Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyyytam

Miesięczne koszty utrzymania rodziny - wpisujcie!!!

Polecane posty

Gość 3532523
czynsz - 0 zł ( domek) rachunki łącznie - ok. 500 zł : z czego ok. 240 to prąd, woda i gaz, 50 net, 45 śmieci, reszta idzie na ogrzewanie; jedzenie i podstawowa chemia - ok. 500 zł obaidy dziecka w szkole i skład. klasowa - 80 zł leki - 80 zł hipoterapia - 30 zł ubrania - 20 zł - głównie lumpex Jest na troje: j a, dziecko 7 lat, duzy pies.Samochodu nie mamy, telefon na kartę - nie ładuję regularnie, tak że wydaję grosze, jeżdzę rowerem Dysponuję kwotą ok. 1700 zł i udaje mi się odłozyć na remonty bo chata stara i wymaga... Poznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej...
dorosla i dizecko 300zl rachunki za mieszkanie w tym czynsz 30zl tel 60zl na bilety autobusowe 400zl przedszkkole ciuchy i podstawowa chemia 50zl (takze lumpeks) 200-300zl na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beuiwiuwiufwe
200-300 zł na jedzenie to ja wydaję tygodniowo. Jak można za taką kwotę przeżyć miesiąc? Podstawa: Chleb 30*2= 60 Masło 10*4= 40 Wędlina jakieś 10 zł co drugi dzień= 150 zł Ser żółty- ok. 20 zl miesięcznie Mleko- 2 zł* 30 dni (mam psa, dla mnie do kawy)= 60 zł I masa innych rzeczy. Jecie chleb suchy i popijacie wodą? Nie mogę też wytrzymywać, jak ktoś pali, wydaje na to 200 zł miesięcznie, a 500 na jedzenie albo 50 zł na ciuchy z lumpeksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś tyle żre to tyle
wydaje. zakupy na 2 osoby: chleb: 10x1,5 = 15 masło 1 kostka na miesiąc= 3 zl wędlina,raz na tydzien zjadamy ok 30 dkg= niech będzie 20 zl zer zólty 5-10 zl miesięcznie mleko ok 2 butelki tyg czyli w miesiacu 16 zl gotuję zupy, 2 razy w tyg, mięso mam swoje zamrożone, koszt jednej ćwiartki na pól roku. warzywa z wioski "marchew, ziemniaki, ale tego mało idzie u nas, więc byśmy nie zubożeli jakby trzeba było kupić. czasem kupowałam to raptem parę złotych więcej. moze dojdzie trochę zakupów typu mąka, ryż, makaron, ale to z 20 zł na kilka miesięcy. i nie wydaję więcej na jedzenie w miesiącu niż 300-400 zł. koszt podskoczy bo skusimy się na pizze, jakieś inne fastfoody. w tym tyg zostawiłam w sklepie 10 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie wkurzają osoby
które połowy rzeczy nie muszą kupować, bo dostają z wioski, a mądrzą się jak można tyle wydawać na jedzenie! Jak jest się zmuszonym kupować WSZYSTKO w sklepach w mieście, to nie ma opcji przeżyć za 200, a nawet 500 zł miesięcznie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś tyle żre to tyle
jeżeli uważasz że koszt kg marchwi na tydz i koszt kg ziemniaków na tydz to kwota która podniesie miesięczne wydatki o kilkaset zł to sobie myśl tak dalej. nie raz kupowałam w sklepie i raptem parę zł mnie to wiecej kosztowało. a poza tym nie napisałam, że mam za darmo. płacę tylko źródło jest inne. zamiast do sklepu jadę na wioskę i kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie wkurzają osoby
Nie no, faktycznie sama marchew i ziemniaki może nie, ale jak słyszę moich znajomych, którzy WSZYSTKO przywożą ze wsi od rodziny ZA DARMO, a potem się dziwią, że my wydajemy tyle kasy na jedzenie, bo im to byłoby szkoda. Pewnie, tylko jak im zabraknie tego źródełka na wsi to się dopiero zdziwią ile jedzenie kosztuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w mieście i wydaje 500zł / 2os na jedzenie. Dlaczego nie rozumiesz, że za tyle można spokojnie przeżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem bo lubię jeść
jedzenie dobrej jakości, a nie jakieś niepewne. To jedzenie z dyskontów, którym tak się podniecacie, że jest od tych samych producentów, często owszem, jest od tych samych producentów ale z innych linii produkcyjnych :o I co z tego, że na opakowaniu jest nazwa producenta, np. Turek, a w środku gówno, a nie serek. Turek to tylko przykład, nie wiem, jak tam robią serki dla biedronki, ale kiedyś kupiłam i był ohydny. Coś jak produkt seropodobny w porównaniu z serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vika_00
dziewczyny sorry ale nie wierze w to ze da sie wyzyc miesiecznie za 500 zł.U mnie to nie sprawdza sie ja mam kiepsko bo wypłate co dwa tygodnie męza ja nie pracuje.Musze i z jednej popłacac i z drugiej jest coraz gorzej .Bardzo bym chciała miec wypłate raz w miesiącu i zrobic opłaty to co zostaje na zycie a nie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też spokojnie starcza 500 zł na 2 os. i psa - podstawowa chemia i jedzenie. Kupuję w dyskontach typu biedronka. Owszem, czasem trafi się na coś nienajlepszej jakości... Ale tak jest wszędzie. Niech ktoś mi wyjaśni to np. kupuję w Biedronce puszkę zielonego groszku za 1,18 - w smaku wydaje się b. dobry i świeży... W innym sklepie dałabym nawet 4,50 . To samo z kukurydzą, fasolą czerwoną, ogórkami konserwowymi... Z gotowych mrożonek mam 750 g zupę taniej niż 400 g w innych sklepach. Banany tez taniej, ogórki i pomidory - o 50 % niż w małych sklepikach. 10 jaj chowu klatkowego po 4 zł - a w innym sklepie tez chów klatkowy w tej cenie - za 6 jaj. Co do Biedronki to uważam, że wbrew temu co reklamują najwięcej da się zarobić na przetworzonych produktach, a nie tych podstawowych. Mleko jest w podobnej cenie jak wszędzie, podobnie chleb, masło bułki... Tyle że właśnie najwięcej zżerają te wysokoprzetworzone produkty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woll
U mnie problem z brakiem dyscypliny.. zarabiam duzo, mieszkam sama z dziecmi ale jak zobacze ladny ciuch, buty, cos do kuchni, posciel ladna, to mnie ponosi..i ciagle splacam karte kredytowa :( mam ladny dom i ciagle cos do niego kupuje, dzieciom ciuszki, zabawki.. nie umiem jakos rozsadku zachowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nikomu nie wróg,a niech se każdy zyje jak chce,byle nie żył z moich marnych podatków.Aczkolwiek,"jak ktoś tyleżre to tyle" wydaje na chleb 10x1,5,to rozumiem,że 10 bochenków po półtora zeta?No to znaczy się,nie rozumiem,bo kuźwa co mozna za pieczywo kupić w takiej cenie? No chyba,że po dyszce,a zużycie 1,5 bochenka. Druga sprawa:"masło,jedna kostka na miesiąc=3 zł" Słucham??? pudełko podrzędnej margaryny chyba,bo nie MASŁO. 10 zł na zakupy,to przepraszam,ale co kupiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja z chowu klatkowego
to najgorsze ścierwo, śmierdzące rybą, więc nie wiem w jakim sklepie widziałaś takie jajka po 4 zł za 6 sztuk :o Amita - nie wszyscy robią zakupy świadomie, niektorzy nawet nie zdają sobie sprawy na czym polega różnica miedzy tym "masłem" za 3 zł/200 g, a takim za dwa-trzy razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat temu miałam niecałe 2000 na 2+2 dzieci i kredyt (250)- nie wiem jak udawało mi się wiązać koniec z końcem. Teraz sytuacja u nas: 2dorosłych + 3 dzieci i dochody od 4000 do 6000tys (moje dochody są nieregularne bo prowadzę własną działalność), własne mieszkanie czynsz za mieszkanie - 350zł, 0 kredytów a w sumie na koniec miesiąca wychodzę na 0 i wciąż mam wyrzuty-bo i debet się zdarza.Mieszkamy w średniej wielkości mieście. NIe wiem jak to się dzieje ale kiedyś na wykładzie z ekonomii dowiedziałam się, że procentowo jedzenie zajmuje mniej miejsca w budżecie domowym wraz ze zwiększeniem jego przychodów. Teraz nie jemy więcej ale może trochę lepiej, ciuchów nie kupuję w lumpie tylko w galerii handlowej (na wyprzedażach, ale przy 3 dzieci to spory wydatek) , najstarsza córka chodzi na angielski i basen, średnia do przedszkola i na angielski, dentysta prywatny,działka rekreacyjna, wakacje morze i góry, samochód Van.Kiedyś się bez tego obywałam a teraz 3 komórki w domu, internet, telewzja na abonament . Do Biedronki nie chce mi się iść bo dalej, więc zakupy blisko w drogiej Almie. Ile mam tyle wydam, niestety. Właśnie się przymierzam do kredytu na z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Właśnie się przymierzam do kredytu na zakup działki budowlanej i tym samym na zwiększenie wydatków o 500zł/m-c. NIe wiem teraz czy to dobry pomysł bo czytam, że trzyosobowa rodzina nie ma żadnych oszczędności przy dochodach rzędu 10 000zł. Myślę, że nasze wydatki zależą od tego czy się mieszka na wsi, w miasteczku, mieście czy w stolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
ktoś tu wyżej poruszył temat ile kto kupuje jedzenia Oceńcie czy to dużo (takie tylko podstawowe), zsumowane na cały miesiąc, mniej wiecej oczywiście: chleb - 60 szt bułki małe kajzerki - 200 szt mąka 10 kg cukier 10 kg jaJKA 100 SZT mleko 20 l ojej 6 l ryż, mąka ziemniaczana, bułka tarta, kasza manna po 1 kg Rodzina 4 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo duzo oleju zuzywasz. Ja gotuje dla 4 doroslych ludzi i mi litr oleju starcza spokojnie na 2-3 miesiace a czasami dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tionee
cytuję:"3300 on ona nie pracuje".... typowe 65% bab w Polsce żyje na utrzymaniu faceta. większosc bab to pasożyty bez ambicji i rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tionne -jakieś złe doświadczenie w relacjach damsko-męskich? Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko 6 litrów oleju
na 4 osoby :o Nas jest dwoje i zużywam jakieś pół litra na kilka miesięcy... Kąpiecie się w tym oleju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie to jest bardzo
dużo gosiu. nie tylko oleju. 6 l to ja na 2 osoby na rok nie zużyję. Musisz mieć chyba w domu 3 dużych mężczyzn. 10 kg mąki w miesiacu? co wy z nią robicie? cukru też bardzo dużo zużywacie, u nas 1 kg idzie ponad miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nas jest dwoje,i z tych rzeczy co tu napisalas to zuzywamy mniej wiecej tak: chleb - 25 szt na miesiac bułki małe kajzerki - moze z 15 w miesiacu mąka - ok. 1-2 kg na miesiac, cukier -1 kg albo mniej,ja nie slodze wcale,facet slodzi malo jaJKA - 30-50 SZT,w zaleznosci ile pieke ciast itp. mleko - wstyd sie przyznac,ale moze z 5 l,ja nie lubie mleka ojej - 0,25 l na miesiac ryż, mąka ziemniaczana, bułka tarta, kasza manna - po 0,5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też napiszę
2 osoby, bez dzieci: olej - pół litra na wiele miesięcy oliwa - ok. 0,75 l na miesiąc-półtora pieczywo - jemy mało, ok. bochenka na dwa-trzy dni, czasami bułki jak mi się chce iść do piekarni mąka - 1 kg od nie wiem ilu miesięcy stoi cukier - kilogram na dwa miesiące (ja nie słodzę, mąż czasami) jajka - dużo, bo ja uwielbiam, jakieś 10 szt./tydz, czyli 40 miesięcznie mleko - rzadko, bo ja średnio lubię, a mąż nie może, czyli jakieś 0,5 l /tydzień masło - kostk osełki 300 gram/tydzień ryż, kasze - kilka woreczków w miesiącu, za to makaronów jemy dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabessskAAA
ja nie pracuję ponieważ dopiero urodziłam dziecko:-) czynsz 1,600zł internet 80 zł gaz co kwartał 500zł prąd m-c 80zł benzyna 700zł jedzenie, utrzymanie dziecka 2,000zł pralnia na garnitury męża m-c 200zł kredyt za samochód 1,000 Mąż zarabia ok 10.000 czasem więcej bo ma swoją działalność gosp. więc resztę odkładamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
No tak mi się wydawało że u mnie to dużo jedzenia idzie i chciałam porównać jak jest u was. Oleju uzywam tylko do smażenia i tyle mi wychodzi. Często robię naleśniki, placki ziemniaczane czy drożdżowe, kotlety, no i syn nałogowo smaży sobie frytki w garnku Mąka i cukier to głównie do ciast, np z kilograma ostatnio robiłam bułeczki drożdżowe z jagodami, albo ciastek z maszynki niedawno mi sie zachciało zrobić, tez z kilograma, pierogi robię nieraz jejku a kawy i herbaty ile u mnie idzie.... do tego mieso, wędlina albo nawet i pieczywo, codziennie dwa chleby plus 10 bułek. Bułki na sniadanie dla dzieci, ewentualnie ze sobą do szkoły (rzadko bo nie chcą brac kanapek wola sobie coś kupić gotowego), a na wieczór juz jemy chleb i do pracy męzowi robię na następny dzień kanapki, 5-6 podwójnych wiec prawie cały chleb na nie idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAMAŻ i 5-LATKA
Kredyty - 2000,00 Samochody - 600,00 Rachunki - 600,00 Przedszkole - 400,00 Jedzenie - 1500,00 Ubrania - 200,00 Inne (zawsze coś wypada- leki\lekarz, dentysta, czasem wypad na narty) - 200,00 Zarabiam 1800,00 Mąż 5500,00-6000,00 Około 2000,00 co miesiąc staram się odkładać....mam wtedy na wakacje, meble, remonty itp. W tym roku planujemy zrobić kostkę. Niestety zakupy robimy z kartką w ręku, na promocjach i okazajach. Wszystko gotuję sama, piekę- tak jest smacznie i zdrowo- nie lubię gotowego jedzenia. Jestem praktyczna i oszczędna- nie lubię wywalac pieniędzy w błoto (choć pewnie jest mnie na to stać). Wolę miec na czarną godzinę. Wychowałam się w rodzinie, w której nie było praktycznie grosza. Mama tylko pracowala + niewielka renta po ojcu. Teraz ja pomagam mamie- co dziennie zapraszam albo na obiad albo na kolację. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu pytał gdzie są osoby zarabiające poniżej 3000? Przecież średnia krajowa brutto, jeśli się nie mylę wynosi ok 3800 czyli znacznie ponieżej 3000 netto. Kiedy moja rodzina miała niskie dochody to nie było mowy o internecie. Przy małych zarobkach oszczędza się nie tylko na jedzeniu. Miesięczne koszty utrzymania mojej 5 osobowej rodziny: 1500 opłaty stałe (czynsz, gaz, przedszkole, tv,internet,telefony), jedzenie 1500, samochód - gaz 500, reszta ok. 1200 znika w niewytłumaczalny sposób :) - lekarze, restauracja raz na jakiś czas, ciuchy, kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mallwinna
A ja mam 1300 zł na utrzymanie 4-osobowej rodziny i co mam powiedziec? Całe szczęście, że mam trochę oszczędności na koncie, bo bysmy zginęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile wy zarabiacie
ja nie pracuję ,jestem w ciąży.mój mąż zarabia 1500zł. i chyba zawału dostanę przy tym forum o jakich wy zarobkach mówicie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×