Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iphone106

alimenty na żonę

Polecane posty

Gość adaskost
A czemu chcesz byc pasożytem.... weź sie do pracy....to twój były ma pieniądze są jego. Jestes zdrowa masz 2 łapki to do roboty a nie byłemu zycie zatruwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ulubiony
zwrot byłych żon to "nalezy mi się" wszystko się należy, ciekawe za co?? jakbyście były dobrymi żonami, to nikt by się z wami nie rozwodził, trzeba było dbać o związek, starać się a teraz jak wszystko się posypało to so sądu i jeszcze zabrać mu ile się da! to nie twoje pieniądze, jesteś zdrowa, sama piszesz, że pracujesz, dla mnei to poniże jakiegokolwiek poziomu, żeby brac kase od byłego faceta i wlec się za nim jak ogon :o ż e n a d a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
czy ktoś może mi powiedzieć czy są wtedy szanse? w takim przypadku jaki opisalam. Też nie rozumiem tego, że facet ma płacić do końca życia za to, że związał się nie z tą, z którą powinien. wina w sądzie jest jak w każdym urzędzie polskim, conajmniej dyskusyjna! więc dla mnie nie miarodajna. A kobiety zawsze uważają, że im sie należy. Moim zdaniem to nieprawda, po prostu boli je, że facet chce sobie życie układać z kimś innym i chcą utrudniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam tych bzdur bo szk
oda mi czasu, jeżeli masz rozwód z orzeczeniem jego winy, to masz prawo, do życia jakie wiodłaś przed rozwodem!! Musi płacić alimenty na Ciebie!! takie, żebyś mogła wieść życie przed jego odejściem!! Nie musiałaś mieć dzieci, dopóki nie wejdziesz oficjalnie w nowy związek (czytaj ślub) masz dożywotnią emeryturę!! Taki standard jak miałaś przed rozwodem. Warunek rozwód z orzeczeniem jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
Tak a facet ma zdechnąć z nędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co ma typ
poczytaj swoją głupote: Facet związał się nie z tą z którą powiniem. Widzisz, wtedy gdy się wizał, to była właściwa osoba, ale z pewnych powodów nagle się komuś odechciało. Przeważnie facecikiem zainteresuje sie jakaś dz... i uważa, że ona jest tą jedną jedyną i właściwą. Ale do czasu, później przyjdzie następna i też będzie uwazała że poprzednia to pomylka. To może tak byłą żonę od razu utylizować, bo kochanka pojawiła się na drodze? Tego chcesz? Widzisz, żona to nie mebel, biorąc ślub trzeba się liczyć z konsekwencjami. A rozwodząć sie, też też trzeba te konsekwencje ponosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
nie mam typ tylko pyt to po pierwsze :) A po drugie związki rozpadają się z różnych powodów i nie można generalizować. Znam jedną taką laskę od której facet odszedł do innej, zostawił swoją jeszcze żonę, która się teraz przed koleżankami uzewnętrznia jaki on gnój a ona jaka dzielna. jak tam opowiada to zaczynam rozumieć tego faceta, też bym chyba od niej odeszła bo jak nie mogę jej słuchać przez 15 minut dziennie a ten facet miał ją cały czas! Tyle zawiści i jadu w niej. Więc nie gadaj mi tutaj o odechciewaniu bo szacowne małżoneczki po ślubie czasami pokazują pazurki i to jakie! Nawet mi się nie chce czytać jakie to kobiety są święta a faceci to świnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz dziecio co ma pyt
nie wszystkie kobiety sa święte. W koncu bywają niektóre kochankami. A właściwie o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia odpowiedż
"a ja n=znam " ja tez znam i taki przypadek i inny. No i co z tego? Czy chcesz generalizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
nie chcę generalizować, po prostu podaję przykład, że nie zawsze kobieta jest ta biedną, zaszczutą, pokrzywdzoną przez los osobą. Czasem ta baba to po prostu straszna pi... której zależy tylko na kasie, albo np. totalnie zmierzła, wiecznie niezadowolona i utyskliwa, lub np. wulgarna, nieprzystepna, odpychająca swoim zachowaniem wobec męża, czasem ta biedna kobieta może zabraniać mu z nią współżyć (co jest jej obowiązkiem małżeńskim) itd. możnaby wymieniać i wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty chyba jesteś bardzo młoda
prawda? Bo pleciesz głupoty, jak nastolatka. to do tej co pyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
a dlaczego pletę głupoty? Bo ośmieliłam się napisać, że co niketóre kobiety są niedobre? Na facetów można tak pisać a na kobiety nie? To feministyczne forum czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
sorry, plotę miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
również uważam ze alimenty na żonę to lekka przesada. kobiety nie macie swojej dumy? walczycie o równouprawnienie a cale życie chcecie spędzić na rachunek byłego męża. Udowodnijcie same sobie ze nie jesteście od mężczyzn zależne. a i tez rzadkością jest ze wina tkwi tylko po jednej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
Bo to tylko i wyłącznie chęć zemsty przemawia przez kobiety, oczywiście, że w pewnych przypadkach na pewno facet jest ewidentnie winny a kobieta ma się dużo gorzej finansowo i ja temu nie przeczę ale w polsce okazuje się, że kobiety są ZAWSZE pokrzywdzone a facet jest ZAWSZE świnią. A to tylko dlatego, że baba kieruje się emocjami, nie ze mną to z żadną, natomiast facet zwyczajnie chce żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty co masz pyt
ile masz lat? Lekcje odrobione? Posłuchaj dziecko: zwykle jest tak, że kobieta po latach małżeństwa nie ma nic, bo wszystko było zapiane na męża. I przychodzi jakaś cichodajka, której podoba się domek z ogródkiem i firma czy wysoka pensja faceta, i wczasy za granicą. Tylko przeszkadza ta "stara wredna schorowana zona" która osmiela się przeszkadzac cichodajce wejsć w posiadanie tego wszystkiego. I taka cichodajka zaczyna wypisaywac bzdury w stylu " bo ja słyszałam..... ". Więc nie słuchaj tylko zacznij myśleć, myslenie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ty co masz pyt.
Biedna schorowana zona :D :D Wszystko na meza zapisane :D :D :D tzn ze on ozenil sie z jakas niedorozwinieta ktora dala sie wrobic :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pyt.
No właśnie istnieje podział majątku i nie trzeba być bardzo inteligentnym, żeby wiedzieć, że w polsce zawsze kobieta wychodzi na tym najlepiej. Podział majątku zawsze wychodzi na korzyść kobiety, najczęściej toona zostaje z mieszkaniem i wszystkim innym więc mi nie pieprzcie głupot! Mam wystarczająco lat, lekcji nie odrabiam od wielu już lat. Nie chrzań mi, że wszystko na męża i kobieta zostaje z niczym, w małżeństwie chyba wszystko jest wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teee co pytasz
jak na małoletnią kochankę jestes bardzo wygadana. A jaka pazerna. Wstydź sie . Chcesz faceta? Więc niech się z tobą dorabia od zera, jak ze swoja żoną. Skoro się kochacie, nawet na gołej podłodze będzie wam dobrze. A zakichnym obowiązkiem męża winnego rozpadu małzeństwa jest zapewnić swojej żonie utrzymanie do konca życia. W końcu za każdą winę trzeba ponosić konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i słusznie
bo rodzina zobowiązuje. Kobieta zaufała że z mężem będzie na zawsze. A skoro pan uważa że zona to zabawka i można wyrzucić jak się znudzi, niech teraz płaci. Ciecie też rzuci. Czego ci szczerze zycze, żeby pojawiła się kolejna d... ktora pomacha tyłeczkiem jak ty i facet ciebie zostawi jak zostawił swoją żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
Rozumiem sytuacje, kiedy kobieta ma 50 lat, nie przepacowała ani jednego dnia i nagle zostaje na lodzie, bo mąż wymienił ją na młodszą. Natomiast nie wyobrażam sobie, że mam żerować na chłopie, który mnie olał, w imię abstrakcyjnej teorii o "skutkach własnej decyzji". Ciekawa jestem ile z was, wpakowawszy się w niewłaściwe małżeństwo, krzyczałaby, ze przeciez nie mają obowiązku tkwić przy mężu, bo mają prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj znam taka co krzyczala
O prawie do szczescia :o tak sie przejechala ze miala wszystko nie ma nic. meza.pracy. mieszkania.rodziny. ...o przepraszam ma male dziecko i zasilki a MOPSu.. ale tak chciala szczescia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W końcu za każdą winę trzeba ponosić konsekwencje. " nie znam związku który by się rozpad ewidentnie z winy jednego z małżonków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam Mnóstwo
z orzeczeniem winy, czyli winny jest wskazany, jeżeli nie ma winnego, to otrzymuje się rozwód polubowny. Kumasz to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumam ale ty chyba nie skumałaś ze sad nie jest "sprawiedliwy" tak jak pokazuje się to w filmach. zawsze są przyczyny i skutki a nie tylko wina jednej z stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak was czytam to nie dziwie się dlaczego faceci twierdza ze kobiety lecą na kasę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×