już nie rejestrowala, mnie by bez problemu jeszcze wepchneła bo mam tam znajomą, ale było by tam siedzenia ze 3 godz. Więc wziełam ją domowymi sposobami i w sylwestra miała przełom 39.7 i wczoraj ani dzisiaj już nie miała wogóle temp.A miała angine bo ją gardło bolało i miała czerwone. Jeszcze ją jutro potrzymam w domku i chyba w środę już pójdzie do szkoły. Trochę długie to wyszło;) Idę małego umyć i zajże później.Cholercia..... znowu mi internet szwankuje.A chciałam wam napisać jaką teściowa zrobiła mi niespodzianke w sylwestra. Jak się uda to pó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziekuje za wszystkie zyczenia z calego serca.... ja czekam na mojego K kiedy przywiezie nam ubrania bo dzis wychodzimy...troche mnie to zdziwilo ze tak szybko,bo przeciez wczoraj mialam cc no ale wszystko ok...wic ide napisze wicej juz z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko Marakuja to jakiś expresowy szpital. Trochę dziwne, że po cesarce na drugą dobę wychodzisz do domu! Razem z małym czy sama. A i zdradź jeszcze jakie imię w końcu wybraliście dla małego? Witaj Agniecha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja serdczne gratulacje i duzo zdrówka dla ciebie i małego no fakt tempo to mają ekspresowe a wiecie co ile ja bym dała za poród cc???wiele ale nie stac mnie zeby płacis a lekarz nie widzi wskazan 2 porody wywoływane i co jeden to gorszy wiec ja juz teraz się boję marakuje ale napisz z domcoiiu jak sie macie któras pytała czemu nie mogła moja wiki jechac do szwagierki spać-otóż jjak jest z nimi to dostaje na głowe-pozwalaja jej na wszystko a potem do mnie jest jak pies do kota a poza tym ja teraz jestem na nie uczulona wiec dlatego ;-) u nas jakos leci mój tato w wszpitalu od dzisiaj mama go zawiozła bo się zrobił kilka dni temu żółty ale w sylwestra był na badaniach kazali mu zostac w szpitalu a on nie chciał a teraz to juz się wystraszył-lekarz mówi toksyczne uszkodzenie wątroby dlatego taki żółty-niestety ale alkohol mu teraz wylazł wątrobą bo potrafił sobie dac :-(no ale niema co ukrywac faktów mam nadzieje ze po szpitalu zmądrzeje :-) no ale juz konic smucenia ambrozja a co u ciebie kochana?jak się miewasz jak twoje nastroje?rodzinka juz się przyzwyczaiła do ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie wczoraj siedziałam i myślałam jak fajnie było by mieć synka :P Ale cóż trzeba jeszcze poczekać tzn. nie trzeba ale wolę poczekać. Chociażby dlatego że Lenka dała mi niećle popalić w nocy, całą noc wisiała na piersi, jak ją odkładałam płacz i tak wkółko, az w końcu dla świętego spokoju sapała z nami, mąż trochę marudził ale dobre to niż słuchać płaczu małej :( Po śniadaniu byliśmy na sankach, jak Majka się potykała w tym śniegu :D wszytscy uśmiech na budzi i to najwazniejsze :) tym samym na obiad była pizza bo nie miał kto ugotować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja-faktycznie,nie za szybko cię wypisują?? Goba- Mój tata miał 5 lat temu tak poważny zawał że lekarze przez 3 dni nie dawali mu szansy że z tego wyjdzie,miał nawet podłączony rozrusznik i co???? Jedyny pożytek z tego zawału to taki że przestał palić(2 paczki dziennie) za to w tej chwili pije i to sporo,i jeszcze dowiedział się ostatnio że ma tętniaka na aorcie:( Więc żadnych wniosków z tego nie wyciągnął. Zyczę ci żeby u twojego taty było inaczej. A co do tej niespodzianki; to przyjechała zw sylwestra z bratem od teścia i naprawdę zrobiła nam tym wielką niespodziankę bo to jest SUPER człowiek.Taki z sercem na dłoni:)Ale oczywiście musiała nas wkurzyć bo posiedziała godzinkę z hakiem i koniecznie musiała jechać do domu,a widziałam że Włodek chciał jeszcze posiedzieć i mój by go odwiózł,ale teściowa potraktowała go jak małe dziecko.Bo u mnie się nie pali w domu i wódki też nie ma i dla tego tak szybko się musiała zabrać bo nic ciekawego się nie dzieję.Szlak człowieka trafia.Ale nie przejmuje się tym bo teraz już dokładnie wiemy gdzie mieszkają(bo kilka razy się przeprowadzali) więc jak tylko się ciepło zrobi to się tam wybierzemy:) Agal- ja też ostatnio znalazłam topik na którym można było wyżalić się na teściową,a na prawdę czasem mam taką złość na nią że gdzieś to muszę wyżucić,fakt nie zostałam tak "brzydko" potraktowana,ale cały topik skupił się na autorce która niby założyła ten topik dla takich co mają problemy i było nas kilka dziewczyn z tymi problemami,ale wycofałyśmy się bo to nie miało sensu.Dziwne to było:( O mamo ale powieść się zrobiła:o JUż mnie mnie ma.🖐️ Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik zajrzałaś do nas pogratulować Marakui,ale jak ty się czujesz?Dawno cię nie było:( Na kiedy masz termin porodu? goba....a u ciebie maleństwo kiedy ma przyjść na świat?Z mężem już wszystko oki? Agal nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło,jeszcze byś od nas uciekła-szkoda by było:(:(:_:D:D Agniecha jak podejrzewasz anginę ,to lepiej iść do lekarza,z tego co wiem to konieczny antybiotyk. sdee......pobyt w górach się udał???? Marakuja jestem w szoku!!Po cc tak szybko wypuścić kobietę do domu:(Wiem że ty na pewno bardzo się cieszysz:)ale nie forsuj się...odpoczywaj i nabieraj sił-o ile i na ile to będzie możliwe.Trzymaj się cieplutko:) Dobranoc kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja, rzeczywiście cię szybko wypisują. Ja po cc leżałam bite 4 doby. No ale co kraj to obyczaj ;) daj znać jak się czujesz i jak się ma maleńki :) Doriana, czuję się nieźle :) mam dużo energii, a niestety niewiele mogę robić, bo jestem po dwóch cc i jednak jest to ciąża dużego ryzyka. Termin mam na 17 czerwca, ale pewnie cc zrobią mi wcześniej. Goba, poród cc to też nie jest taka łatwa sprawa :) ja szczególnie po pierwszym długo nie mogłam się pozbierać :O bolało jak nie wiem, a dzieckiem trzeba się było zająć :O drugie wspominam lepiej, może dlatego, że wiedziałam co mnie czeka i mogłam się do tego przygotować. Three, też sobie myślę, że fajnie byłoby mieć synka :D ale jak się okaże, że to trzecia panna nie zmartwię się :) małe dziewczynki są przesłodkie ;) pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE jestem juz w domu :) i sama jestem jeszcze w szoku ..raz ze juz urodziłam a dwa ze tak szybko w domu.. zrobili mi cc o 5 nad ranem bo znów dostałam skurczy ale juz z bolami,po badaniu przez połozną miałam 3 cm rozwarcia połozna powiedziała ze głowka jest jeszcze wysoko,co pozniej niedowierzali bo pierwsze co wyszło to nózki ,wiec niewiem gdzie ona głowke badała :o cc była z komplikacjami bo trwała drugie tyle co powinna,lekarka była w szoku co oni mi w polsce zrobili...nie mogli sie dostac do dziecka i troche sie nameczyli zeby go wyciagnąc...ja tez widziałam ze cos jest nie tak bo duzo czasu leciało a oni go nie wyciągali :( po 45 min dopiero sie pojawił ...było kilka problemów ale tylko na samym poczatku teraz jest ok noi waga tez nie taka jaką mówili...bo jest malutki malutki jest słodki...ja jeszcze obolała..ale jakos sie trzymam :) troszke bolą mnie plecy i rana ciągnie ale to dopiero 2 dzien to chyba ma prawo doriana...miałas racje z tą datą urodzin...czy to jakies przezneczanie? :) jeszcze raz dziekuje za gratulacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie w tak pięknym słonecznym dniu! Agniecha - a propos teściowych - mimo, że to topik o mamach i ich dzieciach, każda z nas opisuje inne swoje problemy, to co nam leży na żołądku i z czego chciałybyśmy się wygadać. Ja nie szczędzę mojej teściowej krytyki i jak mnie coś wkurzy to otwarcie o tym piszę. Właśnie wczoraj np. (tym razem dotyczy to teścia) mąż pozwolił, żeby Bartosz jechał z teściem odwieźć prababkę (matkę teścia) co normalnie zajęłoby im 30 min. a nie było ich 1,5 h. Po powrocie dowiedzieliśmy się, że dziadzio zabrał wnuka do McDonalda na colę i kurczaka. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby nie to, że cola z automatu bardzo zimna a Bartosz ma bardzo wrażliwe gardło. Poza tym wie doskonale, że nie pozwalamy mu na picie coli (w takich ilościach) a co dopiero mocno schłodzonej. Ale dziadek nie widzi w tym nic złego, że pozwala wnukowi na to czego my mu zabraniamy. To analogiczna sytuacja ze szwagierką Goby - nasz syn przez dziadka staje się wręcz nie do zniesienia. Goba - toksyczne uszkodzenie wątroby? To chyba już coś bardzo poważnego. Marakuja - trzymajcie się cieplutko. A jak w Anglii rozwiązują temat żółtaczki u noworodków - też przechodzą w domu? :( To chyba raczej niemożliwe? Pozdrawiam resztę mam, idę coś działać w kuchni - w planach pizza ale się jeszcze okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Marakuja......to imię mi się cholernie podoba.Jeżeli miała bym w przyszłości synka(tak kiedyś myślałam)to miał być właśnie Nataniel:D a jak dziewczynka to......... nie zdradzę:P A jak dzieciaczki zareagowały na widok młodszego braciszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Doriana wszystkiego Najlepszego 🌻 Marakuja serdecznie Gratuluje a imie przeslodkie :) jak dobrze ze dotrwalas do szczesliwego finalu a waga sie nie przejmuj maly szybko nadrobi :) u nas dzien zaczol sie jeszcze leniwie ale od jutra zacznie sie jak zawsze rano szkola corki potem ja na colleg pozniej zakupki itd itd :) wlasnie nastawilam pranie :) zaraz jade do sklepu po ziemie do kwiatow bo mam za malo i korzenie wystaja :O wiec musze zrobic porzadek atak mnie dzis jakos natknelo wiec korzystam poki mi sie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka - witaj dawno Cię nie było. Pamiętaj o gumowych rękawicach przy pracach w ziemi :) Dzisiaj Bartosz ma ostatnie spotkanie z psychologiem, na następne my mamy się zgłosić na podsumowanie tych spotkań i po odbiór opinii. Ciekawa jestem co pani psycholog ma nam do przekazania - do tej pory krótko tylko odpowiadała, że według niej nic złego się nie dzieje. No ale tak naprawdę dowiemy się jak już opinię będę miała w ręku. Doriana - no nie daj się prosić, jestem bardzo ciekawa jakie następne oryginalne imię miałabyś dla dziewczynki :) Three - może Twoja maleńka, nadrabia teraz sylwestrową noc bez Ciebie. Sdee - gdzie się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doriana i agal witajcie :) pojde koniec stycznia- poczatek lutego tutaj do 12 tc nie uznaja kobiety za ciezarna wiec musze jeszcze poczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrcze patinka ja ciebie
skas kojarze, z jakiegos innego topiku ,,, pisałas gdzies wczesaniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pisze na 2 topikach od ponad 2 lat :) wybaczcie ze tak na raty jeszcze nie pojechalam po ta ziemie ehh 3 automat w akcji :p chodze po domu gora dol gora dol i ciagle albo skladam pranie albo rozwieszam albo odkurzam ahh i jakos skonczyc nie moge zaraz biore sie za scieranie kurzy :O jezu chyba dzis jak mala uspie wypiore dywan tata mi wybral jasny kolor jejciu a on awyglada teraz kolorowo :O wszedzie plama a to z soczku a to z herbatki laze scieram ale to tak do konca nie schdzi wiec jak dom bedzie pusty dzieci pojda spac ja biore sie za pranie dywanow :) ehh to sobie ponarzekalam popisalam :) a jesli chodzi o samopoczucie to dziekuje ze pytasz jak na razie zadnych dolegliowosci czasem brzuch zaboli jak na @ piersi tez ale nie dokuczaja zbytnio jedynie chodze cdzesciej do wc ale da sie przezyc oby tylko dzidzia byla cala i zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×