Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutka08

On nie chce slubu

Polecane posty

Gość on ne sait jamais
Wbrew pozorom malzenstwa z krotszym stazem ''chodzenia'' czesto sa szczesliwsze niz tez z 10 letnim testowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Wbrew pozorom malzenstwa z krotszym stazem ''chodzenia'' czesto sa szczesliwsze niz tez z 10 letnim testowaniem. I pewnie tego odkrycia dokonałaś na podstawie małżeństwa twojej siostry i przyjaciółki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
Ja sie zgadzam z mala mi. Jesli ludzie sie naprawde kochaja i sa pewni swoich uczuc to nie ma takich rozterek. Mam kolege ktory bedac 7 lat z dziewczyna nie wiedzial czy chce slubu czy nie.Ona zaczela nalegac,zaczal sie robic kwas.On mial caly czas dylematy w stylu "a co jesli to nie jest ta? juz nigdy zadnej innej nie poznam" .Dodam ze to jego pierwsza i jedyna laska..Dobrze chociaz ze ona nie wie o tym co on myslal i mowil za jej plecami...W koncu sie oswiadczyl i ozenil,ale nie wiem w jakim stopniu byla to decyzja z przymusu,strachu i poczucia obowiazku a w jakiej naprawde szczera chec zawarcia malzenstwa.Dodam ze do dzis sie ponoc zastanawia czy to byla dobra decyzja.Fajnie co? :| Przypomniala mi sie jeszcze jedna historia.Moj facet ma kuzyna ktory ma 37 lat.Facet mieszka z babcia.Byl z kobieta 15 lat,ona czekala na jakies zmiany,wspolne zycie ale sie nie doczekala,wiec znalazla sobie innego.I co,facet teraz probuje ja odzyskac,plaszczy sie i poniza przed nia ale juz jest po ptakach. Wiec nie piszcie farmazonow ze ktos kto sie miga od slubu to po prostu ma takie poglady ale kocha szczerze.Jesli ktos po tylu latach zwiazku,wspolnego mieszkania dalej nie potrafi sie zdeklarowac to nie wrozy to nic dobrego.Jasne sa osoby ktore nie chca slubu i nie ma to zwiazku z partnerem,po prostu nie chca i juz.Ale ten trend jakos strasznie zaczal ostatnio narastac i mysle ze duzo osob a szczegolnie kobiet mowi tak pod publiczke,bo jak powiesz ze bys chcial slub to od razu jestes zacofany,w koncu teraz liczy sie prestiz i kariera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa cytrynka
nie rozumiem jak w wieku przedemerytalnym mozna chodzic z dziewczyna tyle czasu i mieszkać z rodzicami?! Smiechu warte:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka*
A mój facet mówi że chce slubu a nic w tym kierunku nie robi. Przekłada termin zaręczyn. Ostatnio mi powiedział że zaręczyny za kilka miesięcy a ślub w 2010 r. Ciekawe tylko jak zdążymy z salą?! Poprzednia wersja była że oświadczy się w wakacje, które minęły:-( I co ja mam sobie myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja sie zgadzam z mala mi. Jesli ludzie sie naprawde kochaja i sa pewni swoich uczuc to nie ma takich rozterek. Mam kolege ktory bedac 7 lat z dziewczyna nie wiedzial czy chce slubu czy nie.Ona zaczela nalegac,zaczal sie robic kwas.On mial caly czas dylematy w stylu "a co jesli to nie jest ta? juz nigdy zadnej innej nie poznam" .Dodam ze to jego pierwsza i jedyna laska..Dobrze chociaz ze ona nie wie o tym co on myslal i mowil za jej plecami...W koncu sie oswiadczyl i ozenil,ale nie wiem w jakim stopniu byla to decyzja z przymusu,strachu i poczucia obowiazku a w jakiej naprawde szczera chec zawarcia malzenstwa.Dodam ze do dzis sie ponoc zastanawia czy to byla dobra decyzja.Fajnie co? :|" I to według Ciebie jest argument ZA małżeństwem? To takie fajne mieć męża, którego ZMUSIŁO SIĘ do ślubu? Zrozumcie wreszcie, że niektórym to po prostu do niczego nie jest potrzebne. Żeby nie było-ja bym kiedyś chciała. Ale jeśli mój men nie będzie chciał(a wiem, że raczej nie będzie chciał, bo takie ma poglądy-że małżeństwo zabija miłość), to nie zostawię go z tego powodu. Wiem, że mnei kocha, wiem, że ja go kocham i że chcemy spędzić ze sobą życie. Miło byłoby mieć do tego papierek, ale absolutnie nie jest to NIEZBĘDNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa cytrynka
Mandarynaka- współczuje.Moze jednak sie połaczycie w przyszłym stuleciu:Dbez obrazy.Facet po prostu nie wie czego chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka*
Autorko może lepiej że facet jest szczery i oznajmia Ci że na razie ślub nie wchodzi w grę. Chciała bym zeby mój facet też się w końcu określił. Albo w jedną albo w drugą stronę. Jak na razie nakręca mnie tylko i zapewnia o zaręczynach ale to już trwa 2 lata i nic! Czuję się z tym bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ne sait jamais
bydlak: I pewnie tego odkrycia dokonałaś na podstawie małżeństwa twojej siostry i przyjaciółki moja siostra ciagle jest panna :P i to nie zadne odkrycie a raczej czeste zjawisko. prosty przyklad ze jak facet kocha to chce slubu: moja kolezanka jest z rozwodnikiem, ktory na poczatku ich zwiazku zarzekal sie ze on wiecej do oltarza nie pojdzie. teraz chyba beda mieli 2 rocznice i maja juz zarezerwowana sale i praktycznie zorganizowany caly slub na przyszly rok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka*
Facet po prostu nie wie czego chce .....w tym sęk że on wykazuje dużą chęć połączenia się w tym stuleciu :-), często o tym mówi, on nakręca ten temat nie ja tylko że TO PUSTE SŁOWA! Po co by tyle o tym gadał gdyby nie chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
Ja nie napisalam ze to jest argument ZA slubem.Napisalam tylko odnosnie dylematu autorki ta historie.Ze to ze on nie chce slubu moze oznaczac po prostu ze nie jest pewny tego zwiazku :| i tak jak pisala mala mi,czlowiek ktory kocha i jest pewny swoich uczuc nie ma takich dylematow. moze nie chciec slubu teraz w danym momencie, bo np chce zarobic na wspolne zycie,ale nie bedzie sie zapierac nogami i rekami przed tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ne sait jamais - no super, masz jeden przykład. Gratuluję. Zrozumcie wreszcie, że nie każdemu papier jest potrzebny do szczęścia i do MIŁOŚCI. To, że nie chce ślubu, nie musi oznaczać, że nie kocha. Po prostu nie chce ślubu. Wy uważacie, że to tacy faceci są dziwni, a zapewne oni uważają, że to Wy jesteście dziwne, że aż taką wagę przywiązujecie d oczegoś, co tak naprawdę jest tylko formalnością. Odpowiedzcie mi proszę na jedno pytanie. Czy naprawdę dla Was ślub jest ważniejszy od miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
swoja droga 3 lata to jeszcze nie jest az tak zatrwazajacy staz zeby myslec goraczkowo o slubie.Jak to moj facet mowi- do 5 lat by sie czlowiek mial okreslic bo to wystarczajacy czas na poznanie i stwierdzenie czy dana osoba jest odpowiednia :D nie no ale tak na powaznie do autorki- po ile macie lat? jestescie samodzielni? stac was na slub i na zycie bez garnuszka rodzicow czy po prostu chcesz slubu bo zeby tylko byc mezatka i miec obraczke? (znam takie przypadki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze nie chciec slubu teraz w danym momencie, bo np chce zarobic na wspolne zycie,ale nie bedzie sie zapierac nogami i rekami przed tym." Żyjemy w wolnym kraju. Każdy może robić co chce. Więc facet, który chce kochać bez ślubu ma prawo za[ieraćsię przed tym rękami i nogami. Cóż. Pozostaje mi tylko życzyć Waszym facetom, żeby kiedyś znaleźli sobie kobiety, które docenią ich za to kim są i jacy są dla nich, a nie za to jak szybko dają się zaciągnąć przed ołtarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
nogogłaszczka- ale tak samo jak faceci chca zrozumienia tak niech zrozumieja to, ze kobieta ktora jest kilka lat z partnerem w zwiazku slyszac podczas rozmowy tekst ze po co slub to czuje sie po prostu traktowania "na luzie" ze tak powiem.Tak to juz jest i nie zmienisz tego.Tak samo jak facet unika seksu i kobieta widzi w sobie wine,ze jest nieatrakcyjna i mu sie nie podoba.Nikt tu nie pisze o braniu szybkich slubow po pol roku znajomosci,ale jesli ludzie sa razem kilka lat,sa razem szczesliwi,moga na sobie polegac i wiedza ze chca byc ze soba to co za problem wziac slub?Jesli facet tak mocno kocha, i slub to tylko papier to co za problemem jest dla niego podpisac ten papier? Inna kwestia jest taka ze moim zdaniem takie rzeczy powinno sie mowic od razu,zeby potem nie bylo problemow ze kobieta marzy o slubie,dzieciach i mezu a facet za chiny ludowe nie chce o tym slyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ne sait jamais
nogogłaszczka Cóż. Pozostaje mi tylko życzyć Waszym facetom, żeby kiedyś znaleźli sobie kobiety, które docenią ich za to kim są i jacy są dla nich, a nie za to jak szybko dają się zaciągnąć przed ołtarz. Wiesz dla mnie slub jest poczatkiem nowej rodziny. kochamy sie, chcemy miec w przyszlosci dzieci i tworzyc rodzine a nie bawic sie w dom. To jest normalne i tak to funkcjonuje w spoleczenstwie. Tobie moze odpowiada taki uklad (a moze tylko dlatego ci to odpowiada, bo facet ma takie zdanie?) i to jet ok. A jesli facet wie, ze nigdy nie chce slubu i dzieci to niech sobie znajdzie partnerke z podobnym swiatopogladem. ja osobiscie znam pelno facetow, ktorzy chca slubu bo czuja sie na to dojrzali i pragna zalozyc rodzine i byc odpowiedzialni za zone i dzieci. i nikt ich nie zmusza a mimo to sie oswiadczaja i o dziwo sa szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liddka
Rozumiem Twoje dylematy.Sama rozstałam się z facetem właśnie z powodu jego podejścia do tematu zaręczyn/ślubu.Byliśmy ze sobą ponad 2 lata,ale o żadnych deklaracjach mowy nie było.Bo on"nie był gotowy".Na moje pytanie kiedy będzie ,odpowiedział że nie wie,może za rok ,może za dwa...A ja czekać nie miałam ochoty. Rozumiem że nie każdemu papier jest potrzebny do szczęścia(w jego przypadku to akurat nie była ta kwestia,bo ślubu jako takiego nie negował).Ale też są pewne granice,jeśli się kogoś kocha i chce z nim być,to jaką przeszkodą jest ślub?Owszem, z powodów finansowych,mieszkaniowych itp można taką decyzję odkładać,ale chyba inaczej kiedy mówi się tej drugiej osobie"chcę się kochanie z Tobą ożenić,ale poczekajamy jeszcze tyle czy tyle" a nie inaczej kiedy się mówi"nie bo nie".Tak naprawdę myślał tylko o sobie i swojej wygodzie,a facet w wieku 27 lat powinien chybać być już bardziej dojrzały. Zerwałam z nim i uważam,że była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć i cieszę się z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jesli ludzie sa razem kilka lat,sa razem szczesliwi,moga na sobie polegac i wiedza ze chca byc ze soba to co za problem wziac slub?" A jeśli jesli ludzie sa razem kilka lat,sa razem szczesliwi,moga na sobie polegac i wiedza ze chca byc ze soba to co za problem być żyć dalej szczęśliwie bez ślubu? Czemu uważacie, że oni są podli, że chcą Was zmusić do robienia czegoś wbrew sobie, czyli do życia bez ślubu, ale niewidziecie nic złego w narzucaniu swojego zdania im i zmuszania ich do czegoś, czego nei chcą? Liddka-tu rozumiem, że się wkurzasz, bo facetowi nie chodziło tylko o to, że nie chce slubu, ale też nie wiedział, czy chce z Tobą w ogóle być "na zawsze". Ale gdyby było wszystko super, a chłopak od początku powiedziałby, że nie uznaje instytucji małżeństwa, to też byś go olała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak kobieta może wymagać od faceta, żeby się jej oswiadczył, stanoł przed ołtarzem i przysięgał....Jak można o to prosić i pytać? Jestem trochę tradycjonalistką i dlatego oświadczyny były dla mnie najmilszym zaskoczeniem..facet jak kochai jest dojrzały to napewno kiedyś bedzie gotowy na ślub, dzieci-założenie rodziny..... Ale dajcie spokój-nie pod przymusem.. Dziewczyny jak wy możecie tak się poniżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
nogogłaszczka-ale kto pisze o zmuszaniu? Ja osobiscie wstydzilabym sie wymuszac na facecie takie rzeczy i uwazam ze to zalosne. Nie bede jednak udawac ze czulabym sie zajebiscie szczesliwa gdyby moj ukochany po kilku albo kilkunastu latach zwiazku migal sie od powaznych decyzji. Faceci tez nie sa idealni,czesto jest tak ze facet nie mowi wprost kobiecie o tym czego oczekuje albo mydli jej oczy ze "za jakis czas" tymczasem ten czas nie nadchodzi przez kilka nastepnych lat i w takich sytuacjach ja sie nie dziwie ze czasem kobieta czuje sie juz tak sfrustrowana ze stawia faceta pod sciana,po prostu chce wiedziec na czym stoi.Ja rozumiem ze nie kazdy musi chciec slubu,ale w takim wypadku niech o tym laskawie poinformuje partnera zawczasu, wtedy dziewczyna bedzie mogla sobie znalezc partnera ktory nie bedzie uciekal przed waznymi decyzjami a i facet moze sobie znalezc kobiete ktorej bedzie na reke taki luzny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liddka
Do nogogłaszczka - Nie,gdybym od początku znała jego podejście i gdybym wiedziała z góry,że nie uznaje małżeństwa to jasne-albo od razu nie pakuję się w taki związek(jeśli np sama koniecznie chcę ślubu)albo po prostu jestem z nim i tak,bo go kocham,a jakiś papier tego nie zmieni. Ale w takiej sytuacji w jakiej się znalazłam,po prostu odebrałam jego zachowanie jako niepewność czy chce być ze mną czy nie. Jestem tradycjonalistką i nie ukrywam,że chciałabym wziąć ślub,ale jeśli kogoś kocham i czuję że on mnie też,a jednocześnie wiem,że jest przeciwnikiem instytucji małżeństwa,to na ślub bym nie naciskała.W końcu nie to jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdfsaaasd - no i tu się z Tobą zgodzę. Sprawę trzeba stawiac jasno od początku. Chociaż z drugiej strony jakby facet na pierwszej czy drugiej randce wypalił "nigdy nie dam się zaciągnąć przed ołtarz", to ciekawa jestem jaka byłaby reakcja... No ale fakt-zwodzenie jest bez sensu. Chociaż może oni po prostu boją się awantury jak po prostu powiedzą"nie"? Nie wiem. Trzebaby ich zapytać czemu nie powiedzą wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
No :) ciesze sie ze doszlysmy do konsensusu chociaz w jednej kwestii :D Ja nie neguje tego, ze sa osoby ktorym slub jest niepotrzebny,nie uwazam tez ze to jest najwazniejsze i kazda kobieta powinna po trupach do tego dazyc bez wzgledu na to czy partner tego chce. Jednak nie jest to tez jakas tam pierdola. Dla wiekszosci osob (tych ktore podchodza do tego zdroworozsadkowo) slub ma raczej wymiar symboliczny,takie przypieczetowanie zwiazku.Nie wnikam juz w inne aspekty.Faktem jest ze ludzie nie umieja o tym ze soba rozmawiac.Kobiety nie chca wyjsc na natarczywe a faceci boja sie ze jak powiedza jedno slowo to kobieta dopowie sobie 10 kolejnych i tak ludzie tkwia w niedomowieniach przez lata.Moze na 1 randce rozmowy o slubie to by byla przesada :D ale mysle ze w momencie kiedy zaczyna nam naprawde zalezec i zwiazek idzie w ta powazniejsza strone to wypadaloby omowic swoje poglady,zeby potem nie bylo rozczarowan. Nie wiem czemu faceci nie mowia wprost, moze tak im po prostu wygodniej..Z autopsji wiem ze mezczyzni raczej unikaja trudnych tematow, co dla mnie jest troche bez sensu bo jak wiadomo co sie odwlecze to nie uciecze i taka rozmowa tak czy tak nastapi,tyle ze po jakims czasie moze nie byc przyjemnie i partnerka moze nie byc juz taka wyrozumiala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ne sait jamais
sdfsaaasd problem moze w tym, ze duzo kobiet boi sie wymagac czegos wiecej od swoich facetow. na zasadzie nic nie powiem bo mnie rzuci. ja sie nie balam powiedziec swojemu chlopakowi o tym ze chce miec kiedys dzieci i miec meza. jednoczesnie to bylo w luznej formie wiec moj facet nie czuje sie do niczego zmuszany. po prostu znamy swoje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
No i o to chodzi :) my z facetem tez o tym normalnie rozmawiamy,przynajmniej wiemy jakie mamy oczekiwania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Facet po prostu nie wie czego chce Facet nie wie czego chce, bo nie chce tego co ty? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie gadaj tyle o ślubie
bo po co ci on(ślub). jak faceta zamęczasz to on akurat odwrotnie - NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bydlak............. pomaranczowa cytrynka napisała: Mandarynaka- współczuje.Moze jednak sie połaczycie w przyszłym stuleciu bez obrazy.Facet po prostu nie wie czego chce to był komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandarynka*
Bydlak...chyba nie czytasz uważnie. Ja nie napisałam że on nie wie czego chce. Mój facet mówi Ciągle że chce ślubu. Ja tez chcę. Problem w tym że on tylko mówi a nic nie robi i ciągle to przekłada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×