Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katujesiemyslami

Co o tym myślicie,ja nie wiem co mam sadzic,macie tak?

Polecane posty

Tzn.sie mialam taka sytuacje,ze On mijal sie ze swoja ex i powiedzieli sobie "czesc"....a tak aby ona podeszla do Niego przy mnie to nie bylo takiej akcji...w ogole moj mowi,ze kiedys mial duzo dziewczyn a jakos nie widzialam tych "duzo dziewczyn":P:P:P:P A skad to pytanie co????;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam, bo kroi się impreza na której będą znajomi D. z tego co wiem, D. umawiał się z dziewczynami ale jak twierdzi to było tylko umawianie się a nie związki i one teraz są w gronie jego znajomych, ale z jedna dziewczyną był w związku i ona też prawdopodobnie będzie więc pewnie ją spotkamy, D.nie chce powiedzieć mi jak ona ma na imię żebym wiedziała że to ona jeśli do nas podejdzie lub tylko do niego...D.stwierdził że nie powie mi z którymi się spotykał czasami żebym się nie uprzedziła bo może się z nimi zaprzyjaźnię. a ja się zastanawiam jak się zachować jeśli ta, z którą był podejdzie do nas, czy faktycznie lepiej nie wiedzieć która to? czy jednak lepiej wiedzieć żeby nie wyjść na idiotkę jeśli zacznie mnie o cos podpytywać..wiesz jak to jest, pewnie w końcu dowiem się która to może nawet na tej imprezie ale jak mam postąpić? jak się zachować? nie wiem, z jednej strony nie chcę dać jej satysfakcji i wariować z zazdrości, bo w końcu jest ze mną nie z nią, a z drugiej dać jej do zrozumienia żeby trzymała sie z daleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe noo facet widocznie jest albo zdenerwowany albo znudzony skoro tak sie wiercil:P:P Wiesz...ja bym wolala nie wiedziec ,ktore to sa Jego ex bo bym tak sie nie denerwowala i nie byla bym zazdrosna ...... ale jest to ALE.Jak wiem,ktora to Jego ex to wiem na kogo mam uwazac chociaz watpie aby jakas chxciala byc z Nim ponownie.....wole uwazac na te nowo poznane.....tzn.na te,ktore moze poznac .....ja tam wiem co doklandie robi jak idzie na spotkanbie z kumplami...zreszta 3eba miec oczy szeroko otwarte nawet podczas snu hehehe "D.nie chce powiedzieć mi jak ona ma na imię żebym wiedziała że to ona jeśli do nas podejdzie lub tylko do niego...D.stwierdził że nie powie mi z którymi się spotykał czasami żebym się nie uprzedziła bo może się z nimi zaprzyjaźnię." to postaw Go w Twojej sytuacji i zapytaj sie czy chcial by sie przyjaznic z Twoimi bylymi facetami...dla mnie to jest dziwne:O W zyciu bym nie mogla przyjaznic sie z ex mojego R.!!!! Bez przesady! Poza tym ja mam swoje przyjaciolki a Jego kolezanki , jak to sie mowi ,"mi to lotto" i nie musza mnie lubic:P (ale nie mam zgrzytow z ani jedna Jego znajoma jak by cooos:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym zaprzyjaźnianiem to jemu nie chodzi o jego ex bo na dobrą sprawę to ta jedna dziewczyna, z resztą znajomych to były takie wspólne wyjścia na koncert czy cosik nic zobowiązującego. napisałam zaprzyjaźnić bo jak będę tam mieszkała to tam nie mam żadnych koleżanek, wszystkie mam tutaj, i stwierdził że jeśli polubię którąś z jego znajomych to moge sie zaprzyjaźnić a ta jego ex dziwnie nie daje mi spokoju, to On zakończył ich związek i obawiam się że albo będzie chciała do niego wrócić albo się zaprzyjażnić czy utrzymywać z nim kontakt a na to się nie zgodzę z pewnością! eksy są straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm popieram....exy i przyjazn z exem to nie idzie w parze:O Poza tym nie wiadomo na 100% czy ona bedzie na tej imprezie i wiesz co....moze porozmawiaj z Nim jeszcze raz i przekonaj Go aby jednak Ci powiedzial ktora to Jego ex bo przez cala impreze na bank bedziesz podejrzewala kazda laske:P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha angel czytasz mi w myślach :P mam nadzieję że jej nie spotkamy :) D.poszedł już...napisał mi tylko że idzie wrrr....już się denerwuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, Wy sie nie przejmujcie takimi rzeczami. Ex, nieex, kazdej moze sie zachciec pobyc troche z Waszym facetem. Wy nie jestescie ex zadnego chlopaka? Tozto nie sa potwory. A skoro kochacie i szanujecie Waszych mezczyzn, to wypadaloby zalozyc, ze zadawal sie z dziewczetami na odpowiednim poziomie. Nie mozna kogos nie lubic czy miec szczegolnie na oku, dlatego ze jest ex. To raz, a dwa, to to nic nie da, bo jak facet ma zdradzic to zdradzi i nic na to ie poradzicie, a lepiej wiedziec ze jest swinia wczesniej niz pozniej - wiec trzeba mu zaufac. A trzy, jesli uwazasz, ze lepiej sie bedziesz czula, ktora to jest ta ex, to powiedz to glosno i wyraznie swojemu mezczyznie i sie tego po prostu dowiedz. I cztery - nic nie dawaj jej do zrozumienia ze ma sie trzymac z daleka. absolutnie - jesli ex nie ma na Niego ochoty to niczego to nie zmieni, a jesli byc moze by miala ochote, to takim zachowaniem, tylko ja zaprosisz do konkurencji. Pomysli sobie "co ta mala mysli, ze jest lepsza?" i sama praktycznie wywolasz u niej chec konkurencji. Musisz sie zachowywac na pewna siebie, zadowolona, dobrze sie bawic ze swoim facetem i absolutnie nie dawaj po sobie poznac, ze mozesz czuc sie zagrozona ktorakolwiek z dziewczyn. Badz dla nich mila i sie baw, absolutnie nie zaprzataj sobie glowy takimi sprawami, bo nie bedziesz sie dobrze bawic, i bo to bedzie widac. A facet jak jest w porzadku to nic kombinowac nie bedzie. i kto wie - moze On ma racje, moze ktoras z nich bedzie Twoja dobra kolezanka. Przeciez nie mozna skreslac kogos porzadnego, fajnego za to, ze kiedys sie z kims spotykal. prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam podobny problem
ze swoim. jestesmy od niedawna, na odleglosc. zapewnia mnie o milosci. do niedawna byly slodkie smsy na dzien dobry, na dobranoc, a od jakiegos czasu to sie skonczylo. jak przyjezdzam to jest fajnie. nie widzimy sie juz drugi tydzien i przestaje kaywac mi zainteresowanie, oczywiscie mowiac, ze nic sie nie dzieje, i ze mnie kocha itd. powiedzialam, ze zle mi z tym, posluchal i nadal tak robi. dzisiaj stwierdzil, ze nie ma ochoty rozmawiac. pare dni temu tez nie mial. nic sie nie stalo, tak po porstu czasem ma, ze mu sie nie chce. juz sama nie wiem co jest grane. przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figofago -> wydrukuję sobie to co napisałaś i będę czytać przed snem żeby wbić sobie do głowy, bardzo chcę się zachowywać normalnie i nie zadręczać myślami która mi zagraża a która nie, tylko że to nie zawsze jest takie proste...jednak się postaram, tylko takim zachowaniem mogę pokazać że jesteśmy świetnie dobranym i bardzo szczęśliwym związkiem a to chyba wystarczająco odstraszające dla potencjalnej konkurencji prawda? też mam podobny problem --> związki na odległość są bardziej wymagające i do od obojga zainteresowanych, podstawą jest szczera rozmowa. Świetnie rozumiem że Ci przykro, kobiety uwielbiają być adorowane a poczucie że jesteśmy kochane dodaje nam skrzydeł. Jak mój D. nie może ze mną pogadać to też mi ciężko. Może Twój facet w pracy dużo siedzi przed kompem i ze zmęczenia nie ma ochoty siedzieć i gadać? nie wiem co powiedzieć jest wiele "to zależy.." długo już jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Come back:D Komp mi tak dszis muli,ze brak slow:O ...a moze to net? W kazdym badz razie mozna oszalec 😠 tez mam podobny problem --> haj:D "jestesmy od niedawna, na odleglosc." ogolnie jestescie ze soba oid niedawna czy od niedawna zyjecie na odleglosc bo cos nie kumam:P Hmm wczesniej pisal czule eski a tearz juz nie???? Oj facet to facet...z nimi trudno o romantyzm:P Tylko interesuje mnie to ,ze nie chcial z Toba dzis rozmawiac i tez taka sytuacja miala miejsce wczesniej:O Cytrynka i jak......Twoj juz pewnie bawi ale to jest sluzbowa imnpreza wiec nie obawiaj sie:)Tak sadze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tam juz 2 h i poki co cisza...no nic czekam, staram sie cierpliwie nie pisze, nie pytam, czekam, nie wkrecam sobie (o masakra jakie to trudne! :P ) ufam mu, ufam, ufam powtarzam jak mantre .... tak służbowe żeby tylko jakaś mężatka nie zaczęła go podrywac! ciii....ufam mu, ufam, ufam :P dobrze że przynajmniej mogę się wygadać! Ciekawe co tam u zadręczam-się...Angel myślisz że w końcu nas znajdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figofago - a tak na marginesie, żadnej eks nie pozwole pobyć z moim facetem choćbym nie wiem jak mu ufała, i może sobie o tym pomarzyć, niech sobie ze swoim pobędzie..a co do reszty rady jak najbardziej się zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam podobny problem
od okolo 2 miesiecy jestesmy razem. cos za szybko przestal adorowac. nie poklocilismy sie. po prostu od paru dni nie ma dla mnie za bardzo czasu. mial wazne sprawy do zalatwienia, o ktorch wczesniej informowal, ale po ich zalatwieniu mial czas. nie wiem, moze zmeczony. a w pracy nei siedzi. wrocil do domu. no chyba, ze mi sciemnia, ale przeciez nie moge wpasc w paranoje i podejrzewac czlowieka o najgorsze. tym bardziej, ze niemalze codziennie utwierdza mnie w przekonaniu , ze mnie kocha, a nie jest z tych co mowi takie rzeczy nie czujac tego. no nic, jak nie ma ochoty to nie ma. nic na sile. nie bede go zagadywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytryna to ja sie przylanczam teraz do Ciebie bo wlasnie moj mnie poinformowal telefonicznie,ze jest w drodze do lokalu w ktorym czeka Jego brat i pewnie bedzie %....jooj a ja wiem,ze jak On za duzo% to pozniej moze byc nie zaciekawie 😠 😠 😠....postaram sie tak jak Ty nie pisac ani nic tlyko czekac na Jego ruch.....kurcze nooo az musialam papierosa sobie zapalic:P:P:P:P:P Ale spooookojnie hehehe:D Sama to do siebie mowie:P tez mam podobny problem --> oj no mial pewne sprawy do zalatwienia to penwie mial je na glowie....spokoijnie, odbijecie to sobie:D Mam taka nadzieje:) PS.2 m-ce to krotki czas wiec tak jak sama napisalas nie popadaj w paranoje:D Ja dzis chyba popadam w paranoje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój własnie napisał...ze tak sobie się bawi i co u mnie...a mi sie smutno robi...nie lubię jak go nie ma ehh...mówił że nie będzie długo a o powrocie jakoś nie wspomina...ehh...tylko spokojnie! jak ja tego nie lubię! ehh...czuję że jak już będziemy rozmawiać to i tak nie uda mi się ukryć swojego niezadowolenia - tego też nie lubie.. Angel musimy się jakoś trzymać bo jak tak dalej bedzie do wpadniemy w jakąś paranoję! też-mam-podobny-problem -> faceci nie mają podzielnej uwagi, jak ich myśli zaprząta coś to często o nas niestety zapominają....spróbuj wytrzymać a jak już bedziecie razem porozmawiaj z nim o tym jak się czujesz i że nie rozumiesz czemu czasem tak się zachowuje żeby Ci wyjaśnił - mnie to czasem pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytrynka.....no moj juz sie przestal odzywac...nawet na sygnal nie odposci:O Moze nie slyszy tel.bo penwie tam jest glosno ale.....mam cos zle przeczucie:O Znam Go za dobrze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale ja swojego znam a Jego brat od kad wyszeddl z pracy do tearz pije i nawet do swojej dziewczyny nie raczyl sie odezwac a ta cala w nerwach byla i dopiero po 6 h odezwal sie pijany wiec i moj sie spije...ja to czuje:O Nie,nie daleko mieszkamy od siebie a co???:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....a ja sie boje aby jakiejs zadymy nie bylo :O Zreszta...ide wnet spac:P tzn.za jakas godz.:) moze dluzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie.....to juz jest 22.....ja jestem prawie w pidzamce......poza tym dodzwonilam sie i ma glos podpity i w ogole.....czuje,ze pozno wroca jak nie nad ranem ale mam nadzieje,ze sie myle:P ale jet to ALE:O No coz....juz nie bede smecic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głowa do góry nie ma co zakładać że skończy się najgorszym, a jutro jak będzie miał kaca pomarudzisz mu troche i to wystarczy żeby miał dość % na dłuższy czas...ja to właśnie zrobiłam wczoraj :D D.miał kasa po wizycie w barze z kolegą o czym zapomniał mnie uprzedzić więc wczoraj byłam nie do zniesienia, marudziłam ile się dało i wkurzałam o detale, przechodziłam samą siebie hehehe :P po godzinie błagał o litość :P hehehe zobaczymy w jakim dziś wróci stanie ale...myślę że wczoraj obrzydziłam mu % na dłuższy czas :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj u mnie to tak nie dziala......On przyjdzie z podkulonym ogonem...ja bede mowic i tyle:O A za pare dni dalej swoje......ilez tak mozna????:O Wiesz...ja tam mu nie bronie wyjsc bo to nie ma sensu ale...wszystko ma swoje granice...tak czy nie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, nie ma co zabraniać ale trzeba wytyczyć granice, ja się nie wkurzyłam że D.poszedł na piwo bo już daaaawno nie był więc nie ma problemu...wkurzyłam się bo mi nie napisał że idzie i się nie odzywał dość długo a nie tak ustaliliśmy. Pomijam fakt, że przesadził z % i to bardzo, ale oni chyba musza ehh...a za to że mnie nie uprzedził dałam mu troszkę w kość każdy facet tak jak i kobieta są inni ale...nie zaszkodzi popytać o metody stosowane przez kobiety bo można coś podpatrzeć i....a nuż poskutkuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każdy facet tak jak i kobieta są inni ale...nie zaszkodzi popytać o metody stosowane przez kobiety bo można coś podpatrzeć i....a nuż poskutkuje?" tzn sie?????? No moj przynajmniej poinformowal mnie,ze idzie...ale co z tego jak juz przecholowal z % bo trudno bylo zrozumiec Go co mowi przez tel.:O Ech.....oby nic zlego sie nie stalo:P:P:P:P:P Ech Ci faceci:O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety mają swoje sposoby na mężczyzn i mimo że każdy jest inny czasami mogą zadziałać w kilku przypadkach. Ty nie masz sposobów na swojego faceta? Ja ciągle szukam, i wypracowuję jakieś metody nie wszystko da się załatwić rozmową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytryna no wlasnie......musze sie za Niego wziasc bo On chyba mnie uglaskal:O hehe a powinno byc na odwrot ,mam racje czy nie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że masz racje...ale jestem w takiej samej sytuacji co Ty....eh..ostatnio o tym gadalismy, powiedziałam mu że dominuje w naszym związku i ciągle stawia na swoim i że mi się to nie podoba i mam zamiar przestać być "grzeczną dziewczynką" i też stawiać na swoim...a on na to, że on tak tego nie widzi, że raczej jest po równo, i że mi czasami też ustępuje...ale ja tak tego nie czuję...czasami nie potrafię się postawić, On jest tak strasznie uparty! ja też potrafię ale łatwiej mi pójść na kompromis niż jemu...jak zapanować nad facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×