Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobieta Lestata

Pożegnać 10 kg

Polecane posty

hey laski :)) ja dopiero wrovilam z uczelni- mailam zajecia od 8.30 jestem padnieta ze hejjjjjj:(( nie mam nawet sily pisac:(( a w dodatku kręgosłup mnie boli jak nie wiem coo.... jutro od rana znowu jazda!!!:(( ide odpoczac- dobrze ze dzis spimy godzine dluzej:)) jutro sie odezwe jak dozyje:(( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) onaa- a ile masz wzrostu? bo widze, ze masz ladna wage juz:) kompletnie zapomnialam o zmianie czasu, musze zaraz cofnac zegarek. ja juz pije kawke po sniadanku, zobaczymy jak mi dzis wyjdzie bo kolezanka ma urodziny i bedzie kolacja urodzinowa z meksykanskim zarciem. Niom postaram sie nie zjesc nie wiadomo ile, buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam stare i nowe osóbki. Walka niezła- jedk szczuplejsi mają lepiej :P Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis szaleje w kuchni. Zjadam male porcyjki oczywiscie, mam nadzieje ze bedzie ok: obiad - schab ze sliwka, ziemniaczki, brokuly podwieczorek - ciastka francuskie z brzoskwiniami (jeszcze pachnie w calym domu :) ) na kolecja corka prosi o tortille zapiekane z serem w sosie meksykanskim :o Wzrostu mam tylko 165 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM LASECZKI OD JUTRA BĘDĘ SIE WAM SPOWIADAĆ ZE WSZYSTKIEGO ( NO, MOŻE NIE ZE WSZYSTKIEGO :)) ALE BYNAJMNIEJ Z TEGO, CO BĘDĘ JADŁA. WIERZĘ W WASZĄ GRUPĘ WSPARCIA I MAM NADZIEJE ZE MI SIE UDA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja tez wczoraj zjadlam tortille, i to dwa kawalki, do tego kilka kostek czekolady, orzecy, szarlotke- kolezanka miala urodziny- babski wieczor. No wina nawet nie licze bo ilosci spore.....Ale mysle ze nie bylo tak zle, bo sporo tez tanczylysmy i wrocilam pieszo, a to kawalek. A dzis juz po sniadanku i kawwwke pije, witam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! u mnie porażka na całej linii :( czy to możliwe, że po weekendzie przytyłam 1,5kg?! jedyna różnica to taka, że nie ćwiczyłam i zjadłam 2x ciacho + wino :( 2 dni luzu i taki skok? jestem załamana :( wszystko co zrzuciłam ostatnio już wróciło... szok... buuuuuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankama
siemanko dziewczyny dawno nie pisalam ale moja waga zatrzymala sie na 71 kg i nie chce schodzic mam nadzieje ze to przejsciowe cwicze i dalej chodze na basen ponadto duuuuzo wody slyszalam o takiej diecie ze w ciagu calego dnia wypija sie 8 litrów wody i je sie poza tym co sie chce musze wyba wypróbowac jak się bede po tym czuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boszzzzzzzzze ankama, ja nie moge wypić 1,5l dziennie i się zmuszam do tego, gdzie Ty dziewczyno pomieścisz te 8?! ;) a ile sikania będzie ojoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 w 2 dni..możliwe, tylko ja sądzę, iż większość z tego to woda xd Więc nie ma się czym przejmować. Też tak miałam ważyłam 68, na drugi dzień po obiedzie 70, a rano znów 68...takimi przeskokami małymi to się nie ma co przejmować. 8l dziennie..xd To dobre ;D Ja piję 3..ale 8 xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnice wagowe u kobiet, w ciagu doby, to ponoć normalka ;) Mi w weekend udało się zatrzymać moje 57 kg, mimo że jedzonko inne. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) heeejo A mialam to ja sie wazyc dzisiaj ale rano zaspalam i spoznilam sie na kurs... Jutro to zrobie przed sniadaniem, chociaz po tym weekendzie nie wiem czy warto, te zdradliwe ukochane drineczki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje 65 jest już nieaktualne :D 63:) Kiedyś płakałam nad wagą jak widzialam te liczby, ale jako że tym razem to proces chudnięcia, a nie tycia to sie ciesze;) dzisiaj tylko mam maksymalny kryzys... Na razie się trzymam ale KUUUSI ojjj kuuusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka u mnie te 66 kg jest wyłącznie wina objadania sie i mojej pracy, większosc czasu w samochodzie - przedstawiciel - za mało ruchu i dużo nie potrzeba a kg rosną. od tygodnia stosuje MŻ, nie jestf zle ale waga stoi, myśle ze musi sie przyzwyczaić... trzymam za nas kciuki..!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pora na moją relacje z dnia :) w sumie to jestem zadowolona zjadłam 5 małych posiłków i to koniec na dziś- choć pewnie niektóre mogły być jeszcze mniejsze. Troszkę ćwiczyłąm na steperku jakieś 20 min- przezięienie jeszcze doskwiera dlatego nie dałam rady więcej. Ciągle mi się wydaje, że mam coraz większy brzuch ;( w sumie nie wydaje mi się tylko tak jest. Ale co tam- niedługo zniknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przesadzilam na silowni. Ciesnienie rozsadza mi glowe :o brzuszkow juz nie bylam w stanie zrobic :o 5 posilkow: kawa mala + musli + jogurt + pol brzoskwini znowu kawusia malusia :o fransuskie ciastko samorobne pol tortilli jablko + mandarynka kanapka razowca z salata, pomidorem, brie + 10 km na silowni, 25 minut roll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyjem żyjem... tylko co to za życie... ;) waga stoi, ja głodna i nic mi się nie chce, a tym bardziej ćwiczyć, waga stoi i straszy, a ja jem ciasto z kawą :( mam nadzieje, że szarlotka ma mało kalorii - przecież to prawie samo jabłko ;) pzdr i większego samozaparcia niż u mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×