Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plomyki

Między nami już nie jest jak dawniej...

Polecane posty

Gość plomyki

Co zrobić gdy już nie jest jak dawniej. Jesteśmy długo parą .. Nie wychodzimy już razem nigdzie chodź proponuje ciągle siedzimy tylko w domu jemu nic się nie chce. Tylko telewizor albo gry i leżenie na łóżku. A ja idę w odstawkę. Próbuje się zbliżyć do niego a on mnie odpycha. I chyba stracił do mnie szacunek .. wyśmiewa mnie przy znajomych nie złapie za ręke wydziera się.. czy da się to jeszcze jakoś uratować zależy mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomyki
Co zrobić gdy już nie jest jak dawniej. Jesteśmy długo parą .. Nie wychodzimy już razem nigdzie chodź proponuje ciągle siedzimy tylko w domu jemu nic się nie chce. Tylko telewizor albo gry i leżenie na łóżku. A ja idę w odstawkę. Próbuje się zbliżyć do niego a on mnie odpycha. I chyba stracił do mnie szacunek .. wyśmiewa mnie przy znajomych nie złapie za ręke wydziera się.. czy da się to jeszcze jakoś uratować zależy mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomyki
Tzn co mam zrobić?proszę powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtoo
samo, mój facet mnie tak olewa że brak słów, już nie wiem co mam zrobić, z kolegami wychodzi a ze mną nie, nie potrafi napisać smsa, zadzwonić, nie jest czuły, nie przytuli, pocałuje, odtrąca mnie nawet gdy już śpimy, odpycha bym go czasem nie dotknęła, jest nie miły i strasznie nerwowy,tylko ja się staram w tym związku, on twierdzi że jak chce go przytulić to mam to zrobić bo on takiej potrzeby na ten moment nie ma, nie interesuje się mną, coraz mniej rozmawiamy, nie ma dla mnie szacunku:(ja piszę mu miłe smsy a on milczy, twierdząc że nie ma czasu, ale na smsa o treści oficjalnej odpisuje od razu, co zrobić z takim facetem, bardzo go kocham i sama widzę swój błąd, on wie że go tak bardzo kocham że nawet jak jest jego wina to lecę do niego, a on czuję się bezkarnie :(ma ktoś sposób na takiego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtoo
dlaczego ma depresję?a o jakie uzależnienie chodzi?od czego? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was w klubie
ja mam tak samo z moim...czuje sie bardziej jak jego kumpel niz kobieta...na imprezie ze znajomymi potrafi bez slowa mnie zostawic i zniknac...po pracy (a pracuje w barze) potrafi mi powiedziec ze jakies dziewczyny mu milosc wyznaja....albo ze niby w ramach ciekawostki mi powie ze jedna dziewczyna z okazji halloween byla tak przebrana ze w pierwszym momencie myslala ze ma na sobie kostium skoro podobny....bo miala na sobie tylko 2 paski (tak skape bikini)...w ogole ostatnio sie pałka "przegla" ze sie tak wyraze...powiedzialam mu ze czuje sie bardziej jego kmumplem niz dziewczyną i ze chce zuc ze jestem dla niego jedyna i wyjatkowa inaczej nie bede z nim szczesliwa...poza tym coraz powazniej mysle o tym zeby sie wyprowadzic bo nie moge tak dalej...ale kurde cos mnie caly czas przy nim trzyma i w sumie sama nie wiem co...zeby bylo smieszniej nie wiem dlaczego ale czuje sie przy nim ostatnio bardzo niedowartościowana jako kobieta nigdy wczesniej z nikim tak nie mialam...jak jemu o tym powiedzialam to mi powiedziala ze przeciez on docenia ze posprzatalam ugotowala,zrobilam pranie....itd. i nie moglam sie powstrzymac od komentarza ze wlasnie docenil mnie jako sprzataczke,praczke i kucharke a nadal nie jako kobiete... a w ogole to mam wrazenie ze ja poprostu jestem za dobra...martwie sie o niego, dbam, jestem wierna i uczciwa i z gory wszystkim facetom ktorzy sie mna interesuja mowie ze jestem zajeta(w sumie sama nie wiem po co bo moze znalazlabym kogos kto mi da czego mi brakuje)...i tak tkwie w czyms w czym juz przestalam widziec sens a nie odchodze bo sie boje....w sumie sama nie wiem czego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtoo
witaj, mój także pracuje za barem, i także słyszę takie ciekawostki:(i też myślę że jestem za dobra, sprzątam ,gotuję, piorę, prasuję, jak kura domowa, on w sumie pracuje zarabia na nas, ja się uczę, czuję się niedowartościowana, nie kochana, bardzo go kocham mimo wszytsko, on mnie ostatnio nie szanuje, wyzywa , ja płacze on się śmieje że płaczem mymuszam, kiedy mi tylko jest przykro przez to jak mnie rani słowami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtoo
Ciebie chociaż docenia, bo mój to nie zauważa że te wszytski obowiązki domowe wykonuje sama:(też myślę o wyprowadzce, ale szczerze tak go kocham że niechce go zostawić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje pracują za barem, więc... może macie tego samego męża? :D To by wiele wyjaśniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomyk
Kocham go i jak widzę pary które chodzą za rączke przytuleni itp to aż flakami przewraca a on nic pierdolnie się na łóżku tv i tyle . Mówiłam mu że zaraz wypieprze ten telewizor że my już nic nie robimy!A ten się po mnie wydziera . Ja nie wiem co tu może pomóc bo zależy mi a przecież chyba się kochamy!!Jeszcze mnie dobił wczoraj nasz znajomy. Przyszedł do nas ze swoją dziewczyną .. Strasznie im zazdroszczę widać z daleka że się szanują kochają przytuleni "kochanie" itp. I wogóle dba o nią opowiada gdzie byli co robili co planują a mój oczywiście nic siedzieliśmy pół metra od siebie jeszcze mi przy nich dopieprzał ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie
jak wy wszystkie. Najgorsze jest to,że zaczynam się zastanawiać czy faktycznie nie jestem histeryczka jak coraz częściej od niego słyszę... Nie okazuje czułości,nie pocałuje,wyzywa,mówi,ze jestem głupia,jak płaczę śmieje się ze mnie. Telefon odbiera kiedy ma ochotę,smsa nie napisze,rozłącza się w trakcie rozmowy lub przestaje pisać na gg kiedy tylko powiem coś co mu nie podejdzie. A ja? Dbam o niego,przynoszę jedzenie pod nos,robię herbatki,seks ma kiedy i jaki chce,w nocy pilnuję żeby się nie odkrył i nie było mu zimno,staram się mu ulżyć kiedy ma ataki duszności(choruje),kiedy ma na coś ochotę bez słowa idę do sklepu. I po co? Przecież miłość to nie tylko dawanie... Zaczynam myśleć,że jestem głupia i naiwna do granic możliwości. Wczoraj pomyślałam,że zacznę być w stosunku do niego tak zimna jak on w stosunku do mnie. Tylko,że chyba ja tak nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomyk
kurde co z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identycznie
Olewać ich. Być zimnymi. Jak oni. Tak,żeby poczuli jak to cudownie. Tyle tylko,że my najwidoczniej nie potrafimy być zimnymi sukami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa konfitura
A może ta troska, przykrywanie w nocy kołderką, podstawianie jedzenia pod nos to jednak niezdrowe? Rozumiem: zakochanie, ale na litość boską nie przesadzajcie! Dajcie tym facetom być dorosłymi i czuć się jak mężczyźni a nie jak dzieci, które wymagają troski:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co wy w ogole wyrabiacie??!!! wezcie sie w garsc!!!!przestancie tak o nich do groma jasnego dbac,bo calkowicie Was oleja!!! jak juz tego nie zrobili.....moze czas najwyzszy o sobie samej pomyslec i zadbac o dobre samopoczucie?? czy wy naprawde nie wiecie jak to dziala? ja sie nie dziwie ze maja z was ubaw w najmniej dla was odpowiednim momencie,same do tego doprowadzilyscie!!!! faceci sa naprawde nieskomplikowani ale trzeba sie za nich zabrac sposobem, nie cierpia jak sie im wlazi w dupsko i wymusza cos placzem i ciaglym narzekaniem, miejcie troszke honoru!!!!!! zajmijcie sie soba,organizujcie wiczorki bez nich, miejcie troche klasy do cholery!!!! i nie pokazujcie na kazdym kroku jak ich mocno kochacie i jak wam bardzo zalezy,bo od tych czulosci naprawde niedobrze sie czasami robi, nie dziwie sie ze faceci od takich kobiet uciekaja, miejcie swoje zycie i swoje zdanie!!!! jednym slowem Żal Dupe Ściska jak to czytam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc444
nic chyba z tym nie zrobimy,ja przynajmniej nie potrafie.Tez jestem długo z facetem ale on jest taki obojetny... Jak mam doła,zły dzien,smutno mi,tesknie za czymś to nawet nie podejdzie,nie przytuli,nie powie czegos miłego tylko jeszcze wysmieje..taki jest...taki typ.Na poczatku oczywiscie było inaczej,pamietam jak sie poznalismy i pokłociłam się z mamą to przytulił i powiedział,zebym sie nie martwiła bo on zawsze bedzie ze mną i na niego mogę liczyc,a teraz to go to wali czy ja płacze czy sie smieje:-( Faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalapela
Na mojego nic nie działa... Nawet jak jestem stanowcza i mowie co o tym wszystkim mysle, albo go olewam... Heh.. Wiec czas sobie dac spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalapela
Odejdź od niego, bo to już nic dobrego nie wróży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"malinowa konfitura" - dokładnie :) Nie róbcie ze swoich facetów dzieci to raz. A dwa to po prostu za bardzo wchodzicie im w tyłek, przestałyście swoich facetów intrygować.. "Telefon odbiera kiedy ma ochotę,smsa nie napisze,rozłącza się w trakcie rozmowy lub przestaje pisać na gg kiedy tylko powiem coś co mu nie podejdzie. A ja? Dbam o niego,przynoszę jedzenie pod nos,robię herbatki,seks ma kiedy i jaki chce,w nocy pilnuję żeby się nie odkrył i nie było mu zimno,staram się mu ulżyć kiedy ma ataki duszności(choruje),kiedy ma na coś ochotę bez słowa idę do sklepu" No czy wy się dobrze czujecie ?! - Czas najwyższy z tym skończyć. Za dużo dajecie a mało dostajecie !! Przestańcie być takie nadgorliwe. Macie swoje życie, swoje zainteresowania, rozrywki które lubicie i nie można z tego rezygnować dla faceta. Zajmujcie się sobą i róbcie to co lubiłyście zanim wyszłyście za mąż. Jesteście zbyt uzależnione. Dajcie swoim facetom swobody.. nie wchodźcie im w tyłek bo potem same się dziwicie, że nie mają do was szacunku !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więc dlaczego
kiedy przestaję włazić mu w tyłek ma z kolei fochy o to,że tego nie robię? Co zrobić z takim przypadkiem? I tak mu źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa konfitura
milosc444 nie wymagaj od faceta żeby był Twoim pocieszycielem, od tego są przyjaciółki! I tylko czasem mu nie wmawiaj, że przez niego tak się czujesz - sami tak naprawdę jesteśmy odpowiedzialni za swoje nastroje. Jeżeli łapie Ciebie chandra umawiasz się z psiapsiółą, robicie sobie babskie party albo zajmujesz się tym co lubisz, a nie wisisz na facecie. Miejcie swoje życie dziewczyny i zajmijcie się sobą, wtedy będziecie atrakcyjne dla Waszych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa konfitura
więc dlaczego "kiedy przestaję włazić mu w tyłek ma z kolei fochy o to,że tego nie robię? Co zrobić z takim przypadkiem? I tak mu źle i tak niedobrze" A dlaczego musisz coś zrobić? Jeżeli już musisz to nie popadaj w skrajności, ani mu nie właź w tyłek ani nie bądź obojętna. Czy naprawdę tak trudno być sobą? Jasno komunikować coś a nie wymuszać płaczem albo przesadną troską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"więc dlaczego" - dlaczego ? - bo może jest dziecinny ?... po postu nie wchodź mu w tyłek a swoje fochy niech sobie wsadzi w buty :) Nie bierz tego do siebie i ignoruj jakieś dziecinne zachowania. :) Szanujcie siebie i miejcie honor ! :) nie poniżajcie się ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie działa na niego nic, to po co się męczyć... Zajmowac swoim życiem, w Twoim chłopaku się wypaliło, więc czas odejść, jak nic nie pomaga... Postawić sprawę jasno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie bedzie dopoki nie zmienicie swojego postepowania. Jak juz ktos wczesniej napisal organizujcie sobie czas same, zajmijcie sie wreszcie czyms co was interesuje [jesli nie macie zainteresowan, poszukajcie czegos, co by was zainteresowalo, [moze to byc chocby skok z bungi], zarabiajcie wlasne pieniadze [po to zeby nie byc uzalezniona od cudzych pieniedzy i zeby nie byc skazana na ciagle dulczenie z jego strony oraz wydzielanie groszy], wiecej przebywajcie na zewnatrz, na lonie przyrody, zwiedzajcie, podrozujcie..etc. Nie zanudzajcie swoich mezczyzn soba, badzcie dla nich ciaglym wyzwaniem, czyli badzcie interesujace, miejcie swoje miejsce na ziemi, na ktore wstep niekoniecznie musi on miec dostep. I badzcie usmiechniete, zadowolone, ambitne dla siebie i wyrozumiale. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka grom
Po pierwsze faceta nie wolno nianczyc...codzienne obiadki, herbatki, przykrywanie w nocy, seks na zyczenie... wy chyba naprawde oszalalyscie !!! A po drugie : faceci NIE POTRAFIA siedziec godzinami, ptarzec w oczy i szeptac czule slowka... to jest dobre na poczatku zwiazku... i albo sie z tym pogodzicie, abo kazdy zwiazek bedzie sie u was konczyl max po 2-3 latach kiedy pierwsze uniesienia i emocje opadna i do zwiazku wkradnie sie rutyna... Albo szukajcie sobie ksiecia z bajki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×