Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ramms+ein

Jak wasi faceci zareagowali na waszą liczbę partnerów?

Polecane posty

-troche rozsadku- wiem, że nigdy nic nie jest pewne :) Natomiast mam prawo wyznawać zasady takie jak wyznaję; wiem, że nie poszłabym do łóżka z nieznanym gościem i tyle :) co więcej, jestem dumna z samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-troche rozsadku- aha, i nie wierzę, że nie ruszyłoby Cię gdyby Twój facet przyznał się, że miewał kochanki na jedną noc i ileś tam partnerek seksualnych. Ja osobiście bym się powaznie zastanowiła, ale jak juz pisalam ciezko mnie w tej kwestii ugiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiem, że nie poszłabym do łóżka z nieznanym gościem i tyle" z nieznanym to nie, ale ze znajomym - why not? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /troche rozsadku/
ja tez mam zasady swoje i poki co zawsze seks tylko w zwiazku ale nie wiem czy kiedys mi cos nie odwali i nie przespie sie z przypadkowym gosciem. a ty herbaciana juz takiej swietoszki nie udawaj bo takie sa najgorsze :P mysle ze nikt siebie nie moze byc pewnien w roznych sytuacjach wiec nie powinno sie deklarowac nawet an forum: ze ja do konca zycia tylko z tym jednym i nigdy nie bede uprawiac z nikim innym seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończąc temat :o bo za dużo szmat się tu nalazło - jak nie masz nic do ukrycia, jak nie wstydzisz się przeszłosci, a tym bardziej, jeśli uznajesz, że nie ma ona znaczenia - to nie robisz z tego problemu, tajemnicy i amen :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisałam, że do końca życia tylko z tym jednym, bo faktycznie może byc różnie z moim związkiem. Natomiast puszczenie się z kimś przypadkowym, bez związku i miłości jest dla mnie niepojęte. I bynajmniej świętoszką w łóżku nie jestem. Czy osoba uprawiająca seks tylko ze swoim facetem w dzisiejszych czasach jest świętoszką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -troche rozsadku-
nie chodzi o to co robisz w lozku, ale takie gadanie ze mam jednego juz na zawsze. pan Marcinkiewicz tez gadal o wartosciach rodzinnych potem rzucil zone dla Izabel. wiec o cos takiego mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Miss. M
i dobrze zrobil, ze ja rzucil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111
ale "trochę rozsądku" ma rację. Takie przekonanie że nigdy nie pójdziesz do łózka poza związkiem jest bez sensu. Nie wiesz tego. Księża też zakładają i przysięgają że nigdy. A jak jest to wiemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chcial kobiety
ktora spala z kims bez zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Królowa_Życia
mialas przed mezem przygody i zdradzalas bylych partnerow? :O u mnie kobieta, ktora miala przygode albo zdradzila nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygody u kobiety
przeszkadzaja glownie prawiczkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój nic nie powiedział
tylko ucieszył się, że jest moim pierwszym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo najlepiej byc dla kobiety
pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andyno
kurde a moja zona miala przedemna 12 i mi sie przyznala-do dzisiaj boli po 20 latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdego faceta by to bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andyno
nie wiedzialem-pozniej mi powiedziala-miala wurzuty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andyno
mlody bylem- to i glupi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierdzielę, 12? :D ale przebieg.. współczucia :O Trochę nie rozumiem - "jesteśmy w związku, ale on nie ma prawa pytać, bo to moja sprawa" LOL. O ile wiem, w związku liczy się SZCZEROŚĆ. O której szczególnie szanowne Panie tak często gaworzą. I nagle okazuje się, ze jednak mamy miejsce na niedopowiedzenia... interesujące, jakie to wszystko potrafi być wybiórcze. I słusznie koledzy zauważyli, nie chodzi stricte o liczbę ( o ile nie jest jakaś masakryczna) tylko o WYBÓR. Nie zrobi mi szczególnie jakaś przeciętna liczba, bo wiadomo, ze w jakims tam wieku ilus tych partnerów było (choc powiedzmy, ze nie u wszystkich) ale liczba zbyt wysoka po prostu wskazuje na ..pojemne serduszko - i nie tylko. A cos takiego po prostu moze mi nie pasować. Zresztą przy takich "statystykach" dośc prawdopodobne jest z mojego punktu widzenia, że ja również zostanę odstawiony na bok po kilku miesiącach, albo walnięty w rogi. To samo zreszta tyczy się w druga stronę, i słusznosc ma Herbaciana dama. No chyba że paniom jest bez róznicy czy partner przed wami przeleciał 20 innych - tylko ze PO was tez moze byc jeszcze z 10. Cóż, "taka natura", hehe. Bo tak jak ktos napisał - wszystko co robimy świadczy o nas. A w cudowne przemiany, to ja, proszę państwa, nie wierzę. Za stary na to jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle, że partner jak najbardziej ma prawo wiedzieć z iloma osobami spała jego druga połówka i z jakimi. Mój mąż i ja mieliśmy przed sobą tylko po jednym partnerze. Byliśmy w długich związkach. Gdybym np. miała 20 facetów, to mój chłopak ma prawo to wiedzieć i odnieść się do tego, bo może mu to przeszkadzać. Ważne jest też jakie były to osoby, bo raczej nie związałabym się z mężczyzną, który np. spał z trzema kobietami, ale z takimi osiedlowymi zdzirami, co loda robią za 5 zł., żeby mieć na piwo i walą w kocioł z menelami na przystanku. Każdy ma prawo do decyzji czy chce być z osobą w dany sposób postępującą. Później jak niechcąco wyjdzie, ze kobiet czy facet spali z tym i tamtym to będą pretensje, kłótnie, roczarowanie... W związku szczerość jest na pierwszym miejscu. Przynajmniej dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kicia119
madra z ciebie kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
222 ma rację. Od siebie dodam jeszcze, że konkretna liczba nie musi od razu skreślać człowieka-zawsze trzeba spróbować spojrzeć na kogoś szerzej, niż tylko przez pryzmat cyferek. Oczywiście, są pewne rzeczy nie do przyjęcia-i jeśli prawiczka boli, że dziewczyna nie jest dziewicą to ja tam uważam, że nie ma sensu żeby się zmuszał-jednakże człowieka powinno oceniać się jako całość, znając też powody którymi się kierował przy wybieraniu partnerów, środowisko, charakter... Aha-w cudowne przemiany też nie wierzę. Za to wierzę w te zwyczajne. Z czasem zmieniają się przecież priorytety, styl życia, upodobania. I skoro to dotyczy wielu sfer życia, może tyczyć też tej seksualnej sfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do try walking in my shoes
tylko, ze kobieta ktora juz zdazyla sie zeszmacic haniebnymi czynami na zawsze bedzie obrzydliwa, ponizona szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie przyznalam
co do ilosci partnerow :O i tak powiedzialam "za duza liczbe", bo teraz mi to wypomina :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×