Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minidou

Polki zyjace we Francji

Polecane posty

🖐️ Wczoraj sie na M obrazilam :-P... pojechalismy wszyscy do Centrum (Atam - rzeczywiscie Noël nadchodzi :-D ) ja zrobilam takie powazniejsze zakupy zeby juz do Nowego Roku bym spokoj (tylko swieze rzeczy sie dokupî) a M wzial mala swiateczne dekoracje poogladac... no i trafil przez przypadek ;-) na "swoj" samochod (zbiera modele ) i oczywiscie kupil nie myslac o tym ze moze mu Aniolek ;-) przyniesie... i moj wydumany i z trudem zdobyty prezent szlag trafil :-O Wczoraj sie do Niego calu dzin nie odzywalam a dzisiaj pojechalam prezent oddac... dobrze ze to nie byl jedyny, chociaz "kit main libres" jeszcze nie doszedl :-(... CAle choinke ubralam wczoraj wieczorem i mala dzisiaj rano miala niespodzianke :-)... najpierw nieufnie patrzyla ;-) ale pozniej jej sie lapki same do niej wyciagaly :-D Oj, trzeba bedzie pilnowac :-D ! Margot - ja sobie co rok obiecuje ze sie wezme za prezenty wczesniej i jakos nie umiem slowa dotrzymac :-O. Caly czas sciskam mocno kciukki za Twoje paczki ! O filmie slyszalam, jak bede miala okazje to obejrze skoro mowisz ze dobry. Minidou - nie zostawiaj nas !!!! Cieple kraje poczekaja !! Zreszta tak mi sie cos wydaje ze zima juz sie we Francji skonczyla ;-) od poludnia cieple wiatry leca :-D Stroik mam tylko jeden, na drzwiach, bo mi choinki bylo szkoda :-P Wystarczy :-) ! Ide obad zapodac :-)... Milego popoludnia zycze 😘 !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze szybsze "coucou" niz to do Minidou ;-).... bo jeszcze mycie podlog mnie czeka :-O ale w porownaniu z tym co juz dzisiaj zrobialm to maly pikus :-D Najwazniejsze ze zdazylam ze wszystkim :-)... nie na darmo mowia ze okres Swiateczny to czas cudow :-D :-D :-D :-D Margot - dalej trzymie bo widze ze kciuki czesciowo pomogly :-) ... Minidou - zdrowka dla maluszka !! 🌻 Zycze Wam wszystkim radosnych, spokojnych i rodzinnych Swiat... Smacznego karpia, gory prezentow ;-) i radosci w oczach tych obdarowanych :-) ... I przede wszystkim niech kazda godzina tych Swiat bedzie przepelniona pokojem i miloscia... 🌻 Wracam za dwa dni :-) Buziaki !! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona gospodyni...
Zycze wszystkim radosnych i choc czesciowo polskich ;) Swiat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane... Zdrowia dla Malutkiego Calego dachu (Margot) I DLA NAS WSZYSTKICH Z CALEGO SERCA ZDROWYCH, SPOKOJNYCH SWIAT W KREGU NAJBLIZSZYCH (NAWET JESLI TYLKO W MYSLACH] no... zawsze mnie zatka i mowic nie moge a co dopiero pisac.. W Ten Wigilijny Wieczor w myslach podziele sie z Wami oplatkiem ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona gospodyni...
Hej dziewczyny, a co planujecie na Sylwestra? My postanowilismy z mezem gdzies wyjsc, ale nie bardzo sie orintujemy gdzie warto (Paryz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Melduje sie tylko na dwa slowa ;-)... wrocilismy 3 godziny temu od rodzicow, bylo SUPER :-), tylko to swietowanie strasznie meczace jest ;-) ... wiec teraz juz do konca week-endu tylko odpoczywac mam zamiar :-D... ale jak mi sie to odpoczywanie znudzi to moze zagladne jutro :-P... a narazie pozdrawiam Was wszystkie !!! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ust mi Margot wyjelas ;) Swieta, Swieta... Ciesze sie, ze MIMO WSZYSTKO mialas swiateczna atmosfere. Gdyby to bylo w Polsce natychmiast podeslalabym wam mojego brata -zlota raczke, szybko i solidnie by sie z tym dachem rozprawil. Rebeka, paczki doszly? Minidou - jak synek? Meldowac sie dziewczyny po kolei i mooniskkkkaaa i cala reszta, co z Wami??? ILE mozna swietowac????? U mnie bylo tez milusio - nie bylo choinki, faktycznie miejsca brak ale tradycyjnie :O uszylam kolejny obrus, barszczyk z [rumieniec wstydu] ravioli de crepes (czy jakos tak) - NAWET nieglupio wyszlo. Ryba niemal po grecku ale bardziej po mojemu, pierogi z kapucha (M. nie lubi, to sobie pouzywalam;) ) i takie tam francuskie dodatki. No i moja ukochana szarlotka - prezent z polskiego sklepu, bo dalam im sporo w tym roku zarobic;). niedoswiadczona gospodyni, Sylwek u mnie w domciu, byc moze ze znajomymi, bo jednak w Paryzu TA noc nalezy do dosc drogich, chyba ze.... Champs Elysées tudziez Tour Eiffel. Do nastepnego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysląca o ciepłym klimacie
przeczytałam 7 dtron na razie ale już mam obawy... myślimy z mężem o przeprowadzce do Francji, do Prowansji, własnie uczymy się języka, on ma nadzieję dostać tam pracę, ale... to co piszecie o zaniku ojczystego języka to pikuś w porównaniu z tym poszukiwaniem polskich produktów, czyli takiego kontaktu z ojczyzną. Czy każdy tak ma? bo jak mam potem tęsknić za budyniem czy kapustą kiszoną, to chyba jednak lepiej nie wyjeżdzać? :( przytłacza mnie to co tutaj czytam... ale serdecznie was pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... :D Ty wiesz, ze moj M. ma tak samo? Tez nieraz wole nic nie mowic i co sie da samej zreperowac ;) Ale zawsze go chwale,jesli cos naprawi a jak niezbyt wychodzi, to pocieszam, ze... sila wyzsza itp. A obrus, to tak jak Ty - obszywam. Uwielbiam sklepy z tekstyliami i jak zobacze jakies niedrogie a ladne tkaninu MUSZE kupis i cos tam pokombinowac - zabawna poszewka na jaska, obrusy, zaslonki. Pocieszam sie, ze nikt nie ma podobnych. M. mi kradnie mojego jaska, wiec w prezencie dostal "walek" wlasnorecznie przeze mnie spreparowany w ksztalcie cukierka (co ja z tymi cukierkami :O ), usmialam sie, bo chcial go rozwinac, myslal chyba, ze to jajko niespodzianka, czy co? A teraz grzecznie do lozia, bo jutro... wstaje nowy dzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo, od razu widac ze juz po Swietach bo topik ozyl :-D mam nadzieje ze reszta tez dotrze, bo przeciez snieg juz stopnial i drogi przjezdne :-D Margot - wspolczuje :-(... w tym okresie miedzy-swiatecznym bedzie ciezko fachowca znalezc :-O... nam w zeszlym roku w Boze Narodzenie wysiadl bojler i nie mielismy innego wyjscia jak jechac do sklepu i kupic nowy i M go sam zakladal :-O... Ale zacisne kciuki zebyscie jakiegos zblakanego fachowca znalezli ! Jak tam Twoje przesylki z Niemiec ...? Doszly ? Atam - ten rumieniec to zupelnie nie na miejscu ;-)... sama bym chetnie sprobowala barszczyku z ravioli :-) Moja ostatnia paczka dla M doszla chyba we wtorek :-)... przedswiateczna logistyka zadzialala bez pudla :-D U nas przez te Swiata tez bylo milo, spokojnie i rodzinnie :-)... dziadkowie byli zachwyceni ze mieli wnuczke przez 3 dni 24 godziny na dobe, no i wnuczka tez, bo zostala rozpieszczona za wszystkie czasy (no ale w sumie taka rola dziadkow :-P) ...Tez bylo tradycyjnie po Polsku : zur z grzybami, karp, losos (specjalnie dla malej w piekarniku w papilocie jeden kawalek byl pieczony :-D ), chalka pieczona przez tate, kompot ze sliwek, makowiec, sernik i te wszystkie francuskie swiateczne dodatki... objedzona jestem do wypeku :-O... Niby nic wielkiego sie nie je, ale tu sie skubnie krewetke, tu troche salatki jarzynowej z polska wedlinka, tu toscik z foie-gras, tu plasterak lososia... praktycznie caly dzien sie buzia rusza :-D i nawet na wage nie staje bo nie chce sobie humoru psuc :-D W sumie do lata jeszcze daleko :-D niedoswiadczona gospodyni - u nas Sylwester bedzie w domu... i chyba nawat bedziemy w tym roku sami... M wraca w ten dzien pozno z pracy, ja tez napewno dopiero po 17h00 dotre... zreszta ja lubie takie domowe, rodzinne wieczory :-) A co do tego Sylwka na Champs albo pod Eiffel'ka... Generalnie nie polecam... ja osobicie nie lubie takich imprez masowych, ale bylam raz, bo sie znajomi uparli... i nigdy wiecej juz nie pojade :-O... Zaparkowac nie bylo gdzie, musielismy dralowac na piechote wieeeelki kawal, a pozniej to juz horror :-O... no chyba ze ktos lubi byc popychany, szturchany, obmacywany ze wszystkich stron i oblewany szampanem, piwem i innymi napojami :-O... cale szczescie ze znalezlismy wolny stolik w knajpce w bocznej uliczce i dokonczylismy wieczor juz w spokojnej atmosferze bo chyba bym sie po tym Sylwestrze do dzisiaj otrzasala ... Uciekm spac... jutro znow do pracy po tygodniowej labie 😭 ale za to zapraszam jutro rano na kawe ;-)... 🖐️ 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minidou - buziaki dla maluszka 😘, trzymie kciuki zeby wszystko bylo ok !! A u nas tez na przypieczetowanie Swiat sie dzisiaj gorna dwujeczka pojawila a druga juz tez jest tuz-tuz :-)... a ja dzisiejszy brak apetytu u malej swiatecznym obzarstwem sobie tlumaczylam :-D :-D Myslaca - to czy jezyk zaniknie zalezy tylko od nas ;-) ... a cala reszta jest do przeskoczenia :-) tak jak mowi Minidou - nie zmieniaj planow z takich powodow bo w kuchni francuskiej jest wiele rzeczy w ktorych mozna sie zakochac :-)... a to ze od czasu do czasu czlowiek sobie pomarzy o ogorkach kiszonych czy o budyniu... no coz, za to mamy tutaj pod reka o kazdej porze roku krewetki, owoce tropikalne i inne gastronomiczne perelki :-) Zycze powodzenia ! A teraz juz naprawde spadam ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Margot - dzięki :) Napisz/Cie jak to jest przeprowadzając się do nowego kraju, bez wsparcia rodziny, przyjaciół, tak na żywioł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Może jak dojdę do końca topiku ochłonę trochę , bo przyznam się, że ciut się zaniepokoiłam... Mamy pewien dorobek: dom, dzieci, mąż całkiem dobrą pracę... ale wykańcza mnie nerwowo polski klimat. Mam serdecznie dosyć lata trwającego w porywach do 3 miesięcy. Marzy mi się całoroczny ogród. Ale, może jesteśmy już za starzy? Może takie ,,bum,, ma większe szanse powodzenia dla młodych, bezdzietnych? Już sama nie wiem... ale reumatyzm mnie wykończy i problemy z krążeniem. Żeby chociaż jakiś malutki cypelek Polski był w innej strefie klimatycznej... a tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniakkk
Czesc dziewcyny ,jestem i ja :) Jeszcze jedne takie swieta ,a zanudzilabym sie na smierc :/ Pufffffffff,obrzerstwo :P,lenistwo ;p ,ale naszczescie juz zaczyna sie normalny dzien :). No do czwrtku bo przed nami kolejny dlugi odpoczynek,tyle ze nie z bolacymi brzuszkami ,a glowkami :) rano zapraszam na kawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minidou - ja Ci kawy naleje, bo chyba Monia jeszcze spi :-D Fajny prezent Wam maly swieta zrobil :-) Mam nadzieje ze mu juz tak zostanie :-) Troche pozno sie z ta kawa melduje, ale po powrocie do pracy po tygodniu czekalo na mnie prawie 1000 maili :-O... narazie przelecialam je wzrokiem i wylowilam zaledwie kilkanascie waznych i pilnych... nie jest najgorzej :-D Moniak - nooooo, fajnie ze wrocilas :-)... tez sie ciesze ze ten tydzien ma tylko 4 dni robocze :-) Minidou - Myslaca - poczatki sa zawsze ciezkie... zwlaszcza kiedy jest sie rzuconym na gleboka wode i trzeba sobie samamu radzic... ale mysle ze wiesz co jest dla Ciebie (dla Was) tak naprawde wazne i co jestescie gotowi poswiecic w imie marzen :-)... Francja to nie jest raj na ziemi, tez sa tu male i duz problemy, male i duze smutki i radosci, ale mozna sobie tutaj fajnie zycie ulozyc... no i Polska tylko o 2 godziny lotu ;-) ... nawet na dobra sprawe na niedzielna popoludniowa kawe mozna do rodzinki/znajomych wyskoczyc :-D:-D:-D Dobra, ide mimo wszystko troche popracowac ... zycze milego dnia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Hejka! Główną myślą przeprowadzki jest ciepły klimat. Nie podchodzę do nowego kraju jak do ,,ziemi obiecanej,, na której na bank będzie różowo, cudownie i luksusowo. Chcę jedynie normalnie żyć, mieć jakąś tam pracę, która pozwoli utrzymać się, ludzie nie muszą mnie kochać, wystarczy, że nie będą przeszkadzać itd. Padło na Prowansję, bo raz , że niedaleko Polski, dwa męzowi się podoba. Mnie tak naprawdę jest wszystko jedno, byle była możliwość życia tam i brak zimy. Języka dopiero się uczymy, ale dla męża to będzie język 3, dla mnie 2 (nie licząc ojczystego) Margot - miejsce zakotwiczenia uzależnione będzie od ceny domu i możliwości podjęcia pracy. U mnie nie chodzi o ,,miłość do Prawansji,, raczej o niegatywne uczucia do zimy - mam jej po prostu serdecznie dość! Mam 40 na karku plus dwójkę dzieci. minidou - pisz pisz, w końcu po to tutaj przyszłam aby się jak najwięcej dowiedzieć. Nie mam zamiaru wyruszyć z przysłowiową ,,motyką na słońce,, Interesują mnie realia, wiadomo, zawsze różne, ale coś można już przewidzieć. Po za tym zostawimy sobie furtę powrotną . Rebeka72 - prawda? cóż to jest 2 godzinna podróż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Margot napisałaś, że bardzo ważne jest przygotowanie do emigracji. Czyli co? Przepraszam, że tak ciągnę za język, ale powiem wam, że gdyby 20 lat temu cyganka/tarotka/wróżka powiedziała mi, że będę snuć takie plany i to na poważnie, to bym ją wyśmiała :O Do jakiej pracy najczęściej poszukują ludzi? Jak jest ze szkołami dla dzieci emigrantów? Jak jest w ogóle z podjęciem pracy? Napiszcie proszę od strony kulis jak to wygląda. Nie mam kogo się zapytać, dlatego tutaj do Was zajrzałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - no widzisz, kochana, trzeba pracowac zeby zyc ;-)... ni ma lekko :-D :-D :-D :-D... Pisz co tam z tym Waszym dachem ...? znalezliscie fachowca ? Myslaca - dziewczyny Ci same madre rzczy napisaly, mnie pozostaje sie tylko pod tym podpisac. Minidou - maly juz lepiej ? Masz RDV do lekarza ? Ja juz po obiedzie ( bavette à l'échalotte, mniam :-) ) wiec stawiam popoludniowa kawe : {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> ... prosze sie czestowac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Dzięki dziewczyny 👄 To wszystko dla mnie bardzo cenne. A ta zima to jakie temperatury? Myślałam właśnie nad taką próbą, ale raczej o własnej osobie, w końcu to mój pomysł i ja ciągnę rodzinę, więc to ja powinnam grunt obaczyć ;) Jak by Wam coś jeszcze przyszło do głowy, to piszcie. uspokoiłyście mnie tą szkołą i widzę, że z pracą też nie jest źle, sporo możliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona gospodyni...
Fajnie opisalyscie swoje Swieta dziewczyny! :) Moje niestety nie byly zbyt udane (bylam sama, bo maz pracowal od rana do nocy,a znajomi sie porozjedzali),ale to tak nam zalezy na jakiejs zabawie w Sylwka. Na pewno nie tlumy na Polach czy pod Wieza (bleee), raczej mysleliemy op jakims klubie czy knajpce. Gdzies, gdzie mozna by bylo sobie potanczyc :) niekoniecznie za bajonskie sumy.. Pozdrawiam wszystkie A-co do przeprowadzki - zalezy jakimi jestescie ludzmi.. Ale osobiscie odradzam. Nie moge sie doczekac powrotu do Polski, miedzy innymi ze wzgledu na orgromne problemy meza ze znaleznieniem pracy w zawodzie (a teoretycznie mial nie miec problemow jako inzynier.. :/).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
niedoświadczona gospodyni - a możesz napisać coś więcej? Chyba, że czytając topik trafię . Dobrze Cię rozumiem, bo mnie średnio mieszka się tu gdzie jestem, a to niby moja ojczyzna i ziomale, dookoła, nie wspomniając rodziny ;) Margot - dzięki za link, posadzę małżonka, bo on też z brażny co Twój :) Ale my się pracy nie boimy i nie musi byc w naszym zawodzie. Co do dzieci, to nastolatek ,,cienko to widzi,, a mały za mały do brania pod uwagę jego opini ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie... Dobrze, ze zdazylam na ta debestciacka :D kawe, bo mi w ustach zaschlo od czytania ;) Nie mam za wiele czasu, bo zaraz jade po paczusie od mamuni ❤️, ale podpisuje sie rowniez pod tymi wsystkimi informacjami na temat przeprowadzki. Jesli chcesz troche przepisow prawnych - po polsku rzecze jasna, zerknij na www.informator.pl Moze nie jest wiele tego ale na temat zatrudnienia, placy, urlopu itp. mozesz poczytac. Dzieci moga isc bez problemu do szkoly, bo ob. szkolny jest, tak jak w Polsce - do 16r.z. Jesli masz reumatyzm, to faktycznie... ja juz wole nasza polska zime i -20, niz tutaj (w Paryzu) wilgotne przeciagi ;O Jest mi zimniej niz w Polsce i tyle. Z tymi Polami i Wieza - to tak, bo nie wiem ile niedoswiadczona ma lat a mlodzi lubia takie wyglupy. A tak serio, to w TE NOC ceny skacza dosc wysoko, chyba, ze znajdziesz polski klub, bar, resteuracje - moze tam nieco taniej? Nie wiem. To moj 3ci Sylwek tutaj, (dawniej tylko Polska) i spedzam go z M. Moja paczka!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
str 11 ;) uf... ale lektura , Dzuma i inne z tzw ,,wyższej półki,, mogą się schować przy tym topiku. Głowę mam ogromną. Mieszkam w Polsce, w centralnej i tak naprawdę nie zastanawiałam się jak to jest na obczyźnie. Zakładałam, że w sumie jest podobnie, życie jak życie, podobne zmagania codzienne, podobne obowiązki - jak wszędzie. Ale nie przypuszczałam, że skoro jestem wychowana w konkretnej nazwijmy to, kulturze kulinarnej to nie będę umiała się z nią roztać. Cudownie czyta się wasze poszukiwania korzenia pietruszki, czy wątek o twarogu... ale z drugiej strony to takie przygnębiające? Tu mam wszystko pod nosem, bo wychowana jestem na produktach codziennego, dostępnego użytku, ale tam? Czy naprawdę tak trudno się przestawić? Czy tylko rdzenni mieszkańcy mogą w pełni korzystać z dóbr własnego kraju? Emigranci już nie? Zdaję sobie sprawę, że korzystacie z produktów francuskich, ale być może nie zdajecie sobie sprawę, jak smutno to wygląda z punktu widzenia Polaka czytającego was. Tylko bardzo proszę, nie wyjeżdzać mi z tekstem, że już pisać o poszukiwaniu polskich produktów czy zamienników nie wolno :P Mnie po prostu po tej lekturze topiku otwierają się jakieś dodatkowe zwoje mózgowe. Bardzo poważnie podchodzę do swoich planów emigracyjnych i z ogromną uwagą czytam każdą waszą wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
atam - dzięki. Bardzo fajne z was kobietki, że tak staracie się mi pomóc :) O szkole juz troszkę przeczytałam. Obowiązek szkolnictwa do 16 roku a co potem? W sensie, że emigruje na przykład 17 latek, wiadomo, że jeszcze nie ma wykształcenia zawodowego. Chyba że to przeczytam w linku, bo pytam, bo akurat od razu mi się nasunęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniakkk
Hej ,ale ie dzisiaj rozpisalyscie :) Prrrzepraszam za ranne spoznienie ale przyznaje,ze dzisiaj niezle zazplam,ale na szczescie nie pracoje wiec szybciutko moglam przygotowac obiadek. Co do przeprowadzki pod wzgledem klimatu podzielam wasze zdanie. Od jutra zaczyam normalnie funkcjonowac,koniec lenitwa i wylegiwania sie do poludnia.:) Dziewczyny jak zamiezacie spedzic sylwestra????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniakkk
no nie ,niedosc ze sie net tnie to jeszcze takie byki!!!!!!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie z kubkami goracej kawy : {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> {_}> ... i chouquettes :-) ... prosze sie czestowac !! Minidou - oj, napewno przykro patrzec jak sie taki maluszek meczy :-( Mam nadzieje ze antybiotyki trafione i szybciutko wroci do zdrowia ! Duza 😘 dla Niego !! Margot - juz dawno mialam Ci napisac ze kilka (no, moze kilkanascie ;-) ) lat temu bylam wielka fanka Cabrel'a ... mozna powiedziec ze na jego piosenkach szlifowalam jezyk ;-) Atam - ze mnie tez sie w pracy smieja ze Polka a wiecznie mi zimno ... i wytlumacz tu ze polskie "zimno" to nie to samo co francuskie :-D Moniak - my Syswestra tez w domku siedzimy :-) ... M wraca z pracy pozno a w Nowy Rok znow wieczorem idzie do pracy... Jak sie ma Twoja coreczka ? Niedoswiadczona - powiem Ci z wlasnego doswiadczenia, ze dopoki czlowiek nie jest zadowolony z pracy to ZAWSZE bedzie chcial wrocic do Polski... wydaje nam sie ze w Polsce bedzie nam lepiej, bo nawet jak praca nie taka jaka by sie chcialo to jest sie U SIEBIE, nikt na Ciebie krzywo nie patrzy, nikt klod pod nogi nie rzuca i takie tam bla, bla, bla... My przez prawie 10 lat bylismy tutaj na "wariackich papierach" (karta studencka, pozniej mielismy wielkie problemy z ministerstwem pracy bo nie chcieli nam zmienic statusu na "salarié") i w tym okresie bardzo czesto mowilismy o powrocie do Polski. Odkad oboje z M mamy uregulowana sytuacje i prace ktora lubimy, nie myslimy nawet o powrocie... no, moze na emeryture :-D :-D Myslaca - te nasze poszukiwania i tesknota za polskimi produktami to wiecej nostalgia jest niz rzeczywistym brakiem (przynajmniej w moim wypadku) ... wiesz jak pozniej wysmienicie smakuja takie "ciezko zdobyte" ogorki kiszone czy ptasie mleczko :-) ? Niebo w gebie :-D Czlowiek sobie radzi, w koncu Francja to nie koniec swiata i jednak gastronomia, kultura i styl zycia sa bardzo podobne do polskiego. Zmykam popracowac... zyczac milego dnia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniakkk
Rebeka 72 wielkie dzieki za kawke. 2kubek postawil mnie na nogi. Co do sylwestra to wybieramy sie na prywatke do szefa meza,bedzie sporo ludzi ,oczywiscie francuzow :) Hmmm ,moja corcia ma sie dobrze i robi coraz wieksze postepy :),no i niestety wielkimi krokami zbliza sie termin kolejnej operacji :( Jestem znowu pelna obaw, i leku.Co prawda wszyscy mnie zapewniaja ze bedzie dobrze,ale jakos samo oczekiwanie mnie buzuje. Na temat tesknoty za Polska:mi jkos szybko to przeszlo,moze dla tego,ze mam tak wiele zajec,wyjazdow. Mialam tez takie chwile ,kiedy myslalam o spakowaniu sie i powrocie,ale wszystko to minelo. Jestem tu szczesliwa i jakos ulozylismy sobie wszystko od poczatku,a ze czasami tesknie za wlasnym domem to nolmalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłych karajach
Bonjour! :) nie mogłam sobie odmówić tego powitania, ale to jedynie dla mnie na zachętę do dzisiejszej nauki. Miałam sobie tylko cichaczem przeczytać co u Was i polecieć do swoich spraw, ale muszę odnieść się do tego: Rebeka72 napisała ,,wydaje nam sie ze w Polsce bedzie nam lepiej, bo nawet jak praca nie taka jaka by sie chcialo to jest sie U SIEBIE, nikt na Ciebie krzywo nie patrzy, nikt klod pod nogi nie rzuca i takie tam bla, bla, bla... ,, Wiadomo, że Polacy przeróżnie zarabiają. Szczególnie ci, którzy mają możliwość być dyspozycyjnymi w pracy. Ale i nie tylko. W dużych miastach nie widać tak różnicy zarobkowej jak na przykład na tzw prowincji. Na przykład ludzie potrafią zarabiać 700-800 zł pracując 10 godzin dziennie i mając wolną w miesiącu jedną sobotę i niedzielę ( nie razem!) Naprawdę w głowie się nie mieści jak tutaj wyzyskują ludzi. Moje kumpele pracujące na ciekawych stanowiskach i zarabiające fajne pieniądze potrafią wpadać w depresję, bo wracają do domu koło 22 i później i gdyby nie babcia, to nie wiedzialy by co z dzieckiem zrobić. Inna stanu wolnego, to potrafi wracać do domu o 2 nad ranem i bynajmniej nie baluje w pracy ani nie ma zawodu ,,towarzyskiego,, tylko pracuje w firmie zagranicznej, gdzie mnóstwo danych idzie przez internet i w tym momencie nie istnieje tzw koniec pracy, bo na planecie Ziemia zawsze gdzieś wstaje słońce i jest kolejny dzień - dzień czyjejś pracy :) Przypominam, że dałam nacisk na negatywną stronę, wiadomo, że jest wiele ludzi, którzy mają to szczęście, że pracują w godziwych warunkach, ale to co ja opisałam do mniejszości nie należy. - to tak na marinesie do jakiś głupawych wpisów pomarańczowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×