Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewelina18112

przezycia z porodu PPISZCIEEEEE!!!!!!!!!!

Polecane posty

Witam Wszystkich Mam takie problem chciałabym miec juz dziecko mam 21 lat meza kochanego. W tamtym roku poroniłam w 9 tyg mam z mezem konflikt serologiczny bardzo bysmy chcieli miec dziecko ale sie boje zebym znowu nie poroniła i strasznie boje sie porodu,słyszałam ze to strasznie boli. Pozdrawiam chciałabym miec dziecko ale strasznie boje sie porou traumatycznie i przerazliwie w zasadzie od zawsze sie bałam, Boje sie bolu, nie jestem odporna na bol, boje sie ze spanikuje-jak to ja , badz beda jakies komplikacje..boje sie tez nacinania,zszywania no i ze nie wytrzymam tego bolu . jak sobie wiec radzic z tym bolem.. ? czu mozna w ogole opisac nie wiem stopien cierpienia, badz rodzaj bolu? byc moze nie jest to w ogole tak straszne jak mowia i pisza... piszc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala dammma
ee tam ja mam 21 lat i 6 miesieczna coreczke tez straszni sie balam porodu a urodzilam w doslownie pol godziny bardziej bola skurcze rozwierajace szyjke macicy a sam porod i parte wcale mnie nie bolaly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skurcze rozwierajace szyjke to tez porod, pierwsza faza.... I czesto najgorsza, bo najdluzsza i moze rzeczywiscie trwac ladnych pare godzin.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżyłam CC i poród SN i za nic w świecie nie chciałabym już CC! A rodziłam 8 godz, bez żadnych znieczuleń, a ból zapomniałam tak szybko jak szybko zobaczyłam moje maleństwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLA KAŻDEGO COŚ FAJNEGO
Gość
Też mam 21 lat i urodziłam 2 tygodnie temu. Też jestem straszna panikara, boję się wszelkiego rodzaju bólu, no po prostu histeryczka ze mnie. Porodu bardzo bałam się na początku ciąży i tak do 4-5 miesiąca, później stopniowo strach ustępował zniecierpiliwieniu,chociaż oczywiście nie zniknął. Przenosiłam ciążę 2 tygodnie,podczas których myślałam,że dostanę zajoba,bo już NAPRAWDĘ chciałam urodzić,już mnie nic nie obchodziło,taka byłam zła,a tu cisza,na poród się nie zapowiadało.Więc miałam wywoływany.Nie będę może opisywać w szczegółach swojego porodu,bo trochę by to zajęło ;), ale powiem ci tak: ciężko opisać ten ból; był rzeczywiście bardzo silny (mówię oczywiście o skurczach),momentami myślałam,że już dłużej nie dam rady,oddałabym wtedy wszystko,żeby tylko przestało boleć...Nie dałam rady NIE krzyczeć,bo tak cholernie bolało,ale...jak tak dzisiaj na to patrzę,to mi się wydaje,że nie było tak tragicznie (być może dlatego,że był przy mnie mąż i bardzo mi pomagał). Parte to było nic w porównaniu z tymi skurczami...Oprócz tego,przez cały poród tłukło mi się po głowie,że pewnie mnie natną i jak abrdzo się tego boję,a tymczasem urodziłam bez nacięcia i nie pękłam.:) Poród wspominam raczej pozytywnie,chociaż nie będę kłamać,że nie bolało i że to było cudowne przeżycie...Bo cudowne przeżycie było wtedy,jak przestało boleć i położyli mi na brzuchu moją córeczkę.:) Nie bój się-to banalnie brzmi,ale sama zobaczysz. Poza tym co kobieta,to inny poród,więc nie można uogólniać.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scholastka21
najgorsze są skurcze, bardzo bolesne, ja prawie spadłam z łóżka jak miałam już takie 100% i w dodatku krzyrzowe, to tak jak by ktoś wyrywał ci kręgosłup i wdeptywał plecy do środka, ale miałam na szczęście wspierającego męża który cały czas był przy mnie. Jak już jest maksymalne rozwarcie i zaczynasz przec to praktycznie ból znika bo koncentrujesz sie na wyparciu maluszka, co do nacinania, to ja nawet nie wiedziałam ze je miałam, dostajesz znieczylenie w wargi sromowe, zszywanie tez nie takie złe bo już jesteś zmęczona i ja ososbiście spałam podczas zszywania i nic nie czułam, potem troche szwy drażnią. ale najwazniejsze co ci powiem to to ze naprawdę szybko te bóle się zapomina, w końcu szczęście to niesamowite zobaczyć i dotknąć tą małą istotkę po raz pierwszy jak ci polożą na brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się ze bóle krzyżowe są straszne! Ale czego się nie robi dla dziecka? Wszystko da się wytrzymac, mnie nacinali i wcale nie było tak źle, dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×