czary, klątwy

Rzucam klątwy i uroki a także zdejmuję je, po więcej informacji proszę napisać na e-mail jacek1771@gmail.com

Witam, rzucam klątwy i uroki a także zdejmuję je. Bez 100% satysfakcji klienta zwracam wszystkie pieniążki na konto z którego zostały wysłane. Chętni proszę się zgłaszać na e-mail jacek1771@gmail.com

jestes klamca i oszustem:-)

Witam wszystkich. Zajmuje się rzucaniem i zdejmowaniem klątw oraz uroków. Zainteresowanych proszę o to aby w pierwszym e-mailu opisać przypadek jakim miałbym się zająć. Zajmuję się klątwami od kilku lat, mam spore doświadczenie. Pisać na poniższy e-mail. tytexx@gmail.com

Czy łatwiej jest rzucić skutecznie klątwę od uroku?

Witam wszystkich bardzo serdecznie, przed momentem rzuciłem na was klątwe. Dajcie znać jak dopadnie was sraczka.

możecie mi powiedzieć kto rzuca skuteczne klątwy, czy ta Lillith black moon jest skuteczna w tej dziedzinie, a może ktoś inny. Nie chodzi mi o całkowite zrujnowanie życie tylko jedna kwestia: rozbicie związki a po tym niech ona znajdzie swoja miłośc tylko nie jego.

No właśnie cz ktoś wie kto jest skuteczny? Czytałam kiedyś, że Lilith Black Moon robi tak te klątwy, czy ktoś może to potwierdzić?

Teżz tak słyszałam i napisałam do niej ale teraz nie odpisuje i nie wiem czy zechce zrobić,

Też próbuję złapać kontakt z LilIth Black Moon i nie mogę. Nie wie ktoś co się dzieje?

ja już tydzień próbuje i nic, napoczątku mi napisała że klątwe rzuci ale nie miała pieniędzy a teraz mam i chce klątwwy i nic a dzień w dzień pisze. co jest?

robił ktoś kiedyś coś takie ryty u LBM i ma efekt?

chyba nikt nam nie pomoże?

jestem troche zdenerwowana bo pisze codziennie do LBM na maila i nic a na stronie internetowej pisze ze odpowiada w ciągu 48 godz na wszystkie maile. Ja jeszcze nie mam rytu u niej a tak bardzo chce żeby się odezwała.

potrzebujeklatwy - zdajesz sobie sprawę, z czym igrasz? To nie jest zabawa ani niewinne działanie - to potężne zło, które nie pozostanie bez wpływu na Twoje życie

w tej chwili nie mam ochoty żyć, mam zniszczone życie i zostałam pozbawiona wszystkiego co miałam, więc jak może mi to zaszkodzić?

ja za niewielką opłatą załatwiam wszystko - uroki na nielubiane sąsiadki, czary przynoszące szczęście, wszelkie rodzaje i odmiany dobrych i złych fluidów - co kto chce!!! daję półroczną gwarancję skuteczności - jeśli w ciągu tego czasu moje czary nie zadziałają, zwracam całkowitą kwotę!! :) PS. może mi ktoś polecić jakieś dobrze oprocentowane konto z co najwyżej półroczną kapitalizacją odsetek? :D

klatwa przynosi nieszczęście

Jak urok może przynieść coś niedobrego, jeśli się nie spełniają jak piszą ci którzy mieli robione te wszystkie ryty???? Czy może jak tu ktoś pytał wcześniej, klątwy są skuteczniejsze od uroków?

Doskonale ciebie rozumiem, wiem co czujesz.

Ale nie znacie nikogo kto się zna na tym?

milczy nadal

gdybyś czytała forum to byś wiedziała że jest babka która się tym zajmuje. jolanta.idzik@o2.pl spróbuj napisać do niej na maila

Zaczęło się od książki... Droga, którą stopniowo dochodziłam do wiary, była bardzo wyboista i kręta. W okresie szczególnego cierpienia w moim życiu Kościół stał się dla mnie ważny, ale nie rozumiałam wówczas znaczenia Mszy św. ani mocy sakramentu Eucharystii. Pewnego dnia znalazłam się w księgarni ezoterycznej, gdzie zauważyłam książkę pt. Rozmowy z Bogiem. Publikacja ta zachwyciła mnie wtedy tak bardzo, że zaczęłam ją polecać wszystkim swoim znajomym i krewnym, wprowadzając ich przez to w świat kłamstwa. Zbagatelizowałam ostrzeżenie koleżanki, która odrzuciła tę książkę, twierdząc, że nie zawiera ona prawdy, ponieważ zaprzecza istnieniu piekła. Koleżanka mówiła, że największym triumfem szatana jest wmówienie nam, że nie ma wiecznego potępienia, dlatego że wówczas może on działać w sposób niczym nieograniczony. Siostra Faustyna w swoim Dzienniczku napisała, że najwięcej w piekle jest dusz, które nie wierzyły w jego istnienie. Ja niestety ślepo wierzyłam, że piekło nie istnieje; zaakceptowałam też istnienie reinkarnacji oraz stwierdzenie, że nie ma grzechu. Pasowało mi to bardzo, że każdy człowiek doskonali się w kolejnych wcieleniach i w efekcie wszyscy spotykają się z Bogiem. Z perspektywy czasu widzę, że było to pój ście na łatwiznę. Teraz wiem, że prawdziwa droga do Boga to wspinanie się w górę, a nie łatwe schodzenie z góry; to przyjęcie wszelkich trudów i wyrzeczeń, a nawet cierpień, to całkowite oddanie się Bogu z ufnością dziecka. W tamtym czasie Kościół przestał być dla mnie ważny, ponieważ na podstawie wielu przeczytanych książek ezoterycznych doszłam do wniosku, że nie ma w nim prawdy. Usłyszałam też w kręgu osób ze świata ezoteryki (którym wtedy ślepo wierzyłam), że spowiedź jest wymysłem człowieka i że spowiadać się można Bogu w myślach. Nie korzystałam więc z tego tak wielkiego daru Bożego, jakim jest sakrament pokuty i pojednania. Coraz bardziej wikłałam się w szatańskich sidłach, myśląc przy tym, że bardzo kocham Boga i że odkryłam prawdę o Nim... Modlitwa była wprawdzie dla mnie nadal bardzo ważna, ale odmawiałam ją tylko w domu. Coraz bardziej pochłaniał mnie świat ezoteryki: chodziłam do wróżek, do osoby, która twierdziła, że kontaktuje się z aniołami (rysowała ich "portrety" i pisała "przekazy" od nich), do osoby rysującej "portrety reinkarnacyjne", do kogoś, kto twierdził, że oczyszcza ze złych energii... Posługiwałam się też wahadełkiem, medytowałam, zagłębiałam się w tzw. afirmacje, korzystałam z usług bioenergoterapeutów... Z początku wydawało mi się również, że potrafię rozmawiać z aniołem. Skrupulatnie notowałam sobie te "przekazy", zapisując w ten sposób gruby zeszyt. Najpierw były to teksty - jak mi się wtedy wydawało - niewinne, pełne dobrych myśli, potem jednak zaczęły napływać do mnie także informacje o tym, jakobym otrzymywała różne dary, dzięki którym mogłam rzekomo pomagać innym. To wszystko doprowadziło mnie tylko do pychy, co jak wiadomo świadectwo jest drugim triumfem szatana, który chce w ten sposób zniszczyć duszę człowieka. Byłam wówczas bardzo zaślepiona reszta na tej stronie http://adonai.pl/swiadectwa/?id=124

I jak tam, ruszyło coś?

merkabo raczej nie na temat z wpisem trafiles sprobuj madrze do nich dotrzec ;) ja od siebie napisze tak: jestescie slugami szatana, niewazne czy dzialacie w dobrej sprawie czy zlej-czynienie drugiemu krzywdy to wielki grzech, jesli sie to robi z pomoca sil nieczystych - oddajecie sie im pod wladanie nikt nie ma prawa w taki sposob ingerowac w zycie drugiego czlowieka poza tym uwazam ze rzucaczka klatw klamie

A co w rzekomej magii jest takie straszne i złe, skoro podobno nie działa? Czy jest ktokolwiek, komu rzucanie uroków, klątw czy tym podobnych rzeczy się powiodło?

Dziewczyny, znacie jakieś dobre ryty na zbliżającą się pełnię?

A czy jest jakiś sposób, żeby sprawdzić, czy samemu się jest pod wpływem uroku lub klątwy?

Klątwy to dział okultyzmu. Da się to zrobić ale trzeba mieć pojęcie o tym co się robi. Otwarty umysł i determinacja. W przeciwnym razie niszczysz samego siebie nawet o tym nie wiedząc...