Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Help*help*

Pytanie do kobiet alkoholików

Polecane posty

Gość ona mu nie postawi
twardych warunkow, nie czytasz jaka jest naiwna? Juz kupila ta bajke, ze jak ja zostawi to on sie zalamie itd. Kreci nia jak chce, a ona nawet nie widzi manipulacji. Do autorki: I tak zrobisz jak zechcesz. Jak wyladnialas, szybko zbrzydniesz, bo stres nie sluzy urodzie. Poza tym jezeli tylko w urodzie widzisz swoja wartosc to faktycznie nadajesz sie na kobiete alkoholika. Lubisz sporty ekstrealne to jedz bez trzymanki, ale zebys potem nie plakala ze nikt cie nie ostrzegal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś już to napisał - najpierw z nim pobądź, a za parę latek idź na terapię nie wiem, jakie trzeba mieć życie, żeby czuć się lepiej dzięki związkowi z alkoholikiem, współczuję, ale to wpadanie z deszczu pod rynnę. jak się ma za małe mieszkanie, trzeba kupić kozę - nie wiesz co masz, póki tego nie stracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
Żadnej bajki niekupiłam, chyba nie czytałaś wszystkichjh moich wypowiedzi. sa to tylko i wylacznie moje przemyslenia, on niczego mi nie obiecuje i w tej chwili niczego nie chce. rrozmawia tylko ze mna, caly czas podkreslajac, jak jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli mogę się wtrącić
Związek na tym etapie to dla ciebie samobójstwo, bo wkręciłaś się i nie masz trzeźwej oceny sytuacji tylko za przeproszeniem pieprzysz jak potłuczona usprawiedliwiając pijaka przed kobietami, które dobrze wiedzą co mówią i każda Cię ostrzega. Daj sobie czas i może poczekaj, aż Ty wytrzeźwiejesz, bo na razie piszesz jakbyś sama była pijana. Gdy troszke oprzytomniejesz, wtedy będziesz się zastanawiać, czy sama tego chcesz i masz ochotę zostać masochistką czy może jednak zależy Ci na swoim życiu i szczęściu. Może wyjedź gdzieś daleko i zamiast marzyć o nim trzeźwym zajmij się własnym trzeźwieniem... To szybciej się spełni i będziesz w końcu wolna od tego opętania, czego Ci życzę. Na razie odwiedź dobrego psychoterapeutę, bo chyba już jesteś współuzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tiki tak
nie czytalas, ze ten gosc juz byl na terapii i pije dalej. To nie jest rozwiazanie. Ale ale...czy Ty nie masz tego samego problemu? Moze zamiast karmic siebie nawzajem zludzeniami, wezcie sie obie za swoje zycie zamiest podkladac sie jak owieczki rzezne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
Oczywiscie,ze bywa ciezko,szczegolnie jak on pije..dlatego sie odezwalam,bo wiem,ze jej teraz ciezko.:( TWARDE WARUNKI. Nie wolno byc miekka !!!! Kocham go,jestem z nim szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prowokacja ona wcale nie
pyta o rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
Powiedzialam,ze jak bedzie chcial dalsze zycie przepic...to DOWIDZENIA. Nie bede z pijacym alkoholikem !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
,,rozmawia tylko ze mna, caly czas podkreslajac, jak jest zle '' Co konkretnie mowi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
On musi przestac, bo od poniedziałku wraca do pracy. chyba ze wezmie urlop. teraz nie chce sie spotkac, bo wiadomo, jak sie czuje i zle wyglada. a ja po przeczytaniu tutejszych opinii dlugo bede myslala, to pewne. a smutno jest mi okrutnie, juz mniejsza o mnie, jestem przyzwyczajona, ale jemu chcialabym troche ulzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
konkretnie mowi, jak to znim bylo wczesniej, jakie sa objawy zejscia do trzezwosci, co robil/robi, ze dzien mija nienajlepiej albo, ze zle itp. jeszcze wczoraj myslal, ze wkrotce sie spotkamy, teraz pewnie dam mu do zrozumienia, ze niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu piszesz
:mniejsza o mnie, jestem przyzwyczajona"??? to taki piekny jest ten zwiaze ze smutek jest w nim norma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
To co mowi to znaczy,ze boi sie przestac pic.....sa tabletki.(lekarz wie),co lagodzi........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak widzisz dostajesz 2 rady
od tych kobiet, którym udało sie odejść - żebyś to jak najszybciej zakończyla. I od tych, co jeszcze ciągle walczą, żebyś to ciągnęła. Pewnie chcesz usłyszeć więcej rad tych drugich, bo chcesz mieć nadzieję. Tylko że nadzieja nie zastąpi rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
ja bym sie spotkala,moze namowisz go na lekarza.......do pracy nie koniecznie musi pojsc,moze byc za pozo,,i zapomni o pracy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
oczywiscie to jej decyzja,jak zechce to spruboje,w dupe moze zawsze jeszcze kopnac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
sprobuje:)- mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobi co zechce
choc moim zdaniem szkoda pieknego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
Tiki tak akurat ten motyw, to bylo w odpowedzinamoje pytanie... tak sobie ogólnie gadaliśmy - dlugie rozmowy telefoniczne, najpierw o chorobie, apotm nie tylko, on caly czas kontaktuje... a do pracy bedzie musial wrocic, zreszta tam wiedza, ze on ma ten problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
tzn. kontakltuje w sensie, ze kiedy rozmawiamy normalnie wszystko rozumie, odpowiada logicznie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
moje piekne zycie od lat wyglada tak samo - jakis wyjzd raz na rok, a tak to dom, praca, net ... nie ma az tak czego zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
Jeszcze ktos pyta, co mamna mysli z tym smutkiem normalnie, nikogo niekochalam, niemialam celu p[oza dbaniem o siebie nic mnie nie interesowalo, spelnialam swoje zachcianki, wiodlampuste, monotonne zycie, tak przez ostatnie ponad trzy lata czesto mi bylo smutno i lapalam doly a on mnie rozruszal, bawil, dobrze z nim bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help*help*
przepraszam za literówki 9oczyiwscie wim, ze pisze się nie miałam, nie kochalam itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
Moja rada to nie przejmuj sie nim za bardzo...jemu powinno byc ZLE,bo pije...wazne,by teraz jak najszybciej przestal pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
U mnie bylo podobnie.Dzieki niemu wyszlam z depresji,po nieudanym malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiki taki tiki tak
Sam Ci powiedzial,ze jest alkoholikiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę to wygląda jak nawrócenie religijne - inne tempo życie, inne wartości, ech.. trzeba wszystko na własnej skórze skoro masz potrzebę niańczyć alkoholika, szerokiej drogi, tylko nie rób sobie wody z mózgu, ze robisz to dla kogoś poza sobą, będzie Ci łatwiej się pozbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ja mysle
ze Ty wez sie dziewczyno za siebie i swoje zycie, bo jak ze soba sama tak zle sie czujesz to nawet jak tego pogonisz, zaraz znajdziesz sobie podobnego typa z problemami, ktory da Ci sens zycia, bo bedziesz miala kim sie opiekowac. Nic zlego w opiece, tylko nazwij to po imieniu a nie ze sie zakochalas, no i cos jest bardzo zle z Twoim podejsciem do siebie. Po prostu uciekasz od siebie, a nie ma lepszej ucieczki niz pijak, bo on Ci tyle nerwow dostarczy ze nie bedziesz miala sily i czasu na siebie... Dlaczego masz puste i monotonne zycie? To jest straszne jak ludzie zdrowi i pelni mozliwosci marnuja ten potencjal na puste narzekanie i poszukiwanie sensu tam gdzie go nie ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie wystarczy
chwile posluchac tych swiezo nawroconych religijnie zeby szybko chciec od nich uciekac, oni tak samo sa napaleni na swoj cel i tak samo nie ma to sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×