Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona przez interent

Przez internet rozpadło się moje małżeństwo

Polecane posty

Gość Zdradzona przez internet
Mąż nie ma adwokata, ale ja w kilku zdaniach wytlumaczylam dlaczego chce z jego winy natomiast on powiedzial ze wnosi z mojej winy poniewaz ja ucieklam od niego. Sędzia ogolnie zloscil sie na nas oboje, np ze poprosilam o powtorzenie godziny kolejnej rozprawy a moj maz daty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@ + / - @@@
złościł się bo jest upalnie a on pewnie w todze siedział. Czy zarządził przesłuchanie świadków? czy załączyłaś te swoje wydruki i inne świstki jako dowody? czy twoja siostra sporo wie o waszej małżeńskiej sytuacji, była osobiście świadkiem zdarzeń, np kłótni? Co konkretnie mąż ci zarzuca oprócz wyprowadzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Poza wyprowadzka nic mi nie zarzuca. Moja siostra jest swietnie zorientowana w calej naszej sytuacji malzenskiej. Jeszcze nie dostarczylam tych wszystkich wydruków z internetu. Ale moze zawioze to to sekretariatu albo przedstawie na kolejnej sprawie. Sedzia pytal o swiatkow i ja zglosilam moja siostre a on powiedzial ze nie ma zadnych swiadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Zastanawiam sie czy moge zglosic jeszcze moja kolezanke ale ona zna nasza sytuaje tylko z moich opowiesci jak bylismy malzenstwem. Czy bedzie to wiarygodny swiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina ze stumilowego lasu
Zostaw go, poradzisz sobie i nie potrzebny Ci f*ut do tego by Ci pomagał, jesteś silna. Żadna kobieta, żaden człowiek nie powinien być zdradzony. Nie szukaj dla niego dennych usprawiedliwień typu "Zaniedbałam go może faktycznie" albo "On obiecuje że się zmieni". Każda zdrada się kręci wokół tego, że ktoś się pogubił. Kwestia tego żeby się nie pogubić i zamiast szukam rozwiązań u dup na necie, zająć się związkiem. Bez przesady. XXI wiek, nie daj swojemu życiu takiego obciachu jak zostanie minutę dłużej z facetem, który Cię zdradza. Bądź Kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina ze stumilowego lasu
Możesz zgłosić takich świadków jakich tylko chcesz. Po drugie laptop - historia i tak dalej. Po trzecie - nie daj sobie wmówić żeby zrobić szybko rozwód bez orzekania o winie. Wina jest jego. Kolejni świadkowie - rodzicie do których się wyprowadziłaś - wiedzą, że przez pewien czas nie interesował się dzieckiem. Po trzecie - zachowaj sms'y, nawet w stylu "Przepraszam za to co zrobiłem", bo to dowód, że coś zrobił. Pozdrawiam - przyszła Pani adwokat, studentka V roku ;) PS. Z orzeczeniem o winie trwa dłużej, ale masz szansę na większe alimenty na dziecko i lepszy podział majątku, o ile nie masz intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Byl kurator u mnie. Robil wywiad i powiedzial ze mam solidne podstawy zeby pozbawic go praw rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .milio.888
super stronka dla kazdego www.intymnosc.pl/aff/7733 zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhffyu
palant z twojego bylego. ciekawe, dlaczego swojej mamusi na swiadka nie zglosil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Ona to najwiecej miala by do powiedzenia na moj temat. Jak sie wyprowadzilam to powiedziala ze powinnam rozwiazywac problemy w domu, rozmawiac z moim mezem a nie uciekac. Tylko ze ja chcialam z nim rozmawiac, moja siostra probowala a jak wyjechalam do miasta rodzinnego zeby on wszystko przemyslal to moja babcia probowala z nim rozmawiac a teraz maja pretensje ze to wszystko moja wina i ze ja rozbilam rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Caly dzien mysle o tej dzisiejszej sprawie rozwodowej. Nie moge pojac dlaczego on tak postąpil. Jak powiedzialam w sadzie ze wnosze o calkowite pozbawienie go praw rodzicielskich to nawet nie zareagowal ze moze stracic dziecko a wczesniej powiedzial do mnie ze dla dobra dziecka lepiej rozejsc sie bez orzekania winy. I jaki to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina ze stumilowego lasu
Dlaczego i na jakiej podstawie chcesz by odebrano mu prawa rodzicielskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Byl u mnie kurator. Opowiedzialam mu wszystko ze kompletnie nie interesuje sie dzieckiem. Opowiedzialam mu kilka sytuacji i powiedzial ze mam podstawy odebrac mu prawa rodzicielskie. Opowiem Ci jedna: zaraz po mojej wyprowadzce od niego dziecko mi powaznie zachorowalo i trafilo do szpiatala. Lekarka powiedziala ze dobrze by bylo zeby dziecko zmienilo klimat. Mialam wtedy okazje wyjechac z Malym w Alpy do znajomych. Poprosilam go zeby mi podpisal zgode na paszport to zaszantazowal mnie ze podpisze jesli zrzekne sie praw do naszego wspolnego samochodu.Nie dbal o dobro Naszego synka tylko o siebie. Teraz wyszla u Malego zmiana w glowce i nie wiadomo czy nie bedzie potrzebna operacja zeby wyzdrowial. Jaka mam pewnosc ze On podpisze mi zgode czy moze bedzie mnie szantazowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Kompletnie sie dzieckiem nie interesuje. Czy ma co jesc, nie chcial placic na niego. Wszystko spadlo na mnie. Gdyby nie moja mama nie poradzilabym sobie finansowo i w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Co myślicie o tym że chce odebrać mu prawa rodzicielskie? Mam szanse na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Dowieedziałam sie że mój mąż pobiera rodzinne w pracy. Czy jest mozliwość zeby zakład pracy mojego meża przelewal mi rodzinne na moje konto bo przeciez on nie uczestniczy w wychowaniu naszego syna a pobiera rodzinne na swoje potrzeby.Ja nie moge sie starac o rodzinne bo jeszcze jestesmy w trakcie rozwodu a ja nie [racuje. POMÓŻCIE PROSZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwelinkaaaaa
O boze !! Gratuluje ci ze dalas rade zostawic go... Ja sie mecze ze swoim . jesli moj narzeczony ma rente socjalna 480zl to ile sad powinien przyznac alimentow na dziecko?? Bo przyznali mi tylko 200zl. Przeciez to jest nic. W dodatku nie pracuje dostaje z opieki 350zl:( razem mam 550zl na caly miesiac dla corki i dla siebie:( bardzo ciezko jest. Chcialabym isc do pracy ale nie mam z kim dziecka zostawic:( Ale tobie autorko szczerze gratuluje i zycze tobie szczescia i zdrowia dla synka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Ewelinko przykro mi że masz jeszcze ciężej niz ja. Niesety jesli on ma takie male dochody to nie masz szans na wieksze alimenty.Ile ma Twoje maleństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwwelinkaaaaa
roczek ma i coraz wieksze potrzeby a takie pieniadze to nic:( Ja musze isc do pracy ale co z dzieckiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotełka ewelełka z ciebie
ewwwelinkaaaaa - tak to jest jak się jest nieodpowiedzialnym w młodości.. 1. wybrałaś nieodpowiedniego faceta, skoro się z nim rozstajesz 2. nie zabezpieczyłaś się 3. pewnie jesteś młoda 4. nie wiem jak z wykształceniem, ale widocznie byłaś bezrobotna, bo normalnie jest coś takiego jak urlop macierzyński itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotełka ewelełka z ciebie
nie rozumiem jak można decydować się na macierzyństwo, gdy nie ma się środków finansowych, ani możliwości do stworzenia dziecku jak najdogodniejszych warunków rozwoju. będziesz wychowywać dzieciaka samotnie, a dziecko potrzebuje obojga rodziców. edukacja też często sporo kosztuje... beznadzieja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomóżcie prosze
idiotełka ewelełka z ciebie jak mozesz wysuwac takie wnioski nie znajac tej kobiety. Jak urodzilam synka bylam na 5 roku studiow a ojciec dziecka pracowal zeby zapewnic nam odpowiednie warunki. I co i tak zostalam sama z dzieckiem. Wydawal sie czlowiekiem odpowiedzialnym. Nigdy do konca nie wiemy z kim sie wiazemy. Pewne rzeczy wychodza po jakims czasie...czasami po latach malzenstwa wiec nie badz taka pewna siebie bo i tobie moze sie kiedys noga powinac. Wtedy przypomnij sobie co tu pisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Ani chwili nie będę żałować tego że go zostawiłam. Dopiero niedawno dotarło do mnie z jakim złym człowiekiem się związałam. Jeśli nie chce być mężem to już jego sprawa, ale to że nie interesuje się kompletnie swoim dzieckiem to tego nie mogę zrozumieć. Ostatnio zadzwoniłam do niego i poprosiłam go żeby oddał mi rodzinne bo za nie mogę kupić paczkę pampersów. Wtedy on skoczył do mnie z pretensjami ze jak ja mogłam Małego nie nauczyć robić siusiu do nocniczka. Zaszokował mnie tym że krytykuje to jak wychowuje nasze dziecko sam umywając ręce. Podejrzewam że jakbym go poinformowała o tym że Bartuś często leży w szpitalu to oczywiście obwiniał by mnie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Witam Was ponownie:) Mój wątek ma swój ciąg dalszy. Kilka dni temu mój mąż zadzwonił do mnie że jeżeli nie wycofam rozwodu z jego winy to on ma na mnie coś takiego że przed sądem sie nie wybronie. Jeśli czytaliscie wszystkie moje wpisy to wiecie co on wyrabial w trakcie malzenstwa i po mojej wyprowadzce. Czy myslicie ze w jakims stopniu mogłam byc odpowiedzialna za rozpad mojego malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związałaś się z kimś
w czasie separacji z mężem albo chociaż jednorazowo spotkałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona przez internet
Nie...przy moich problemach nie mam czasu na nowe znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_jedyna
kochana, on cię próbuje zastraszyć i tyle... będzie szukał nie wiadomo czego, będzie kłamał, będzie miał podstawionych świadków, mówiących że widzieli cię z kimś jak się całowałaś, jak go zdradzałaś i tyle... nie daj się i walcz o swoje. Nie wierz w ani jedno jego słowo, po prostu twój mąż się przestraszył, że będzie płacił alimenty nie tylko na dziecko, ale i na ciebie (bo, gdy są orzeknie o jego winie, może się ubiegać o alimenty i dla siebie). Stosuje wojnę psychologiczną, typowa taktyka takich gnojków, gdy zostaną zapędzeni w kozi róg. Myśli, że gdy Ci pogrozi, o mu legniesz. Następne rozmowy nagrywaj, chodzi o to, by w sądzie nie mówił, że mu grozisz np. że nie pozwolisz widywać się z dzieckiem, lub że naślesz na niego kogoś. Niestety, ale on będzie Cię nękał psychicznie i będzie miał z tego ogromną radochę. Ale nie daj mu się, nie pozwól by postawił na swoim. 3mam kciuki by Ci się ułożyło wszystko jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W takiej samej sytuacjiiii
i masz racje nie wracaj do gnoja skoro bezczelnie dalej romansuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKaty
Tak trzymaj. Nie odbieraj od niego telefonów. znam takie przypadki. I uwierz, że nie da się zmienić człowieka. Albo ktoś Ci odpowiada albo nie. Nie ma sensu czekać aż się zmieni bo to nigdy nie nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×