Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lza09

Nie potrafię zaakceptowac jego dzieci

Polecane posty

Nie no bez przesady, nie jestem aż taką altruistką :) Poza tym nasze najmłodsze pociechy, czerpią radość od nas. Malutkie dziecko jest szczęśliwe, wtedy kiedy mama jest szczęśliwa. Ono wyczuwa wszystkie nasze emocje. Dlatego tak ważne jest by młoda mama dbała również o siebie. Z kilku letnim dzieckiem jest już inaczej. Ostatnie wydarzenia pokazały też że może być różnie, a rozumieją nas głównie bliscy, i na takie sytuacje muszę się lepiej przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pięknieeeeeeeeeeeeeeee
teraz kochaś delici nie będzie co jakiś czas płacił alimentów, bo musi utrzymywać kochanice i jej potomstwo. No i pewnie za chwilę znów pozostanie bez pracy, byle by tylko nie płacić na SWOJE dziecko. Kobieto, ty idź do roboty zamiast wałkonić się na kafe, nie ty jedna masz dziecko. Jakoś ciebie nie martwiło, jak sobie tamta kobieta poradzi, gdy ty sypiałaś z jej mężem i spowodowałaś że odszedł od rodziny. To teraz tamtą matkę g....chodzi twój wychowawczy. Alementy się dziecku należą jak psu buda. Jasne??????????? Ot, jak sobie żyją kosztem takie dupodajki. Zrobiłaś sobie dzieciaka nie wiadomo z kim, to go utrzymuj, ale nie okradaj innego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże i wszy...normalnie ręce i szczęka mi opada. Jesteście nawiedzone. Naprawdę. Dlaczego ja tak w kółko powtarzam że związałam się z nim po rozwodzie. Czytacie wybiórczo a resztę jak mantre powtarzacie. Dopisujecie wszędzie tą samą wersje wydarzeń. Gdzie było że on unika płacenia? Gdzie miga się od pracy? I dlaczego tak pisałam o tamtym związku? Piszecie by nie oceniać, a co bez przerwy same robicie. Raz się tak zdarzyło. Ale nikt nie gna do sądu by coś obniżać. A alimenty już zapłacone. W pierwszej kolejności jak wzięliśmy pożyczkę. I bardzo dobrze że mąż chce mnie utrzymywać i nie chce bym szła do pracy. Cudnie. Właśnie dla takich zołz jak wy. Spadam bo nie warto tu wchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyzywałaś tu eksową
że nie zgodziła się byście przestali płacić alimenty na dziecko, a teraz rozdziawiasz się zdziwiona, że ktoś to odebrał jak odebrał (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze jedno
tu nie chodzi akurat o Twojego faceta, ale dla samej siebie nie ciesz się, że nie będziesz pracowała, że stracisz kontakt z zawodem, że wypadniesz z rynku kiedyś może być różnie, a zbytnia zależność od faceta nie opłaca się Twój może wydoroślał, może dojrzał do związku, może rzeczywiście zmienił ale nie wierz jak będzie w przyszłości, gdy wejdzie w kryzys wieku średniego, a wtedy Ty zostaniesz po 40 z ręką w nocniku jako kura domowa i to nie zołza Ci pisze, tylko normalna kobieta dbająca o swoje sprawy ciesz się miłością, ale trochę wyjdź z tych falbanek i różów, dbaj o swoje sprawy, nie licz na innych, licz przede wszystkim na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze jedno
nie wiesz - ale byk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supermamamamamamaaaaa
zrezygnuj ze związku i to jak najszybciej !!! jeśli nie znosisz dzieci to i im robisz krzywdę i soie, bądź mądra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystynka przed 30
Delicjo wkurzasz nie tylko eks po prostu durna jesteś niesłychanie a infantylność wpisów poraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wy wy tutaj doradzacie
obibok ma iść do pracy? Bez przesady, nie po to zajęła się żonatym i ustawionym facetem żeby teraz pracowała. Przeciez ona ma "malutkie dziecko" Hahaha. Tamta kobieta też miała. A jednak taka .... nie miała żadnych hamulców gdy się związała z żonatym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) nie z nie płacenia, tylko z zapłacenia chcwilę później części- czytajcie dokładnie!!! A tak włas\ściwie to powinnam powiedzieć że to jej dziecko to nie moja sprawa i tylko o moje przecież powinnam się martwić! A to bardzo dobra kobieta jest! Dziecko przede wszystkim! Wezmę z niej przykład! A o moją pracę się nie martwcie! Ja i tak się ustawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkjopkl[po]p
ja nie rozumiem. zwiazalam sie po rozwodzie z facetem.ma rozwydrzone dziecko uwaza ze wszystko mu sie nalezy.. gowno mu sie nalezy wiecej.. tyle ile wszystkim dzieciom.sie nalezy. dlatego ..zony,.zanim pojdzieciecie na kurestwo pomyslcie 2 razy czy wam sie to oplaca. bo maz was zostawi i ulozy zosbie zycie ma takie prawo. a wy potem wyciagacie kurwy lapy po pienaiadze -dlaczego????? gach was nie chcial????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za belkot reprezentuje
poprzedni wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to ma w ogóle być ? Jak Wy się zachowujecie? Jak banda smarkatych panienek z podrzędnej dyskoteki, które nie myślą rozsądnie, jeżeli w ogóle myślą. Nie potraficie rozmawiać jak dojrzałe kobiety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilana
Mój problem nie jest odosobniony. Przeczytała tutaj wiele postów na temat problemów z akceptacją dzieci partnera z poprzedniego związku... jestem dojrzałą kobietą. Mam 42 lata. Nie mam dzieci i nie byłam nigdy mężatką. Poznałam mojego Partnera przed dwoma laty. Mieszkam z nim od ponad roku. Jestem bardzo aktywną osobą w świetnej formie. Chciałabym mieć rodzinę, męża, dziecko... ginekolog powiedział, że mam idealne wyniki i nie ma przeciwskazań. Bardzo, bardzo kocham mojego faceta i pomimo jego wieku ( ma 62 lata) chciałabym mieć z nim dziecko. Okzazło się jednak, że jest bezpłodny, ale ma dwoje dzieci z poprzedniego związku... jedno 9 letnie, a jedno 5 letnie. Wiem, że dzieci nie są niczemu winne, a nawet są ofiarami i narzędziem dla ich mamy, która po miesięcznej znajomości z ich tatą oznajmiła, że antykoncepcja zawiodła i... spodziewa sie dziecka. Zaraz też przestała współżyć z tym panem, a po porodzie po kilku miesiącach odeszła. Otrzymywała kilka tysięcy alimentów itp... Po trzech latach od pierwszego porodu namówi ła dla dobra dziecka jego tatę na weekendowy wyjazd do hotelu i namówiła go na jeden stosunek, a po dwóch miesiącach oznajmiła telefonicznie, ze jest w ciaży po raz drugi. Urodziło się dziecko i alimenty wzrosły do 11 tys miesięcznie. Zastanawiam się teraz po wynikach jego badań czy to dziecko jest jego? oczywiście, można z czasem stać się bezpłodnym... ale aż taka zmiana w ciągu 5 lat? od zapłodnienia przez jeden stosunek do bezpłodności ??????? Pan nie przebył choroby, ma pracę biurową... trudno mi w to uwierzyć. Coraz częściej dochodzi między nami do nieporozumień. Mam do niego jakiś żal, nienawiść do tych dzieci...do tamtej kobiety... która zadziałała jak prostytutka ( chyba jeszcze gorzej, bo dzieci to środek do życia). Próbuję go namówić na badania genetyczne, ale widzę, że on nie chce i to mnie irytuje. Swojej niepłodności próbował zaprzeczyć, ale wreszcie uznał... że chyba tak jest od stresu w pracy. Czasem myślę, że on zwleka z badaniami ponieważ boi się sytuacji, która wykluczyłaby jego ojcostwo. Jestem wściekła... boli mnie wciąż brzuch i nie potrafię sobie z tym poradzić... nie wiem już co mam robić. Myślę o odejściu... coraz częściej. Z drugiej strony marzyłam o rodzinie i upatrywałam szansę. Kocham go....ale nienawidzę jego przeszłości. Jest dla mnie najważniejszy, a ja wiem, że zawsze przede mną będą dzieci jakiejś prostytutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy to tak na poważnie
czy jaja sobie robisz ? Stara i taka głupia? Wierzyć się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delicjo ja ci tylko coś powiem żaden facet nie ma obowiązku utrzymywać swojej kobiety więc zamiast beczeć pożyczać to do pracy są żłobki,przedszkola,babcie,nianie,ludzie w różnych sytuacjach są i najczęściej pracują nie musi u was wcale być tak krucho z kasą skoro siedzisz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i mysle
ze nie ma nic gorszego jak zwiazac sie z kobieta czy mezczyzna ktora/ktory ma dzieci z poprzedniego zwiazku taka sytuacja powoduje bardzo wiele spiec w zwiazku, ostrych klotni do rozstania wlacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz 62latkowi
urodzić dziecko? a może Tobie też zamarzyły się te tysiące alimentów? :D skąd biorą się takie idiotki na tym świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Mężczyzna może wytoczyć pozew w ciągu 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o narodzinach dziecka- W Twoim przypadku Ilana juz jest za pozno, poza tym jezeli nawet badania genetyczne potwierdzilyby ze nie jest ojcem dzieci nie wiem jaka decyzje by w tej sprawie podjal sad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaką może podjąć sąd decyzję
??? skoro staruch dał się wrobić w taką kasę, to już sąd go raczej tej przyjemności nie pozbawi, bo niby ta laska co dostanie od państwa - po 250 z funduszu alimentacyjnego??? mają dojną krowę i logicznie wytłumaczą, że po tylu latach nie mogą pozbawić dzieci poziomu utrzymania i skazać ich na głód i niedolę :D ba! mama zapobiegliwa, to pewnie jakoś się zabezpieczyła inna sprawa, że ten stary dziad nie zrezygnuje z tych dzieci, całe środowisko i znajomi i rodzina by ryczała ze śmiechu z dziada wrobionego w takie płacenie byłby ubaw dla gawiedzi a skoro on jest bezpłodny i ma ślepaki, to i dla niego lepiej, że niby coś po nim zostanie na tym świecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilana
odpowiadam komuś kto pyta czy i mnie się marzyły tysiące alimentów?? Otóż proszę sobie wyobrazić, że nie. Ja mogę się ich zrzec zupełnie :-) Mam spore własne zasoby materialne i paradoksalnie czegoś, czego najmniej pragnę w życiu są pieniądze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilana Twoja sytuacja jest bardzo skomplikowana. Jesli oczywiscie chcesz napisac, jestem ciekawa co zamierzasz dalej. a bardzo mnie radzi okreslenie "staruch", wszystkich nas to czeka to co nazywa sie - starosc - a poza tym nie ma zadnych ograniczen wiekowych do przezywania milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeeeee ilana
nie odpowiedziałaś na inne pytanie: ty, stara baba chce urodzić dziecko staremu dziadowi? Chora jesteś na głowę czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malwiny
tak miłość nie zna wieku, ale 62 lata, to wcale nie jest dobry wiek na bycie tatusiem ba! może do kopania piłki, do wypraw w góry czy do lasu zatrudni te dzieci z pierwszej żony, w końcu niby rodzeństwo, nawet sprawny facet przed 70 nie nadąży za dzieckiem to czas wspaniałej miłości, wyjazdów, spacerów, aktywności -już aktywności staruszkowej ale nie biegania za szkrabkiem ostatnio czytałam coś o M. Duglasie - zanim dowiedział się o raku, też przyznał się, że dzieci są jego wielką radością, ale fizycznie już nie wyrabia, a przecież był po 50 gdy się o nie postarał, czyli był 10 lat młodszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO A.L Tak się składa moja droga, że owszem facet nie ma obowiązku utrzymywać kobiety, ale maż żonę w świetle prawa ma obowiązek utrzymywać. To tak w związku z twoim postem do mnie. To że ja nie pracuje u kogoś na etacie nie musi znaczyć, że nie mam wkładu w nasz budżet. Ale we własnych biznesach są czasem gorsze miesiące. Poza tym to mój mąż nie chce by jego mądra i piękna żona pracowała u kogoś :) Dawno dawno tu nie pisałam. Po tym co czytam mam ogromne szczęście a ja jeszcze narzekam. A i nie mam czasu, cały jestem z mężem... pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> nie bede z Toba polemizowac bo nie ma sensu, kazdy ma swoje racje oparte na wieku, wiedzy, doswiadczeniu. a jesli chodzi o sprawnosc fizyczna to wiek moze ja oslabic, nie mniej jednak jest to indywidualna sprawa mozliwosci organizmu a poza tym Ilana i tak podejmnie decyzja taka jak bedzie JEJ odpowiadala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim ma obowiązek utrzymania dzieci nie ciebie za mądra jesteś żeby pracować a on na tyle beznadziejny żeby tak mówiąc prosić byłą o przesunięcie alimentów nie wiem kto z was jest bardziej pochrzaniony.Z jakiej racji ma ktokolwiek pójść na rękę żeby taka mądrala nie musiała czasem jakiegoś wysiłku podjąć i jak w ogóle tobie nie było wstyd jako doroslej kobiecie.Odnosi się wrażenie czytając ciebie tutaj że ma się do czynienia z jakąś młodą siksą która uczepiła się gościa jak rzep psiego ogona pokazujesz wszystkiem jakaś to szczęsliwa a za przeproszeniem masz tyle że gówno byś spo siebie zjadła i to co ciebie boli najbardziej że byłej źle się nie powodzi umie sobie kobieta radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delicjo, a o kim to piszesz
"piękna i mądra"???????? Bo przeciez ciebie nie dotyczy ani jedno ani drugie, wyruchany koczkodanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma obowiązek! Każdy sąd ci to powie. Poza tym takie mądre jesteście. Piszecie że ma obowiązek płacić alimenty na eks. Pomagać jej. A obecna to wrzód. Macie wszystkie ze sobą dziwne problemy. I nie znacie sytuacji o jakiej pisze. A ja nie będę się zagłębiać, bo zaraz ktoś powie że byłą oczerniam. Pozdrawiam was biedne kobiety. Miłego życia. Nie ma czegoś takiego jak solidaryzm u kobiet!!! Piszcie co chcecie, w życiu i tak jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimenty facet płaci
zwykle na dzieci, do tego najczęściej na własne :D ale rozumiem, że Ciebie szlak trafia i wolisz wersję, że płaci tej wstrętnej eks :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×