Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okawango

Pytanie czy to jest przyjaźń, czy..

Polecane posty

A w piatek wizyta u psychologa ...mam nadzieje, że mi pomoże to wszytsko wyprostować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
Witam czy ktoś tutaj jeszcze zagląda? Ciekawa jestem co tam u Was okawango -- spotkałaś się z nim, z tego co pamiętam to w marcu mieliście się widzieć miał wrócić z kontraktu?, bess --- jak sytuacja z mężem? , oliwia 06, kolega z pracy, szukająca spokoju, jestem porostu sobą, linoskoczek i inni (przepraszam, za pominięcie, ale nie sposób mi sobie teraz przypomnieć wszystkie osoby, które się tutaj wypowiadały) co u Was? U mnie sytuacja poszła w kierunku może nie takim jak chciałam. Moje kontakty z nim, są na cienkiej linii, ponowił drugi raz propozycję spotkań, powiedział tylko dwa zdania, że nie może udawać, że go nie podniecam i że mu na mnie zależy i nie umie mnie traktować jak zwykłą koleżankę. Ja nie zgodziłam się na spotkania, bo ma dziewczynę. On od czasu mojej odmowy stał się jeszcze bardziej nie dobry dla mnie niż był, dokucza na każdym kroku, udowadnia, że jest lepszy w pracy, jakieś głupoty opowiada, że ja siedzę i się obijam zamiast pracować ( a wbrew pozorom, wie, że to kłamstwo). Wczoraj tak na mnie na krzyczał, że drugi kolega zwrócił mi uwagę... a ja nie zrobiłam nic złego, więc nie wiem dlaczego na mnie wyładowuje swoje złości i frustracje :(I na każdym krok u próbuje mi pokazać, jak bardzo ona jest lepsza ode mnie we wszystkim. Tak jakby ich związek był teraz w rozkwicie, ale ja widzę, że to jej bardziej zależy chyba. A mu się tak podoba jak się ktoś stara i zabiega o niego. Wiem, że nie chciałabym być z nim, bo za bardzo bym się męczyła, miałabym wiecznie poczucie winy, że nie jestem taka jak on chce, nie postąpiłam tak jakby on postąpił. Ale z drugiej strony coś mnie ciągnie do niego, wiem, że gdyby nie był z nią bym się z nim spotkała. Pomimo tych krzywd które mi wyrządził. A kiedyś było tak pięknie, tak bardzo ni pomagał. Między miłością a nienawiścią jest jednak bardzo cienka granica :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
i wkradała się literówka która zmienia sens zdania "że drugi kolega zwrócił MU uwagę, że przegina odnośnie mnie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
hmmm, uraziłas jego ego ! typowe zachowanie , był pewien , ze mu nie odmówisz , zdziwil sie, no tak trzymaj ! musisz mieć trudna sytuacje w pracy , dzielisz z nim pokój , nie daj sie , powodzenia aha co do mnie to exprzyjaciel,........odezwał sie wpiatek !! taki krótki sms , ze u niego jakos leci , a o dziecku.... prawie nic , sama juz nie iwm , czy powinnismy faktycznie porozmawiac , albo nie reagowac na jego sms , moze ktos coś podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy powinnismy faktycznie porozmawiac , albo nie reagowac na jego sms , moze ktos coś podpowie? a w jakim celu chcesz z nim rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
witaj zawsze szczery! porozmawiac i wyjasnic o co mu wlasciwie chodzi i po co chce tego kontaktu ? to tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
miło, że ktoś się odezwał :) zawsze szczery -- Ty miałeś zawsze zdrowe podejście do opisywanych tutaj przypadków. Nie zawsze się z Tobą zgadzałam.... albo sobie wmawiałam, że "nie" tak nie może być. Ale teraz wiem, że miałeś 100% racji. Mogę zapytać ile masz lat i czy jesteś teraz w związku? Jeśli nie chcesz to po prostu nie odpowiadaj. oliwia 06 --- ciężko cokolwiek Ci poradzić, a czego Ty chcesz? Chcesz z nim pogadać? zależy Ci na tym? Ja bym chciała żeby mój "przyjaciel" po tym jak się teraz zachowuje i co robi, żeby zniknął z mojego życia raz na zawsze. Niewiem czy ja byłam ślepa i on zawsze taki był, tylko tak to sprytnie maskował, czy zmienił się w ciągu tych kilku miesięcy. Być może zawsze udawał, i wszystko co robił, robił dla własnych korzyści... już prawie w to wierzę. Bo to, że tak się zmienił w ciągu kilka msc ciężko mi uwierzyć. Ja dziś się urlopuje więc go nie będę widzieć :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
oliwia 06 --- rozumiem, ja już nie chce z nim nic wyjaśniać, bo rozmowa z nim nic nie wyjaśni. Jeśli on mnie kłamie i nie jest szczery... to po co bym miała z nim rozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj zawsze szczery! porozmawiac i wyjasnic o co mu wlasciwie chodzi i po co chce tego kontaktu ? to tyle.. oliwko, zadajesz niewlasciwe pytania, jak zwykle robia kobiety w takiej sytuacji pytanie powinno brzmiec - po co ja sie zastanawiam nad tym o co mu chodzi? tak naprawde, jakie to ma znaczenie (choc wiadomo o co mu chodzi) skoro ty nie chcesz tego kontaktu utrzymywac? no chyba, ze chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
zawsze szczery własciwie to nie chce , bo po co mi to , ale po ponad 4 miesiacach zakłócił mój spokój , powoli jakos dawałam sobie z tym rady , mnóstwo pytań i wątpliwości z mojej strony , przeciez ma żone , dziecko , pierwsze dziecko , przeciez powinno mu to wystarczyć , a nie szukac kontaktu z " przyjaciółką", a on sobie tak pisze jakby nigdy nic...jakby sie nic nie stało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a on sobie tak pisze jakby nigdy nic...jakby sie nic nie stało.. no i co z tego ja sie pytam? pisac mu nie zabronisz, wazne co ty robisz lub czego nie robisz to przeciez oczywiste dlaczego tak sie zachowuje, bo wierzy, ze nie bedziesz na tyle silna by spuscic go na drzewo, a powinnas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
dzieki za radę ! POWINNAM TO ZROBIĆ ! dobra spadam , biore sie za prace , glowa mnie dzis boli hahah , miłego dzionka dla wszystkich dziewczyn i chłopaków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja zaglądam regularnie, i cieszę się, że znowu na topiku zawrzało (szkoda tylko, że ze smutnymi wiadomościami...). U mnie dzieje się teraz tak wiele i intensywnie, że wolę na razie nie pisac, żeby nie zapeszyć... ;-) Więcej napiszę wrótce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
okawango --- miło zobaczyć jakiś pozytywny wpis :) Napisz jak będziesz chciała coś więcej. Z tego co tutaj pisałaś to z tych wszystkich, naszych "przyjaciół" Twój był chyba takim największym przyjacielem. Bo ja już stwierdziłam, że u mnie to było tylko złudzenie, bo inaczej nie potrafię sobie wytłumaczyć jego zachowania teraz. Wymęczył mnie psychicznie, tzn. cała ta sytuacja z nim. On teraz z nią jak zakochane gołąbki, a ja na to mam patrzeć.... Powodzenia, trzymam kciuki 🌼 i szczerze, to właśnie od Ciebie spodziewałam się pozytywnych wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Ja bym chciała żeby mój "przyjaciel" po tym jak się teraz zachowuje i co robi, żeby zniknął z mojego życia raz na zawsze.' Smutna, niestety nie ma tak dobrze :) Na takie indywidua po prostu się trafia raz na jakiś czas. Ale uwierz mi, jak odpowiednio z nimi postępujesz to czasem można odnieść wrażenie jakby ich w ogóle nie było. Konsekwentnie ignoruj, nie odpowiadaj na zaczepki, nie wysłuchuj ckliwych historyjek. W końcu mu się znudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca Spokoju
Cześć Wam wszystkim:) Co do mnie to wole nie pisać nic bo to co sie dzieje w ciągu ostatniego tygodnia zmienia wszystko .... Ten kolega, który liczył na romansik odpuścił i teraz widuję go bardzo rzadko. A za to zaatakował mnie inny, młodszy, trochę nieśmiały chłopak, z jakim blisko pracuję. I już nie wiem co zrobić. Niby to proste- powiedzieć jesteś za młody ale jak go widzę to.... :( więc generalnie galimatias w głowie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maandy
Ja mam tez kolge-przyjaciela w pracy. Ja mam 31 lat, mezatka a on 39 zone i dwojke dzieci. 2 lata pracujemy razem. Chemia byla miedzy nami od poczatku (tak mi sie wydaje i jego mowa ciala tez na to wskazywala). Ostatnio mielismy mozliwosc duzo rozmawiac i mamy podobne poglady. Byl w zeszlym tygodniu bardzo zdolowany po nieudanym projekcie a ja podnioslam go na duchu. Na drugi dzien powiedzial ze w pociagu spotkal go ktos czemu sie tak glupawo usmiecha, a on pomyslal, ze to musial byc efekt naszej rozmowy i spaceru na przerwie. Kiedy chodze do kuchni zaparzyc kawe, tez jakos sie tam znajdywal. Dzis jest taki dzien ze trzyma sie na dystans, Nie wiem co to znaczy. Nie chce romasu, ciesze sie ze sie zaprzyjaznilismy, fajnie z nim byc. Czesto patrzy mi dlugo w oczy. Nie wiem czy to nadinterpretacja, moze robi tez tak z innymi kolezankami. Co myslicie o jego zachowaniu? Czy to mozliwe ze cos czuje? Jakie oznaki swiadzcyly by o tym? Dzieki i pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze jakie te kobity sa glupie
Ile wy macie lat... 30 to juz nardzo duzo a takie pustaczki z was jakbyscie mialy po15 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie wciąż aktualne tylko trudno znaleźć na nie odpowiedź mianowicie, ktore? bo jesli masz na mysli tytulowe, to trzeba nie miec mozgu, zeby nie znac odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mandy to juz w ogole porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktore? bo jesli masz na mysli tytulowe, to trzeba nie miec mozgu, zeby nie znac odpowiedzi no grzeczny to ty nie jesteś ale najwyraźniej wszechwiedzący - mózg mam a odpowiedzi nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vanitas2
przeczytaj caly topik moze ci sie rozjasni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie wystarcza same nicki
z ostatniej strony - smutna kobieta 26_30 czy szukajaca spokoju mowi samo za siebie. Smutne jest to, ze kobiety w desperackim akcie samotnosci potrafia wmawiac sobie pewne rzeczy, biorac "cos" za prawdziwe uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zameznych kobiet - na to
pozostaje proste okreslenie - brak slow. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×