Eks Babsztyle sa nienasycone i tego ucza dzieci

Wszyskie jesteście takie same szmaty! Tylko kasa i kasa na te ochydne bachory. A ja nie chcę na nie bulić. I mają rację wszystkie next, które jadą na pazerne mamuśki. Bo płacąc na moje bękarty nie mam kaski na przyzwoite dzifki.

,,Prawda jest też taka ,że większość mamuś ex [ ale nie tylko ex ] zwyczajnie się dziećmi zasłania i albo nie tylko nie poczuwają się do łożenia na dziecko wspólnie to jeszcze chciałyby żyć na jego koszt i koszt ex męża.Dochodzi tu jeszcze oczywiście niechęć do pracy,brak przyzwoitości ,odpowiedzialności i jeszcze jakieś tam inne dziwne powody.......,,

brawo.

Ten post z 20:45 nie ja napisałem .ktoś się pode mnie podszył.

Tak myslalam.:)

,,Autorko, zacznę od tego, że nie oczekiwałaś od nas żadnej rady, nie chciałaś rozmawiać o Waszych relacjach z tymi dziećmi-przeczytaj jeszcze raz swoje posty, tam tylko mowa o pazerności Ex i i dzieci.,, Zaczelo mnie niepokoic,ze przestaje albo juz przestalam je lubiec.Chcialabym by mialy dobry kotakt z naszym dzieckiem. Ja juz nie umie sie chyba przelamac...Zrazilo mnie to pazerne nastawienie.Zapraszalismy je np.na 2 tyg.Same upominaly sie o rzeczy,mowily ze to i tamto potrzebuja.Uwazaja,ze im sie nalezy.Mielismy problemy finasowe i ojciec im powiedzial,ze go teraz nie stac,to jakies obrazone byly........

to pani autorka by fruwała pod niebem. Skąd tobie tyle podłości kobieto? Jeszcze ci mało że masz dziecko z człowiekiem który już na swoje własne, że odbierasz tym dzieciom ojca, że wylewasz na nie swoją nienawiść, to jeszcze tutaj obrażasz wszystkie kobiety? Co z ciebie za kobieta? I czy ty w ogóle jesteś człowiekiem czy tylko cipą? Wstyd przynosisz wszystkim pierwszym , drugim, trzecim i następnym.

teraz już uważam że to te next są bardzo pazerne i nienasycone na kasę, a nawet najmniejsze alimenty wprawiają je w obsesję pazerności, dlatego tak nienawidzą tych dzieci i ich matek -ex zwykle taka next wiąże się z facetem ze zobowiązaniami dla kasy i jeszcze dlatego że nie znalazła nikogo lepszego, a tu część kasy idzie na nędzne alimenty...tego pazerna next znieść nie może Nienawidzi poprzedniej żony i tych dzieci, życzy im śmierci i aby zniknęły, gdyby nie prawo i strach przed więzieniem to osobiście zabiły by te dzieciaki i ex-żonę a wszystko z pazerności na kasę zawsze tak było, zawsze macochy nienawidziły tamte dzieci i zawsze je krzywdziły i obdzierały z majątku im należnego...tak było w czasach historycznych i tak jest teraz dlatego nie dziwią mnie wypowiedzi tych next piszących powyżej , tych macoch nienawidzących dzieci- pochłaniaczy kasy...według next ta kasa jest jej należna a nie jakimś dzieciom innej kobiety

...,,Jeszcze ci mało że masz dziecko z człowiekiem który już ma swoje własne..'' HO ho ho to tu Cie boli ? Twoim zdaniem czlowiek rozwiedziony nie ma prawa zalozyc nowej rodziny,miec dzieci i byc Szczesliwy ?

O TAK powinni dbac o swoje byle do konca zycia,a od czasu do czasu(w zaleznosci od potrzeb) powinni przeczyscic tez komin ! :)

Macocha sie jest,gdy dzieci nie maja juz matki ! Jestem nowa kobieta mojego faceta. Nie jestem zadna macocha dla dziecka z poprzedniego malzenstwa.Ono ma matke ! Mieszkamy juz razem i pracujemy nad naszym potomkiem.:) I moze ktos mi tu powie,ze nasze dziecko bedzie mialo mniej praw niz to poprzednie ? buhaha :)

Twoje dziecko będzie miało takie same prawa jak i te pierwsze urodzone. DO CZASU GDY SIĘ POJAWI KOLEJNA NASTĘPCZYNI. Wtedy ona napisze post podobny do twojego. OBY JAK NAJSZYBCIEJ!!!!!!

"Ja juz nie umie sie chyba przelamac...Zrazilo mnie to pazerne nastawienie.Zapraszalismy je np.na 2 tyg.Same upominaly sie o rzeczy,mowily ze to i tamto potrzebuja.Uwazaja,ze im sie nalezy.Mielismy problemy finasowe i ojciec im powiedzial,ze go teraz nie stac,to jakies obrazone byly........" Bo to są DZIECI! Nie spotkałam jeszcze takich, które by nic od swoich rodziców nie chciały :/

Wszystko to co piszecie jest chore. Prawdą jest i nic tego się nia zmieni. Nie ma uczciwych rozwudek, jak też nie ma... Ludzie się rozchodzą, zostają dzieci. Tylko od ich uczciwości zależy jak ich życie potoczy się dalej. Może być matka, która nie chce ułożyć sobie życia na nowo. Ciągnąć od byłego jak pies ogrodnika. Niech sobie nie układa życia bo i ja sobie nie ułożyłam. Może być facet co całe życie ukrywa dochody by nie dać dzieciom. Wszystko jest możliwe. To jednak ludzie gotują sobie taki los i swoim dzieciom. Właśnie dzięki podrzegaczkom na tym forum. Wszystko należy się, należy sieciom. Nie znaczy to jednak, że była czy były nie mogą sobie ułożyć życia na nowo. Wypowiedzi, które czytam wołają o pomstę do nieba. Typowa postawa życzeniowa. Nic w zamian, nic dla kogoś. Mi się należy i już. Należy się dzieciom, tak sądy zasądzają, na potrzeby dzieci. Przykro mi, że byłe traktują alimenty jako swoją własność. To są pieniądze na utrzymanie dzieci nie na ich widzimisię. Puki nie zostały zasądzone alimenty na matkę, to wara im od pieniędzy dzieci. Niestety one tego nie są w stanie pojąć.

dajcie na luz-> a Ty zainwestuj w słownik ortograficzny :) Możesz zainwestować z alimentów na dzieciaki, na pewno nie chcą tak niegramotnej matki i dadzą trochę kaski na dokształcanie :)

Przecie o tm pisze. Inwestuje alimenty w wychowanie dzieci. Na tym to ma polegagać. Ja tam od mojego byłego nic nie chcę. Niech mu się układa. Na siebie zarobię, dzieciom dołożę. Zapłaci to świetnie, nowe spodnie będą dla syna. Nie liczę jednak na niego tylko na siebie. Dzieci mają mnie i tylko mnie. Dawno już z tym się pogodziły. Gdybym miała liczyć tylko na alimenty to dawno z głogu byśmy zdechli. Dlatego dziwię się wszystkim tym kobietom, że chcą układać sobie życie ciągnąc od byłych...

dajcie na luz- -Ty jestes kobieta honorowa,ale nie kazda byla taka jest. Niektore nie moga przebolec,ze kiedys byly zona i juz nie sa,ze ich miejsce zajela inna kobieta-To je boli i staraja sie to sobie w ten sposob wynagrodzic,ciagnac ile sie da,a ich CHCIWOSC nie ma granic.

mój ex zostawił mnie z małym synkiem dla baby trochę młodszej ale też z dzieckiem . Sąd przy rozwodzie zasądził alimenty 500 złotych. Ex 2 razy zapłacił potem przestał. Oddałam sprawę do komornika. Najpierw zaliczka alimentacyjna potem fundusz bo mój eksio pracował na czarno i niby nie było z czego ściągać. Ex prawie wcale nie utrzymywał kontaktu. Ja tego kontaktu nie szukałam bo tak go znienawidziłam, że nie chciałam z nim w ogóle gadać. Teraz po 10 latach jest mi zupełnie obojętny. I nagle odezwał się do syna , zaczął płacić alimenty. Ze mną również rozmawiał. Jest w kolejnym związku. Tamta kopnęła go w doopę ponieważ komornik go ściga bo nie zwrócił Państu pieniędzy, które wypłacało mi Państwo z Fund.Alim. I biedny żuczek żalił mi się że ta moja następczyni tak doiła od niego kasę że nie miał z czego płacić mi alimentów. Wyśmiałam go i zapytałam jak długo zamierza płacić mi teraz alimenty w końcu jest w nowym związku i nie wiadomo jak długo ta nowa-kolejna pani pozwoli mu tak "marnotrawić" pieniądze. Ech szkoda gadać. Eksie i nexty to tragedia :O

Jeszcze raz powtórzę ,większość ex ale nie tylko ex ,większość kobiet zasłania się dziećmi, powody są różne ,raz pazerność ,raz zemsta ,innym razem lenistwo lub nieudacznictwo życiowe a jeszcze innym razem zwykłe cwaniactwo itd. Dzieci na pewno nie są tu na pierwszym miejscu-możecie opowiadać co chcecie. Jeżeli tak bardzo wam na nich zależy to dlaczego traktujecie je jak przedmiot, ....... wychodzi na to ,że jak ojciec kasy nie da to poumierają z głodu -? To to jest miłość Dlaczego w takim razie chcecie te dzieci mieć przy sobie ? No oczywiście to nie wasza wina ,was opuszczono ,zatem zasługujecie na szczególne względy i przywileje. A czy choć raz któraś z was się zastanowiła dlaczego została odrzucona? Na pewno nie ,większość myślała że pan mąż zlapał Pana Boga za nogi w osobie pani żony zatem ona może z panem mężem pozwalać sobie na wszystko a jeszcze jak do tego cyrku dołączyła teściowa to już chyba wszystko wiadomo. Ja proponuje zapomnieć o własnych żalach a naprawdę skupić się na dziecku i nie tylko na jego sprawach materialnych ale przede wszystkim duchowych -oczywiście piszę to do tych ,którzy faktycznie o dziecku myślą - ono może to wszystko przełożyć na własne życie rodzinne ,wtedy problem od nowa ,wtedy też nie jedna mama będzie miała pretensję do synowej albo zięcia ale do własnego dziecka pewnie nie ,no bo jak ,skoro sama go tak wychowała,ono zaś miało swoisty przykład.

czesto jest tak ze jak facet zalozy nowa rodzine to ex nie potrafi tego zniesc i wtedy pojawiaja sie problemy na porzadku dziennym to podwyzka alimentow bo skoro ma nowa kobiete to musi miec tez na dziecko no bo przeciez sie przyjelo ze nowa kobiete utrzymuje -czesto jest to bledne pozniej nastawianie i zaslanianie sie dzieckiem naszczescie nie wszystkie ex takie sa ,sa tez normalne matki ktore nie sa pchlami

>I moze ktos mi tu powie,ze nasze dziecko bedzie mialo mniej praw niz to poprzednie ? buhaha Oczywiście że będzie miało takie same prawa, bo w takim samym stopniu będzie dzieckiem swojego ojca jak to poprzednie. Zauważ tylko, że dużo pań next piszących na kafe zapomina, że to działa także w drugą stronę, czyli że to pierwsze (w kolejności) dziecko ma takie same prawa i jest takim samym dzieckiem ich partnera, jak ich wspólne. Jakoś im się wydaje, że tylko nowa rodzina jest ważna i to nowe dziecko a tamto to tak, na przyczepkę. NIe widziałam chyba jeszcze wypowiedzi ex że głównie dzieciom z byłego związku coś się należy, a te z nowego są mniej ważne. Natomiast jest cała masa wypowiedzi next, że facet ma teraz nową rodzinę i na niej powinien się skupić, czyli, że tamte dzieci są nieważne, a przynajmniej mniej ważne.

Nikt tu nie wypowiadał się, że byłe dzieci są gorsze. Nic nie stoi na przeszkodzie by była żona interesowała się życiem byłego partnera. Nik jej nie zabrania zapraszać dzieci byłego z nowego związku na wszelkie imprezy jej dziecka, nikt jej nie zabrania uczestniczyć w imprezach organizowanych w domu byłego. Niestety to trudne, nie wszystkie byłe są na to gotowe. Chciwość, egocentryzm bierze górę. Trudno się przełamać i powiedzieć sobie i dziecku: Tata ma nową rodzinę!!!! Tata ma nową rodzinę, nie znaczy to że tylko ona jest dla niego najważniejsza. To byłe myślą, że one i ich dzieci są na pierwszym miejscu. Nie jest to prawdą niestety, sądy zwyczajowo dają dzieci pod opiekę jednego z rodziców ograniczając jednocześnie władzę rodzicielską drugiego. Dlaczego????? Właśnie dlatego by umożliwić byłym partnerom założenie nowej rodziny. By nie obarczać ich wspólnym wychowaniem dzieci, ale by mogli iść swoją drogą.

Nikt nie powiedział - głupoty wypisujesz, że aż się czytać nie chce

Mylisz się .Sądy myślą jak tu podzielić dzieci .Ale to jest dylemat .Nie wiadomo czy pionowo ,czy poprzecznie .I którą czesc dziecka ma dostać matka ,a która ojciec .I jeżeli tą z ustami .to czy alimenty sie należą ? W jakiej wysokości bo przecież odpadają koszty no .... Więc nie wysnuwaj zbyt daleko idących wnisoków ,dlatego że to naprawdę jest problem !Poważny problem z dzieleniem !

Ojciec na dziecko alimenty płaci 300 zł .Matka dokłada drugie tyle .Czyli de facto dzieciko żyje przez miesiąc za 600 zł .I nawet jeżeli tatuś zarabia 1500zł .To po odjeciu alimentów w wysokości 300 zł zostaje mu 1200zł .To dlaczego się skarzy ?Dziecko musi żyć za 600 .On dwa razy tyle i jeszcze mu żle ?A co inna gęba ,inne wymagania ?

nie jest prawidłowa. Oboje dają po 300 zł. I tatuś na z głowy. Żyje z kim chce i jak chce. Matka jest dyspozycyjna 24 godziny. pierze sprząta gotuje zajmuje się dzieckiem pielęgnuje prowadzi do szkoły odbiera ze szkoły no i ..... opiekuje się przez dzień i noc. A co jeśli druga stanie się też byłą? czy również będzie domagać się tego co się należy czy spokojnie zniknie z życia pana, żeby ustąpić miejsca swojej następczyni. I czy na dzieci będzie się domagać alimentów czy nie??????? Szanowne nowe ... wszystko działa w obie strony.

Po pierwsze to rodzic zarabia , Po drugie on zawsze będzie miał większe potrzeby choćby dlatego ,że to on zarabia ,zwłaszcza mając do czynienia z małym dzieckiem chyba ,że wyniknie jakaś wyjątkowa sytuacja ,wtedy nawet ostatnią kroplę wody odda ,oczywiście w sytuacji gdy będzie pewny takiej potrzeby a nie dlatego ,ze mamusia wymyśliła nagle 100 chorób u dziecka ,oczywiście sama nie poczuwając się do niczego a po po prostu zwyczajnie kłamiąc i wykorzystując do tego dziecko, , inaczej ,owszem ona ,bardzo głośno o tym będzie mówić ale za kasę ojca ,nie swoją ,inaczej dzieciak umrze jak ojciec kasy nie da Po trzecie jak dziecko jest starsze lub pełnoletnie to powinno przynajmniej w części dokładać się do swojego utrzymania.Po czwarte niektóre mamusie powinny myśleć o dziecku i o pracy a nie o pieniądzach byłego męża .

Moj maz kupil swojej corce buty,kurtke itp. Jakis czas potem ,przez przypadek, spotkalismy sie w innym miescie..Zdziwiona patrze a jego eks w tych butach!Na nasze spojrzenie odpowiedziala:-Troche za duze kupiles! Dziwne,ze 16-letnia corka byla przy kupowaniu butow i je przymierzala.:) To chyba dowod,ze matki nie mysla tylko o dziecku i jego potrzebach,a tez i o swoich.A dziecko tak pilnie potrzebowalo butow....Szkoda,ze jeszcze tej kurtki,nie miala na sobie(chyba byla za mlodziezowa).:)