Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem juz

co ja robie zle.

Polecane posty

No ja wlasnie sie zbieram do wyjscia do domku, ide robic sosik - szybciutko to idzie, makaron tylko nastawie kolo 18 jak maz bedzie wracal i obiad z glowy :) Co za kotletki jajeczne podlaczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo zapychajace:) gotujesz jajka na twardo(ja to zrobilam wczoraj) ugniatasz tluczkiem do ziemniakow i dalej jak z mielonymi czyli jajko, troszke namoczonej bulki, przyprawy , obtaczasz w bulce tartej i smazysz na zloto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gotuje galarete jednak dzis nie mogłam sie powstrzymac :) na obiad bylo mieso i ryz maz a ja i mala mieso plus ziemniaki i barszcz z wczoraj . u mnie juz 85w tym tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe moj tez nie, jak jest obiad bez miesa to sie pyta co znowu zrobil nie tak:) a ja mu ze bezmiesa tez mozna, no bo ilez mozna miecho i miecho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czizus krajst
jezusicku ! co Wy tam jecie na tej emigracji... A tak się chwalą jak to tam jest życie fantastycznie. Jakby mi żona przez tydzień makaron z jakimś gównem podawała to draka po drugim dniu murowana. Dziś był żurek z jajeczkiem i białą kiełbaską i roladki staropolskie z suróweczką. A co tam. Raz się żyje. Dobrze mi w Polsce pomimo, że kokosów nie mam - w przeliczeniu na Wasze zarabiamy z żonusią jakieś marne 1100 funcików (śmieszne ! no nie?). Wracajcie do ojczyzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie takie rarytasy dzis jadłes ze ho ho :D ja wole miec 2000 tys funciakow co i tak nie jest duzo bo tylko 1 osoba pracuje i zyc tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby w sumie u mnie makaron, ale w pon byla ryba, wczoraj bolognese, dzisiaj lasagne - makaron ale pod zupelnie inna postacia, jutro co prawda tez makaron ale z sosem jasnym i kielbaska, pieczarkami i groszkiem (plus smietana, pieprz,sol galka) - inaczej na talerzu wyglada nic czerwony bolognese co nie? W piatek pizza, w sobote krupnik i pierogi. Ah i dodam - my naprawde oboje lubimy makaron, a ze czesciej jemy makaron chili niz zwykly to otylosc nie grozi :) widzisz ty miales dwa dania, moze masz codziennie - prawda jest taka, ze jak mam na obiad lasagne tak jak dzisiaj, to jesli zjem zupe wczesniej, to polowe lasagne wywale do kosza bo poprostu zjem jej mniej. Zreszta moj maz akurat lubi zupki ale nie musi ich kompletnie miec, bo drugiego dana jest zawsze tyle ze masakra ;) A jesli u ciebie draka po drugi dniu murowana ze zona ci makaron zaserwowala - to wspolczuc zone. Pozdrow :) Moze zapytaj zone jak robi roladki staropolskie, zaserwujemy swoim mezom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie czyli jak
mamuska 0123 zbyt często biegasz po sklepach, najlepszym sposobem unikania zbędnych zakupów jest unikanie sklepów;) Ja robię zakupy raz w tygodniu i tylko sporadycznie zdarza mi sie zajrzeć do sklepu w tygodniu. Dzięki temu przede wszystkim przestałam wyrzucać jedzenie a koło piątku lodówka zaczyna świecić pustkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis sroda a lodowka swieci!!! no ale tak to jest jak m w domu wiec tylko tv i cos do przekaszenia, masakra, musze dzis podjechac do jakiegos sklepu bo tylko tunczyk mi zostal na sniadanie u mnie dzis tez makaron -musze wykorzystac resztki z lodowki wiec dodam kielbaske, pieczarki, pomidora,papryke zrobie sosik i gotowe:) a panu chwalipiecie pewnie chodzilo o zrazy wolowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje pojechalismy z mezem do pl sklepu kupic corce jakis lek na gardło no i poza lekiem i papierosami wydalam 5na głupoty zajechalismy do lidla po drodze po chusteczki to znowu wzielam kilka rzeczy i tez 5 a moglam tego nie kupowac bo lodowka pełna jest . w tym tygodniu juz nie wydaje nic a nic. jest 95 jeszcze mnie pociesza ze 24 mieso pomylilam sie ze 23 wiec w sumie wydalam 71 wiec gdyby nie mieso byloby i tak niezle. zobaczymy jak w bedzie w sobote bo zauwazylam ze jak malo wydam w weekend to pozniej ejst ok bo w tygodniu i tak kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podlaczona - ----- wiadomo jak sie siedzi w domu to sie wiecej je a M pewnie potrafi sporo zjesc wiec musisz uzupełnic lodówke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2000 tys funciakow
to 2 miliony, kobieto:D zdecyduj sie czy piszesz zera czy tysiace.Ja pierdziele, wy rzeczywiscie macie kiepskie zycie, liczenie kazdego grosika, oszczedzanie na jedzeniu, az zal mi was, wyjechaliscie zeby zyc lepiej a zyjecie tak samo o ile nie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładajac ze juz nic nie kupie do soboty wychodzi mi 355 f na 4 tygodnie co daje 88.75 na tydzien wiec nie jest tak zle ale mogloby byc lepiej o nadal wyrzucam troszke czyli za duzo kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdemu moze sie pomylic chodzilo mi o 2 tysiące a przeczytaj najpierw k.u.r.w.a topik od poczatku o co w nim chodzi a pózniej sie udzielaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na pewno nie zyje mi sie gorzej 2 razy w roku jezdzimy na wakacje mamy dobry samochod i wynajmujemy dom z 3 sypialniami a na dole sa 2 pokoje i mieszkami sami , tylko M pracuje w zyciu by nie byłoby nas na to stac w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj potrafi, a szczegolnie uwielbia slodkie i miecho, wczoraj upieklam drozdzowki z serem, mysle sobie beda z 2-3 dni, przychodze dzisiaj do domu robie sobie kawke siegam po drozdzowke i zonk zostaly tylko 3, maz mowi- wiesz bardzo dobre, a zrobisz z makiem---no zabic:) mamuska0123 - nie denerwuj sie, nie ma sensu, takim nie przetlumaczysz oni i tak wiedza lepiej, mnie sama czasem wkurzaja takie docinki, szczegolnie od tesciowej jak mnie porownuje do mojej kolezanki, ja jej na to ze wroce do polski jak ona tez tak jak rodzice tamtej kupia mi mieszkanie, dadza na remont i beda dokladac na kazda zachcianke, a njalepszy jej tekst ze po co tam siedziec jak funt teraz gowno wart, ja jej ze znajdz mi w polsce prace za te 50 zl na godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A coz jest warta zlotowka
:D co za to kupisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje podłaczona nie bede poprostu zwracac uwagi na takie pomaranczki ktore chca komus dogryzc za wszelka cene udowodnic ze w Pl jest im lepiej niz nam tutaj bo im sie to nie uda. mieszkałam w pl ponad 20 lat i wiem tez doskonale ile człowiek zarabia a ile mu zostaje po oplceniu wszystkiego i jakie ceny sa w Pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze sie chwalicie swoimi przepisami to ja Wam tez cos podam co mnie i mojemu mezowi bardzo smakuje. 0.5 kg niewedzonego gammon steaku 1 opakowanie pieczarek 1 opakowanie szpinaku 1 double cream 2 cebulki podsmazacie cebulke, potem miesko pokrojone w kostke, pokrojone w plasterki pieczarki, dodajecie szpinak i troszke calos dusicie. Na koniec zalewacie smietana i jak sie troche juz pogotuje to zageszczacie wg uznania maka rozmieszana w odrobinie zimnej wody. Ja to podaje z makaronem penne. Gwarantuje ze napewno wrocicie do tego przepisu jak raz sprobujecie. Jak ktoras ugotuje to niech mi da znac czy smakowalo :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+maz+dzieci
Zakupy oczywiście były:) wtorek iceland -15,75 kupiłam wędlinę i dwie pizze bo M coś na bąknął, że by zjadł,fileta z kurczaka,kurczaczki w panierce i winogrono białe,a jeszcze rybę może w piątek zrobię.. polski sklep tez odwiedziłam bo potrzebowałam ogórki kiszone,majonez i sok ice tea zapłaciłam 5 f Tego dnia byłam tez w Tesco ,ale gdzieś zgubiłam paragon pamiętam, że zapłaciłam coś ok 20 bo nawet karta płaciłam bo gotówki brakło wiec podsumowując 50+35,70+5=90.70 f Juz jest więcej niż w poprzednie tygodnie ,ale wiem też ze specjalnie nie oszczędzałam,a i tez kupiłam kilka produktów bez których mogłam się obejść, więc smutno mi nie jest :) Zapraszam na sałatkę z porów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja +maz+dzieci---------a jak robisz ta salatke z porow, bo ja robie ale jako surowke do obiadu(por/march/jablko/majonez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja+maz+dzieci
ooo proszę jako surówkę do obiadu jeszcze nie robiłam ..dobry pomysł,a ja robię ją tak .por,kukurydza,ogórek kiszony,jabłko,jajka i majonez.Pora sole i zostawiam na noc żeby nie była gorzka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pora kroje i na sitko przelewam wrzatkiem a pozniej zimna woda, nie jest tak ostry:) przypomnialo mi sie ze robilam kiedys salatke z pora/ pieczarek/ogorka kons/groszku/maj- byla dobra ale...zrobilam bo mialam niespodziewanych gosci i tylko to znalazlam w lodowce heheh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makkara * dzieki za przepis, ja chetnie zrobie bo u mnie lubimy szpinak :) I dla was jakby ktoras miala ochote: czosnek i cebule na patelnie, dodajemy paczke modego szpinaku, gotujemy, gotujemy az sie zmniejszy, dodajemy puszke pomidorow, sol pieprz. Do tego podgotowany makaron tagliatelle, na koncu troszke sera zoltego. Zamieszac. Zrobi sie z tego makaron z sosikiem. Ja to mieszam na glebokiej patelni bo na nas dwoje to spokojnie zamieszam. mozna w garnku. Z pora dodam mozna zrobic pyszne nadzienie do kurczaka: por podsmarzyc w malenkich kawaleczkach, cebulki troszke, dodac lyzke sour cream i ser zolty starty, zrobi sie taka mazia, zawijac ruloniki z piersi i smazyc na patelni. Tak tylko dodam : my nie wracamy do Polski, to pewne, dlatego z reka na sercu nie pamietam kiedy przeliczalam funty na zlotowki. Czasami jak gadam z mama o cenach polskich produktow to przeliczamy. Po czym wychodzi ze ja zarabiajac przykladowo tys funtow a ona tys zloty moge kupic o wiele wiecej danego produktu. Np. Warka strong u nas kosztuje £1.80, a polsce 4 zlote. Za 1000 funciakow ja kupie ich 555, moja mam za tys zlotych 250. Tak trzeba to chyba ewentualnie przeliczac. rosciej: chleb polski u mnie w sklepie kosztuje £1.20, w polsce 2.50zl. I nie licze ze funt to 4.50 wiec defacto mnie ten chleb kosztuje 5.40zl, tylko ile moge kupic tego chleba za np 100 funtow a ile moja mama za 100 zlotych. Ale to naprawde jedyne przeliczenia ktore czasami robimy. A propos: czy ktos wyobraza sobie kupic w Polsce za przecietna pensje 1500 zloty samochod ? Watpie :) Moze rower taki sredniej jakosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam do tego tagliatelle, po czosnku i cebulce najpierw podsmazamy boczek (ja biore paczke smoked bacon i juz), jak juz ladnie skwierczy to dopiero szpinak, puszka pomidorow i makaron. Z puszki pomidorow, paczki szpinaku starczy na mniej wiecej 3 osoby spokojnie, jak dwoje dzieci to i na 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie przeliczam bo zyjemy tu i jest ok, jedyni jak jade do polski to wtedy tak , ale jak pojde do sklepu w polsce i kupie glupie podstawowe rzeczy to czasem az sie za glowe chytam, a mama zawsze sie wtedy smieje ze mnie i mowi ze mnie anglia rozpuscila, bo niby staram sie oszczedzac ale do niej to mi baaaardzo daleko po prostu ide do sklepu i biore to na co mam ochote nie zastanawiajac sie ze moze mi braknac do nastepnej wyplaty, hehe przeciatna wyplata 1500z? l- tak znam pare osob z takimi dochodami ale tyraja calymi dniami i w weekendy, przecietnie to jest w granicach 1000zl, a auto za to tak ale na raty lub po dlugim oszczedzaniu, powiecie co ja wiem-a wiem mam tam rodzicow, 2 braci, rodzine, znajomych i odwiedzam polske regularnie 1/2 razy w roku:)owszem sa tacy co zarabiaja wiecej ale tak tez zarabiali ich rodzice, dziadkowie, nowobogackich mozna policzyc na palcach niewstety ja szpinaku nie cierpie, uwielbiam zielenine ale akurat on mi jakos nie podszedl i zdania chyba nie zmienie to samo dotyczy wszelkich pierogow, pyz i tym podobnych staje w gardle i nie chce isc dalej:) u mnie dzis udka+warzywa z ryzem do sklepu na razie nie dotarlam a wieczorkiem wybieram sie na jakies zakupki ubraniowe moze tez swiateczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×