Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gktforkd

facet z ktorym sie spotykam oznajmił mi, że nie chce sie anagażować

Polecane posty

Gość gktforkd
bardzo fajna wypowiedz :) no ja mniej wiecej wlasnie o tym mysle... poki co daje mu czas, spotykam sie z nim bez presji... nie znamy sie dlugo, wiec wydaje mi sie, ze jeszcze troche moze go dostac bez jakiejs ujmy na honorze z mojej strony. po tym prowadze z nim szczera rozmowe, bez zadnych pretensji. stwierdzam tylko fakt, ze ja tak nie umiem, ze nie chce spotykac sie na takich zasadach i pelna dumy odchodze. no i zobaczymy. pytanie tylko... czy moge z nim isc w miedzyczasie do lozka??? :))) boje sie ze nie wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłego dnia życzę
Lepiej nie, bo potem emocje mogą powrócić, a raczej przybrać na sile i jeżeli On zdecyduje, że nie chce się wiązać, możesz mieć żal do siebie. Co innego, kiedy można rozdzielić uczucia od seksu i ktoś chce się po prostu zabawić, pokorzystać z życia, ale Ty czujesz coś wobec Niego, więc chyba nie chcesz się czuć potem upokorzona czy potraktowana jak panienka na 1 raz, a tak się może stać, jeżeli On z góry mówi Ci, że jest fajnie jak jest i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
co do lozka... tak, oczywiscie, istnieje takie prawdopodobienstwo, ze bede sie czula po tym fatalnie. mam jednak dziwne przeswiadczenie, ze ten czlowiek moze pokazac mi zupelnie nowa strone seksu, ze moge przezyc z nim cos niesamowitego pod tym wzgledem. zal mi sie tego ot tak wyrzekac... momentami mysle sobie, ze a tam, najwyzej pocierpie po, ale co doswiadcze, to zostanie moje... glupie, wiem, ale gdy jest to na wycigniecie reki, ciezko sie tego swiadomie pozbawic. tym bardziej, ze od pol roku z nikim nie spalam i post daje sie bardzo we znaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie lepiej było napisać wprost : Poznałam faceta na sex :) Chce sie z nim najzwyklej w świecie pobzykać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak z autoppsji
nie radziłabym Ci iść z nim teraz do łóżka. Jesli on się nie zadeklaruje czy jesteś faktycznie tą jedyną to okażesz się w jego oczach zdiwką. Sory ale lepiej dla faceta być trudniej dostępną. Ach i jeszcze jedno. Im szybciej skonsumujecie tą znajomość, bo trudno to nazwać zwiążkiem, tym wcześniej zakończy się to wszystko i będziesz mieć jasno na talerzu co jest grane. Pozddrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli on się nie zadeklaruje czy jesteś faktycznie tą jedyną to okażesz się w jego oczach zdiwką." wpis autorki z godziny 9.07 dobitnie świadczy że już szuka usprawiedliwienia na swoja chcicę Chce iść do łózka :) ale najpierw musi sie sie usprawiedliwić sama przed sobą ,ze owy wyczyn nie postawi naszej bohaterki na równi z dziwką z trasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
jesli uwazacie, ze kobieta, ktora idzie z facetem, ktory jej sie podoba do lozka jest dziwka, nie mamy za bardzo o czym rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak z autoppsji
Jeszcze raz powtarzam. To w oczach faceta okażesz się nią a nie w poich oczach :) Sama zrobisz jak uważasz. ALe jeśli to zrobisz tylko ze względu by wyładować chcicę to nie licz na to by ten gość nabrał później do ciebie szacunku jak do kobiety. Seksić po zwierzęcemu i wyładodywać popęd to można przy swoim mężczyźnie a nie przy gościu, który tylko czyha na rozstaw twoich nóg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
na szczescie nie wszyscy faceci maja takie podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli uwazacie, ze kobieta , ktora idzie z facetem, ktory jej sie podoba do lozka jest dzi**a" jasne że nie a tym bardziej jak nie ma między nimi uczucia :P po co ten temat ? Idz i mu sie wypnij .... przeciez tego chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w oczach faceta okażesz się nią a nie w poich oczach" autorka i tak nie zrozumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
autorka rozumie bardzo dobrze. po prostu faceci, ktorzy uwazaja, ze kobieta ktora po jakiejs troche dluzszej znajomosci, kilkunastu spotkaniach itd idzie z facetem do lozka jest dziwka, zupelnie nie mieszcza sie w kregu moich zainteresowan. uwazam takie podejscie za najzwyczajniej w swiecie smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłego dnia życzę
Myślę, że w rozumowaniu Autorki nie ma nic złego, jakby nie patrzeć, oni znają się pół roku, to nie jest pierwszy lepszy facet z ulicy, a Autorce zależy na tym mężczyźnie, do tego jak jest jeszcze pociąg fizyczny to zapewne bliżej im do siebie niż dalej, poza tym kobieta niestety jest od razu jest oceniana stereotypowo, czyli negatywnie, puszczalska itp. a facet może bo musi się wyładować. Odwodziłabym ją raczej od tego dla własnego dobra, aby potem nie musiała rozpaczać, lepiej najpierw postawić jasno sytuację, kim są dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Autorce zależy na tym mężczyźnie, do tego jak jest jeszcze pociąg fizyczny to zapewne bliżej im do siebie niż dalej" z ta róznicą ze nie im lecz jej :D a to wielka róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze kobieta ktora po jakiejs troche dluzszej znajomosci, kilkunastu spotkaniach itd idzie z facetem do lozka jest dzi**a," oczywiscie że może nikt ci nie broni , robisz co chcesz ... Tylko prosze nazywaj rzeczy po imieniu , a nie owijaj w przysłowiowa bawełne .... Chcesz sie z nim przespać bez zaangażownia z jego strony ( zapewne traktuje cie jako worek na pewen płyn ) to zrób to ... Ubarwianie prostych spraw niczego tu nie zmieni , tak samo jak nie zmieni faktu że po prostu chcesz sie tylko z nim bzykać :) ( chłopak nie zamierz sie angażować = nie ma związku )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli negatywnie, puszczalska itp. a facet może bo musi się wyładować. " zauważ jedno ... to autorka ma problem , to autorka che się przespać , to autorce zależy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Chcesz isc do lozka z facetem bez jaj, ktory zamiast szczerze sie okreslic i powiedziec o co mu chodzi, raczy cie tekscikami o strachu przed zaangazowaniem?:D Dla mnie takie teksty to idealny antyafrodyzjak:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłego dnia życzę
No ja od samego początku odradzam Autorce brnięcie w tego typu relacje, a jak sama pisała, nie odpowiada jej coś takiego, bo chce prawdziwego związku. Być może temu facetowi w tej chwili nie zależy na seksie z nią, bo nie chce jej krzywdzić, nie znamy go jaki jest, ale jeżeli ona mu pozwoli to czy on nie skorzysta? Z pewnością tak, tym bardziej, że jak Autorka pisała na początku pociąga Go fizycznie. A po fakcie, po jakimś czasie z jej strony będą łzy, kiedy On jej powie "A co myślałaś, mówiłem od początku, że nie mogę Ci niczego obiecać. My nie jesteśmy w związku."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
male sprostowanie... nie znamy sie pol roku, znamy sie dwa miesiace. intensywniej zaczelismy spotykac sie miesiac temu. i ja nie licze, ze seks cos zmieni. zakladam ze absolutnie nie, ze co ma byc, to bedzie. jesli jego podejscie ulegnie jakiejs przemianie to raczej POMIMO lozka. mowie po prostu, ze chce z nim seksu, ze mysle, ze bylby cudowny. mozecie mi tutaj pojechac od latwych i puszczalskich, srednio mnie to interesuje. on jest mezczyzna, przy ktorym czuje sie naprawde piekna, madra i interesujaca. dodatkowo on pociaga mnie, ja pociagam jego. czy to naprawde takie dziwne, ze sprawia mi przyjemnosc jego fizyczna bliskosc? a co do jego tchorzostwa... mysle, ze to nie to. mysle, ze po prostu czegos mi brakuje, czegos waznego, czego on szuka. licze sie z tym, ze to sie juz nie zmieni i bede musiala z tym zyc. po seksie pewnie bedzie trudniej. ale wciaz nie jestem pewna czy nie bedzie on wart przecierpienia swego juz po fakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jego podejscie ulegnie jakiejs przemianie to raczej POMIMO lozka. " to może po przez 2 gałki lodów na które po owym sexie go zaprosisz :) Może wspólne wyjscie na deser lodowy to zmieni... jestes do tego stopnia naiwna że az mi ciebie szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pociagam jego. " do tego stopnia że boi się zrobić krok więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
Regres... widze, ze bardzo starasz sie mnie sprokowowac. jesli jego podejscie ulegnie zmianie, to dlatego, ze odkryje we mnie cos nowego, jakies cechy, ktorych istnienia nie podejrzewal. albo moze po prostu sie do mnie przyzwyczai na tyle, ze przestanie go denrwowac cos, co najwyrazniej go teraz drazni. jeszcze nie slyszalam o przypadku, gdy aktywnosc seksualna kobiety zaprowadzila ja do oltarza i bynajmniej na to nie licze. co w tym jest naiwnego nie mam pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeeeeeeeee
nie jest naiwna, tylko przyznaje sobie prawo do tego, do czego facet by sobie bez problemu przyznal. nie jest naiwna, bo wie co ryzykuje, kwestia teraz, autorko, czy ty godzisz sie na to, co nastapi pozniej - bo tak, moze on ci pokaze siodme niebo w seksie, ale rzeczywiscie dziewczyny maja racje, ze potem trudno ci bedzie wymagac od niego konsekwencji. Bo przespisz sie z nim i nagle zazadasz uczciwego angazowania sie, na co on zdziwiony powie: jakos nie bylo o tym wczesniej mowy, o c o ci chodzi. Obawiam sie, ze potem bedziesz miala male pole manewru. dziewczyny ujmuja to dosdanie, niepotrzebnie cie obrazajac, pewnie za dziwke cie nie wezmie, ale sobie wytracisz bron z reki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak z autoppsji
Autorko Coś mi się wydaje, że koleś ten jest z tobą fer bo jasno stawia sytuacje i tego samego oczekuje od Ciebie. Pogłębiając znajomość jasno dajesz mu do zrozumienia, że godzisz się na Jego warunki czyli na znajomość bez jakichkolwiek zobowiązań. Piszesz nam, że jest to człowiek, któręmu wpadłaś w oko a jednak nie dąży do dalszych etapów relacji damsko męskich. Swoją drogą, który zdrowo myślący facet tak postępuje. Wynika z tego, że jesteś dla Niego tylko przelotną znajomością. A komplementy typu, że mu się podobasz mogą być wymawiane z grzeczności, no bo która kobieta nie lubi miłych słów pod swoim adresem. jesli twój przyjciel w początkowym etapie waszej znajomości nie jest na ciebie napalony to przepraszam ale nie nie licz na to, że jego zdanie się kiedykolwiek zmieni. Rób swoje ale pewnego dnia obudzisz się z ręką w nocniku bo twój wymarzony straci serce dla innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa kafeteriuszka
Regres>> dokladnie. moim zdaniem Autorka po prostu jest zakochana w tym facecie, chce go bardzo, ale nie dociera do niej za bardzo, ze on JEJ NIE CHCE. on nie chce jej, a nie zwiazku. i tyle. Autorce wcale nie zalezy tylko na seksie, po prostu ludzi sie, ze przez fizyczna bliskosc osiagnie cos w tej materii, ze beda razem. Jestes naiwna moja droga, jak ja kiedys. tyle ze ja taka bylam dwa lata temu, a mam dzis 21 lat. a ile lat masz ty? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa kafeteriuszka
"jesli jego podejscie ulegnie zmianie, to dlatego, ze odkryje we mnie cos nowego, jakies cechy, ktorych istnienia nie podejrzewal. albo moze po prostu sie do mnie przyzwyczai na tyle, ze przestanie go denrwowac cos, co najwyrazniej go teraz drazni" >> TO JEST NAIWNE. Regres Cie nie chce sprowokowac, tylko Toba potrzasnac. Halo kolezanko, koles Ci powiedzial, ze nie chce sie angazowac, a Ty sobie wkrecasz, ze nagle cos odkryje w Tobie albo cos, co jego w Tobie irytowalo, nagle zniknie??? albo przestanie mu przeszkadzac??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa kafeteriuszka
i jasne, jesli tak bardzo Cie facet pociaga, to idz sie z nim przespij, z mojej strony absolutnie nie nazwalabym cie dziwka, bron Boze. ale nie dziw sie, jak nic z tego nie wyjdzie. i to nie dlatego, zescie poszli do lozka. ale dlatego, ze od poczatku nic z tego nie mialo byc. po prostu. i potem nie zakladaj topikow, ze facetom chodzi tylko o jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gktforkd
lat mam o wiele wiecej niz 21. coraz sprzeczniejsze opinie sie pojawiaja, zaczynam sie gubic. ja sie w jakis sposob zgodzilam na ten uklad, jesli sie z nim spotykam mimo jego deklaracji o braku zaangazowania. i on nie wie, ze ja do niego czuje cos wiecej. z zewnatrz nasz uklad wyglada na zupelnie "czysty" i powtarzam jeszcze raz... jesli sie z nim przespie, nie zaczne od niego niczego wiecej wymagac. tak jak juz powiedzialam- pospotykamy sie ot tak jeszcze troche (nie wazne czy w miedzyczasie bedzie seks czy nie) i po tym ja sie z tego ukladu wypisuje. jesli z jego strony cos sie zmieni to fajnie, jesli nie to koniec, buzi w policzek na do widzenia i tyle. innego wyjscia nie widze. pojawilo gdzies sie tez stwierdzenie, ze on mnie najwyrazniej nie pozada. fizycznie pociagam go i to bardzo, wiem o tym. jakies propozycje konkretniejsze padaja od czasu do czasu, ale akceptuje moja odmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlllllllll
Jestem facetem i tez bylem niedawno w sytuacji 'twojego' faceta. Tez milo spedzalem czas, ale nie chcialem sie angazowac, bo to 'nie byl dobry moment'. Po jakims czasie wszystko we mnie peklo, a teraz swiata poza Nią nie widze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×