Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutka08

On nie chce slubu

Polecane posty

Gość nie do końca jasne
zawsze szczery po 10 latach zwodzenia uwierz każda laidback women zaczyna naciskać dla kobiety sytuacja zazwyczaj jest jasna nie chce ślubu to znaczy że olewa i traktuje Cię jako przelotną znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dla kobiety sytuacja zazwyczaj jest jasna nie chce ślubu to znaczy że olewa i traktuje Cię jako przelotną znajomość" Jestem kobietą i dla mnie "nie chce ślubu" oznacza "nie chce ślubu", a nie "nie kocha". Pobawimy się jeszcze w wyszukiwanie nieistniejących ukrytych znaczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
nogo.. nie, możemy się pobawić w podciąganie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jas i Malgosia bawia sie w dom. Jas probuje obiadu i mowi: - Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczke niedosolone... Malgosia: - Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam! Moze uwazasz, ze za malo i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Moze uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!? Ja klamie! Moze ja tylko klamie! Moze w ogole uwazasz ze jak klamie to nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic! A moze uwazasz ze ja juz nie jestem czlowiekiem! A moze ja juz nawet nie mowie po ludzku, a tylko szczekam?! - Mamoooo Jasiu powiedzial do mnie "ty suko"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
jak kocha, nie boi się ślubu i chce go, nie tylko dlatego, że to uszczęśliwi jego partnerkę - jego też choćby dlatego że ona będzie szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadd so sad
Jestesmy 5 lat ze soba powiedzial ze nigdy sie ze mna nie ozeni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co wszystkim chodzi z tym ślubem. To jakaś nowa moda? Gdziekolwiek nie pójdę słyszę tylko o kwiatkach, bukiecikach, sukienkach, welonach, salach weselnych i zespołach. Już nawet nie mówię o swoim rodzinnym domu w którym pytanie "kiedy wesele?" pojawia się zawsze, ale ostatnio jadłam obiad w jakiejś restauracji i przy stoliku obok odbywała się ożywiona debata, dwie kobiety zastanawiały się czy serwetki mają być lawendowe czy fioletowe. Co to za cyrk, pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba raczej obsesja, a nie moda... sadd so sad-powiedział, że nigdy się z Tobą nie ożeni, czy że się nigdy nie ożeni? Bo coś mi się wydaje, że jest między tymi dwoma tekstami drobna różnica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że jednak moda. Teraz baaaardzo modne jest urządzanie wielkich wesel. Im większe tym lepsze i oby było więcej gości niż u najlepszej przyjaciółki. Obsesje można leczyć, tego nie da się wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nie wiem... One naprawdę sprawiają wrażenie, że bez obrączki na palcu świat się zawali, w Ziemię uderzy meteoryt, a nieliczni ludzie, ktorzy to przeżyją zginą z powodu toksycznej chmury, ktora zakryje całą planetę. A wystarczy jedna mała obrączka(no dobra... dwie...), żeby tego uniknąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochodzikiiiii
a kij im w oko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie chca czuc pewna pewnosc i wydaje im sie, wierza w to, ze slub im takowa pewnosc szczescia do konca swych dni w ramionach ukochanego da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, rozumiem, że można tak myśleć, choć sama nie wierzę, że ślub uchroni przed rozstaniem-ma się rozpaść, to i tak się rozpadnie. Ale pojawiało się ostatnio kilka tematów, gdzie dziewczęta stwierdzały, że albo ślub albo koniec związku. Nie istotne, że facet cudowny, że wszystko jest pięknie. Najważniejsza jest obrączka. Gdzie sens? Gdzie logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfesrtfgertyery
Jestem kobietą i nigdy nie chcę brać ślubu. Nawet wołami nie zaciągnie mnie nikt pod ołtarz, nie ma takiej siły, która by mnie do tego zmusiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iczi
Prawie 3 lata razem?, to sporo. Facet do konca nie jest pewien czy chce byc z Toba. Nie swiadczy to dobrze o nim. Pierwszego testu na inteligencje nie przeszedl. Poszukaj innego, 3 lata to wystarczajaco dlugi czas aby wiedziec, a czasami az za dlugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała--- to że nie zmuszam mojego partnera do ślubu mimo tego, że już dość długo jesteśmy razem znaczy Twoim zdaniem, że się nie szanuję? trochę jest mi żal głupich ludzi, ale tylko trochę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie chciałam slubu ale
U mnie to bardziej mój Narzeczony chce ślubu chociaz nie powiem ja teraz tez juz sie ciesze na te mysl ;) ślub za rok w pazdzierniku..;D po 8 latach wiec nie jest zle heh...ale w koncu kazdy ma inaczej wiec jak facet nie chce slubu to nie znaczy od razu ze nie kocha pewnie dla niego to nie jest wazne ale skoro powiedzial ze jest gotowy zrobic to dla Ciebie to widac ze kocha Cie...w sumie nie kumam o co Ci chodzi...ale życze powodzenia zeby sie Twoje marzenie spełniło.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie sprawą ambicjonalną, honorową jest nie mieć ślubu i nie być mężem większość zdziwionych kobiet nie rozumie, że akcja wywołuje reakcję wyzwalając się spod męskiej dominacji, kobiety podważyły sens małżeństwa, jako istotnego elementu patriarchalnej kultury jeśli małżeństwo nie służy mężczyźnie jako głowie domu to do niczego nie jest mu potrzebne seks, jedzenie można mieć bez małżeństwa dzieci nie stanowią o pozycji społecznej więc po jaką cholerę statystycznemu facetowi ślub ??? z miłości? :D małżeństwo nie istnieje dla miłości to bajki wymyślone przez kobiety w XIX wieku i upowszechnione w XX wbrew oczywistym tendencjom przemian obyczajowych małżeństwo to kontrakt gdzie obie strony zobowiązują się do pełnienia określonych ról i nic więcej to sposób na przeżycie miłość doskonale radzi sobie bez małżeństwa, wspólnoty majątkowej i publicznych deklaracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ne sait jamais
Ja slyszlam o wielu takich przypadkach, ze facet jest w dlugoletnim zwiazku i nie chce slubu, w koncu kobieta ma dosc i go rzuca a taki po roku juz staje z inna do oltarza i wozek pcha.... oczywiscie nie mozna nikogo zmuszac do slubu bo to z pewnoscia i tak sie skonczy rozwodem, ale jak facet tak sie zawziecie upiera ze nie chce slubu, to warto mu sie bardziej ''przyjrzec''. w pewnym wieku (ok 30 i po 30) ludzie chca stabilizacji i rodziny i to jest zupelnie normalne. no bo kiedy mam rodzic dzieci jak bede miala 40?? a nie wyobrazam sobie miec dziecka i zyc na kocia lape.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chleb orkiszowy
nie każdy facet taki jest. ale ,jeśli chodzi o ciebie, to nie da się postawić ostatecznej diagnozy. bo może on cię naprawdę mocno kocha, chce z tobą być , a ślub to tylko dla niego zbędna formalność. a może też nie jest jeszcze na 100 % pewien ,że jesteś tą jedyną na całe życie. sama musisz to ocenić. mój chłopak (obecnie mąż) porosił mnie o rękę po ok 3-4 miesiącach . ja zgodziłam sie od razu, choć podkreslałam ciągle to, że w zasadzie ślub nie jest mi potrzebny, bo chcę tylko z nim być juz na zawsze. ale w końcu zmieniłam zdanie min ze względu na rodzinę , bo by nas zjedli jak byśmy zamieszkali razem bez ślubu. daltego trudno tu doradzić cokolwiek. ty sama wiesz jak wyglądają wasze relacje, uczucia . ja wiem po sobie ,że ślub nie był mi wtedy naprawdę do niczego potrzebny, a przeceiż nie wyobrażałam sobie, żeby nie być z moim facetem już na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaakaaaaaa
znalam takiego co tez nie chcial slubu, wkoncu zaczal gadac o zareczynach a po kilku miesiacach powiedzial: zegnaj! z tymi zareczynami wypalil tylko po to zeby laska przestala gadac o slubie. dla niej lepiej ze z nia zerwal, po cierpi troche ale wyjdzie jej to na dobre. natomiast jesli o mnie chodzi... moj facet pewnie do tej pory by sie ze mna nie zareczyl gdybym to ja nie zaczela tematu, ale teraz widze ze naprawde go to interesuje, ze chce tego. w efekcie za kilka miesiecy bedziemy malzenstwem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jakiego grzyba wam te śluby? :o Żyje się jak człowiek z człowiekiem, w zgodzie i spokoju, to zaraz zaczynają truć dupę z jakimiś ślubami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdhdfhd
a mój szwagier ma 37 lat, jego dziewczyna 33 sa 13 lat ze soba kazde mieszka ze swoimi rodzicami.Wiec powiedzcie co to znaczy?? bo normalnie nie wiem.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nogo- dla wielu mężczyzn ślub z ukochaną to sprawa ambicjonalna, sprawa honoru, dowód pewnej dojrzałości męskiej, wyznacznik uczucia i wielkiego szacunku...ale nie wiem, czy jestes w stanie to pojąć?" A Ty jesteś w stanie pojąć, że teorie, które tu głoszę, nie są teoriami moimi, a męskimi? To oni tak twierdzą. Oczywiście, że nei wszyscy, ale śmiem podejrzewać, że zdecydowana większość. A Ty na jakiej podstawie wysnuwasz swoje wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ukochany oświadczył mi sie po 4 miesiącach bycia razem. Slub będziemy brac po równo 1,5 roku znajomości. Nikt nikogo nie zmuszał , oboje szalenie tego pragniemy. Wcześniej na słowo ślub oboje reagowaliśmy mdłościami. W naszym przypadku jak tylko spotkaliśmy tą właściwą najukochańszą osobę od razu zapragnęliśmy tego sakramentu, wesela i całej tej szopki ;-) Coś co kiedyś było największą wiochą i żenadą stało się naszym marzeniem. Wszystko zależy ,ale moim zdaniem w 90% jak się kocha to się pragnie ślubu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Prawie 3 lata razem?, to sporo. Facet do konca nie jest pewien czy chce byc z Toba. Nie swiadczy to dobrze o nim. Pierwszego testu na inteligencje nie przeszedl. Poszukaj innego, 3 lata to wystarczajaco dlugi czas aby wiedziec, a czasami az za dlugi" Ja pierdzielę... jasne! Zostaw faceta, który Cię kocha i którego Ty kochasz, z którym jest Ci cudownie (bo chyba inaczej ślubu byś nie chciała?) tylko dlatego, że nie chce się żenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Mój ukochany oświadczył mi sie po 4 miesiącach bycia razem. To jest patologia :o nie chcesz mi chyba wmówić, że 4 miesiące wystarczy na dogłębne poznanie drugiej osoby, a już na pewno na podjęcie decyzji o byciu ze sobą do końca życia :o Tak własnie rodzą się związki, których współautorki potem wylewają swoje żale i frustracje na kaffe :o bo mąż mnie olewa, bo mnie nie kocha, bo się zmienił, bo to, bo śmo... nie dziwne, jak było 4 miesiące na poznanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdhdfhd
ten mój szwagier i ona to chyba z przyzwyczjenie sa razem innego wyjscia nie widze. Bo jak tak idzie nigdy u niej nie sypia bo ona jest niby bardzo religijna i nie mozna.Ja sobie tego nie wyobrazam.Jak tak idzie życ i pytanie. Czy to jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×