Czy to... 0 Napisano Styczeń 10, 2010 Ja dzis myslalam ze4 nie dojde do sklepu... tak zasypalo,z klatki ciezko bylo wyjsc ,ale dalam rade :) Spac chodze roznie ale sredno o 23.00,slodycze mnie teraz juz nie ruszaja,potrafie sie odpedzic od nich :) Dzis na sniadanie zjadlam 2 kromki razowca z szynka i papryczka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 Hej Dziewczyny jeśli macie ochotę to podaję link na którym prosiłam Naked o radę i ją otrzymałam : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4336655&start=0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 Siuabsku co najważniejsze Naked pisze : " nie odczuwam potrzeby spozywania slodyczy nie pozwalam na skoki cukru(rzynajmniej 5 posilkow dobrze zbilansowanych) wiec o ssaniu na slodkie juz dawno zapomnialam" więc może Ty też powinnaś zmienić woje menu. Mi zależy na zdrowym odżywaniu już na stałe.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 A Siubasku dziś w Oliwii też czytałam, że skakanka jest dobra na wysmuklenie nóg.Najlepiej 3 x tyg po 30min i w obuwiu sportowym żeby nie obciążyć mięśni. Najpierw przez 10min ma się skakać na obie nogi a następnie tak jak Ty napisałaś ( o czym nie wiedziałam ) to na przemian lewa i prawa.Chyba muszę sobie kupić bo nie mam. Posiadam stepper ale strasznie skrzypi więc nie zachęca;) oraz step ale obecnie służy małemu jako schodek w łazience.;) Ja na razie zjadłam śniadanko ( 2 kromki razowca i jajecznica ) i obiadek - roladka z surówką plus jedna kluska bez sosu. Na podwieczorek będzie kawałek sernika a na kolację serek wiejski i pomidor.:) Moje chłopaki śpią a ja buszuję po necie.Dziś chyba nigdzie się nie wybierzemy bo cały czas sypie i wszystko oblodzone....wrrrr Też zaczęłam oglądać tą Majkę.:) Choć tęsknię z Ulcią.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 JESZCZE mam dla Was artykuł : http://odwazsie.gazeta.pl/odwagi/1,97221,7381475,Gdy_waga_ani_drgnie.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 10, 2010 Doti Kochana ten link cos nie dziala :) zamiesc jeszcze raz :) A ten topik na ktorym pytalas Naked o rady, to przeczytalam wszystko i wiedze babeczka ma niezla :) zazdroszcze jej. fajne cenne rady tam dawala, na pewno sie przydadza. Z ta skakanka 30 minut ciagiem to niezle, ja chyba po 10 minutach bym padla, jak nie szybciej:) Ja dzis zjadlam tak: Sniadanie-platki z mlekiem Obiad- 3 kromki razowca- bo bylam glodna a nie chcialo mi sie czekac na norlany obiad:) zreszta byl kurczak, a dzis nie mialam na niego kompletnie ochoty:) I teraz zjadlam serek danio maly Moze ok 20 godziny zjem jeszcze jakis jogurt, aktivie -zobacze co bede chciala :) Dzisiejsze moje menu nie jest najlepsze,ale pisalam prace wiec zalezalo mi na czasie:) Ale wreszcie jakis postep, zwazylam sie dzis i pol kilo mniej. Wiem,ze to woda, albo w zoladku bylo mniej jedzenia, niz po swietach,ale zawsze to na minus:) wiec do mojej 70tki jeszcze 2 kg mi brakuja:( a nie zmieniam sobie stopki,aby nie dolowac sie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 10, 2010 Doti rozbawilas mnie z tym stepem, ze sluzy malemu za schodki w lazience:D:D:D dobre:) ale dziewuszki, do wiosny coraz blizej:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 Wklejam tekst : Drużyna "Gazety" to w większości osoby, które chudną już od lutego. Po naszych sukcesach - do letnich wakacji Adam schudł 19 kg, Danusia 11, Renata 9 kg, ja 7,5 kg - nadszedł czas mozolnej walki o każde 100 gramów. Dlaczego teraz, za drugim razem, jest tak trudno? Agata Lewandowska*: To nie jest "drugi raz", to ten sam proces - choć się zmienia. Ale to jest fakt - im dalej, tym trudniej. To wynika z fizjologii - organizm przyzwyczaja się do nowej ilości i jakości jedzenia, do regularności. To, co kiedyś było szokiem, kiedy zaczęliście jeść zdrowo pięć razy dziennie o stałych porach, i co powodowało szybki spadek wagi, stało się normą. Ilość kalorii i wysiłek fizyczny jest nadal ten sam, więc organizm nie ma tak silnego bodźca jak na początku. I co mamy z tym zrobić? Justyna Domanowska-Kaczmarek*: Z odchudzaniem jest jak z tenisem. Idzie pani na pierwszą lekcję, drugą, trzecią - i wszystko jest nowe. Jest dużo radości i satysfakcja, że co lekcja, to nowe umiejętności. A potem nadchodzi moment, że pani już umie. Wtedy, żeby wygrać mecz, potrzebna jest zupełnie inna motywacja i wysiłek o wiele większy niż na początku. Najpierw wystarczyło nie jeść słodyczy i waga spadała. Dzisiaj to już nie wystarczy, trzeba zrezygnować z czegoś jeszcze. A.L.: Na nasz metabolizm składają się dwa procesy - anabolizm i katabolizm. Anabolizm to tworzenie, możemy porównać go do jedzenia, katabolizm to rozpad - możemy go porównać do spalania. Jeśli oba procesy będą na tym samym poziomie, waga ani drgnie. Jeżeli chcemy schudnąć, to albo jedzmy mniej, albo więcej spalajmy. A najlepiej róbmy obie te rzeczy. I nie ma cudów - schudniemy. To oznacza, że muszę się zastanowić nad każdym orzeszkiem, którym się częstuję, i nad każda kawą wypitą w pracy? A.L.: Niestety, tak jest. I to nie jest sprawiedliwe, ale taki ma pani metabolizm. Po 35. roku życia u wielu osób on zwalnia. I powolutku tyją. Tylko garstka ludzi ma taki typ metaboliczny, że do starości zachowuje szczupłość bez szczególnych starań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 cd Czy motywacja do odchudzania oparta na postanowieniu noworocznym może poskutkować? J.D.-K.: Różnego rodzaju rocznice - urodziny, wejście w trzydziestkę, czterdziestkę, ale także Nowy Rok - są momentem zatrzymania i autorefleksji. Kończy się stary rok i zastanawiam się nad tym, co chcę w swoim życiu zmienić. To nie ma znaczenia, czy ktoś podejmuje decyzję, że od poniedziałku, czy od nowego roku. Ważne jest, jak tę motywację zakorzeni i jak się do tego nowego początku przygotował. Jeśli ktoś pierwszego stycznia zada sobie te wszystkie pytania, o których mówiłyśmy, i poczuje, że jest gotowy na ten wysiłek, to może mu się udać. Ale jeśli robi to bez przygotowania, to być może już w połowie stycznia się podda. Niestety, większość kłopotów z odchudzaniem wynika z płytkiego podejścia do sprawy. Chcę schudnąć, bo mnie spodnie cisną, i już. Nic więcej za tym nie idzie. Nie wiem, jak to się stało, że utyłem, dlaczego tyle jadłem ani co z tego wynika. Więc stosuję pierwsze lepsze diety z czasopism i zaliczam porażkę po porażce. Jakby pani poszła zagrać mecz, trzymając pierwszy raz w życiu rakietę do tenisa, poszłoby pani fatalnie i opuściłaby pani kort z poczuciem, że to jest tak trudne, że wręcz niemożliwe. Do odchudzania trzeba się przygotować. A.L.: Niestety, dla wielu osób postanowienia noworoczne są wymówką dla tego, co planują robić w święta - najeść się, a potem trzy dni głodować. To jak podejść do świąt mądrze? A.L.: Z godnością, czyli jeść wszystko, ale w małych ilościach. I robić przerwy. Można jeść wszystko od 9 do 21, bo się zmarnuje, bo przecież są święta. A można pomyśleć: Celebruję, cieszę się z rodziną, doceniam, że ktoś coś ugotował, więc próbuję. Ale robię to, szanując swoje ciało - jeśli boli mnie brzuch z przejedzenia, to znaczy, że go nie uszanowałem. To, czy zjem cztery kawałki ciasta, czy jeden, to wielka różnica. Łatwo powiedzieć... Tylko jak tu wyhamować? A.L.: Trzeba starać się być w kontakcie ze sobą, a nie ciastem czy czekoladą. Można całym sobą być na zewnątrz, być patrzeniem i chceniem tej czekolady, a można skupić się na sobie, na swoich celach, na swoim ciele. J.D.-K.: Kluczem do wyhamowania jest to, co sobie mówimy zwykle między drugim a trzecim kawałkiem ciasta. Włącza się wtedy taka taśma: Zacznę od poniedziałku, należy mi się, miałam zły dzień, jestem zmęczona, takie pyszne, to tylko dzisiaj, to nic takiego itd. Każdy ma takie jedno czy dwa zaklęcia, którymi wprowadza się w trans, żeby zjeść do końca. A potem człowiek się budzi i myśli: Ale jestem beznadziejny, ale się najadłem. A jak w Wigilię byłam beznadziejna, to może w pierwszy i drugi dzień świąt też się przejem, w końcu jestem już beznadziejna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 10, 2010 To co robić? J.D.-K.: Jeżeli już się komuś przydarzy w Wigilię zjeść za dużo, a może tak być, bo odchudzanie jest trudne, to pierwszy i drugi dzień świąt nie jest na straty i w te dwa dni można trochę sobie ująć, iść na spacer... A.L.: Moja mama robi na święta tylko jedno ciasto - miodownik. Składa się z litra miodu, litra masła i mąki. I jest pyszny, wszyscy się o niego biją. Kocham to ciasto i zjem na święta jeden kawałek. Żeby nie zjeść drugiego, wyobrażam sobie, jak ta pulchna, kleista, pachnąca śmierć z tym bulgocącym masłem w środku wszystko mi zalepia - po prostu wyobrażam sobie, co stanie się z moim ciałem, jak to zjem. Chyba zapiszę gdzieś w widocznym miejscu te złote myśli... J.D.-K.: Warto wiedzieć, co mi pomaga w odchudzaniu, i do tego się odwoływać. Np. że na wieczorny głód po pracy pomaga mi duży kubek ciepłej herbaty, która wypełni żołądek. Że pomaga mi, jak uprawiam sport, bo czuję wtedy, że dbam o swoje ciało. Pomaga mi, jak mam w lodówce warzywa, bo nie kusi mnie, żeby zjeść orzeszki solone. Pomaga mi wyobrażenie o tym, jak się będę lekko czuć. Pomaga mi zdjęcie z liceum na lodówce itd. REKLAMY GOOGLE * Colonix - detoksykacja Sprawdź dlaczego zdrowa okrężnica jest kluczem do utraty wagi! www.Colonix.pl * Schudnij 10kg w miesiąc Pobierz Poradnik Odchudzania. Super Sylwetka Bez Efektu Jo-Jo! www.skuteczne-odchudzanie.pl * Ważyłam 75kg, A Teraz 56 Bez Głodowego Odchudzania I Diet Zobacz Mój Plan I Wskazówki Odchudzania.StracilamBrzuch.pl Czy to też mam napisać na kartce i wywiesić? J.D.-K.: Jak ma to pani na kartce, to zna klucz do siebie. Bo każdy ma jakiś klucz do odchudzania. Tylko trzeba go odkryć. Każdemu pomaga co innego. Co pani pomaga? Znajdowanie innych przyjemności niż jedzenie. Nie jestem typem ascety, musi mi być dobrze. Dotąd sięgałam po coś pysznego, i już. Teraz muszę główkować. W domu idę się kąpać, kremować, w pracy robię sobie herbatę, idę pogadać z miłym kolegą. Biorę oddech. J.D.-K.: Nie zawsze tak jest, że ludzie tyją, bo jedzą dla przyjemności. Pani potrzebna jest lista alternatywnych przyjemności. Innym lista sposobów, jak inaczej radzić sobie ze złością, z frustracją. Wiele osób je wtedy, kiedy są na siebie złe, żeby sobie "dowalić". Zatem wracamy do tego, że zanim zacznę się odchudzać, muszę wiedzieć, co dla mnie oznacza jedzenie, jaką pełni funkcję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czy to... 0 Napisano Styczeń 10, 2010 No nareszcie tydzien za mna ,kolejny tydzien przede mna,jestem pod wrazeniem ze dalam rade.Juz dawno tygodnia nie wytrwalam,ale do lata mussze wytrzymac i chce wytrzymac. NAreszcie pojde na plaze :D:D Poki co sie nie waze,zeby za wczesnie sie nie cieszyc ... Mysle ze za tydzien juz ureguluje mi sie na wadze.Jak pozytywny wynik bedzie to bede szczesliwa:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 11, 2010 hej hej Doti widze, ze ladnie po necie szperasz sobie :) ciekawe rzeczy nam tu wklejasz. u nas dzis tak sniegu napadalo,ze do szkoly dzis jechalam 40km na godzine:) kurde sniegu mnooostwo, swiat cudnie wyglada,ale ziiiimno,ze nie wiem co. Wiecie co, jak jest taka pogoda, to jak tu sie odchudzac, cieple kakalko, ciasteczko itp. No jak tu jest lekko w taki mroz?:) Ja dzis na obiad pizze mialam-szybko w miescie cos musilismy zjesc,a ze moj chlopak mial ochote na pizze,to ja tez:D ach nie trzeba mnie bylo namawiac. No ale nie zalamuje sie, bo od kawalkow dwoch pizzy chyba sie nie stanie nic. Dziewczyna H-a jak tam twoja dieta cud?? stosujesz ja??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 11, 2010 Hej hej Ja nawet nie źle dziś.Jedynie nie dawno skusiłam się na batonik.Ale lecę prasować więc mam nadzieję, że go spalę.;) Stwierdzam, że jem za mało warzyw.Muszę coś z tym zrobić. Siubasku 2 kawałki pizzy nie zaszkodzą.:) Ale fakt w taki dni to ciężko się odchudzać.Dobrze że jutro mam aerobik.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mysha 0 Napisano Styczeń 11, 2010 Cześć, można się przyłączyć? Ważę sporo za dużo, mam jakieś 20 kg do zrzutu w dłuższej perspektywie, a na razie celem jest 5 mniej... :) Nazywam się Ania, mam 32 lata... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 11, 2010 wlasnie ze spacerku worocilam, a bylo tak super, ze szkoda,ze tak krotko trwal :) super sniezyk delikatnie pada, a na ziemi duuuzo jego juz lezy, tak wiec bylo milutko :) ja jutro tez mam aerobick niby i chyba wreszcie musze isc na niego:) Mysha wutaj i pewnie,ze mozesz sie przylaczyc:) i napisz cos o sobie wiecej, ile wazysz i ile masz wzrostu ?:) jak planujesz jesc i sie odchudzac?? :) pisz smialo, fajne sa na forum dziewczyny i zawsze chetnie pomagaja, pomagamy:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 11, 2010 Doti ja tez jem malo warzy, ale dlatego bo ja sie nimi nie najadam i z warzyw to lubie jedynie marchewke, ale w nie za duzych ilosciach. Kupilysmy z mama ten parowar i takie duuuze paki warzyw, mama sie nimi zajada, a mi one nie podchodza. Niektore osoby potrafia zjesc np salatke jakas na obiad i sie najesc nia, a ja bym byla nienajedzona. Zreszta same warzywka mi nie wchodza. A Ty jak planowalabys je jesc??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 11, 2010 Witajcie dziewczyny :) Cały weekend byłam na uczelni … bez dostępu do Internetu :) Ale już jestem i melduję co i jak :) Cały czas jestem na diecie. Chociaż sobotę i niedzielę raczej zaliczam do głodówek … nie miałam czasu myśleć o jedzeniu, za to troszkę świętowaliśmy przy promilach ale było co oblewać zostało już tylko 3 egzaminy do zaliczenia i koniec :) Dzisiaj na śniadanie zjadłam dwa trójkąciki Hochland potem o 14 serek wiejski (najlepszy z Biedronki :P) o 16 serek wiejski z pomidorkiem i cebulką i na koniec o 19 dwie cienkie parówki i pół pomidora. Czuję się strasznie syta i mam wrażenie, że trochę przesadziłam. Na szczęście dalej nie jem słodyczy i w ogóle mnie do nich nie ciągnie :D Ja też tak mam, że ciągle myślę o jedzeniu. Szczególnie rano kiedy przechodzę koło restauracji-piekarni rani pachnie chlebem a po pracy świeżutką pizza … mmmm :) Co do gotowanych warzyw szczególnie tych z torebki – to nie jestem nimi zachwycona, ale wiem że mają bardzo mało kalorii. Poza tym ja gotuję je normalnie w wodzie (nie na parze) z rosołkiem i cebulą (tej akurat nie jem, ale nadaje warzywom inny zapach i smak) no to do tego mnóstwo zielonego :) koperek pietruszka itd. :D Doti dzięki za cenne informacje. Mądre rzeczy są w tym artykule, tylko najgorszy jest ten czas przyzwyczajenia … no i „Trzeba starać się być w kontakcie ze sobą, a nie ciastem czy czekoladą..” tylko jak :D Swego czasu, a właściwie przed świętami skakałam na skakance. W sumie czas żeby do tego wrócić :) w ogóle muszę znowu zacząć ćwiczyć … a tak mi się nie chce … Macie racje ta pogoda wcale nie motywuje to odchudzania :) zimno i ponuro, a mimo wszystko lubię śnieg. Nawet dzisiaj się trochę spociłam i zmęczyłam idąc do pracy Mysha – witaj Aniu :) oczywiście powiedz nam ile masz wzrostu i ile dokładnie warzysz :) razem na pewno damy rade :) jaką dietę zamierzasz stosować? Czy to – ładnie waga ci spada :) zazdroszczę, ale oczywiście trzymam kciuki i oby tak dalej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 11, 2010 dziewczyna H- no to super,ze przez weekend nie dalas sie slodyczom i ze juz blizej konca sesji niz poczatku:D mnie czekaja 4 egzaminy:) ale moze z dwa sie da jakos zakrecic to zostana tylko 2, byloby fajnie:D ale okaze sie :) no i powiedz mi jakie sie czulas skaczac na skakance??Zadowolona bylas z efektow? jak i ile czasu skakalas?? jeju ja tez mam takiego lenia do cwiczen, ze wstyd!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 11, 2010 dziewczyny a czy macie jakies doswiadczenia, albo slyszalyscie o tym specyfiku co reklamuja w tv juz od jakiegos czasu?? kurde nie pamietam nazwy , ale to jest tak,ze jak niby schudniesz 2 kg to z tym specyfikiem kilogram jeszcze dodatkowo! To sa tabletki chyba? kurcze jak na zlosc nie moge sobie przypomniec nazwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 11, 2010 :) damy rade Siubasku w końcu to tylko sesja :P Na początku skakałam na czas. Więcej nic 4 min nie dawałam rady :P Potem na podskoki. 100 przerwa i kolejne 100, a potem na wytrzymanie ile miałam siły. Oczywiście w adidaskach albo w tenisówkach :) Ja osobiście wolę skakać żabką, bo na przemian jakoś nie umiem, ale wiadomo po jakimś czasie szło mi lepiej. Efekty? Na pewno spadł mi brzuszek. Nawet na początku miałam zakwasy na brzuchu. Samopoczucie? Moim zdaniem to najlepszy sposób na stres i nerwy. Poza tym świetne uczucie zmęczenia :) Tak chwale, chwalę a wy pewnie czytacie i myślicie .. skoro się dobrze czuła i widziała efekty to dlaczego nie skacze? :P Po pierwsze leń :D a po drugie mam mały pokój, w którym skakanka zahacza dosłownie o wszystko, a to bardzo denerwujące :( Tak czy siak wracam do skakania :) Dzięki dziewczyny, że mi przypomniałyście. Teraz tylko musze kupić kolejną skakankę (3 zresztą) bo wszystkie mi się urywają :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qwer Napisano Styczeń 12, 2010 czesc dziewczyny tez walcze na sesjach w pt powalcze znowu potem 30stego i finito:) jestem na I roku BHP,co do wagi to ciezko bo jest 65:( rycze:( slon:( w kwietniu rodzinna impreza na 140 osob z okazji 50lecia slubu dziadkow oni 14,04,2010 beda miec 50 lat a ja z mezem az 3 lata w tym samym dniu sie pobralismy. wiec do tego czasu minimum 5 kilo,moge mezowi oddac bo to takie chucherko,mimo ze teraz pozno ide na hula hop i brzuszki przed tv.malo jem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 12, 2010 Helllo Napisałam wczoraj post i go nie ma... Siubasku może o ALi Ci chodziło ? Ja też zastanawiam się nad jakimś wspomagaczem może Bio CLa z zieloną herbatą ? Tylko ostatnio coś mam problemy z żołądkiem ( ponad tydzień od popołudnia zaczynają mnie męczyć gazy ) i poczekam aż będzie wszystko dobrze. Dz.H - gratuluję silnej woli ! :) Studentki kochane na pewno zaliczycie wszystko w terminie.:) Chyba też sobie kupię skakankę.Ale dobrze że dziś aero.:) Witaj Mysha.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 12, 2010 A co do warzyw to właśnie jem teraz gotowane z mrożonek i nie bardzo mi podchodzą.Też się nad parowarem zastanawiam albo nad tym co w Mango reklamują - HalogenOver czy jakoś tak...Bo na ty też można wszystko bez tłuszczu robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 12, 2010 Dziewczyny a Wy z czym najczęściej jecie owsiankę i jak ją przyrządzacie ? Z innego forum : Na przyspieszenie przemiany materii : -jesc czesto a malo(5 posilkow dziennie) -duzo bialka i surowych warzyw(te wrto skropic oliwa- niektore witaminy rozpuszczaja sie w tluszczach) -zamiast slodkiego owoce -jak najmniej prostych weglowodanow, cukrow, na mnie dziala tez ograniczenie ilosci spozywanego miesa(szczegolnie wieprzowego) -zero kalorii w postaci plynnej(slodzona herbata, slodkie napoje, kupne soki); na maslanke, kefir i domowej roboty soki w rozsadnych ilosciach masz rozgrzeszenie -mniejszy talerz, ale lepszej jakosci jedzenie(zamiast bomby kalorycznej- witaminowa) -duzo wody -wysilek fizyczny ktory polubisz, inaczej szybko stracisz motywacje -czerwona i zielona herbata Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 12, 2010 dziewczyna H- ja tez chwale skakanke i ktos moglbya napisac tak samo jak Tobie sie moglo wydawac, ze "chwali chwali, a nie skacze":) ale ja tak samo -mam mega lenia i nie moge skakanki znalezc;) ale musze kupic i wracam do tego :) Doti powiem Ci ze ja ten parowar mam,ale zadna rewelacja :) A te zeczy z Mango,to nie mialam z nimi do czynienia,ale przyszly tesc kiedys mial jakies 2 rzecz z tego i mowil,ze to dziadostwo :) no ale mowie-ja tego nie uzytkowalam wiec nie moge sie wypowiadac, chociaz jestem taka osoba,ze jak cos nowego fajnego zobaczy to by to chciala :) i tez mi sie te reklamy podobaja i bym chciala duzo sprzetow do kuchni,no ale wtedy to musialabym miec worek kasy :) A owsianke to przygotowywuje taka normalna,tradycyjna, na mleku i czasami troche rodzynek dosypie. Ale czytalam, pod tym linkiem,ktory dalas, ze jedna dziewczyna robila jakos na budyniu?? probowalas tego moze juz??? I dokladnie,chodzilo mi o to ALI:) musze poszukac w necie opinii o tym, bo fajnie byloby moze lykac cos na przyspieszenie. Bio CLA to nie dla mnie,bo te kapsulki sa megaa duze. Ide szukac czegos o AlI :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 12, 2010 Ktos na innym forum napisal: "Moja koleżanka z pracy była na szkoleniu na temat Alli. W sumie powtórzę to co niektóre z Was już napisały. Alli w połączeniu z niskotłuszczową dietą pomaga stracić o 50% więcej zbędnych kilogramów niż sama niskotłuszczowa dieta i gimnastyka, a to dlatego że blokuje wchłanianianie tłuszczów z pokarmu powodując ich wydalanie naturalną drogą Nie należy więc spożywać zbyt tłustych pokarmów, bo zaburzy to procesy wydalania I konieczna jest suplementacja witaminami rozpuszczalnymi w tłuszczach, czyli A, D, E i K. Tak jak któraś z Was wspomniała, Alli zawiera orlistat w dawce 60 mg, do niedawna orlistat był dostępny jedynie na receptę jako Xenical, w dawce 120 mg. Xenical to lek stosowany pod ścisłą kontrolą lekarza, dlatego stosując Alli trzeba dokładnie przeczytać ulotkę. Alli mogą stosować tylko osoby z dużą nadwagą. Nie powinien być stosowany przez osoby które mają wagę prawidłową lub niewielką nadwagę. Na opakowaniu Alli jest tabelka przedstawiająca przy jakiej wadze dla konkretnego wzrostu można stosować ten preparat i np. przy wzroście 170 cm można go stosować gdy waga wynosi powyżej 82 kg. " no to juz po moim braku Alli:) zreszta kosztuje ok 160, wiec wole wydac to na jakis basen:) i zreszta tez ma duze kapsulki,wiec musze liczyc sama na siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 12, 2010 Właśnie gdzieś czytałam że te Ali nie ma za dobrych opinii... A nie ma w Bio CLa jakiś mniejszych tych kapsułek teraz ? Nie ja jeszcze tej owsianki nie próbowałam ale mam w planach.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 12, 2010 Jest tych wspomagaczy tyle co opinii o nich więc nie wiadomo na co się zdecydować....Ja brałam Linea ale coś mi nie służyła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 12, 2010 z kolei kolezanka moja pila jakas tam wode,tez niby na odchudzanie i tez mowila,ze beznadziejne. Wiec chyba jednak to wszystko sie sprawdza, ze najlepsza dieta i cwiczenia,a te wspomagacze chyba dzialaja jak placebo. Chyba najlepiej isc do apteki w moim wypadku i zapytac co ma male tabletki, zreszta ja mam tak,ze nawet najmniejszej tabletki nie polkne i wszystkie gryze:( kiedys jak bylam mala,to o maly wlos sie nie zakrztusilam tabletka i od tego czasu zadnej nie plakne:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 12, 2010 juz nie moge sie w ogole doczekac jak snieg minie i bedzie cieplej, wtedy na rolki bede sobie chodzila- a mamy super droge rowerowa z super nawierzchnia, wiec jedzie sie po niej super:) a teraz ide pojezdzic na rowerku:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach