mój synek właśnie srasznie płacze - nauka zasypiana

dziewczyny, synek ma nauczyc sie zasypiac sam, strasznie płacze a ja nie wiem ile wytrzymam. Dodajcie otuchy :(:(:(

boje się że to płakanie odbije się na jego psychice. Ogólnie jest dość spokojny, a teraz płacze bo tęskni za mamusią ;(

był do zasypiania z toba ale wszystkiego da sie oduczyc - potrzeba tylko silnej woli i konsekwencji;)

Co prawda dopiero jestem w ciąży, dlatego nie mam w tym doświadczenia, ale poczytaj na różnych stronach internetowych metod i zasad dobrego usypiania. Życzę powodzenia :).

I się nie denerwuj!!!! ;D A ten "wez i idz i mu" niech się nie odzywa, bo tylko Ciebie osłabai psychicznie... Nie podddawaj się, Twoje maleństwo domaga się poprostu Twojej bliskości i ciepła ;).

Ja osobiśćie bym tak drastycznych metod nie stosowała, życie samo go będzie stresować, więc na ile się da na tyle się go dziecku oszczędza. Ja bym wychodziła od niego pod pozorem "siku" czy wyłączyć wodę, coś tam zgasić. Jeśli by zawołał to przyszłabym na trochę i znowu metodą "siku"...itd., aż do skutku. Z czasem od czekania na ciebie zachce mu się spać i po problemie. Ta metoda nie jest tak szokująca, jak twoja. Dziecko jest przerażone (!), bo nie rozumie dlaczego zawsze byłaś, a nagle cię nie ma, nie jest w stanie tego zrozumieć, boi się tego.

wiedziałam że jak napisze dodajcie otuchy to ktoś taki się odezwie :(

on ma dopiero 3 miesiące i do tej pory zasypiał przy piersi

nie zwracaj uwagi na trole;)a ile ma twoje malenstwo?

oj nie doczytalam:)

piersi

dodam że synek skończy 20 lat za parę dni, może jednak odczekać ten czas i dopiero po urodzinach uczyć tego zasypiania osobno? jak myslicie, chyba że może zafundowac mu jakąś miłą koleżankę????? hmm sama już nie wiem, cały czas spał między mną a mężem (nawet drugiego dzidziusia nie było jak zrobić hihi) ale mąz ostatnio straszne bąki sadzi, więc pomyślałam sobie że małemu może zaszkodzić i stąd to wszystko. Ja to jakoś wytrzymam, maskę gazową na ryj i dawaj......a maluszek? oj jak ja cierpię jak cierpię, bedzie mi go brakowało w łóżeczku