Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AsiaW

Luty 2009

Polecane posty

Faktycznie ożywiło się na naszym forum. Przynajmniej jest co poczytać. Ale wczoraj u nas było ciepło. Pojechaliśmy po południu na działkę i spacerowaliśmy za ogrodzeniem, więc Ania mogła szaleć, bo na ogródkach działkowych samochodów nie ma. Siedzieliśmy ponad 4 godziny tam. Super pogoda i relaks dla wszystkich. Mąż zrobił już cały szkielet altanki i zabiera się za pokrycie dachu, więc w związku z tym poszłam z dziećmi na łąkę narwać polnych kwiatów na wiechę. Wątpię czy w tym roku skończymy altanę, ale jeszcze teście maja działkę na tym samym ogródku działkowym, więc do nich czasem idziemy. Staram się już tak nie krzyczeć na Anie i widzę, że przestała sikać w nocy, ale nie chce zapeszyć. Zawsze jak się pochwalę na forum, że Ania coś potrafi, to potem jestem rozczarowana, bo już jej tak nie wychodzi jak powinno. Ania "zestaw do sikania" ma (2 nocniki i deskę miękką na ubikacje) i chętnie siada, żeby robić, ale nie zawsze ma czas iść zrobić i w ostatniej chwili woła, jak popuści w majtki. ma 10 par majtek, a po 3 dniach już nie ma co ubrać jak nie zrobię prania. W ogóle przy dwójce dzieci to prania jest sporo. Ciągle tylko prać i prasować i suszarki wiecznie stoją w pokoju z rzeczami, bo niestety na poddaszu nie mamy balkonu :/ Ja tam ze sprzątaniem nie szaleję, bo musiałabym tylko sprzątać. W sobotę generalne sprzątanie, a w tygodniu tak pobieżnie, żeby jakoś wyglądało. Zabawki, to wieczorem po całym mieszkaniu zbieram i zanoszę do pokoju dzieci (dobrze, że mamy tylko 2 pokoje :P ). Przy tak malutkich dzieciach to nie da się utrzymać porządku. Z resztą mąż raczej też nie dba o porządek i nigdy nie odkłada rzeczy na swoje miejsce, a potem musi szukać. Więc jak ja nie sprzątnę, to może coś leżeć cały tydzień. Potem pyta się mnie gdzie co jest, bo on nie wie gdzie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
No wreszcie się forum faktycznie rozkręciło. Strażaczka wierzę że przy dwójce dzieci to prania fura. Powiem wam ja teraz jak teściów nie ma też nie mam szaleństwa ze sprzątaniem. Psa w domu nie ma. Śpi w budzie bo noce są ciepłe więc jak ostatnio posprzątałam sobie w piątek tak dokładnie to dopiero dziś znowu posprzątałam a tak to miałam czyściutko. Mój mąż po sobie raczej zawsze sprząta więc jest ok. A spokój mam taki że normalnie żyć nie umierać :) Aga więc jak troszkę odsapniesz to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabell pisałam, że ciągle sprzątasz a teraz ja cholerka musze codziennie odkurzac bo mam psa i wszędzie mam pełno siersci. ciepło się srobiło i leni sie okropnie. my mamy duży balkon to może jej jakąś bude wykombinuje :] heh. krzys nagle ma jakiś problem z rozstaniem się ze mną i nagle po 6 miesiącach chodzenia na zajęcia z dziećmi zaczął płakać, ciocie mówią że płacze tylko przy rozstaniu ze mną a potem się bawi, smieje więc nie rezygnujemy choć jest to dla mnie masakrycznie ciężkie. jutro rano idziemy a ja już się martwie czy będzie bardzo płakał. taki to dziwny wiek nadszedł na nasze dzieciaczki. powiem wam, że im straszy to tym trudniej.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Efa ale ty jak piszesz masz psa jednego a u nas na górze jak teściowa jest to urzędują dwa psy a teraz jak jej nie ma to tutaj psa nie ma. Noce są ciepłe więc śpi w budzie co prawda mam schizę i chodzę w nocy na balkon czy nie skomle bo bym po niego poszła ale sobie spokojnie w budzie śpi. A ja mam w końcu porządek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no izabell nie zazdroszcze. nie rozumiem po co pies w domu skoro macie podworko. jak jest mroz to co innego i mozna psa na noc zabrac. ja osobiscie uwazam, ze pies w domu to sie męczy. to ile jeszcze masz spokoju od teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Efa spokoju od teściowej to ja jeszcze mam 2 tygodnie. Ale dziś pokłóciłam się ostro z babką męża. Wiem to jest starsza osoba może i nie powinnam ale jak ktoś zaczyna na mnie ryja drzeć za to że myje drzwi to wielkie sorry. Zostałam dziś zwyzywana od kur.... i takie tam a nawet do bitki do mnie leciała no to ja sobie nie dam. Jestem osobą nerwową ryja mam od ucha do ucha i nie pozwolę swoją osobą pomiatać. Codziennie chcący się z nią rozminąć i nie denerwować się jej docinkami muszę brać Persen bądź inne na uspokojenie bo inaczej nie funkcjonuje już normalnie. Dziś wpadłam w takie nerwy że aż gorączki dostałam serdecznie dość wszystkiego mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hej!a my mamy ospe tzn ania ma!no wiec caly tydzien albo lepiej bedzie w domku.dobrze ze maz ma na popoludnie do pracy to bedziemy sie zmieniac.no ale ponoc czym wczesnij tym lepiej wiec zobaczymy.narazie spoko kilka kropek tylko. izabell wspolczuje ale tak to jest jak sie nie mieszka samemu.cos wiem na ten temat. efa no ty to masz wesolo z 2 takich malcow. moja ania na szczescie chetnie chodzi do zlobka nie placze raczej przy rozstaniu no czasem ale to tylko moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Aga ale ona powiem ci robi z siebie teraz taką sierotę. Mężowi jak się skarżyła mojemu to nie powiedziała go że chciała mnie butem uderzyć. Mało tego w piątek po kłótni z nią pojechaliśmy z mężem na zakupy. A jak wróciliśmy to był u niej kuzyn męża a chrzestny Szymka, zawsze jak u niej był to przychodził na górę tu do nas do szymka posiedzieć kawę wypić. Ale nie babka nagadała na mnie że ja najgorsza jestem i nawet tu nie zajrzał. W niedziele też był bo przyjechał ze swoją matką a jej córka i też nie przyszedł i wkurza mnie to bo ze mnie teraz najgorszą osobę robią a do mnie nikt nie przyjdzie i nie spyta jak naprawdę było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze u ciebie potrwa
a jak u was z buntami, powrotami z placu zabaw itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hej znowu cisza ale pewnie wszyscy z dziecmi na dworze siedza. my juz po ospie naszczescie przeszla dosc gladko i szybko. no i minal kolejny dzien matki -ciekawe jak o swietowalyscie?-ja od dzieci dostalam kwiatka od ani laurke robiona w zlobku a teraz w srode ide do zlobka na przedstawienie z okazji dnia mamy i taty.napewno bedzie super. no i dzien dziecka tez juz 2 za pasem.kupilismy ani piaskownice taka muszle.frajda na calej lini.ja mam wiecej sprzatania w domu tego piachu ale co tam grunt ze dziecko zadowolone i juz.mam tez tescia w szpitalu ale to u mnie zawsze cos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Faktycznie znowu tu cicho. My się sukcesywnie uczymy sisiać na nocnik i nawet nam to idzie. Od tygodnia Szymek ładnie sika na nocnik. Co prawda jeszcze sam mi nie woła ale sadzam go co jakiś czas i zawsze się wysika, jest taki że jak nie wysika się to nie wstanie z nocnika i nie każe się ubrać. Aga ja jakoś specjalnie nie obchodziłam dnia matki, Szymek jeszcze za mały ty co innego bo masz już syna kawalera. No i laurkę od Ania dostałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE. NAPISALAM DUZO ALE MI SIE SKASKOWALO, TERAZ TO MI SIE JUZ NIE CHCE PISAC.HEH. DLUGO TU NIKT NIE ZAGLADAL. CO U WAS? KRZYSIAK ROSNIE, ROZWIJA SIE SZYBCIUTKO. CZY WASZE DZIECI TEZ TAK PRZEZADZAJA I WYMUSZAJA WSZYSTKO PLACZEM? POZDRAWIAM WAS. AGASNIE SPRAWDZ POCZTE NA NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hej no faktycznie cisza ostatnio.pewnie wakacje.ja wlasnie wrocilam z mezem i ania spod namiotu w pustkowiu.bylo super troche wolnego czsu spedzonego razem.syn caly lipiec jest w kolobrzegu w sanatorium.bardzo zadowolony i co najwazniejsze pomaga mu. co do wymuszania to fsakt moja ania tez wszystko wymusza krzykiem.teraz ma miesiac wolnego od zlobka a wlasciwie to juz 2 tyg bo 1 sierpnia znowu do zlobka.lece teraz z nia do lekarza bo kaszle odezwe sie .efa zaraz sprawdze poczte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cisza na tym naszym forum. U nas brzydka pogoda i siedzimy w domu. Altana postawiona, ale trzeba jeszcze wykończyć, a to kupe roboty i kasy. Na szczęście możemy już jeździć na całe dnie na działkę i szaleć na świeżym powietrzu. U nas coś ostatnio jakiś wirus panuje. Najpierw Ania cały dzień wymiotowała, potem mnie coś złapało i górą i dołem, a wczoraj męża dopadło i też cały dzień wymioty i mdłości. Adaś też jakby częściej ulewał, ale nie mogę zauważyć, bo on zawsze po jedzeniu ulewa. Na wszelki wypadek daję mu częściej cycka, żeby się nie odwodnił. Od 12 sierpnia mąż ma urlop i jedziemy do moich rodziców, a potem nad morze do Ustki (to już chyba tradycja, że w urlopie do moich rodziców jedziemy). Już nie mogę się doczekać. Mam tylko nadzieję, że pogoda będzie ładna i poszalejemy na plaży. Ania już od dawna sika do ubikacji, albo do nocnika i w nocy się nie moczy, ale niestety nie zawsze zawoła kupę i mam potem do prania i mycia (blee). Z tymi kupami to tez nie jest za fajnie, bo Ania robi czasem co kilka dni. Jeść tez za dużo nie je i muszę cudować i wymyślać coś, żeby zjadła coś. Adaś już chce siedzieć i coraz mniej śpi w dzień. Już prawie ma pół roczku. Jak ten czas leci. A co słychać u reszty forumowiczek? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do buntów Ani, to ona tez się buntuje i na wszelkie sposoby wymusza na nas to co ona chce, ale my staramy się ją wtedy ignorować, albo jak już przesadza, to zamykam ja na chwile w jej pokoju, żeby się wykrzyczała. Wśród ludzi jest trochę gorzej, ale zazwyczaj jak mówimy do niej: "to ja idę, a ty zostań i rób ....(coś tam)", to przybiega do nas i jest spokój. Czasem trzeba się posiłkować lizaczkami, albo gumami rozpuszczalnymi. Lekko nie jest, ale za to jak czasem rzuci tekstem fajnym, to tylko się śmiać. Ostatnio jeszcze Ania zaczyna zadawać mnóstwo pytań, na które czasem nie wiadomo jak odpowiadać, np. "jak robi ślimak?, jak robi żyrafa?" Wasze dzieci też tak mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Strażaczka jak dobrze że się odezwałaś. Zaglądam tu codziennie no ale sama ze sobą pisać nie będę :) U nas z nocnikowaniem ciężko muszę ja Szymka sadzać bo sam nie zawoła. Ale kupę raczej zawsze mi robi wtedy jak jest na nocniku. U nas buntu jakiegoś na razie nie ma. Czasem jak się czegoś mu nie da co chcę to chwilkę złości się i krzyczy ale zaraz szybko mu przechodzi. Na szczęście przestał w nerwach uderzać głową raz mąż lekko pokropił go wodą jak uderzał głową i od tej pory już nie mamy takiego problemu, bo nie raz to byłam w strachu że sobie zrobi coś poważnego. Strażaczka to dużego już masz kawalera kurcze faktycznie czas tak szybko leci. Dopiero pamiętam jak pisałaś że czekasz aż maleństwo się urodzi a tu proszę już pół roku minęło :) Pozdrawiam i piszcie częściej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hej dziewczyny.no jedne przed urlopem inne w trakcie a niektore juz po.. ja od poniedzialku wracam do pracy a ania do zlobka-ona sie cieszy ja nie bardzo-nie chce mi sie. jutro mamy z mezem taka uroczystosc -15 rocznica slubu no ale moj kochany bedzie do prawie 24 w pracy.no coz zycie zycie.... a przy okazji to skladam najlepsze zyczenia wszystkim krzysiom i aniom bo to ich dzis i jutro swieto!!!!! moja nia jest na etapie wozenia lalek w wozku i ciaglego ich zawijania i rozwijania i teksty:to moje dziecko,to moj bobas...wogole bardzo duzo mowi calymi zdaniami.gadula mala. nie wiem czy wam pisalam ale w koncu odstawilam anulke od piersi-miala okurat 2 latka i 5 miesiecy.uwazam to za nasz wielki sukces-ze tyle nam sie udalo razem wytrwac i za to ze jakos dosyc spokojnie udalo nam sie zakonczyc ten okres.teraz na nowo sie poznajemy choc pierwsze dni nie ukrywam byly bardzo ciezkie.zarowno dla ani jak i dla mnie ale tez i dla mojego meza ktory przejal czesc moich obowiazkow-jak chocby kladzienie ani spac i spal z nia sam a ja w drugim pokoju przez 3 noce.gdyby nie on to chyba bym nie dala rady.potem na dzien zaklejalam piersi i pokazywalam ani ze mamusia ma bubue i to jakos jej pomagalo.ale nadal mimo ze mija wlasnie 20 dni bez cyca to bardzo sie tuli do cyca i jkaby szukala .widze ze jej brakuje ale za to okazuje jej milosc w inny sposob. no ale zaczela pic wieczorem mleko z dziubka no i spi cale noce nawet rano trohe dluzej bo do 7-8 a czasem i do 9 prawie. u nas pogoda tragiczna.ania kaszle juz 2 tygodnie.a w piatek jedziemy do kolobrzegu po syna bo byl miesiac w sanatorium. strazaczka zycze udanego wypoczynku nad mrzem i ladnej pogody. my chcemy jeszcze od 13 do 15 sierpnia pojechac pod namiot ale jak bedzie pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Ci Agasnie, że Ania przesypia Ci całe noce. U mnie do dziś Ania się budzi przynajmniej raz w nocy, a jak prześpi całą noc, to jest sukces. Oczywiście Adaś regularnie co 2 godziny na cycka się budzi w nocy począwszy od 23-24-tej, a nad ranem od 6-tej gada sobie i trzeba go trzymać na kolanach, albo gadać do niego, a zasypia dopiero po 8, jak już trzeba wstać. Oboje śpią w jednym pokoju i czasem Ania takie sceny w nocy robi, że szok. Wrzeszczy jak opętana i nie wiadomo o co jej chodzi. Nie chce się dać dotknąć tylko ryczy. Całe szczęście Adaś śpi i nie zdarzyło się jeszcze, żeby oboje na raz płakali. O dziwo nie jestem taka zmęczona mimo, że chodzę spać po 23-ej. Moja Ania też dużo mówi i zamiast lalki, to tuli Adasia. Bardzo chce zmieniać mu pieluchy (oczywiście z moją pomocą) i smarować mu pupę kremem. Cały czas powtarza: "kocham braciszka". Z siakaniem tez nie mamy problemów, za to cały czas męczymy się, żeby robiła kupę do nocnika. Tylko jak ją męczę nawet kilka godzin, to wtedy z wielkim bólem zrobi do nocnika, ale jest dużo płaczu i marudzenia, a moich nerwów co nie miara. W ogóle to Ania uwielbia chodzić do sklepu. Jak ma zostać w domu to dla niej kara. Oczywiście nie obejdzie się bez kupna lizaczka przy kasie, no ale w porównaniu z wcześniejszym zachowaniem Ani na zakupach, to jest super teraz, bo ładnie trzyma za rączkę i pomaga wkładać towar do koszyka. Jeszcze ponad tydzień i jedziemy na urlop. Już nie mogę się doczekać. Oby pogoda dopisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Ja odkąd przeniosłam Szymka z łóżeczka na łóżko zwykłe to śpi spokojnie. Nie uderza o szczeble jak w łóżeczku i jak wstawał w łóżeczku codziennie o 5 tak teraz śpi nawet do 8. W nocy nie budzi się wcale czasem na picie ale bardzo rzadko ale to napije się łyk soczku i kładzie się spać Chodzę w nocy czasem go przykryć. U nas Szymek też strasznie dużo zaczyna mówić powtórzy już bardzo dużo ale jak się od niego za dużo chcę wyciągnąć to krzyczy nie nie nie dość i nie powie nic :) Kupe u nas raczej zawsze zrobi wtedy kiedy akurat siedzi na nocniku za to my mamy problem jeszcze z sikaniem bo jak ja go nie posadzę to sam nie siądzie i zesika się do pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabell a ty mu zakldasz pieluchy?? lepiej mu zakladaj majteczki, szybciej sie oduczy, bo jak mokro to nie wygodnie. bedziesz miala wiecej prania ale napewno po kilku dniach sie uda. no moj to dalej budzi sie w nocy kilka razy na cyca. zdazylo sie moze z 5 razy ze przespal fajnie nocke no a ja wtedy i tak sie budzilam co te 2 godziny i sprawdzalam czy oddyha.hehe.tez chce zmienic mu lozko, moze tez przestanie sie budzi wkoncu.ha juz to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Ania w normalnym łóżku już śpi chyba rok i nie widzę zmiany. I tak nie przesypia całych nocy, ale zdarza się, że prześpi całą noc bez pobudki. Może gdyby dzieci spały w osobnych pokojach to byłoby inaczej, ale często jak idę p Adasia, żeby go nakarmić, to wtedy Ania się obudzi i chce siku, albo mleczko. Nie oduczam jej picia w nocy mleka, bo straszny niejadek z niej, więc przynajmniej mlekiem w nocy nadrobi. Jak będzie chciała, to sama się oduczy. Dziś zmieniłam jej poduszkę na większą, bo miała takiego większego jaśka. Zobaczymy, czy to pomoże, bo jak czasem przychodzi spać do naszego łóżka to śpi do 8-9, a u siebie maksymalnie do 7 śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze z tym sikaniem, to dziecko chyba szybciej się oduczy sikać jak będzie bez pieluchy, bo jak jest pielucha, to wie, że nic się nie zmoczy i może sobie sikać kiedy chce. Ja pamiętam, że czasami to aż brakowało mi majtek, tak często musiałam Ani zmieniać. Ale Ania tylko popuszczała, nie sikała do końca, więc nie miałam wszystkiego w moczu. No i teraz ładnie już woła i tylko sporadycznie zdarza się, że popuści. No ale ta nieszczęsna kupa, to masakra. Jakoś nie może się nauczyć, że ma wołać i robić do nocnika. Owszem zawoła, ale jak zrobi w majtki. Mam nadzieję, że z czasem się nauczy wołać zanim zrobi w majtki. Zdarza się, że zrobi do nocnika, ale muszę ją dopilnować, żeby siedziała na tym nocniku dosyć długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
No właśnie ja zakładam mu pieluszkę po sikaniu bo on siedzi zazwyczaj u nas w sypialni na łóżku u nas rozkładam mu koc i jak by siedział mi na łóżku bez pieluchy to nie chcę wiedzieć jakie zapachy wydzielał by materac z łóżka. Na swoim łóżku jak by się zesikał to też nie za fajnie by było. W jadalni znowu teściu ma łóżko więc albo sikał by mi po łóżkach albo po dywanach. Więc bez pieluchy siedzi jedynie jak jest na polu wtedy ubieram mu same majtusie jak jest oczywiście upał idziemy pod domem sobie siąść Szymcio ma piaskownice i siedzi i bawi się i pieluchy wtedy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hej mam problem z kompem i dlatego tak zadko zagladam. no ale jestem efa no ja juz miesiac jak odstawilam anie od cyca.uznalam ze 2i pol roku wystarczy.adam akurat mial urlop wiec mi pomogl.czasem jeszcze zdarza sie ze wola cyca albo wieczorem musze z nia sie polozyc zeby zasnela albo nad ranem biore ja bo sie chce przytulic.zaczela pic z dziubka kaszke albo mleko rano jak idziemy do zloka. ania spi w lozeczku ale zastanawiam sie nad tapczanikiem jakims(tylko gdzie ja go wstawie)no ale nie wiem czy to cos da.czesto krzyczy ze chce spac na naszym lozku. wogole to probuje wszystko co nie po jej mysli wymuszac krzykiem a raczej wrzskiem. juz niedlugo czeka ja kolejna rewolucja bo przejdzie do najstarszej grupy w zlobku od 1 wrzesnia. co do pieluch to w zlobku roznie chodzi w pampersie czasem bez.w domu tez roznie bywa raczej staram sie zakladac tylko do spania i wyjscia no najwyzej mamy co prac i suszyc jak sie trafi wpadka.czasem ania z pozno zawola jak juz leci po nogach.ale kupke to juz robi do kibelka albo na nocnik.zaley. oj rosna nam maluszki rosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm izabell sa takie folie na lozka. krzys w nocy spi bez pieluszki czasami sie zdazy, ze sie zesika w nocy i wtedy przecieram tylko materac i daje na slonce. materac ma z lozeczka wiec bedzie i tak do wyzucenia, a smierdziec nie smierdzi. jak mu zmienie lozko to bede podkladac jakis gruby koc pod przescieradlo. u nas naszczescie kupka w majtki nigdy sie nie zdazyla, a z siku tez nie ma problemu. w nocy jak sie zesika to zazwyczaj wtedy jak na wieczor duzo wypije.tak wiec pod tym wzgledym krzys jest super. problem jest np. z myciem zebow albo jedzeniem warzyw. wrrr, najchetniej jadlby samo mieso i slodycze.hehe. pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialam sie pochawalic ze mlody fajnie spi w nocy. idzie spac o 22 i budzi sie dopiero o 6 na cyca i siku, potem spi jeszcze do 7.30. no miodzio. zobaczymy czy tak juz bedzie zawsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
a my znowu bylismy pod namiotem 3 dni.pogoda byla super wiec postanowilismy troche odskoczyc.ania zadowolona to najwazniejsze.chodzi juz do zlobka a od 1 wrzesnia idzie na najstarsza grupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Dziewczyny a ja poszłam za waszą radą i puszczam małego w domu bez pieluszki. I o dziwo zawsze idzie i siada jak chcę mu się sikać :) Na dworze ostatnio pod domem mu się tylko zdarzyło zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×