chce schudnac 20kg ale zdrowokto ze mna???

Witam:) Maria22111:) Polecam Ci wagi które najpierw sie dostosowują do podłoża,tzn najpierw naciskasz na wage i sie zeruje potem gdy widzisz zera wchodzisz i pokazuje twoją aktualną wagę można znależć dość tanio a są lepsze od tych markowych których ceny są z kosmosu,sprawdziłam to testująć w sklepach , ważyłam sie po kilkanaście razy przenosząc je w różne miejsca. teraz mam wagę taką która gdzielowiek położona pokazuje te same kilogramy, jest dość czuła ,ubiore bluze i zaraz waga sie zmienia o 200-400g

Maria he he to fajna wagę masz:D Moja bratowa ma taką co wszystkim pokazuje 50kg:D Kaja a ile masz wzrostu?

Pebi:) mam 160cm wzrostu jestem mała;)

No to dlatego masz większe wymiary ode mnie:P

ńapewno wzrost tu odgrywa znaczącą rolę,ale żeby to porównać w ten sposób podam swoje dokładne wymiary ,jak możesz podaj swoje. biust 114cm pas 107cm biodra 115cm

Ja mam 88/78/98

Pebi:) Masz super wymiary zupełnie nie na tą wagę znam dziewczyny które mają 170 i powyżej np jedna co drugi dzien chodzi na siłownie lubi biegac ma 174cm wzrostu i ma w pasie 72 cm tylko 6 cm mniej od ciebie w biuście ma za to więcej a wazy 70kg więc roznica w kg jest kolosalna. Zastanawiam sie jakie chcesz osiągnąc wymiary jeżeli masz plan az tyle kg schudnąć.

Pebi:) Przeczytałam Twoj wpis na innym topiku w ktorym napisalas ile wazysz i dopiero wtedy się spostrzegłam że napisałaś 81-82 a ja myślałam że 89 kg te minki mnie zmyliły w stopce.

jojo:) tak nieśmiało się zapytam czy mi też mogłabyś wysłać swoje zdjęcia tak bardzo chciałabym się zmotywować

ups wkleiłam swoj post niechcący nie na tym topiku sory

hejak !!!! 3 mam za ciebie kciuki - jak dla mni eto ruch ruch ruch i jeszcze raz ruch - np. taniec !!!!!!! jak masz obawy i nie chcesz robić tego na razie wsród ludzi - zapraszam do WIRTUALNEJ SZKOŁY TAŃCA - GATTAACTIVE - polecam jeszcz przy takiej pogodzie za oknem .....

dziwczyny Wy chyba spac ni mozecie:)o 6 juz na kafe:)podziwiam:) kaja ja mam 10cm wiecej niz Ty jesli chodzi o wzrost a wymiary zblizone:) pas-98:(((((((((jakies 40cm wiecej niz modelki:)heheh biust-114...no comments:) biodra-108... dlugo i ciezko pracowalam aby miec taka sylwetke:)hehehhe...jak widze moje wymiary z kwietnia-maja-srednio 5-8cm mniej w kazdym obwodzie to mnie cos trafia!!!!jak zes moglam sie tak zepsuc:(moge chyba prowadzic kursy pt "jak przytyc w miesiac lub dwa i nie pozwolic wadze na spadanie:)masakra!!!!ale teraz mam nadzieje ze kiedy juz weszlam na dobra droge to juz z niej nie zejde:)dzis wazenie...zobaczymy ile waga pokaze:) narazie zjedzone 2 jablka i herbata zielona:)ale dzis jest wtorek..wtorek jest dniem coli light w puszce:(postanowilam ze nie bede calkiem z niej rezygnowac bo w koncu i tak sie na nia rzuce i bedzie tzw ciag przez kilka dnie:(raz w tyg bede sobie pila 0,33l coli i przynajmniej bedzie spokoj:)slaby czlowiek poprostu ze mnie:(

reanimation:) Ja to nawet nie marzę o wyglądzie modelki chciałabym wazyc 60-64kg . Wiem że zaniedbałam się strasznie nie tylko z wagą ale przede wszystkim z kondycją ,muszę się wziąść ostro za siebie ,zmienić wymiary bo to już jest masakra,nie tylko mam na myśli wygląd ale też zdrowie, codziennie rano wstaję z bólem kręgosłupa , zaczynam mieć kłopoty ze stawami. Zmieniłam stopkę po to żeby odciąć się od przeszłości ,dziś zaczynam na nowo!

kaja dokładnie:)zdrowie jest najwazniejsze..dlugo trwalo zanim to zrozumialam..jakis czas temu najwazniejsze bylo dla mnie to zebym schudla..nie wazne bylo w jaki sposob..bralam meridie i inne swinstwa i naprawde chudlam ale kiedy je odstawialam to tylam z nawiazka..ale to nie jest najwazniejsze...przez te swinstwa strasznie sie zmienilam..stalam sie agresywna,niecierpliwa i poprostu strasznie upierdliwa:(do dzis z tym wszystkim walcze bo po odstawieniu tabletek to wszystko samo nie mija!!!!strasznie zaluje ze tak glupio postepowalam ale zo zrobic..to juz sie stalo...ale teraz zmienilam swoje myslenie i postepowanie i dlatego chce schudnac zdrowo-moze to trwac i zapewne bedzie troche dluzej niz ze wspomagaczami ale efekt i tak bedzie:)kiedys przeczytalam fajne zdanie..brzmialo mniejwiecej:NIE REZYGNUJ Z REALIZACJI SWOICH MARZEN JESLI WYMAGAJA CZASU BO CZAS I TAK UPŁYNIE:)i tego sie trzymam:)

Witajcie :) Ja przemoglam sie i o 10 zjadlam sniadanie.Pozno,wiem,ale najpierw musze synka nakarmic :) Rano zjadlam jogurt musli i 2 kanapki z serkiem z twarogiem(wlasnej roboty :p uwielbiam kucharzyc:D ) A mozecie mi powiedziec jak to jest z ta herbata zielona? Czytalam,ze dobrze jest pic herbate zielona a te z torebek LIPTON tez sa dobre? Znacie sie na tym troche?

zielona herbata jest super zdrowa..mozna troche o niej poczytac http://resmedica.pl/archiwum/zdart10999.html ja bardzo lubie ta gotowa wlasnie z liptona ale podejrzewam ze nie ma ona zadnych wlasciwosci takich jak ta z torebek:)w tej sztucznej jest pewnie tylko cukier, sztuczny smak i zbedne kalorie:):)jesli chodzi o ta z torebek to zdania sa podzielone jesli chodzi o smak-jest cierpki i nie kazdemu pasuje:(ja tam lubie kazde swinstwo takze ja pije:)zawsze mozna wybrac aromatyzowana:)ja najbardziej lubie z opuncjii figowej:)

Koniec jedzenia na dzisiaj.Wlasnie wszamałam warzywka gotowane na parze :D Mniam :)

A gdzie sie Panie podzialy? Wiem w koncu ile ważę ;) 101 kg :-o masakra :( Ale dam rade mimo,ze mam chec na te cukierki czekoladowo orzechowe i w brzuchu mi burczy normalnie! Masakra! A co tam u Was ? AA!Nie wiem jakie mam wymiary,ale mam 175cm wzrostu

Czesc:) maria:) Ja też dziś już więcej nic nie jem:) Ostatni posiłek przed 18 Dziś jestem zadowolona z mojej diety wszystko idzie zgodnie z planem:)

U mnie tak średnio z dietą Nie ma się czym chwalić:( Ale od niedzieli biorę się już ostro za siebie:)

Witam:) reanimation:) Swietne hasło NIE REZYGNUJ Z REALIZACJI SWOICH MARZEN JESLI WYMAGAJA CZASU BO CZAS I TAK UPŁYNIE o ile pozwolisz będę je teraz wklejac wszędzie gdzioe się da:) Wczoraj zjadłam: tunczyk, cebula, wołowina gotowana, 2 jabłka herbaty; zielona,oczyszczająca fit,z róży masaż serum wyszczuplajaco-odchudzającym dziś na śniadanko 60g kiełbasy cielęcej podsmażonej na patelni teflonowej bez tłuszczu z jednym jajkiem 1 szt wasy herbatka zielona z różą

Zapomniałam dodać że do wszystkich herbat wciskam dużo cytryny:)

Ogladalam ostatnio na tvn style ze herbata z cytryna w wiekszych ilosciach moze powodowac Alzhaimera(chyba dobrze napisalam) Ja dopiero wstalam.Sniadania mi sie jeszcze nie chce jesc :(

kaja rozpowszechniaj to haslo ile sie da bo mysle ze w tym zdaniu zawiera sie wlasnie sens odchudzania:)rezygnujemy z diety dla chwilowej przyjemnosci i motywacja spada...:) ja wczoraj brzydko z dieta bo bylo tylko 700kcal ale mialam problemy motoryzacyjne i jeszcze ten szok zimowo-oponowy takze nie mialam w sumie czasu ani checi na jedzenie:( zjedzone 4kromki grahama z szynka 2jablka salatka z pomidorow i ogorkow z cebulka zupa pomidorowa papierosy-cała paaakaaaa:( ale musze przyznac ze waga juz spada:)rano sie zwazylam i pokazala 83,90kg czyli jest niezle..nie sadze ze to tylko woda bo diete zaczelam jakies 2tyg temu chociaz nie byla jeszcze docelowa bo jadlam jakies 1500kcal a teraz mam zamiar trzymac 1200:)i zaczelam a6w-wczoraj byl 2dzien:)mam zamiar to ukonczyc..ostatnim razem po 13dniu wymieklam ale teraz sie nie poddam:)nie wiem skad te poklady energii ale mam taka jakas silna motywacje ze czuje ze moglabym gory przenosic:)jak mawiano w pewnym kabarecie-NIECH TO TRWA:)i w koncu nauczylam sie stanowczo odmawiac innym kiedy czestuja czyms dobrym-jakies 5min temu kolezanka dzielila ciastkami ale odmowilam i mysle ze juz nie bedzie mi proponowac bo miala taka mine jakbym ja zlała conajmniej:)ale coz..przynajmniej nie wzielam ciasteczka:)a ona teraz narzeka ze sie "przeżarła:)" az jej niedobrze:)dobrze ze niektorzy moga jesc co chca i nie przejmuja sie waga:) maria dobrze ze w koncu wiesz ile NAPRAWDE wazysz:)fajnie to wyszlo..w ciagu 1dnia "zrzucials" 40kg:)heheheh...nie przejmuj sie ..101kg to jeszcze nie jest koniec swiata..najwazniejsze ze cos z tym robisz i napewno Ci sie uda...za jakis czas bedzie duzo mniej a Ty uswiadomisz sobie dzieki temu jaka jestes silna:)bo jestes..jak my wszystkie...tylko trzeba chciec bo to juz polowa sukcesu:)ja jiuz przegladam szafe zeby wiedziec co zaloze jak wroce przynajmniej do starej wagi czyli 75kg..wtedy moglam zalozyc wszystkie spodnie jakie posiadam a teraz z wszystkich mniejw 20par pozostaje 5..moze 6par..i to tych ktore najmniej mi sie podobaja:(((tragedia!!!albo moze tragikomedia:) czekam na Wasze relacje:)te optymistyczne oczywiscie bo tylko takie zapewne macie:)pozdrawiam!!!!!

maria nie chce sie wymadrzac ale podobno sniadanie trzeba zjesc do pol godz po wstaniu zeby organizm dobrze pracowal przez caly dzien niezaleznie od tego czy sie chce jesc czy nie:)ja tez w sumie moglabym nie jesc sniadan ale pozniej wieczorem czuje glod pozatym nie jest to zdrowe:(sprobuj przez kilka dnie zjadac odrazu sniadanie jak wstaniesz a zobaczysz ze sie do tego przyzwyczaisz a i zjesz mniej wciagu dnia..wiem to z wlasnego doswiadczenia..trzeba zmienic nawyki:)

Sluchajcie a trzeba miec jakies konkretne godziny do jedzenia? Bo ja codziennie nie jem o stalych porach :( Dzisiaj na obiad zjem kurczaka gotowanego(udko) na parze,pol szkalnki ryzu i warzywa :-o Masakra!!! Ja nie moge jesc do 18,bo syn kladzie sie pozno.Wczoraj o 21 taki mnie glod zlapal,ze az wymiotowalam.Ja tak mam,zoladek mnie ssie i na wymioty mnie wtedy zrywa.W ogole chodze jakas taka glodna :( Ale juz 3 dzien calkowicie bez slodyczy :D No wczoraj zjadlam pol cukierka,ale tylko pol:) Tyle to mi chyba nie zaszkodzi :D

hej dziewczyny, chcaiałabym się do Was dołączyć, przejrzałam różne topiki o odchudzaniu i o dietach i ten spodobał mi się najbardziej ponieważ widzę, że racjonalnie myślicie i wiecie, że diet cud nie ma, a głodzenie się to nie najlepszy sposób na trwałe pozbycie kg. Ja mam 28 lat i ważę 72kg przy wzroscie 165cm...tak dużo jeszcze nigdy nie wazyłam..nie będę opisywała czego w życiu już próbowałam aby schudnąć bo myślę, że każda kobieta ma podobne doświadczenia w walce z kg.. od poniedziałku staram się jeść 5 razy dzienie małe porcje, wykluczyłam pieczywo, ziemniaki i słodycze, które są moją zmorą..ćwiczę 2 razy w tygodniu w klubie fitness..mam nadzieje, że teraz starczy mi sił i nigdy już nie nażrę się jak świnia i nie wpadnę z tego powodu w wielki dół..

dla mnie najgorsze jest to, że nie lubię monotonii i nie nadaję się do trzymania ściśle tego co ma na kartce napisane..dlatego teraz szukam jakiś pomysłów na pyszne zdrowe i lekkie jedzenie..jeśli macie jakieś przepisy na śniadanka lub obiady to podzielcie się nimi:) wiem, że można jeść zdrowo. lekko i smacznie ale niestety to wymaga czasu, którego ciągle nam brakuje.ale inaczej nie dam rady na dłuższą metę.. wczoraj oglądałam taki program na tvn style rozmiar w dół(polecam Wam)..bardzo fajny..i w nim usłyszałam, że trzeba jeść b ardzo dużo warzyw, wtedy nie ma się zachcianek i ochoty na słodycze:)

ok..widzę, że chwilowo nikogo nie ma..więc idę zająć się czymś (pranie, sprzątanie itd)

maria wlasnie chodzi o to zeby posilki byly systematyczne zeby organizm byl przyzwyczajony do trawienia na biezaco-sama widzisz ze jak malo jesz przez caly dzien to w koncu glod itak Cie dopada:)i musisz uzupelnic to czego Ci brakuje a wtedy organizm gromadzi zapasy bo znowu boi sie ze przez dluzszy czas nic nie dostanie:)czytalam ze najlepiej jesc co 3godziny 5-6 posilkow dziennie zeby podkrecic metabolizm..musisz niestety sie do tego przyzwyczaic:)to podstawowa zasada:) katie milo ze do nas dolaczylas:)jak zauwazylas nie ma diety cud:(jest raczej cud jak sie na takiej diecie schudnie:)hehehe.... ja takze nie lubie trzymac sie scisle planu-nigdy nie ustalam wczesniej jadlospisu bo w sumie jem to na co mam ochote tylko dietetycznie:)mysle ze najlepiej jesc to co sie lubi ale probowac troche odchudzic dania:)jesli chodzi o warzywa to sa super bo zawieraja blonnik ktory wypelnia zoladek i ma sie po nim uczucie sytosci:)tak samo jak po owocach tylko ze owoce sa bardziej kaloryczne jak wiadomo:) teraz dochodze do wniosku ze przeczytalam na temat odchudzania chyba wszystkie mozliwe ksiazki i teorie mam w malym palcu:)ale tak trudno bylo mi teorie wcielic w zycie:(jednak samodyscyplina w odchudzaniu to podstawa:)ale trzeba do siebie podejsc jak do przyjaciela a nie kogos kogo chcemy ukarac dieta...to byl chyba moj błąd i wczesniej nie udawalo mi sie utrzymac wagi..teraz zaczelam siebie lubic:)i staram sie traktowac diete jak cos fajnego-moze niedlugo w to uwierze:)heheh