Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reanimation

chce schudnac 20kg ale zdrowokto ze mna???

Polecane posty

ja nie potrafie jesc wg ustalonej diety np na tydzien czy dwa bo szybko mi sie to nudzi i denerwuje mnie ze musze jej przestrzegac:)ale z drugiej strony jak nie wiem co jesc to znowu rzucam sie na to co jest w lodowce i jem niezdrowo:(ale mam na to sposob-z dnia na dzien ustalam sobie mniejwiecej co bede jadla i tego staram sie trzymac..np na jutro ustalilam sobie grahamke z czyms:)pozniej jogurt i 2 jablka,na obiad warzywa na patelnie plus kurczak i na kolacje shake proteinowy...jak bedzie za malo kalorii to uzupelnie shakiem albo owocami..poczwareczka moze tak sprobuj:) maria brawo!!!!i ty mowisz ze wolno chudniesz??:)hehehe...trzymaj tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowałam od jutra byc na diecie norweskiej, chociaz przeraza mnie ilosc jajek, ale ja je lubie wiec nie ma problemu tylko boje sie zebym sobie nie zaszkodziła, ale co tam , dieta rzekomo ułozona przez lekarzy wiec nie powinna zaszkodzic. i to będzie wstęp do dalszej diety, potem to już tylko zdrowe odzywianie, myśle że MŻ, moze zaczne liczyc kalorie, to mój ostatni ratunek:) dzieki że jesteście, dzieki wam zaczynam działać dalej, miałam nie stosować juz zadnych diet odchudzających ale moze to mi pomoze się otrząsnąć!!!!! nie licze na zrzucenie 10kilo w tydzinhihih ....za stara jestem żeby na to liczyć, licze raczej na poprawieni przemiany materii i te słodycze moze w koncy wywale z mojego zycia!!! reanimation> co to jest shake proteinowy? trzymam dziewczyny za was kciuki! dzielne jesteście a ja do was dołącze:) i też bede dzielna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczwareczka nie pochwalam tej diety bo strasznie oslabia organizm ale z drugiej strony uwazam ze lepiej robic cokolwiek niz nic:)moze skroc ja do 5dni a wtedy juz zapewne zmienisz nawyki i bedziesz sie trzymala zdrowej diety:) shake proteinowy to poprostu czyste bialko ktore rozrabia sie z woda lub mlekiem...dzieki niemu podczas odchudzania nie znikaja miesnie bo ono na to nie pozwala:)ja mam akurat z kawalkami czekolady-jest dobre w smaku i pije je zamiast kolacji albo jak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze taka zła ta dieta? wbrew pozorom sporo w niej jedzenia, sporo mięsa> jadam mniej chociaż powinna więcej, szczególnie czerwonego! sporo jajek, ale już doczytałam że grajpfrut obniża cholesterol, więc dodany do tych jajek jakoś to wyrównuje, poza tym warzywka warzywka i jeszcze raz warzywka:) mam nadzieję że mi nie zaszkodzi, lepiej taka dieta niż to straszne jedzenie słodyczy, napewno zdrowsze to będzie:) zaciekawił mnie ten shake proteinowy> czyste białko, masz na myśli białko z jajka????hmm czy jakiś proszek do rozrobienia, sory za głupie pytanie:) napisz coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam strasznie slaba na tej diecie a kilogramy wrocily:( to bialko to w proszku jest do rozrobienia:)ma rozne smaki..mi o tyle sie podoba ze jest latwe w zastosowaniu a dobre w smaku i jak nie mam pomyslu na kolacje to pije wlasnie to.jutro dam Ci linka do tego ktore ja pije bo teraz uciekam juz do domu:)pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny ..ja tez tak mam ze słodyczami jak wy także widać, że nie jesteśmy wyjątkami w tej kwestii..od tygodnia nie jem słodyczy..skusiłam się tylko na jednego wafelka w niedziele.. co do diet to uważam ze każdy musi dopasować sposób chudnięcia do siebie..ja musze mieć urozmaicone jedzenie..nic mnie tak nie męczy jak kartka i patrzenie co na śniadanie a co na obiad..co do diety norweskiej tez jestem przeciwna próbowałam jej trzeba miec bardzo silną wolę i jest bardzo monotonna..więc jeśli ktoś nie ma mobilizacji to jej nie dokończy zresztą nawet jak dokończy to potem rzuci się na jedzenie ja polecam liczenie kalorii dla tych którzy nie potrafią sie opamiętać..można jeść wtedy wszystko na co ma się ochotę..5 małych posiłków dziennie ..dużo warzyw bo one maja błonnik zapychają zołądek i nie ma się zachcianek na słodycze i fast foody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczwareczko pamiętaj że wszystko dzieje się w naszej głowie...psychika to podstępna bestia ale my mamy rozum i możemy nią w jakiś sposób sterować...jeśli sobie powiesz ze są przyjemniejsze rzeczy niż jedzenie..ze jedzenie potrzebne jest do przeżycia a nie do szczęscia..wszystko będzie prostsze..ja jestem dumna z siebie bo dawno nie miałam takiej siły w sobie..długo trwało nim zrozumiałam ze tego chcę i już..ćwiczę 3 razy w tyg w klubie i to mi pomaga rozładowac stresy których nie musze zajadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczwareczka oto link do shakea:) http://www.kulturystyka.sklep.pl/product_info.php/products_id/1863/products_name/scitec-protein-delite-1000g.html katie to co napisalas to chyba najwazniejsza rzecz w diecie-odchudzanie jak i wiele innych rzeczy odbywa sie w głowie:)i same musimy zdecydowac czy traktujemy je jako cos okropnego czy pozytecznego i fajnego:)ja mialam zawsze problemy z odchudzaniem wlasnie przez zle nastawienie..traktowalam diete jak jakas kare za to ze sie tak spaslam:(nie lubilam siebie i uwazalam ze zasluguje tylko na kare i nic dobrego..a to byl podstawowy błąd..trzeba siebie polubic..wrecz pokochac i starac sie pomoc samemu sobie a diete traktowac jak cos dobrego...cos czego chcemy a nie cos co sobie narzucamy!!!to najwazniejsze..teraz kiedy wiem ze zasluguje na to zeby wygladac i czuc sie lepiej odchudzanie idzie mi poprostu doskonale..ale musialo uplynac duzo czasu zanim to zrozumialam...zastanawialam sie ostatnio skad mam taka sile i motywacje i teraz juz wiem ze poprostu uwierzylam w to ze teraz..za jakims 150razem podjecia walki o ladniejsza figure uda mi sie !!!!bo chciec i wierzyc to moc!!! pebi brawo!!!!wysilki naprawde sie oplacaja!!!napewno za jakis czas bedziemy sie tu chwalic stracona 10-tką a potem 20-tką!!!!pomyslcie jakie to bedzie zajebiste uczucie a figury jak sie nam zmienia!!!!nie moge sie doczekac!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cały czas marze, że zdjęcia z przyszłych wakacji będę oglądała z przyjemnością..a nie z obrzydzeniem jak te z tegorocznego urlopu..piękne widoki i foczysko(czyli ja):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak fajnie że jesteście dziewczyny:) ja już sobie wyobrażam naszą 100strone:) fajnie że chudniecie, i ja zacznę:) jeśli chodzi o tą diete norweską to to jest ostatnia rzecz jaką chciałam robić, już sobie mówiłam że zadnych diet konkretnych ale zarazem to jest szansa że wrócę do odchudzania, kiedyś byłam na podobnej diecie ( jeden raz chyba 6lat temu) i było ok. napewno bedzie mi brakowało owoców, których nie ma w tej diecie, ale wiem że ona mi pomoże wrócić na dobrą drogę:), dlatego się na nią zdecydowałam. chcecie wysłuchiwać moich relacji z tej dietki???mam nadzieje ze tak:) hhheheh dopiero jedno sniadanie zjadłam i już nie dałam rady z jajkami chociaz je lubie:) Pebi87> jesteś niesamowita!!!tyle czasu wytrwać !!!wow!!! Dziewczyny nie damy się tym wstrętnym SŁODYCZOM!!! aPropo słodyczy, chyba zaczynam widzieć ich złe skutki na moich ząbkach, coś dziwnego się dzieje z moimi przednimi zębami buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Witajcie dziewczyny :) Ja juz po sniadanku:jogurt,2 kanapaki z pomidorkiem i szczypiorkiem i sok z pomaranczy. Nie mam pomyslu na obiad. Ja tez marzę o tym,by na wakacje pojechac szczupła ;) Nie chce byc wychudzona..zreszta-nigdy nie bylam! Zawsze bylam pelniejsza od rowiesnikow w szkole ;) Mam na mysli biust,pupę i wzrost. Dzisiaj troche pocwicze..Moze nie padnę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze..zaczynaja byc pierwsze efekty diety i juz coraz wiecej wpisow na forum:)to mi sie podoba:) poczwareczka jasne ze chcemy Twoich relacjii ale nie przesadz z ta dieta..traktuja ja jako maly i nieeeedlugi wstep ok??:) maria super ze w koncu jesz sniadania:)ogolnie widze ze sie dziewczyny zmobilizowalysmy:)to juz 50% sukcesu:) katie...zdjecia z przyszlych wakacjii beda powodem do dumy a nie wstudu:)zobaczysz!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazlam fajny artykul-poczytajcie:) JAK ZNALEZC MOTYWACJE: krok 1 Wyobraź sobie swój sukces. Aby nie zakończyć szybko swojej diety, pomyśl co czeka cię po osiągnięciu zamierzonego celu. Pomyśl jak dobrze będziesz się wtedy czuła, jak inni ludzie będą cię podziwiać, jak możesz poprawić swoje zdrowie i jak małe ubrania będziesz mogła kupować. krok 2 Znajdź sobie nowe hobby i zajęcie. Kiedy ustalisz sobie cel diety, postaraj się odwrócić swoją uwagę od przekąsek i skupić się na czymś innym. Nie myśl stale o jedzeniu, zachęca to tylko do złamania zasad i irytuje. Spróbuj znaleźć jakieś zajęcie, które zajmie twoje myśli. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie sobie zajęcia, jak najdalej od kuchni. krok 3 Ucz się. Poszukaj informacji na temat tego, jak wzmocnić swoja motywację. Poczytaj o tym, jak radzić sobie z trudnościami, jak zachować się w chwilach zwątpienia i co zrobić, gdy nadejdzie trudny okres . krok 4 Zacznij od małych zmian. Jeśli twoje nawyki żywieniowe wymagają radykalnych zmian, nie należy wprowadzać ich wszystkich na raz. Sprawi to, że od razu się zniechęcisz. Wszystkie zmiany w twojej diecie powinny być wprowadzane powoli i stopniowo. krok 5 Nagradzaj swoje małe sukcesy. Pamiętaj, że nagroda powinna być przyjemna. Może to być kąpiel z pianą i bąbelkami, wizyta w solarium, u kosmetyczki czy dłuższy sen. W żadnym wypadku nie nagradzaj się czekoladą czy innymi przysmakami. krok 6 Przekonaj sama siebie, że warto się odchudzić. W chwilach zwątpienia przypomnij sobie, jak może być, gdy osiągniesz postawiony sobie cel - wymarzoną wagę czy rozmiar. krok 7 Przyzwyczaj się do nowego stylu życia i diety. Zmiany nawyków żywieniowych często wiążą się z innymi zmianami, które wydają się niemożliwe do wykonania. Musisz wiedzieć, że zdrowa żywność nie zawsze musi źle smakować. Istnieje mnóstwo zalecanych podczas diety produktów, które smakują wyśmienicie – orzechy, suszone owoce, jogurty, maślanka, pełnoziarniste pieczywo, itp. Zacznij prowadzić dziennik żywności, spędzaj więcej czasu w sklepie spożywczym i zacznij czytać etykiety na produktach, które kupujesz. Staraj się przykładać więcej uwagi do tego co gotujesz i świadomie dobieraj produkty. Przede wszystkim stanowczo powiedz "nie" dla dodatkowych porcji jedzenia. krok 8 towarzystwo do odchudzania Znajdź kogoś kto będzie się odchudzał razem z tobą. Dzięki temu będziecie mogli wzajemnie się wspierać i dzielić sukcesami, bądź też małymi porażkami. Postaraj się otaczać ludźmi, którzy będą popierać to co robisz i unikać osób, które nie są przychylnie nastawione do twoich działań. krok 9 Przede wszystkim wyznacz sobie realistyczny cel, który jest osiągalny. Pamiętaj, jeśli będzie on zbyt odległy, szybko stracisz zapał. Ustal zatem cel końcowy i kilka celi pośrednich. Ich osiągnięcie wzmocni cię psychicznie i zachęci do dalszej walki. krok 10 powody odchudzania Zrób listę powodów, dla których zdecydowałaś się na odchudzanie. Na przykład: aby poczuć się lepiej, aby być zdrowszym, aby mieć więcej energii, itd. Teraz nadszedł czas, aby w końcu wszystko wykonać. krok 11 Nigdy się nie poddawaj. Nie zniechęcaj się, gdy coś nie idzie według planu. Przypomnij sobie cel, dla którego tak bardzo się męczysz i zrób wszystko, aby go osiągnąć. krok 12 zajęcia jogi Zacznij trening. Jeśli nie będziesz konsekwentna w tym co robisz, nie osiągniesz postawionego sobie celu. Nie musisz jednak spędzać wielu godzin na siłowni i wykonywać wykańczających ćwiczeń, wystarczy tylko ustalić sobie odpowiedni program, którego musisz przestrzegać. Znajdź coś co lubisz i będziesz mogła kontynuować do końca życia. Musisz planować wszystko na dłuższy okres czasu, nie tylko na tydzień. krok 13 Twoje otoczenie. Czasem nie możesz kontrolować tego, co dzieje się wokół ciebie. W pracy czy szkole możesz być otoczony pokusami – paczki, słodycze czy automaty z batonikami. Zadbaj więc o odpowiedni wystrój w swoim domu. Otocz się przedmiotami, które będą wspierały twoje wysiłki – zainwestuj w sprzęt do ćwiczeń, wypożycz film z aerobikiem, a w kuchni ustaw miskę z owocami. krok 14 Bądź elastyczny. W ciągu dnia może wydarzyć się bowiem mnóstwo rzeczy, które zaburzą twój harmonogram – spóźnisz się na autobus, spędzisz kilka godzin w korku. Bądź przygotowany na takie ewentualności – wrzuć do samochodu buty i strój do treningu, pojedź inną drogą lub zaparkuj nieco dalej i przejdź kilka metrów więcej na nogach. Jeśli spóźnisz się na trening, nie rezygnuj z niego. Nie możesz ćwiczyć 45 minut, to poćwicz chociaż 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobry artykuł:) ja kiedyś się załamywałam byle czym..zjadłam kostke czekolady i juz dól..i wszystko zaprzepaszczałam bo sie złamałam i zjadłam kostke potem drugą itd..teraz jak zjem coś słodkiego mówie sobie..trudno..i ide dalej..nie da się radykalnie zmienić wszystkiego co było złe w naszym odżywianiu bo na te złe nawyki pracowałysmy latami i w tydzień się ich nie oduczymy:) głowa do góry dziewczyny i piszcie o tym co czujecie i jakie macie pomysły.. ja np nauczyłam się sprawiać sobie inne przyjemnosci niz jedzenie najczęściej kąpiel..zapalam wtedy kadzidełko..świece..robie sobie maseczke , peeling ciała..potem wychodze, smaruje sie balsamem i czuje sie jak nowo narodzona..a juz na pewno nie mysle wtedy o jedzeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wam nabrałam nowych sił:) wlaśnie wypociłam siódme poty na rowerze i lece pod prysznic:)może nie będzie on taką super kąpielą jak pisze Katie27, będzie to raczej super szybki prysznic aby zdążyć przed demolką domu mojego trzylatka:) Wiem dziewczyny że ważne jest to co piszecie, jak nastąpi kryzys i zje się nawet tą czekolade to nalezy od zaraz walczyć dalej a nie darować sobie bo się coś zjadło, i jesc kolejną:):):) Także Walczymy!!!! Eh już widze te nasze zdjęcia z wakacji!!!! Muszę wyjąć jakieś super zdjęcie z dobrych czasów i postawić w kuchni:) Mój mąż mówi wczoraj do mnie o nieeeee..znowu się odchudzasz, znowu będe cie wysłuchiwał:) bo ja tak najpierw płacze zeby mi nie pozwalał jesc słodyczy a jak mam kryzys to on nie pozwala a ja się złoszcze i mówie że MOGE!!! Ach cięzki zycie ze mną ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez popelnialam ten blad ze jak zjadlam cos kalorycznego to rezygnowalam z diety i juz bylam przekonana ze nigdy nie schudne!!to błędne kolo !!!i utwierdzanie siebie w przekonaniu ze nigdy nie dam rady:(teraz jak mam wielka ochote na cos dobrego to poprostu to zjadam..chociaz przyznam ze wielkich zachcianek nie miewam...ale jak juz czuje ze cos jest przesadą to poprostu mysle sobie ze chwila przyjemnosci nie jest warta zaprzepaszczenia wszystkiego..zjem i bede sie zle czula ze poleglam...wole sobie wytlumaczyc czemu tego nie zjem:)i ze wcale ochota na zjedzenie tego nie jest wieksza niz ochota posiadania super figury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak sie zmotywowac do cwiczen?? :( Nie chce mi sie!!! Po prostu nie chce! Dzisiaj troche w domu pocwiczylam :-o ale niczego prawie nie dalam rady zrobic..miesnie mnie zaczęly tak bolec,ze masakra:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze trzeba zaczac powoli..bo jak sie narzuci zbyt duzy wysilek to mozna szybko zrezygnowac:((pozatym nie mozna mowic sobie ze sie nie chce..czlowiek z natury jest leniwy ale musi sobie cos narzucic i trzymac sie realizacji celu:)mi tez sie nie chce cwiczyc ale powtarzam sobie ze im szybciej zaczne tym szybciej skoncze:)i cwicze poprostu!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wczoraj zbyt malo zjadlam i pewnie teraz waga stanie:(bylo jakies 700kcal ale nie mialam wogole czasu na jedzenie bo moj małzonek zlamal noge i od 18 do 1 w nocy siedzialam w szpitalu:(((buuu..takze nie bylo mozliwosci zjedzenia obiadu czy kolacjii:(((i a6w tez nie zdazylam zrobic:(((ciezki dzien byl wczoraj..na szczescie dzis jest nowy i dietowo ok..narazie 2 jablka,jogurt i biała herbata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.. u mnie też ok...nawet nie mam zachcianek na słodycze co mnie bardzo cieszy..chyba to prawda, że jak się ich nie je to po pewnym czasie nie ma się na nie ochoty...a dziś znów ide na aerobik.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do ćwiczeń i mobilizacji...mi ciężko jest w domu dlatego chodzę do klubu....... w domu zaczynam ćwiczyć i po 5 minutach mam dość...kończy mi się zapał, chęć, siła...ale jeśli ktoś nie może z jakiś powodów ćwiczyć w grupie to myślę, że dobrym sposobem są płyty z ćwiczeniami lub jazda na rowerku stacjonarnym(można to robić oglądając tv lub czytając gazetę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witajcie:) ja polecam rower stacjonarny, jak tylko pojeżdze wieczorem to rano czuje się lżejsza:) chociaz ostatnio ćwicze rano:)dzis juz 30 minut za mną:) ja mam takie napady na ćwiczenia jak na słodycze, potrafię tydzień (miesiąc) jeżdzic po 2 razy dziennie a potem tydzien mi sie nie chce,:)ale póki mi się chce to korzystam:) polecam!!!! dietke zaczełam wczoraj, ale.... przeliczyłam ze zjadłam wczoraj 800kalorii, to chyba mało co? dzisiaj dodam troche więcej jedzenia, troche ta dieta będzie zmieniona , właśnie dodałam do 2 sniadania kalarepke która leżała w lodówce i nikt poza mną by jej nie zjadł, dodam tez kalafior, i inne warzywa:)ale mniej wiecej najwazniejsze zasady zachowam:) czyli te jajka i grapefruity:) siostra na mnie nakrzyczała za tą diete to ją trochę urozmaicę:) a z tymi słodyczmi to macie racje, najgorzej jest spróbować, dokładnie jak fajki:) kiedyś rzuciłam palenie i po 5 latach zapaliłam 1 papierosa, to potem pol roku popalałam, na szczescie się opamiętałam:) w sumie rzuciłam fajki to i słodycze mogę rzucic!!! ja polecam też joge, troszke sama w domu czasem ćwicze- super sprawa! tylko najgorzj u mnie ze skupieniem się przy jodze, jak widze mojego 3latka jak naśladuje moje pozycje to ciężko sie skupic:) ale polecam:) pozdrawiam trzymajcie sie, jeszcze do was zajze dzis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczwareczka ja mysle ze super pomysl z tym urozmaiceniem...jedz tez moze wieksze ilosci jedzenia..jak np wolowina to zjadaj wiekszy kawalek albo 2:) i koniecznie jedz owoce-zawsze to troche weglowodanow:) wczoraj kupilam sobie roll-on z garniera bo czytalam duzo dobrych opinii na ten temat i w sumie nie bardzo wierzylam ale normalnie po jednym 10-minutowym uzyciu czuje ze skora jest lepiej napieta..obiecuja ze w ciagu tygodnia mozna stracic troche z obwodu i po wczorajszych obserwacjach zaczynam wierzyc ze to mozliwe:)heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ci idzie poczwareczko..skoro dodatkowo ćwiczysz napewno schudniesz...a potem jakieś 1000kcal i będzie dalej leciało w dół.. reanimation a co to jest ten rol-on to jakiś kosmetyk?jak się go używa i ile kosztuje..? ja moge wam polecić peeling kawowy.. pól kubka sypanej kawy zalać wodą tak aby pokryła fusy.poczekać az się zaparzy..dodać trochę żelu do mycia dla poślizgu .wejść do wany i wmasować w poszczególne partie lub w całe ciało..peling daje wspaniałe efekty.zwalcza celulit a skóra jest jak pupcia niemowlaka.pachnie pięknie..minusem jest zabrudzona łazienka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×