Metformax, PCOS, zajście w ciążę.

Wdzieczna tym bardziej ze od poczatku razem z nami walczyl o ta ciaze, najpierw aby w nia zajsc, potem vy ja utrzymac. Chyba wszystko co mozliwe przytrafialo mi sie w ciazy: najpierw plamienia, potem niewydolnosc szyjki macicy (zagrozenie przedwczesnym porodem a byl to dopiero siodmy miesiac), hbs+,GBS + (inaczej paciorkowiec), infekcje drog rodnych i na koniec wyskoczylo nadcisnienie, wiec naprawde bylo tego sporo, ale dziekoeac Bogu wszystko sie udalo :-)

Wielki mały cud :-) Piekniejszego nie mogłam sobie wymarzyć :-)

Bardzo się ciesze , że masz już takiego malutkiego szkraba ze sobą. U nas też już szybko zleci i jak się okazało leczenie nie było potrzebne bo na wizycie na której dostałam leki już byłam gdzieś w 4 tygodniu :-) Dzisiaj jedziemy na pierwsze usg i wszystkiego się dowiemy . Już nie moge się doczekać aż go ujrzę :-) Jeszcze go nie a już tak bardzo go kocham ! Za rok o tej porze też już będzie z nami ;-)

Lekarz się nieco pomylił to nie 7-8 tc tylko 12 tydzień może jeszcze na urodziny dostane piekny prezent :-)

Suuuuuper. Teraz szybciutko wam zleci...Aby do konca pietwszego trymestru, pozniej bedzie coraz bezpieczniej. Buziaki dla was i zdrowych, wesolych i spokojnych swiat. Trzymajcie sie cieplutko, uwazajcie i dbajcie o siebie.

Tatuś dzidziusia dba o nas i teściowa też nam dogadza jak tylko może :-) Dziękujemy i również życzymy wesołych świąt i wiecej takich prezentów jak mój !!

Witajcie! Postanowiłam w końcu napisać. Od dwóch i pół roku z mężem staramy się o nasze pierwsze malenstwo, niestety nic z tego. We wrześniu ginekolog wykrył u mnie zespół pcos oraz podejrzewa macicę dwurożną. Przepisał metformax 500, jodid 100 i euthyrox. Jest ciężko. Psychicznie... Presja otoczenia, spojrzenia męża.... Na dodatek najlepsza przyjaciółka i żona brata mojego męża spodziewają się dzieci. Pisze akurat tutaj bo wydaje mi się, że tylko ktoś w takiej sytuacji jak ją wie co teraz przeżywam i czuje. Nigdzie indziej nie mogę liczyć na wsparcie.

Bardzo dobrze Cie rozumiemy :-) Bedzie dobrze , trzeba być dobrej myśli i być cierpliwym. Mi dwóch lekarzy powiedziało , że będzie bardzo ciężko zajść w ciąże i , że bez leków się nie uda więc poszłam po leki które miały nam w tym pomóc ale nikt nie zauważył , że takie maleństwo już we mnie rośnie jutro będzie 13 tygodni jak jestem w ciąży. Trzymam i za Ciebie kciuki :-*

Witam. Mieszkam w Szkocji i niestety mam problem ze zdobyciem tu duphaston i luteiny. Staramy się z mężem o dziecko a wiem ze mam za niski poziom progesteronu (trzy wcześniejsze ciążę skończyły się poronieniem). Tutejsi lekarze niestety nie robią nic do 12tc....jeżeli ktoś posiada to czekam na info.

Justynka trzymaj się, wiem jak jest Ci trudno, myślę, że wszytkie które tu jesteśmy wiemy doskonale o czym mówisz. Nie jedna z nas, łącznie ze mną miała podobne uczucia do Twoich. Było nam ciężko, te tematy na temat dziec****iękne pary w parku z wózkami, mamusie prowadzące dzieci za rączki i te święta.... które są takie puste. Życzenia "abyśmy w przyszłym roku doczekali się maleństwa", u mnie jeszcze szwagier był bardzo dowcipny że jak "mąż nie może to on pomoże". To wszystko tak baaaaaaaaaaaardzo bolało.... Nie będę Cię pocieszać, bo wiem że w takich sytuacjach nie ma czegoś takiego jak pocieszenie. Mogę tylko Ci powiedzieć, że jeżeli masz zdiagnozowane pcos i przepisany metformax, to wcześniej czy póżniej się uda. I wierz mi jak tylko się uda to będą najpiękniejsze chwile w Twoim życiu na które warto czekać choćby całymi latami, a kiedy maleństwo będzie już z tobą szybko zapomnisz o tym co przechodziłaś i z każdym dniem spędzonym z maleństwo będziesz sobie mówiła "było warto". Tylko te kobiety które tak wiele przeszły aby zajść w ciążę tak naprawdę potrafią docenić cud macierzyństwa i cieszyć się nim taaak do końca na 100%. Nie mówię że mamy którym udało się szybko zajść w ciąże nie kochają swoich dzieci i nie potrafią docenić macierzyństwa, bo tak nie jest, ale na pewno my głebiej przeżywamy swój stan i dla nas cud macierzyństwa jest tym meeeeeeeeeeega cudem :-) Głowa do góry. Buziaki, trzymaj się kochana.

Jeszcze nie dawno pisałam , że się staram o dzidziusia zaraz potem się okazało że juz jestem w 3 miesiącu ciąży ... A teraz się podziele z wami moim szczęściem ... W niedziele będzie już 5 miesiąc z moim maluszkiem niedawno okazało się że to synek bedzie mial na imie Wojtuś i na ostatnim usg w 18 tygodniu ważył 240 g. Na 3 lipca mamy termin ale po cichu licze na to ze zrobi mi prezent na urodziny taki jak na gwiazdke ze sie dowiedzialam ze go mam :-) Pozdrawiamy razem z Wojtusiem

Mila suuuuper :-) Gratuluje. Powiem tyle ze nasz Nobis mial sie urodzic 2 lipca, urodzil sie 27 czerwca :-) Powodzenia i zdrowka dla was.

Ja licze na 26 :-) Dziekuje i pozdrawiamy

halo zuziam,jak samopoczucie?na kiedy masz termin?gotowa na przyjscie maluszka?

Hej dziewczyny. Czy wy tez na początku brania tego leku miałyśmy mdłości, biegunkę i senność? Biorę go od tygodnia bo juz 3 lata staramy się o dzidziusia. Licze że nam też się uda tak jak wielu z was. Pozdrawiam cieplutko

witam.tak jak najbardziej takie wlasnie sa skutki uboczne brania metformaxu,tez mialam mdlosci i biegunke,najlepiej brac tabletke do posilku przed poludniem.i trzeba byc cierpliwym i nie przerywac kuracji az do skutku.

Dziękuję za odpowiedź. Biorę tabketki skrupulatnie i się nie poddam :-) Powodzenia dla wszystkich :-* :-*

Hej. Ja biorę metformax od października. W tamtym miesiącu monitorowaliśmy pęcherzyk i było wszystko ok, cykl owulacyjny. Niestety przyszła @ i po wszystkim. W tym miesiącu jestem akurat w połowie cyklu. Zaczęłam odczuwać nudności, często kręci mi się w głowie. Podejrzewam, że to skutki uboczne naszego leku. W środę mam wizytę i wtedy zobaczymy co i jak. Mam nadzieję, że w końcu nam się uda.

Ja takze bralam metformax co prawda raptem miesiac bo juz mialam lokatora tylko zaden lekarz nie widzial ale dopoki byl wmoim uzyciu tez mnie mdlilo chwile po wzieciu leku zbieralo mnie na wymioty przewaznie jak w nocy wstawalam do toalety to mialam zawroty glowy i wgl bylam inna .

Jak tam kochane. Jakieś nowe fasolki?

Jak długo brałyście metformax i w jakiej dawce, aż udało Wam się zajść w ciążę?

Ja na razie walczę ze skutkami ubocznymi mdłości i okropna senność :/ Met biorę od dwóch tygodni. Czekam na rezultaty i minięcie skutków ubocznych :)

Ja biorę siodor 1000 i nie miałam żadnych problemów z przyswajaniem leku...może z 2 dni miałam lekkien rewolucję żołądkowe. Podobno ten lek jest łatwiej tolerowany, ale każdy organizm jest inny. Biorę od sierpnia i na razie fasolki brak, natomiast okres w końcu mam jak w zegarku. Jedyny na razie plus,bo owulacji nadal nie mogę wyczuć. Pozdrawiam!

Ja metformax bralam miesiac czasu raz dziennie ale nie wiedzialam ze fasolka juz jest

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/blagam-pomozcie-p_6461704 jesli ktoś może niech pomoże :)

Witajcie! W środę miałam wizytę.Szykuje sie do badania drożności na jajowodów HSG. Nie powiem zaczynam się bać. Wszystkie cykle mam owulacyjne. Także to się naprawilo. Zobaczymy co będzie dalej. Po 15 marca mam miec badanie. Może ktoraś z Was miała już badanie HSG?

ja bralam metformax 850, dwa razy dziennie i zaszlam w ciąże po 4 miesiącach owulacje mialam jak w zegarku i bardzo wyczuwalna.

hallo zuziam zaglądasz tu czasem,jestem ciekawa co u Ciebie?jak dzidzi urodzilas juz?

Ja miałam HSG zabieg krótki ale niezbyt przyjemny chyba że dostaniesz znieczulenie. Ja nie miałam niestety.

Najpiękniejszy dzień w moim życiu. Dwie kreski na teście :) metformax działa!!!!!!! Metformax dużo wiary i modlitwy.