pomocy nie wiem jak z tego wybrnąć

Do widzę że głupota może latać. Póki co stanęło na tym, że do 15 listopada wyprowadzi się. Dla mnie jest to data ostateczna. Będzie starał się o mieszkanie dla siebie. Zuzanna153: dziękuję Ci kochana, że jesteś. Ściskam Cię serdecznie :)

Witaj kochanie ,pozdrawiam Cię serdecznie i donoszę ,że obecnie wyjechałam do dzieci do Anglii i na razie moje gg nie czynne.Mam nadzieję ,że będziesz zaglądała i powiesz co u Ciebie jak leci i ogólnie o wszystkim.Decyzję o wyjeżdzie podjełam nagle w dwa dni spakowałam się ale córka ma internet ,będę zaglądała ,pozdrawiam i przytulam cieplutko.

Witaj kochanie ,mam nadzieję ,że pozbyłaś się lokatora .Pozdrawiam Cię serdecznie ,będę zaglądała trzymaj się.

do Zuzanna153: Tak, mieszkam sama od 15 listopada, tak jak było wcześniej ustalone. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego wypoczynku.

Wszystkiego najlepszego z okazji świąt ,zdrowia i spełnienia marzeń .Mam nadzieję ,że radzisz sobie.Ja jestem u dzieci w Anglii i jakoś leci.Napisz co u Ciebie nowego.Pozdrawiam Cię serdecznie.

swojego numeru gg byle komu z głupiego forum.

Pomarańczowe jesteś byle kim i spadaj .Nikt Cię nie prosił o komentarz.

Zuzanna153 Bardzo dawno mnie tu nie było. Dziękuję Ci z całego serca za życzenia. Jakoś staram się sobie radzić. Ciągnę do przodu. Mam mnóstwo obowiązków więc nie mam czasu na rozmyślania. Osiągnęłam spokój a to najważniejsze. Nie wchodziłam tu przed świętami, więc nie złożyłam Ci życzeń. Z okazji Nowego Roku życzę Ci dużo szczęścia, radości na codzień, zdrowia, spełnienia marzeń, realizacji zamierzeń. Dziękuję Ci kochana, że o mnie pamiętasz.

Zuzanna153 Bardzo dawno mnie tu nie było. Dziękuję Ci z całego serca za życzenia. Jakoś staram się sobie radzić. Ciągnę do przodu. Mam mnóstwo obowiązków więc nie mam czasu na rozmyślania. Osiągnęłam spokój a to najważniejsze. Nie wchodziłam tu przed świętami, więc nie złożyłam Ci życzeń. Z okazji Nowego Roku życzę Ci dużo szczęścia, radości na codzień, zdrowia, spełnienia marzeń, realizacji zamierzeń. Dziękuję Ci kochana, że o mnie pamiętasz.

ja mialam mieszkanie wlasnosciowe kupione za moje pieniadze, ale kupilam je na siebie i meza, po rozwodzie on chcial polowy pieniedzy , zalozylam sprawe o podzial majątku( mialam wyszystkie dokumenty ze tylko ja placilam za mieszkanie) sprawę wygralam, bylemu nic nie placilam. mialam adwokata. to wazne. mam nadzieje ze autorce tez sie uda.

Do a propo: Na szczęście udało mi się załatwić wszystko polubownie, bez sądu, komorników itp. Opadły emocje, dziś widzimy, że wszystkim rozwód wyszedł na dobre. Nie można się męczyć na siłę.