wkurwiona na faceta

z facetem widizimy sie co kilka dni. Pojechalam do niego w sobote- on poprosil o masaz, zrobilam mu super masaz, on w trakcie mowil ze mi tez fajny zrobi. W poniedzialek rano mialam odjechac. Kurwa jest niedziela a ja zadnego masazu jeszcze nie mialam. Seks mielismy ale nie miialam orgazmu , powiedzialam ze potrzebuje z kilka minut i potem bylam bardziej nagrzana a on wtedy ze juz mu sie nie chce- to bylo w niedziele rano. Ok , myslalam ze mamy caly dzien to dam mu kilka godzin przerwy. Poszlismy tez na godzinny spacer po centrum- mi smutno bo wszystkie pary sie trzymaja za rece a on tak nie lubi, no to ok, wiem to. W niedziele tez dostalam pms i wieczorem zaczelam w koncu plakac i powiedzialm mu ze nawet nie pomasowal mnie przez kilka glupich miniut, ze caly dzien minal a seksu nie bylo, ze potrzebuje przytulenia itp. To on sie wkurzyl ze ja jestem dziecko i ze wymyslam i ze mi ten masaz mial dac i ze mielismy miec seks znowu ale teraz to mu sie odechcialo- (a to byla juz 11 wiedzorem)) To ja siedze na tej kanapie kolo niego i czekam az mnie przytul. Minela godzina , on wylaczyl telewizor, polozyl sie do lozka a ja zaczynam sie pakowas. To on mi mowi gdzie ja teraz ide i ze jestem tchorz. No to ja sie polozylam do lozka i czekam az mnie przytuli-minelo 20 minut a tu na nic sie nie zanosi, ani na masaz , ani na seks ani na glupie przytulenie. Wtedy to juz byla 2 w nocy- ja wstalam i bez slowa wyszlam i pojechalam do domu. Teraz jest wtorek a on dalej obrazony ze ja tak sie zachowywalam - jak dziecko. Kurwa, ja dziecko??

A nie? :P

hormony mi dzialaja, potrzebuje czulosci, chcialam nawet dzisiaj do niego pojechac a on mowi ze idzie gdzies- powiedzial ze zachowalam sie jak dziecko wychodzac o 2 i ze powinnam sie kotrolowac i nie zwalac winy na hormony- no kurde az we mnie wrze. Nalezy mu si e jakas nauczka , ale jaka...

NA złość mu odmróź sobie uszy w zamrażalniku.

Przeginasz. I poza tym nie radze tego robic bo faceci z reguły nie lubią rozciapciałych lasek histeryczek:) Rzuci Cię a wtedy dopiero bęęęęęęęędzie lameeeeeent:P Powodzenia

moj facet tez czasem obiecuje a potem tego nie robi albo wieczorem mysle ze cos bedzie a on cmoka mnie w czolko i mowi dobranoc albo siedzi kolo mnie i nie przytuli mnie tylko laptop i allegro i auta...facet to nie pluszowy mis on tez potrzebuje czasem czulosci ale nie tak jak kobiety a forma protestu ktora przyjelas byla skrajnie glupia.zachowywalam sie tak jak ty ale przestalam bo bylo gorzej i gorzej.wzielam go sposobem i tyle.placz i wyrzuty odstrasza najbardziej zakochanego faceta

madulek - a jaki sposob wynalazlas? Tak wlasnie jest, to nas oddala- on mnie nie rozumie i sie wkurza.

Jak histeryzujesz i zachowujesz sie za kazdym razem tak jak opisalas wyzej nie dziwie sie ze sie wkurwia na Ciebie...:) Ja tez kiedys taka bylam albo moze i nadal jestem, ale walcze z tym powoli, bo mój zwiazek stał nad przepaścią... Nie mozesz zmieniac osoby z ktora jestes.Bo ci sie to nie uda...Kochaj go takim jaki jest, badz usmiechnieta, nie obrazaj sie, olewaj go jak ma zly dzien, albo wrecz przeciwnie przytulaj i kochaj mocniej, byle nie zaborczą miłością... Zobaczysz jak szybko przyjda efekty... Przede wszystkim musisz zacząc zmieniac siebie:) To klucz do sukcesu...

Kobiety to niewolnice własnych hormonów zwanych eufemistycznie uczuciowościa/emocjami :P

przekwitanie?:P

zespół napięcia przedmiesiączkowego...;)

Moja ma zespół kilku napięć: przed-, po- i miedzymiesiączkowego ;) Nie warto się tym przejmować i tyle :P

moj zwiazek stoi nad przepascia wlasnie

kupilam starter i napisalam do niego jako moja kumpela ktora on lubi zjebke mu dalam z leksza troche pokierowalam i zupelnie inny facet

pmsmamteraz -> eee... przesadzasz i dramatyzujesz madulek -> czyli związek budujesz na fortelu, czy jak kto woli oszustwie

tu jestes teeej. Jedziesz jej a samam jestes nie lepsza. JA TEZZ bym sie wkurzyla na takiego afceta ktory mysli tylko o swoich potrzebach ! masaz jemu sie nalezy, seks taki jak on lubi i kiedy chce. Dizewczyno dobrze zrobilas ze pojechalas do domu i nie sluchaj glupiej Lady bo ona jest tak jebnieta ze gnoooj. Wejdz na topik "związki. Jak się poznaliście? jesteście szczęśliwi?" to zobaczysz jakie ona ma problemy z główką a tu się madrzy szmata

Jakaś twarda sztuka z Twojego faceta.. Mój od razu by przytulił, zrobił masaż, a jakbym o seksie wspomniała to byłby cały w skowronkach.. Myślę, że może Cię nie kochać lub jest nieczułym egoistą: Jemu masaż TAK, Tobie już niekoniecznie. On doszedł, czuje się zaspokojony, a nie pomyślał o Tobie, że Ty też potrzebujesz zaspokojenia. Bym z nim porozmawiała na poważnie o wspólnych oczekiwaniach wobec partnera..

lady jaka ty madra.Autorka dobrze zrobiła.Koleś mysli tylko o swoich potrzebach a nie o autorce.Masaż nie,za rączkę nie-bo nie lubi,przytulać nie-bo co ona dziecko jest,orgazm nie bo facet już skończył.Noż kurwa mać a ona co-samarytanka jakaś. Autorko-nie pisz, nie dzwon.Poczekaj na jego ruch.I powiedz prosto z mostu co Ci leży na sercu.Nie daj sobą manipulować i wmawiać sobie poczucia winy. Jak się kogoś kocha to się chce szczęścia tej drugiej osoby,bliskości,dotykania,przytulania.

I nie uważam, byś zachowała się jak dziecko.

w ten sposób tylko odstraszysz faceta, skończy się zerwaniem jeśli nie zmienisz swojego zachowania. obrażaniem się nic nie zmienisz, facet może wyglądać na opóźnionego w rozwoju ale zazwyczaj naprawdę łapie to co chcesz mu przekazać po jednym razie - raz powiedzieć spokojnie o co chodzi i na tym koniec a gdy chcesz się przytulić po prostu podejdź do niego, powiedz coś miłego i zrób to, ale też nie na środku ulicy, jeśli on tego nie lubi

"a on wtedy ze juz mu sie nie chce" - za to należała mu się uwaga ale też nie wałkowanie ileś dni tylko powiedzieć raz o co chodzi jeśli sytuacja się powtórzy stroić sobie żarty z niego że seks będzie ale jeśli obieca że Ty też coś z tego będzie miała

dlaczego ma się zgadzać na pól środki?Bo facet ma taki charakter i takie potrzeby?A jej potrzeby?Dlaczego to ona ma iść na kompromis a nie on,dlaczego to on nie widzi,że w ich związku jest problem i nie próbuje temu zaradzić. Ona ma się męczyć bo go kocha?A co to za miłość,gdzie kocha tylko jedna osoba.Ma siedzieć cicho bo facet się wkurzy i ją rzuci.To niech rzuci i idzie w jasną cholerę.Na jego miejsce autorka znajdzie sobie faceta,który zrobi jej cudowny masaż i dla niego będzie ważny Jej orgazm a nie Jego!:-P

do "zgadzam się z lady jaka ty mad" Dobrze mówisz!:)

Przepraszam jeśli obraże (mam nadzieję normalnych prawdziwych mężczyzn) ale przez mojego faceta mam obrzydzenie do populacji męskiej. Mam podobnie jak autorka i Już dziś zakladałam post ale nie byłam zrozumiana. Nigdy nie ejstem zaspokojona, on dba tylko o siebie. A wczoraj jeszce dorzucil: przyjdź to cie pukne szybko. Dodam że facet ma 30 lat. Poprostu czasami faceci są żenujacy i bardzo egoistyczni.

tak, on jest z tych psychicznych twardzieli- on nigdy nie pokaze ze z czyms mu ciezko...orgazm to czesto mam, jesli nie mam to albo za malo czasu albo stres. No a wtedy jak bylam u niego jak przyjechalam w sobote to mielismy seks w sobote i w niedziele rano ale nie mialam orgazmu bo przez stres potrzebowalam wiecej czasu. Z tym masazem to juz nie pierwszy raz-ja zawsze go pomasuje od razu a potem czekam i musze sie czasem upomniec. Tak ja jestem ta osoba ktorej bardzej zalezy...

pmsmamteraz-jest tyle technik doprowadzenia kobiety do orgazmu tylko trzeba chcieć ale Twojemu facetowi się nie chce.Myślisz,że każda z nas ma orgazm na zawołanie?My tez bywamy zmęczone,zestresowane pracą,dziećmi.Jeżeli się zdarzy,że mój facet skończy przede mną to doprowadza mnie inaczej do finału.Ale mój chce! A tak na marginesie to jak długo jesteście razem i ile macie lat?Próbowałaś z nim rozmawiać by to zmienić?

wez go olej...albo jak bedzie sie chcial kochac to ty zrezygnuj niech sie poczuje tak jak ty...rozpal go a potem zostaw.... :P

hormony mi dzialaja, potrzebuje czulosci, chcialam nawet dzisiaj do niego pojechac a on mowi ze idzie gdzies- powiedzial ze zachowalam sie jak dziecko wychodzac o 2 i ze powinnam sie kotrolowac i nie zwalac winy na hormony- no kurde az we mnie wrze. Nalezy mu si e jakas nauczka , ale jaka... po to ludziom bozia dala mozgi by panowali nad hormonami, :O skoro ty nie potrafisz zapanowac nad swoimi to nie miej pretensji d faceta jesli jakis kiedys nie zapanuje nad swoimi i cie zgwalci :O w koncu jemu "hormony dzialaly"

z tego pms-u musialam az sobie ulzyc analnie na kabaczku