od jakiego czasu zaczynacie kompletowac wyprawke?

ja od początku ciąży kupowałam po trochu co miesiąc, a na tydzień przed porodem wpadłam w taką panikę, że jeszcze nakupowałam mnóstwo rzeczy, które w ogóle się nie przydały

:) pozdrawiam

zabawna właśnie :)

To pytanie ile wydałam to do mnie? Jeśli tak, to muszę powiedzieć że naprawdę nie dużo. Za całość (łącznie ze spacerówką i łóżeczkiem) zapłaciłam może lekko ponad 2 tys. Dla jednych może to i dużo, dla innych może wcale niewiele w porównaniu do tego ile sami wydali, ale jak napisałam kupiłam niewiele i same najpotrzebniejsze rzeczy w rozsądnych ilościach. Byłam przygotowana na taki wydatek, ale wcale mnie on jakość nie zabolał, bo na szczęście mam niezłą pensje więc nie jest źle i biorąc pod uwagę, że wszystkie rzeczy były nowe, wydaje mi się że wydałam mało. Nie szalałam ani z meblami ani z wózkami, mimo że mogłam sobie pozwolić na coś większego i droższego, wybrałam zwykłego Quinny Zappa z fotelikiem i śpiworkiem, bo zbliżała się jesień. Łóżeczko, materac, wanienkę i parę tekstyliów kupiłam w IKEA, ciuszki jak pisałam wszystko H&M + troszkę KappAhl, butelka Tommee Tippee, kilka kosmetyków w Rossmannie (sam płyn do kąpieli, oliwkę, paczkę chusteczek i pieluch + jakąś maść do pupy). I w zasadzie chyba to wszystko.

Innych drobiazgów celowo nie wymieniam, bo kosztowały niewielką kasę (chodzi mi o rzeczy z apteki i kilka drobiazgów pielęgnacyjnych) i wszystko zmieściło się w w/w kwocie.

ja jestem w 29tyg. Do niedawna miałam dla mojej córci tylko buciki i 3 pary skarpetek, ale trafiłam na fajna oferte na allegro, gdzie babka sprzedawała ogromny stos ciuszków swojej córki, z których wyrosła. Za stosunkowo niewielkie pieniadze kupiłam ciuszki na dobre kilka m-cy :) ale najwieksze wydatki jeszcze przede mna - wozek i łozeczko.

Nie mam kompletnie nic ,zadnego ubranka ,kosmetyków ,wózka itd boje sie kupować ...chociaz moja ciążą ponoć książkowa ..a tro juz 7 msc wiec powoli trzebabybylo jak sądzicie?

to może poszperaj na allegro, kup jakąs wyprawkę albo jakiś zestaw? ja np. nie wyobrażam sobie teraz latania po sklepach i szukania i kupowania wszystkiego po kolei :spioszki, pajacyki, buciki, bluzeczki, rajtuzki,czapeczki, posciele itp itd... Kiepsko sie czuje i nie mam na to siły, sikam co 5 min az cięzko mi sie ruszyc z domu, bo tylko musze latac i szukac wszedzie wc.W nocy nie moge tez spac przez to sikanie, wstaje do kibla co kilka min. Nie ma szans zebym wybrała sie do jakiegoś nawet marketu na takie duze zakupy. Wozek i łózeczko tez pewnie kupie z allegro ;)

buciki, ani rajtuzki ani tym bardziej pościele - takie rzeczy to dopiero od roku miłe panie. Zestawów na Allegro też raczej bym nie brała. Wolę mniej ale nowych, nie używanych, takich jakie sama wybiorę, a nie coś co ktoś kiedyś tam kupił. Jakoś nie podoba mi się to całe Allegro.

Eee tam, nowe zestawy też nie muszą kosztować nie wiadomo ile :) W H&M można dziś zostawić max. 300,- (a nawet mniej na wyprzedażach) za całość. W Ikei ze 250,- do 300,- za najpotrzebniejsze drobiazgi + osobno łóżeczko z materacem (tu ceny są różne można się zamknąć w 150,- za całość, ale i można wydać około 400,- jeśli kupujemy droższe łóżko i grubszy materac). Kosmetyki z pieluchami to koszt około 100,- (można oczywiście taniej - ja na przykład troszeczkę poszalałam bo się nakręciłam na Johnson's soothing naturals i Pampers naturas, ale można się obkupić i za 70,-, nie ma problemu). Za dobrą butlę zapłacicie coś koło 10,- (i ewentualnie tyle samo za smoka). Wózek to już w sumie kwestia indywidualna, można kupić i za 600,- jak ktoś chce (ja wydałam około 800,- za spacerówkę z adapterami i niecałe 500,- na autofotelik do niej + stówkę na śpiworek do fotelika, ale jak mówię - można i taniej jak ktoś chce).

no może rzeczywiście buciki niezbyt są potrzebne nim dziecko zacznie chodzić, choć nie do końca...;) ale pościele? to w czym dziecko śpi przez rok? co ma w łóżeczku? chyba musi być jakaś poduszeczka , kołderka, prześcieradło itp?pytam, bo może rzeczywiście się pośpieszyłam, no ale to moje pierwsze dziecko i do tej pory nawet nie miałam kontaktu za bardzo z małymi dziećmi więc kompletnie się w tym wszystkim gubię :(

Klara, na początek to tylko materac, na materac ochraniacz albo folię żeby nie zabrudzić lub nie zamoczyć niechcący jego pokrycia, na to prześcieradło i ewentualnie ochraniacz na szczebelki łóżeczka. To tyle. Kołder i poduszek nie używa się przy dzieciach młodszych niż 12 m-cy a już szczególnie przy noworodkach, żeby się nie przydusiły i nie zgubiły "w tym całym barłogu". Noworodki są tycie, a kołdra ma powyżej metra. :) Pod główkę podkładasz tylko flanelkę albo tetrę złożoną w trójkąt albo prostokąt - więc na początek żadnych poduszek. Przykrywasz dziecko kocykiem (albo kocykiem powleczonym w poszewkę/prześcieradło) albo wkładasz w śpiworek do spania.

A i nie wolno kłaść foli na materac w miejscu gdzie dziecko ma główkę, żeby się nie przegrzało od niej zanadto, bo w przeciwnym razie może dojść nawet do najgorszego! Wszyscy przed tym przestrzegają. Zresztą na opakowaniu od foli będzie o tym wzmianka. Co jeszcze powinnaś wiedzieć: - jeśli nie używasz śpiworka, a decydujesz się na kocyk to wiedz, że najbezpieczniejsza pozycja do spania dla noworodka w łóżeczku jest u podnóżka, czyli zaścielasz mniej więcej 1/3 jego długości mierząc od podnóżka, tak by leżące w łóżeczku dziecko dotykało stópkami jego dolnej krawędzi. Dzięki temu wyeliminujesz zagrożenie podduszenia się dziecka pościelą jeśli zaczęłoby się zsuwać pod nią, co jest dość częste, kiedy śpi pośrodku lub u zagłówka. Dla większego bezpieczeństwa wielu rodziców na świecie zostawia tylko tyle kocyka i poszewki na materacyku ile potrzeba do przykrycia malca do ramionek, a resztę podwija pod materac (chodzi tu o spód i boki przykrycia). W ten sposób dziecko się nie odkryje ani nie zagrzebie w pościeli. Jeśli położysz malca po środku lub u wezgłowia, to przynajmniej postaraj się złożyć przykrycie tak by było "na miarę" - czyli od stópek po ramionka i nie wiele więcej. Ja się o tym sposobie dowiedziałam dopiero podróżując, bo w Polsce to chyba mało kto o nim słyszał. Tu ludzie najczęściej albo biorą noworodka do swojego łóżka i z nimi śpią, albo wkładają go do gondoli wózka i w nim śpi przez pierwsze kilka nocy (nieraz tygodni).

A ja dwie ciąże poroniłam i kto tego nie przeżył nie zrozumie jakie to wielkie szczęście urodzic dziecko bez większych komplikacji.Dopiero trzecia ciąża okazała się szczęśliwa tylko że to najgorsze 9 miesięcy w moim życiu bo do praktycznie ósmego miesiąca czułam olbrzymi strach, że znowu będzie to samo. I nie w głowie były mi ciuszki.Ale to wielka radość dla kobiet, jeśli nie przeżyła czegoś takiego i może cieszyć sie ciążą i kupować różne ciuszki dla maluszka.