Szkoła SPEAK UP Wrocław opinie

Podpisując umowę ze szkołą byłam w pełni świadoma jej treści. Nikt mnie nie przymuszał do jej podpisania. Decyzję o podpisaniu umowy i tak podjęłam dzień po spotkaniu z konsultantem Pozwolono mi zabrać projekt umowy do domu, żebym mogła spokojnie się z nią zapoznać. Dzień później wróciłam do szkoły, a konsultant rozwiał wszelkie wątpliwości jakie jeszcze miałam. Jeśli chodzi o naukę, to wszystko mi się podoba. Zajęcia w małych grupach, poznałam dużo ludzi, utrzymuję z nimi kontakt również poza szkołą. Ciekawy pomysł z zajęciach multimedialnymi, elastyczny grafik itd.

UWAGA! OSZUKUJĄ! Niestety ja w zeszłym roku miałam bardzo wątpliwą okazję zapisać się na kurs w tej wrocławskiej szkole w centrum miasta. Wszystko pięknie na początku: zaprosili mnie na spotkanie z Panem miłym blondynem , który nawet żarem nie poskąpił na temat znanego Lewego polskiego piłkarza. Niemalże rączki całuje, "będzie Pani zadowolona". Kurs okazał się trwać jakoś ponad rok, 5 semestrów (poziomów) z tego co pamiętam za lekko ponad 3000 pln w sumie. Standardowa propozycja: opłata miesięczna 200 pln, wpłata gotówką za pierwszy miesiąc w dniu zapisu, następnie kredyt na resztę w banku (spłacanie 200 pln miesięcznie reszty kwoty). Na moje kilkakrotnie zadawane pytanie odnośnie rezygnacji, usłyszałam: "Nie ma problemu, 1 miesiąc wypowiedzenia, żadnych kosztów dodatkowych" - w sumie super rozwiązanie, pomyślałam... Niemniej jednak umowa skonstruowana była tak, iż kwoty za kurs były ułożone mniej więcej tak : 1 poziom (3 miesiące): 1200 zł, 2 poziom (3 miesiące): 1200 zł, 3 poziom (3 miesiące): 400 zł , 4 poziom (3 miesiące): 1 zł itd. CZYLI ostatnie poziomy były właściwie za półdarmo...Na moje pytanie odnośnie nierównego rozłożenia opłat do sprzedawcy, MIŁEGO PANA BLONDYNA, usłyszałam, że tak musi być, tak niestety system generuje i nie rozkłada po równo za miesiąc. I tu ukryte jest właśnie naciąganie i oszukiwanie systemu szkoły. Cały SZKOPUŁ w tym oszustwie tkwi w tym, iż po 2 miesiącach złożyłam wypowiedzenie, bo nie byłam zadowolona (przepełnione grupy, zajęcia wieczorne prawie niedostępne, poziom metodyczny bardzo ubogi...zero kontroli, dają niby miesięczne info, na ilu zajęciach byłaś ile zostało do końca i tyle) i nagle okazało się, że przecież za 3 miesiące nauki (z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia) muszę zapłacić 1200 zł, a nie jak mi się wydawało 600 zł (200 zł za miesiąc). PAN MIŁY BLONDYN już o tym nie wspomniał. Powtarzał, że całość sumy się zgadza za cały okres nauki i tak musi to być rozbite. I tu wiadomo: nauczka dla mnie, nigdy nie podpisuj niczego "BO SYSTEM TAK UKŁADA". No i oczywiście jeszcze jedno: nie ufaj MILUSIŃSKIM BLONDYNOM, uskuteczniającym miłe "te-ta-te" i widzącym w Tobie kolejnego naiwniaka, za którego dostanie kasę. Sprawa trwała prawie pół roku, TOTALNA MASAKRA I NIEKOMPETENCJA. Centrala w Warszawie (tu jest niby możliwość złożenia reklamacji) - zero możliowści skontaktowania się z działem reklamacji (tylko Pani na callcentere "przekaże sprawę, i proszę czekać". Kosztowało mnie to dużo czasu i niestety wysiłku. Totalnie odbijałam się od kolejnych ścian i ciągle słyszałam "Proszę czekać, jeszcze nic nie wiadomo". Dyrektor z Wrocławia niby usilnie działała (tj. uspokajała i kazała cierpliwie czekać - i to oczywiście tylko pod presją moich telefonów, Pan Miły Blondyn schował głowę w piach i nawet nie odpisywał na maile, chociaż w rozmowie w cztery oczy przyznał, że nie poinformował mnie odpowiednio...Bank oczywiście regularnie wydzwaniał i już 1 dzień po terminie zapłaty leciała ostra WINDYKACJA, nawet w sobotę..."Kiedy zostanie zapłacone??". Maskara. Ręce totalnie związane. Ostatecznie za 3 miesiące nauki zapłaciłam grube pieniądze, bo w terminie 3 miesięcy uczęszczałam na więcej zajęć niż przewiduje 1 semestr...nigdzie w umowie nie ma takich zapisów. Chcieli ode mnie jakoś 1800 zł za 3 miesiące, skończyło się na nieco mniejszej kwocie, ale i tak DUŻÓ za DUŻO. Stracone pieniądze, niepotrzebna zupełnie nerwówka. NIE POLECAM. Aaa i na koniec: żeby nie było, że wszystko złe: niektórzy nauczyciele bardzo sympatyczni, szczególnie obcokrajowcy. LUDZIE STRZEŻCIE SIĘ! nie podpisujcie umowy z nierównymi kwotami!

Wypełniłam formularz na stronie internetowej szkoły Speak Up i jeszcze tego samego dnia dostałam telefon z zaproszeniem na spotkanie. Nawet nie wiedziałam, że mają drugą placówkę na placu Bema. A dobrze się składa, bo mieszkam dwa przystanki tramwajowe dalej więc rzut beretem :) Zapisałam się na kurs i jestem już tam trzeci miesiąc. Zaciągnęłam też na taki kurs koleżankę i dostałam miłą niespodziankę - bon na dwie stówy do Zary :) :) :) Z kursu jestem baaaardzo zadowolona :)

Czy ktoś wie o co chodzi z tym dofinansowaniem kursu?? chciałem się do nich zapisać jeszcze w grudniu, a takie info mają na stronce.

Zadzwoń do nich na infolinię to się dowiesz, teraz możesz nawet 90% rabatu dostać, w zależności do jakiego poziomu kursu.

A ile taka nauka trwa własnie w tej szkole o której wspominałas ? I jak to wyglada od strony finansowej ?

Unikajcie tej szkoły, Speak Up to oszuści, wyłudzaja pieniądze, potem nic sie wam nie nalezy. A kasy nie oddadzą!

trzeba czytać umowe zanim się podpisze i ni ema problemu, jak się zapisujecie na każdy kurs to jeśli chcecie zrezygnować to kasa wam przepada, co w tym dziwnego, tak jest wszedzie, ja do speak upa chodziłem kilka lat temu, b yly osoby które zrezygnowały i z gtego co pamietam to problemu z tym nie mialy.

A po czym gościu sądzisz ze to oszuści, chodziłeś na kurs do tej szkoły? Ja mam odmienne zdanie, nauczyłam się szybko angielskiego i NIKT mnie nie oszukał. W szkole miła atmosfera, lektorzy całkiem spoko. Nigdzie nie ma takich metod nauczania jak u nich...

Niestety to jest rzeczywiście PARANOJA z kredytem, ja też zostałam w to wmanipulowana! Pomyślłam,że trudno ...skoro podpisałam, mleko się rozlało..trzeba się uczyć! Za BAARDZO duze pieniądze, bo 290zł mies. !!!! Ale po roku chcę stamtąd odejsć z powodów zawodowych i...okazuje sie, że nie mogę wycofać się z kredytu! Szkoła każe mi placić 2 raty, nie wiem dlaczego skoro jest w umowie mowa o 1mies wypowiedzeniu i jednej racie, oddzadzą bankowi znikoma część kredytu/ a moje pieniądze ( płaciłam 3 mies wcześniej a rozpoczęłam naukę po wakacjach) ...wrzucone w błoto!! ODRADZAM STANOWCZO! Nie polecam też dlatego,że system jest tak wymyśłony,ze aby przejść do kolejnego etapu trzeba zaliczyć wszystkie media i test/ ilość zajęć z lektorem nie wystarczy aby media zaliczyć bez żmudnego, długiego siedzenia przed komputerem..:(( Wygląda na to,że to po prosu sposób na zarabianie kasy dla ..kogoś kto to wymyślił! W dodatku teraz okazuję się,ze w komputerze u P.Dyr. sa inne dane o wysokości kredytu niż w mojej umowie ... (o p.30 zł niższa kwota niż w rzeczywistości)Albo "PAN MIŁY BLONDYN",o którym tu już była mowa, zrobił to celowo ( już tam nie pracuje), albo mają tam straszny bałagan! Pani dyrektor ( tez nowa) nie potrafi zliczyć kwoty, którą spłaciłam ...komicznie to wyglądało, gdy podliczała dodając kolejne jedenaście rat po kolei do siebie, zamiast pomnożyć ilość rat przez wysokość raty ..:))) ( ale to mniejsza)...Najgorsza jest niekompetencja tych ludzi a...nasza naiwność . (nie powiem głupota, ale jednak tak chyba należałoby niestety...) Z PEŁNYM PRZEKONANIEM- SZUKAJCIE INNEJ SZKOŁY I CZYSTYCH ZASAD

Chodziłem do nich dwa lata temu, była u nas osoba która zrezygnowąła i z tego co wiem to dużych problemów nie miała, rozmawialem z kumplem który do nich jeszcze chodzi to mówil ze teraz kredytu już nie trzeba brać

UWAGA! NIE ZAPISUJCIE SIĘ DO TEJ SZKOŁY! TO PRAWDA TYLKO KREDYTY I NAUKA PRZY KOMPIE! OSZUŚCI I NACIĄGACZE!

nie dajcie się nabrać na zapewnienia, że zajęcia na wyższych poziomach prowadzi native speaker - sprawdźcie to. nie wierzcie, że wyjazdy służbowe wydłużają kurs. koniecznie zaliczcie lekcję próbną i nie zapisujcie się na więcej niż jeden poziom. żałuję, że nie czytałem opinii przed zapisaniem się :(

Ja akurat skorzstałam z nauki. Ludzie ok, bo grupa na podobnym poziomie i nie za duża. Zajęcia fajne. Można wziąć lekcję próbna i się przekonać, czy speak up będzie odpowiadał. W końcu można tak sprawdzić kilka szkół i wybrać dla siebie najlepszą.

Majaa13 - miałaś po prostu szczęście. Dobrana ekipa to podstawa, ale mnie się lepiej uczy z ludźmi których muszę gonić. Nie wiedziałem, że Speak-Up ma grupy. Myślałem, że każdy indywidulnie ciągnie swój poziom. Oczywiście spotykało się te same osoby. Generalnie Speak-Up w wiekszości miast plasuje się na szarym końcu. Głównie przez wciskanie kredytu przy znakomitym do tego przygotowaniu. Stąd to rozgoryczenie w internecie i lekcja próbna niewiele zmienia jeśli się nie przeczytało i zrozumiało umowy kredytowej od której nie ma ucieczki bez poważnych strat. Za te pieniadze jest to jedna z najdroższych ofert na rynku którą wybierają ludzie, którym obowiązki nie pozwalają zaplanować systematycznej nauki w innych szkołach. Obecnie korzystam z innej szkoły i uważam czas w Speak-Up jako stracony.

Grupa, w której jestem ma lektora, który urodził się w Londynie, a od 5 lat mieszka w Polsce, więc myślę, że jego znajomość angielskiego jest na poziomie co najmniej zaawansowanym ;) Co do samej szkoły to nie mam powodów do narzekań. Cena za zajęcia jest normalna. Wiadomo, że jakość kosztuje.

Gosc, a widzisz, ale szkola jedna z najpopularniejszych. Zapisywałam się na promocji studenckiej, stąd dla mnie to aż takim kosztem nie było. Kredytu nie musisz przecież brać. Owszem to chyba może być problemem w jednostkowych przypadkach osób, które rezygnują, bo po prostu dodatkowa komplikacja. Jednak chyba nikt nie rozpoczyna jakiegokolwiek kursu z założeniem, że go przerwie.

@Grażkana - skoro jestes zadowolona znaczy ze wspomniany lektor jest profesjonalista. Pracuje z Anglikami i zapewniam Cie, ze odprocz oswojenia sie z jezykiem niewiele moglabys sie od nich nauczyc :) Obecnie mam angielskiego lektora za te same pieniadze w innej szkole i naprawde widac wyniki. @Majaa13 - przykro mi to pisac, ale szkola jest jedna z najpopularniejszych z innych powodow niz powinna. To jest kombinat z Empikiem wlacznie. Internet jest pelen narzekan. Na pewno wiekszosc jest z powodu naiwnosci podpisujacych umowe kredytowa. Ja to nazywam oszustwem. Niestety my nie jestesmy studentami (pisze w imieniu kilku niezadowolonych) i musielismy podpisac umowe kredytowa. Nie otrzymalismy jakosci za ktora zaplacilismy. Niektorzy rezygnuja z powodow losowych i dodatkowa komplikacja jest strata sporej kaski.

a ja wybrałam profi lingua i sie nie zawiodłam! trafilam na fajna lektorke, ma super kontakt z grupą, więc aż miło się tam chodzi. :)

Ja akurat przy wyborze szkoły nie kierowałam się jakimiś narzekaniami w internecie, ale doświadczeniami znajomych. Po prostu na każdą dużą firmę usługową, branża nieważna, można znaleźć wpisy niezadowolonych ludzi (słusznie lub nie). I ja się nie zawiodłam.

Uczę się od 3 miesięcy z http://enlinado.pl i wczoraj miałem pierwszą rozmowę taką bardziej na serio po angielsku. Może nie jestem jeszcze Szekspirem angielskiego, ale poradziłem sobie całkiem nieźle. Jak na naukę od zera, miałem tylko kilka przerw i poważniejszych zająknięć. Rozumiałem jakieś 80 może więcej procent. Naprawdę od kompletnego zera językowego, rozumiałem może ajlowju i majnejmis Piotr :)

dlaczego pani pracująca w szkole speak up przy ul. Bema2 informuje ze nauka języka angielskiego jest darmowa wręcza do wypełnienia druk który wypełniamy bo byłam z koleżanką pózniej w rozmowie dowiadujemy się ze szkoła jest płatna druki zostają wypełnione nie wiem do czego posłużą

po tym, co niektórzy tu piszą cieszę się, że nie miałam podobnych problemów u siebie w szkole. Chodzę do profi lingua i tam mam wszystko czarno na białym - jakie są koszty, z czego moge korzystać itp. Bez żadnych kruczków...

Chodzę do Speak Up w Wawie, ale to nie ma znaczenia gdzie- ta firma wszędzie działa tak samo. Jestem juz pod koniec kursu na poziomie AD2. Zaczęłam Od Intermediate. Powiem tak... Spodziewałam sie więcej po tej szkole. Multimedia i książka bardzo nudzą po dłuższym czasie. Ja z trudnością robię te rzeczy, a na początku lipca kurs sie kończy, przedłużenie jest płatne, konsultant tłumaczył mi przed podpisaniem umowy, że można go wydłużyć bez problemów ( okazuje się, że trzeba mieć mocne powody i pisać podanie). W ogóle to umowa kredytowa mnie zdziwiła, ale konsultant powiedział, że to normalne, że takie mają zasady spłaty itp. Nie wiedziałam, że wiąże się to z niemożliwością zerwania kursu lekko i przyjemnie. Umowa szkoły speak up a umowa kredytowa z Santanderem to 2 rzeczy. Przez to ciągle do mnie ten bank dzwoni, wysyła oferty i nęka mimo moich zastrzeżeń, że nie mam z nimi nic wspólnego i nei chce mieć. Nadal dzwonią! Konsultant mówił, że zerwanie umowy nie jest wcale problematyczne, nawciskał kitów. Mało tego ponieważ jęsli polecisz znajomym szkołę, otrzymujesz różne bony, to ludzie chętnie polecają dalej. Ja umowy nie zrywam, zaczęłam i skończę. Trochę się podszkoliłam, ale bez szału. Mnie tam wciągnęła koleżanka, ja wciągnęłam też kogoś. Nie żałuję, bo jednak się uczyłam i korzystałam. Plusem największym tej szkoły było dla mnie to, że mogłam chodzić na te zajęcia, które mnie interesowały (gramayka, konwersacje, listening club business club i wiele innych) oraz, że mogłam zapisywać się na dni i godziny które mi pasowały. Raz mogłam jechać i zrobić kilka zajęć pod rząd, albo co pare dni na 1- 2 zajęcia. Zupełnie nie dla mnie jest tryb: 2 x w tygodniu o stałych godzinach. Nie polecam tej szkoły ,ale i nie zniechęcam. Jeśli jest się w pełni świadomym schematu jej działania i nam pasuje taki tryb, to można brać pod uwagę. Mimo tego, szczerze mówiąc, gdybym w pełni wiedziała jakie to ryzyko w przypadku niemożności kontynuowania kursu, na pewno nie podpisałabym tej umowy, nie jestem osobą zamożną, a kredytów boję sie jak ognia. Poza tym wszystkim uważam, że ta szkoła powinna zainwestować w jakość, a nie marketing i oszukiwanie ludzi. Patrzącpo tych wszytskich osobach, które mają przez nich problemy, to powiem szczerze, że takie firmy powinno się zamykać i zakazywać prowadzenia. Szkoła powinna zawsze mieć na celu naukę i dobro ucznia, a nie wyciskanie jak cytrynę naiwnych ludzi.

i jeszcze chciałam dodać jedną rzecz: nie sugerowałabym się tymi pozytywnymi opiniami tutaj. Moim zdaniem ta szkoła zrobi wszystko żeby wciągnąć ludzi. Mogę sie założyc, że większość tych dobrych opinii tutaj piszą osoby podstawione, albo osoby, które żyją w nieświadomości co będzie, jak sie noga podwinie i będą chciały kurs przerwać, bo np. stracą pracę i nie będzie ich stać. Szkoła na rękę nie pójdzie, nie będzie już wtedy tak przyjemnie.

Zgodnie z art. 3853 pkt 13 Kodeksu cywilnego umowa nie może przewidywać utraty prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają umowę, od niej odstępują bądź ją rozwiązują. Nie jest to jedyny zarzut na który SpeakUp ciężko pracuje. Widzą, że koszty procesowe są zbyt wysokie żeby ubiegać się o zwrot pieniędzy. Zastanawia mnie brak pomocy ze strony biur ochrony konsumentów skoro jest to problem ogólnopolski. Kłamliwe zapewnienia przedstawicieli SpeakUp również są bezkarne. Gdy musiałem wyjechać służbowo za granicę, szkoła rozwiązała ze mną umowę. Zadzwoniłem na infolinię i konsultant bez skrępowania potwierdził, że wszelkie wyjazdy służbowe przedłużają czas nauki co było w oczywistej sprzeczności z działaniem szkoły. Czuję się oszukany, ale szczęśliwy że nie marnuję już czasu w SpeakUp i w końcu uczę się u profesjonalistów.

czy oni robią jakieś krsy przed wakacjami?? w lipcu jadę za grancę do pracy i trochę zaczynam mieć wątpliwości czy podołam z językiem, wiem że to tylko miesiąc ale może chociaż trochę by się udało podciągnać

Nie wiem czy tu jeszcze zaglądasz i czy znalazłaś, ale jak coś zostawiam link https://speak-up.pl/pl/oferta/dla-doroslych - tu masz wszystko o kursach dla dorosłych w tej szkole. Sama chodzę i szybko się nauczyłam mówić, więc polecam. :)

Jako absolwent szkoły językowej https://speak-up.pl/z czystym sumieniem polecam ją niezdecydowanym. Lektor ma taka wiedze że warto z niej skorzystac. Nie spotkałem żadnych niedogonień szkoła dobrze funkcjonuję dając możliwość spokojnej nauki nie martwiąc się o ważne detale jak sale czy godziny zajęć.

Ten wątek umarł prawie rok temu. Ilością negatywnych opinii Speak-Up przebił wszystkie szkoły więc nie wiem jaki cel ma Twój post. Ale próbuj... :)