dlaczego w Polsce kobiety upierają się żeby rodzić w bólach?

Miałam rozmowę ze znajomą,to będzie jej trzeci poród:dwa razy rodziła po kilkanaście godzin,dziecko nie oddychało,było podduszone i sine,na sygnale wieźli je do specjalistycznej kilniki,a ona wielce oburzona,że ja myślę o cesarce,bo poród naturalny jest najlepszy dla dziecka,on anie chce nawet znieczulenia,tego to już nie rozumiem w ogóle:że niby czym bardziej będzie cierpieć,tym zdrowsze dziecko urodzi?

niech sobie każdy rodzi jak chce ;)

przez takie za przeproszeniem głupie baby lekarze nie czują obowiązku podawania znieczulenia i wtedy jak kobieta chce,to musi zapłacić,bo przecież można rodzić bez tego

poród naturalny jest prawie zawsze dla dziecka najlepszym rozwiązaniem. Zdarzają sie sytuacje (złe ułożenie, owinięcie pępowiną, itp), do cesarskiego cięcia, ale nie powinno się ot tak na cesarke wysyłać. Cesarka wiąże ze sobą o wiele poważniejsze powikładnia niż poród naturalny. Co do znieczulenia to, zależy od progu bólu jaki możemy wytrzymać. Po co każda kobieta ma brac znieczulenie? To tylko wydłuża poród. Jeśli jest w stanie znieść ból to niech nie korzysta dodatkowo z chemii

ludzie kiedys kobiety nie słyszały o czyms takim jak znieczulenie. Nie róbmy z siebie niewiadomo kogo....

u nas nawet jak chce zapłacić to nie daja znieczulenia bo ponoć brak anestezjologów, tak słyszałam ja tam bym wolała nawet i zapłacić aby było lżej

no właśnie:kiedyś to było KIEDYŚ,A teraz to jest TERAZ. KIEDYŚ ludzie żyli w jaskiniach,a TERAZ mają ciepłą wodę w kranie.

pewnie że brakuje anestazjologów,wolą pracować za granicą,bo tam lepiej płacą

moja Mama nie mieszkała w jaskini i rodziła naturalnie WOW

najlepsze są wypowiedzi kobiet które nigdy nie rodziły.

problem z dostępnością znieczulenia jest znacznie bardziej rozbudowany, niż to tutaj przedstawiasz. Oczywiście, ja jestem jak najbardziej za możliwością bezpłatnego znieczulenia podczas porodu, jednak hest grubą przesadą pisanie: przez takie za przeproszeniem głupie baby lekarze nie czują obowiązku podawania znieczulenia i wtedy jak kobieta chce

lknjskjnkj, twoja mama nie miala tez internetu, wiec w tej chwili wylacz kompa co za argument, no nie moge :O

jasne,że to głównie wina lekarzy,ponieważ może się taki poród zakończyć cesarką,a jak wiadomo,lekarze nie chcą robić cesarek.Zaproponuj lekarzowi 4 tys.i wtedy zobaczysz,co powie.Będzie wychwalał cesarkę pod niebiosa

podpisuję się pod Twoją wypowiedzią-właśnie to miałam na myśli,skoro kiedyś ludzie nie mieli do czegoś dostępu,to uważają,że teraz też sobie można świetnie bez tego radzić.W takim razie po co Ci internet?Dobre

mam dwie córeczki pierwszą rodziłam naturalnie, drugą (przez złe ułożenie) przez cesarskie cięcie za pierwszym razem 4h po porodzie mogłam juz chodzić, po cesarce ...... masakra chcecie tnijcie się:D ale nie krytykujcie kobiet które chca rodzić naturalnie

a widziałaś żeby jakaś bogata gwiazda rodziła naturalnie i do tego bez wspomagania?Jakoś żyją po tych porodach i zdrowe dzieci mają.Przy porodach naturalnych jest całe mnóstwo komplikacji.

A ja znowu wolałam rodzic bez znieczulenia. Ból w czasie porodu był całkiem znośny więc po co płacic i truc dzieciaka i siebie jakąś chemią. A cesarki bałam się jak ognia ... wręcz modliłam się o poród naturalny. Potem na sali poporodowej widziałam te biedne kobiety przykute do łóżka przez dwie doby i mdlejące podczas drogi do łazienki. A ja już pół godz po porodzie normalnie funkcjonowałam i zajmowałam się swoim dzieckiem.

głupoty piszesz autorko skoro uważasz, że po porodach naturalnych jest więcej powikłań:D to ja już nie zabieram głosu, bo szkoda mojego czasu. Rozumiem, że rodziłam i naturalnie i przez cesarke??:)

ja nie krytykuję kobiet które chcą rodzić naturalnie,jak najbardziej.Tylko dziwię się takim,które rodziły tyle godzin,z komplikacjami i chcą wejść drugi albo trzeci raz do tej samej rzeki,nie chcą skorzystać nawet ze znieczulenia

nie chodzi mi o cesarkę tylko o znieczulenie.Znieczulenie z oo absolutnie nie szkodzi dziecku.Widziałam kobiety po cesarce z NFZ i te,które zapłaciły.Coś jeszcze?

zupełnie inna sprawa,jak ból jest do wytrzymania i poród nie trwa długo

są BADANIA moja droga na ten temat, poczytaj sobie trochę nie jestem za chemicznym znieczulenie, natomiast jestem za porodem w wodzie:)

ja też jestem za porodem w wodzie,jak najbardziej,tylko że tu też są przeciwskazania.Czytałam sporo na ten temat,same korzyści,ale najlepiej porozmawiać z kobietami które miały to znieczulenia,w teorii wszystko wygląda inaczej niż w praktyce

ta,jasne,bo jedna z drugą woli się męczyć,żeby parę stówek zaoszczędzić.Ludzie,obudźcie się,komuna dawno upadła,nic się już nikomu za darmochę nie należy i skończcie z pretensjami do lekarzy.Chciałyście dziecko,trzeba było się finansowo przygotować.A wam by się chciało robić dodatkowe fuchy w pracy za Bóg zapłać?

JEDNORAZOWYCH tylko TETROWE co za głupie tłumaczenie, że kiedyś:O po to człowiek się rozwija, wyszukuje coraz to nowszych ulepszeń dla życia żeby z nich korzystać, to chyba oczywiste poza tym każdy ma inny próg bólu wiec nei ma o czym mówić jedna zniesie bez problemu, druga będzie mdleć z bólu czy tracić przytomność i nie będzie miała siły by urodzić SN niech każdy ma WYBÓR skoro teraz możliwy jest takowy;)

bardziej niż bałąm się porodu.... gdy rodziłam pierwsze dziecko, źle jedną babkę znieczulili - nie ten krąg i poszło w górę a nie w dół i niestety babka zmarłam.... również mój wujek zmarł przy operacji z powodu źle dobranej dawki znieczulenia.... dlatego wolę się chwilę pomęczyć a być zdrowa i żywa.... ...z resztą mam 2 dzieci...moim zdaniem, zupełnie nie ma się czego bać.... ból wcale nie jest taki straszny - przynajmniej dla mnie!

tylko sie znow nie kloccie ! :) ja rodzilam dwa razy ... we francji w klinikach gdzie 98% porodow jest ze znieczuleniem. A ja glupia rodzilam bez :) I nie chodzi o pieniadze bo moje ubezpieczenie mi wszystko zwracalo. Pierwszy raz dlatego ze chcialam zobaczyc jak to jest i obawialam sie skutkow znieczulenia. Drugi raz dlatego, ze sie bardziej balam tej igly w plecy niz porodu bez znieczulenia :)) Wiem, trudno mnie zrozumiec, ja tez sama siebie nie rozumiem :) Ale tak obiektywnie to ja mam zdanie takie : znieczulenie jest dzis juz tak powszechne, ze te komplikacje to juz troche przeszlosc. Oczywiscie jesli sie je dostaje z miejsach, w ktorych jest czesto stosowane. Bo jesli anestezjolog nie ma doswiadczenia i zle wydozuje to rzeczywiscie porod sie wydluza, moga byc pozniej te kleszcze i inne historie. Wiekszosc dziewczyn, ktore rodzilo raz bez raz ze znieczuleniem mowia, ze to niebo i ziemia i absolutnie nie ma sensu sie meczyc. A ja teraz planuje trzecie dziecko. I tak tez mysle czasem o porodzie. Tyle ze bede rodzic w Polsce (o ile starania wyjda ;) ). I tak coraz czesciej sobie mysle o planowanej cesarce. Organizacyjnie i tez jesli chodzi o moje cialo wolalabym cesarke. Nie wiem, zobacze, jeszcze mam czas zeby sie zastanowic... :)

i uszanujmy to po co się krytykować nawzajem?

jak ktoś się boi porodu i chce znieczulenie to niech śmiało bierze! znieczulenie wymyślili ludzie dla ludzi - dlaczego więc z tego nie skorzystać?? ja rodziłam 19 godzin, błagałam o znieczulenie... mąż chciał płacić.... powiedzieli, że nie ma anestezjologa... a jakby trzeba było cesarke zrobic (bo tętno dzieciaczkowi malało i sie podduszona urodziła) to by się anestezjolog znalazł w 3 minuty :o

bo w POlsce nigdy nie będzie dobrze,zacofanie i ciemnogród,na własne życzenie.Poczytajcie na niektórych topikach-niektóre babki boja się pasemek robić w ciąży i chodzą z odrostami,a potem płaczą,że mąż się za inną ogląda.Ja jestem kobietą i wolę widok zadbanych kobiet,a co dopiero facetowi się dziwić,jak oni są wzrokowcami. Same plusy rodzenia "na sucho"rzeczywiście: po tylu godzinach trzeba jeszcze łożysko urodzić i krocze zszywają.Jak masz znieczulenie,nic nie czujesz.Niektóre kobiety nie mają już siły łożyska urodzić,wtedy lekarz robi skrobankę...przeważnie na żywca