Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katujesiemyslami

Co o tym myślicie,ja nie wiem co mam sadzic,macie tak?

Polecane posty

cytrynnna - a wiec odp.na Twoje pyt. On jezdzil na pare m-cy,wracal i siedzial 2-3 m-ce wiec to nie tak,ze przyzjezdzal tlyko na pare dni! W sumie my sie nie klocimy tlyko mamy tzw. wymiane zdan:P My troche przeszlismy...On troche sobie nagrabil,ja tez.. jak juz byslimy ze soba wiec tak kolorowo nie bylo ale ....jest to ALE, bylo oczywiscie tez momentami super i od pewnego czasu uklada Nam sie swietnie:) Moze dlatego,ze On kiedys cos naskrobal to ja chcialam Go zostawic dla kogos innego....nie wiem tak do konca ale ciesze sie,ze jestesmy do dzis ze soba:) Po prostu mielismy ostra szkole i dalismy rade:) A jak bedzie dalej?....to tylko Bog wie:D katuje-sie-myslami - "czytanie w swoich myślach" hehe my tak mamy, po protu po tylu latach wiemy kto co lubi i nie musimy uzywac slow:D "kaczuszki płynące w parze, tecza na niebie (ze niby dla nas specjalnie ) no bajka poprostu.." kurcze....to wszystko serio brzmi jak z bajki ale pamietaj,zwiazek to ugody, dobre i zle chwile...i wlasnie takie zle chwile zblizaja ludzi i to tez jest taki maly sprawdzian czy w zlych momentach dacie rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mysle i bede mysleć.. dużo wody upłynie zanim bedzie szansa w naszym przypadku mieszkac blizej... minimum 1,5 roku.. to dużo? i jak myslicie,kiedy jest najlepszy moment zeby zaprosic go do domu zeby poznal rodzinke.. On mieszka sam, jezdze do niego ale to bylo by MEGA UŁATWIENIE gdyby mogl jezdzic i do mnie... a wiadomo,jak przyjedzie musi spac-ze mna , a moi rodzice ogolnie sa wyrozumiali ale za wczesnie tez nie za dobrze (i tu uroki mieszkania z mamusią :o eh jeszcze troche )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i Wy to nazywacie
"fajna rozmowa"? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytryna wiesz...ja tam wiem czy myslenie zabija??? Hm.....za duzo nie mozna myslec bo mozna zostac mysliwym i miec pozniej postrzelone dzieci ehehehe;) A tak na serio to takie NIC NIE ROBIENIE i myslenie o tm co On robi a granica potrafi dobic do tego stopnia,ze czlowiekowi siwe wlosy wychodza:P PS.A propos tego solarium to ja jeszcze nigdy nie bylam i na cale szczescie moj nie musi chodzic bo jest taki ciemny ,ze cyrk:) Po prostu opalil sie i to nie raz za granica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i Wy to nazywacie "fajna rozmowa"? wnisokuje,ze Tobie nie odpowiada wiec... DOBRANOC:P katuje-sie-myslami --->Hmmm.....ja nawet nie pamietam dokladnie kiedy moj przyszedl do mnie...tzn,wiem,ze po imprezie,,nad ranem zaprosilam Go na kawe i chyba wtedy poznal moja mamuske bo przyszla jak uslyszala jakies hasaly dochodzace z kuchni:P Mam na mysli rozmowe, nic wiecej :D:P No nie wiem kiedy mozesz Go zaprosic....zawsze moze w hotelu zamieszkac jak masz obawy aby u Ciebie spal...zreszta,mozecie na osobnych lozkach spac...jesli jest w ogole taka opcja:D Kurcze to juz po 23:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie tego docierania się trochę obawiam bo co z tego że teraz jest ok, potem będziemy razem już stale i mogą wyjść różne "kwiatki" trzeba będzie jakoś to przetrwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynnnna eee to Ty nie mieszkasz ze swoim facetem tzn.mezem? Zrozumialam,ze kiedys zyliscie na odleglosc a tearz jestescie ze soba 24/7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel, własnie złe chwile łączą. On już miał kilka wpadek mimo 4 miesiecy związku, w pierwszym tygodniu zaspał na umowione spotkanie, miał z mojej strony malutką "drakę".. na pierwszym wspolnym tygodniowym wyjezdzie, wypilismy za duzo i poklocilismy sie tak ze pakowalam manatki i przez cala polske nad ranem chcialam jechac:P ale rano rozmowa, wspolne wnioski, barszczyk na kaca i dalismy radę, teraz się z tego smiejemy. moze to błahe problemy,ale zawsze cos jak na 4 m-ce związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie, ja dopiero z nim zamieszkam...czekam aż poruszy ten temat, właśnie remontuje mieszkanie...mam nadzieję że dla NAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""moze to błahe problemy,ale zawsze cos jak na 4 m-ce związku.." dla kogos blahe a dla innego nie..tzn,dla Ciebie nie....problem to problem i koniec kropka:P ee tera zaczyna sie Dom woskowych cial....mam sie bac bo go wlasnie ogladam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze w zwiazkach na odleglosc sa dwie sprawy - Musi byc duze uczucie+odrobina "fuksa" i sprzyjajacych okoliczności... tak Wam zazdroszczę..... a ja boję sie o naszą przyszlość... przez ten mój kurs do słuzb mundurowych. ale co ma byc to będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytrynka- ja sie zakładam o stówkę ze dla Was remontuje :) Angel-też przełączyłam na dom woskowych ciał, Angel a tak apropo ile macie lat? a mój "mąż" tak w sumie na siebie mówimy -on do mnie żona a ja do niego mąz-fajne to jest -pisze mi smsy o naszym heh naszym piesku, ze czyta instrukcje mycia tej rasy,jutro wybiera sie po zakupy i traktuje ja jak dziecko :o kurcze czuje sie zaniedbana :( Angel, cytrynka- co teraz robią Wasi mężczyźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny ja musze zmykac...do zas :) ps. nam los nie sprzyja! a jakoś dajemy rade...tylko że nigdy nic nie jest pewne na 100%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynka wiesz...faceci sa jak dzieci i czesto 3eba im podpowiedziec co chcemy bo sa "troche" nie domyslni:P katuje-sie-myslami nie masz czego zazdroscic bo nim sie obejrzysz to bedziecie mieli taki staz jak np.ja:) Dlaczego masz obawy przez ten Twoj kurs...bo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba tez zaraz mykne do wyrka bo nie lubie takich filmow sama ogladac ..i jeszcze jest noc:P Ja mam 26 l.a moj ma 27:) Moj teraz spi hehe......nie dawno wrocilismy z obcej ziemi to odpoczywamy i planujemy znowu jechac ale ciiii aby nic nie zapeszyc bo wiadomo jak to z planami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytrynka, trzymaj sie szkoda ze idziesz... :* zajrzyj jak bedziesz mogła Angel-mam wielkie obawy bo teraz mam caly tydzien do dyspozycji i on bierze co dwa tyg 3 dni wolnego i sie widzimy np pon,wt,sr i w czwartek jade do siebie. On ma taka prace ze czesto pracuje w weekendy, choc tak jak dzis ma wolne dzis i jutro. a kurs jest w internacie 5dni w tyg obowiazkowe zajecia a wolne kazde weekendy. boje sie ze nie damy rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a jak dlugo bedzie trwal ten kurs??? Sluchaj...juz tyle wytrzymaliscie to i wiecej wytrzymacie........tak jak napisalam wczesniej CO NAS NIE ZABIJE TO WZMOCNI:D PS.Wlasnie jem Rafaello chcesz?:) Dzis nie mam diety:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku zresetowalam niechcaco komputer.... Kurs trwa rok :( szmat czasu,ale do grudnia/stycznia mam wolne...wiec to wykorzystuje... rafaello-pychotka! Nie kuś! Ja mam diete, musze sie wcisnąc w seksowną czerwona kiecke kupiona na allegro. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. bo niedlugo idziemy na wesele razem- wiesz Angel..pierwsza taka wspólna impreza :) jak Ci zazdroszcze ze masz ukochanego przy sobie.. p.s a gdzie byliście tzn na jakiej obcej ziemi?? Daj mi powody do zazdrości i zdradz tą tajemnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe e tam.....raz sobie mozesz pozwolic na cos slodkiego:P Ja od jutra dietke mam...znowu ehehehe Ja tez dzis nie wiem jak zresetowalam kompa:O:O:O Eeee rok szybko minie!!!Najpierw musisz sie dostac na ten kurs:P W Grecji najpierw byl 8 m-cy, pozniej tlyko Holandia i razem tez bylismy w Holandii:) Wiesz...ale my poki co osobno mieszkamy bo wczesniej nie bylo sensu:O Teraz mielismy wynajac mieszkanie ale nagle mielismy niespodziewane wydatki:O "Daj mi powody do zazdrości i zdradz tą tajemnicę" jaka tajemnice bo cos nie kumam:P My tez nie dlugo idziemy na weselicho i wiesz co..... mam sukienke ale ona jest koloru bialego i nie wiem czy wypada:O Boshe to juz 24 a taka wczesniej bylam zmeczona i juz sie rozbudzilam a jutro musze wczesnie wstac i mialam wyruszyc do miasta ale chyba nie pojdde bo penwie dluzej pospie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kurs sie juz dostałam :P czekam tylko az wyznacza termin- czekam na ten kurs 1)jak na zbawienie-nie bede siedziec caly czas w domu i myslec i katowac sie, co moj ukochany robi bo bede urobiona po łokcie 2)jak na ścięcie, bo nie bede miała tyle czasu zeby swobodnie ustalać termin spotkań... kurcze a mogłam złozyc dokumenty blizej niego a po kursie bedzie cyrk na kółkach z przeniesieniem sie.. z tą tajemnicą to chodziło mi o ten wyjazd na ziemię obcą :P a co do kiecki, masz białą?ale jaki fason :) bo jesli delikatny,połączysz jakieś dodatki innego koloru to będzie elegancko. ja kupiłam sobie taką: http://www.allegro.pl/item789563564_sexy_sukienka_rozowa_czerwona_38_36_40_42.html fajna ? no ja mialam isc jutro rano na silownie ruszyc dupke,bo kilka kg przez siedzenie w domu i rozpieszczanie sie jedzeniem złapałam :( i tez pewnie nie pojde bo pospie sobie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z tą tajemnicą to chodziło mi o ten wyjazd na ziemię obcą " no ale,ze co????:O aaaaaa to ja Cie zle zrozumialam z tym kursem:O Kiedys chodzilam na silke ale zrezygnowalam bo po 1wsze nie chcialo mi sie samej chodzic a po drugie to hcyba nie dla mnie:P Sexi sukienke kupilas, musisz miec super w takim razie figure bo do takiej sukienki trzeba miec super wymiary:D Jesli chodzi o moja sukienke to ja ja rok temu mialam na weselu i tak mysle czy ja czasem teraz tez nie wziasc....albo kupie cos jak znajde jakas chociaz wolala bym ta wziasc tylko ten kolor...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam 170 wzrostu i rozmiar M, ale czy taka idealna... musze schudnąc z 4 kg to bedzie ok... :o Mialam dobrą figure jak chodzilam na silownie przygotowujac sie do egzaminow sprawnosciowych. teraz zasiedzialam sie w domu i w boczkach biodrach brzuszku przybylo. Musze sie wziasc za siebie... a wiesz..moze oddaj swoja sukienke do farbowania... jesli nadaje się (chodzi o materiał) :) bo biała sliczna ale nie uniwersalna... chodz ja i tak uwazam ze wszystko kwestia dodatków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie nadal nurtuje temat tego, kiedy mam zaprosic mojego ukochanego do nas. mieszkamy w bloku,o intymnosc trudno..kazdy pokoj zajety i musimy spac badz co badz razem, a jeszcze siostra za sciana.. nawet nie wiesz,jaka mam potrzebe mieszkania samej.coraz czesciej dochodzi do konfliktow pomiedzy mna a rodzicami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech....ogladasz ten film? Coraz okropniejszy robi sie:P Ja tez musze zamieszkac w koncu sama, tzn.ze swoim bo inaczej sfixuje:P Rozumiem Cie doskonale bo my albo u mnie albo u niego spimy i tak sie tulamy az....bez komentarza po prostu:P Wiesz....do farbowania na bank jej nie dam:) Mam na mysli sukienke:) Hehehehe ja tez musze sie wziasc za sioebie ale jakos cwiczyc m isie nie chce ostatnio...rozleniwilam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...no moze na swieta go zaprosisz tak jak wspominalas???:) Twoja mama wie,ze jestes z Nim???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co...fajnie sie klika ale to juz jest pozno a ja tego filmu nie bede oglsdac...nie sama:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogladam ten film- straszny :o to przekłuwanie ciała i woskowanie o matko... grrrwrrrrr To w takim razie dobierz dodatki, np fioletowe, badz turkusowe... buty, bizuteria i torebka i bedzie super. :D a ja zaraz sfixuje bo moj "mąż" lezy z pieskiem w lozku i kazdy jego sms jest o piesku a o mnie dwa slowa :o lubie pieski ciesze sie ze mamy pieska ale... ohhh faceci... wiesz co mam na myśli, czuje sie zaniedbywana ja o zamieszkaniu razem narazie NIE MARZE .. NIE MA OPCJI :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×