Mam 22 lata, 2 dzieci i pragnę 3!!!

Micheile będzie ok fajnie miec dużą rodzinkę, też wychowywałam się z 2 braćmi, mąż z bratem i siostrą :) Może coś w tym jest :) A ja czekam aż znowu ukażą się 2 krechy na teście :)

Też bym chciała mieć model rodziny 2+3.Zawsze mówiłam, że dwójka i nie ma mowy o trzecim,ale jakoś mi sie odmieniło :-) Pożyjemy zobaczymy. Idę spać,a tobie życzę powodzenia jak mąż wróci :-p

Dziękuję za powodzenie, mąż wróci dopiero rano, życzę ci miłej nocki, ja zajrzę tutaj jutro może dyskusja się rozkręci jeszcze :)

nie no jak kozeta pisz, że rozwagą jest to i to to napiszę tylko : ile ludzi tyle opinii dla jednych rozwagą jest co innego a dla drugiego co innego

ide do sasiada, w koncu musze miec 3 dzieciaczka i niewazne z kim, musze teraz! teraz! bierz mnie wlodek!!!

tak się składa że sasiad ma po 70 tce haha :) więc poczekam na mojego wybrańca serca, złosliwym podszywom dziękujemy

dodam zeby zlosliwe podszywy sie znowu nie pojawily, to mimo ich wlodek ma ponad 70 lat to nadal niezly z niego ogier :) jak to dobrze ze meza nie ma w domu.....

Ale się uśmiałam :D :D :D Nawet czasem zabawne te Twoje podszywy :) Tylko zauważ że poziom inteligencji Twoich wypowiedzi graniczy z umysłem 13- latka...

ide sobie bo jestes nudna jak flaki z olejem :O ale czego sie spodziewac po kobiecie dla ktorej jedynym zyciowym celem jest sie mnozyc i miec meza :O

ewela ja mam 4 a chciałabym 6

Jaki ja mam cel w życiu to ja wiem, zyczę Ci podszywie który zapewne tylko siedzisz przed komputerem mieć tyle marzeń co ja i je realizować! Campari a w jakim jesteś wieku i w jakim są twoje urwisy? Wszystkie planowane?

ja po trzydziestce wszystkie planowane i kochane nie miałam rodzeństwa postanowiłam że nigdy jedynak!!!!!!!!!!!!!!duża rodzina to podstawa chcę jeszcze dwoje

A ja nie rozumiem dlaczego ludzie mnie krytykują za to ze chcę mieć "własny" model rodziny a nie podstawowy 2 + 1? Spotkałam się również ze stwierdzeniem, że mając 3 dzieci to patologia jest!!!

myślałam że z kimś jeszcze pogadam a tu wszyscy spać poszli?

ewela2 Nie przejmuj sie zawistnymi i chamskimi wypowiedziami, tylko rob jak uwazasz. Jesli czujesz ze 3 dziecko to to, czego pragniecie to do dzieła!! :) Ale podziwiam cie, naprawdę. Jestem od ciebie 2 lata starsza i mam 2 letnia córcię, jednak nie zdecyduje sie tak predko na 2, o 3 nawet nie myślę... Pozdrawiam.

ja tez mam 22 lata jedno dziecko i kolejne w drodze :) oboje planowane :) nie jestem mezatka ale bede w sierpniu slub bierzemy tylko dlatego ze sie kochamy :) gdyby bylo inaczej wziela bym go w ciazy ;) ale nie spieszylo nam sie teraz mamy pieniadze na zorganizowanie wesela , :) mamy wlasny dom wlasnie go sprzedajemy i kupujemy wiekszy :) moj ukochany ma 30lat tez marzymy o 3 dzieci ale to 3-cie dopiero za kilka lat ja marze o studiach i o rozkreceniu biznesu po pordzie :) zycze Ci wszystkiego dobrego :) fajnie ze dobrze sobie radzicie mimo mlodego wieku :) a jesli chodzi o komentarze typu noga Ci sie podwinie , nie raz mi sie podwinela i oewnie nie raz podwinie jeszcze ale po to ma rece nogi i glowe na karku by sobie radzic z problemami ;) nic nam z nieba nie spadlo tylko na wszystko ciezko pracowalismy :)

sześcioro to jest coś ja kce mieć jeszcze dwoje imiona już wymyślone od dawna

moze zastanow sie czy bedziesz miala mozliwosc dac wszystkim swoim dzieciom tyle czasu i uwagi na ile zasluguja!!! I jeszcze pomysl o tym ze trojki dzieci w tak zblizonym wieku nie uda ci sie dobrze wyksztalcic... studia kosztuja (w tej chwili trzeba liczyc 1000 zl miesiecznie na jedno studiujace dziecko), tak samo jak wyjazdy np za granice zajecia dodatkowe (angielski, sporty, taniec itd). rozumiem ze chcesz miec duza rodzine, ale moze czasem lepiej postawic na jakosc niz na ilosc...

my damy radę

ewela2.....................ja mam trójeczkę i nie żałuje i nie uważam żeby to była patologia:)

zycze tobie powodzenia:-) sama mam 23 latka i synka 9 miesiecy i w drodze jest drugie malenstwo,jeden czlowiek tak jak mowisz w priorytetach zyciowych ma np mercedesa inny super fuche,zycie zawodowe a inni rodzine ,ja bedac w dobrej sytuacji za np 5 lat z checia bym sie zdecydowala na 3 dziecko:-)

..."maluchy są w wieku 4 i 1,5 roku,"... 22 lata i 4 letnie dziecko, ja się zapitolę, gówniara bawi się w seks

misiowa...dlaczego odrazu noga ma się podwinąć...? niech żyje marzeniami i robi co chce jej życie,a Ty odrazu zakładasz najgorsze,moze tobie w życiu coś nie poszło,ale nie znaczy że kogoś ma czekać to samo. ewela2 wcale taka puszczalska jak to określiłaś,ja sama mam tyle lat co ty i jestem na koncówce planowanej ciąży,to moja 2 ciąża,bo poprzednią straciłam i w kolejną nie zamierzam zachodzić z powodu poprzedniej straty..strach,obawa...całą obecną ciąże martwie się i czekam jedynie by urodzić i cieszyć się tym co będę miała. Ale na pewno bym się zdecydowała na kolejną,zawsze chciałam 2 :) ale przy 3 dzieciaków trzeba myśleć na prawdę do przodu :)

Mam starszego brata i młodszą siostrę. Nie oddał bym żadnej chwili z młodości.

ja stoję na stanowisku że to jakim dziecko będzie człowiekiem nie zależy od ilości rodzenstwa ale od wychowania, znam mnóstwo cudownych jedynaków którzy potrafią się dzielić, pomagać dużo lepiej niż ci z rodzenstwem, bywa też odwrotnie, także nie ma reguły. Jak wychowasz tak masz. Ale do tematu: jeżeli Cię stać, spełniasz sie w tym, czujesz się szczesliwa i dzieciaczki są zadowolone, to rób swoje a opiniami się nie przejmuj. Nikt z forumowiczów z Tobą nie mieszka, Ty wiesz najlepiej czy to dobra decyzja. I tego się trzymaj, powodzenia!!!! ps. A bycie dobrą matką i żoną to wcale nie jest jakaś życiowa degradacja, nie każdy jest stworzony do pracy 12h dziennie i do posiadania jednego dziecka (lub wcale), każdy jest inny. Ja mam jedno, nie wyobrazam sobie nie pracowac itd, ale są kobiety którym to pasuje, i ja to podziwiam bo poswiecają sie w pelni dla kogoś, pieką, gotują, szaleją z dziećmi. Jeśli komuś pasuje, to czemu potępiacie?? Nie uszczesliwiajcie dziewczyny mna się swoją wizją szczesliwego życia.

masz rację , rób co uważasz za słuszne, tylko później nie jęcz wszystkim jak ci ciężko, że masz dołek finansowy itp. Mam sąsiadkę, 3 dzieci, by ją cholera wzięła, już nie mogę przesłuchać jak biadoli, jak jej ciężko, chce żebym jej pomagała przy pilnowaniu dzieci, a co to, kazałam jej rodzić, że mam zapieprzać przy jej dzieciach, owszem raz na ileś tak, a nie codziennie, sama po pracy nie mam czasu a mam jej pomagać.

Mam wszystko przemyślane, najstarsza niedługo pójdzie do predszkola, więc myślę że damy redę, tylko najpierw musi nam się udać, a kwestia finansowa? Jeśli o nas chodzi to nie ma co narzekać :)