Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AsiaW

Luty 2009

Polecane posty

hej . U nas Ok :) Pati gada coraz wiecej po naszemu:) codziennie uczy sie okolo 3-4 slowek. Dzis sie nauczyla ladnie mowic: cytryna, amen i Papunia(czyli Patunia, bo tak na nia w domku wolamy). Smiesznie czsem przekreca slowa, np. na czekolade mowi tikula :) a na dziadka mowi dziadyy albo dziaduś:) Pati ma 16 zabkow , wazy okolo10,5 kg ale apetyt ma wieeelki. Mi sie robi coraz ciezej . Brzuch mam juz spory i do tego bole kregoslupa :( z Pati w ciazy sie o wiele lepiej czulam. Jeszcze niewiem czy to bedzie chlopczyk czy dziewczynka. 15 listopada mam wizyt. Mam nadzieje ze bedzie juz widac plec:) a jak tam wasze dzieciaczki?? duzo mowia?? bawia sie z innymi dziecmi? moja Pati coraz czesciej zajmuje sie sama soba. Bawi sie nawet przez 2 godzinki sama cichutko. Mozna powiedziec ze powana sie zrobila pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Dziewczyny co tu tak cicho czyżby nam się forum sypało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hejhej melduje ze juz jestem i juz bede.w koncu mam znowu internet bo bylam przez 3 tygodnie odcieta od swiata.zmienilam operatora i stad moja nieobecnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Aga jesteś wytłumaczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnue1
dzieki za wyrozumialosc i wybaczenie ale gdzie reszt sei podziewa/moja ania troche kaszle i ma katar ale chodzi do zobkajuz zaliczylysmy zwolnienie na jelitowke.adam pracuje na okresie probnym wiec wiadomo. ania codziennie cos nowego mowi.lobuz z nij straszny ale bardzo kochany lobuz. nadal nie moge jej odzwyczaic od smoczka tzn w dzian sie bez niego obywa ale w nocy nie da rady,no i nadal ja karmie.mialam juz ja odstawic ale jakos mi bardzo ciezko. a ostatnio zrobila strajk i 2 noc pod rza nie spala od 24 do 4 a ja o 4.30 wstaje do pracy.no i co bylo zrobic/???koszmar.ona w najlepsze spala i budzil asie dopiero w zlobku.oj do spania to jest okroppna.alw wczoraj od niepamietnych czasow spala do 9!!!!!szok normalnie musze to zapisac w kalendarzu.oczywiscie juz w dzien spac nie poszla.o nie nie ma za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Aguś ja też mam przeboje ze spaniem Szymona do 9 to on jeszcze mi nigdy w życiu nie przespał no do 8:30 ale to drzemka pierwsza. Za to codziennie dzień na dzień wstaje mi o 5 rano najpóźniej o 5:30 ostatnio już o 4 wstał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam problemy jeśli chodzi o spanie Ani w dzień. Masakra. Często w ogóle przez dzień nie śpi, a w nocy i tak się budzi. No i jak się nad ranem budzi na mleko, to chce spać ze mną i nie chce leżeć w łóżeczku. A żeby zasnąć wieczorem, to tez mam przeboje, bo muszę jej kilka razy czytać jej książeczkę ulubiona o "małpce koko" i śpiewać "aaa, były sobie kotki dwa". Jak tylko ja kładę do łóżeczka, to od razu upomina się o "koko" i trzeba czytać. Czasem to siedzę z nią godzinę, bo nie chce spać. Ogólnie strasznie uparta ta moja córka, ale kochana jest i z każdym dniem mówi coraz więcej. Potrafi nawet powiedzieć krótkie zdania. A mój brzusio już dosyć duży i Adaś wierci się niesamowicie. Kurs męża powoli dobiega końca. Jakoś zleciało, ale większość czasu siedziałam u mamy w Bydgoszczy. Jutro mężulek przyjeżdża na weekend do domu, a potem w czwartek już na stałe. Super. W końcu mężulek pomoże przy Ani, bo już mi ciężko ją kąpać i nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Strażaczka no wierze ci że ci ciężko jeszcze samej bez męża to już całkiem ale przetrwałaś i to ci się chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny z tym spaniem to chyba taki wiek. wydaje mi sie, ze dzieci juz nie potrzebują w tym wieku drzemki w ciągu dnia. chciałam już krzysia oduczyc tego spania w dzien bo w nocy często się budzi, późno chodzi spać. jednak uświadomiłam sobie, ze jak pojdzie do złobka lub przedszkola to i tak spać w dzień bedzie musiał, sama nie wiem czy jest sens oduaczac a potem i tak wroci do tego rytuału.myśle, ze bez drzemki nasze dzieci ładniej spałyby w nocy i chodziły wczesniej spać np.o 19.30 do 7 rano i tyle snu spokojnie dziecku wystarczy. rozrabiak straszny z miska no i mami synek hehe. teraz to nawet wysikac jest mi cieżko hehe, moja uwaga musi byc cały czas zwrocona na niego, ciagle się razem bawimy, wyglupiamy, minol mu taki okres tata tata teraz ja jestem wazniejsza ;) poza tym kupilismy mieszkanie i teraz mamy remont, tak wiec super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Ja żyje i się melduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIELKA1
Ja też żyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu zaglądam co jakiś czas, ale nikt się nie odzywa, więc nie udzielam się. Jeśli chodzi o drzemki w dzień, to Ania rzadko kiedy śpi. Przeważnie zasypia w samochodzie, albo w wózku na spacerze. No teraz na sankach raczej nie zasypia, więc jest marudna wieczorami. A czasem wcale nie wychodzimy na spacer, bo pada śnieg i pogoda jest nieciekawa. Niestety Ania dziś złapała katar i mam nadzieję, że to się bardziej nie rozwinie. Na spacer z nią nie wyjdę, bo boję się, że zachoruje na dobre. Oby mnie nic nie złapało, bo leków nie mogę za bardzo zażywać. Brzuch mi rośnie i rośnie, ale nie przytyłam jeszcze tyle co z Anią. Z Ania przytyłam 17 kg, a przy tej ciąży do tej pory przybrałam 5kg. Chyba więcej zajęć i nie bardzo można posiedzieć z tyłkiem, bo Ania wiecznie ciągnie mnie za rękę, mówi "chodź" i ciągnie do swojego pokoju, żeby się z nią bawić. Musze się pochwalić, że moja Anulka zna już niektóre literki alfabetu (A, B, C, D, E, O, M, T, K, G), zna tez kolory: czerwony jak serduszko, niebieski jak niebo, zielony jak trawa i żółty jak słoneczko. Ania uwielbia bawić się klockami i budować wierzę z nich, a przy okazji pokazuje mi kolory o które ją pytam. Mężulek już w domu, ale zaczyna dodatkowa pracę i mało jest w domu, no ale kąpie Anie, więc trochę mi lżej. Nauczył ja myć pupę, więc nie musi jej dotykać. Śmiesznie to wygląda, bo Ania wstaje na nóżki i gąbką lub ręką myje sobie miejsca intymne. Po woli zaczyna tworzyć się tradycja, że Ania nad ranem, albo w nocy przychodzi do nas do łóżka. Całe szczęście mamy duże łóżko i mieścimy się wszyscy. Tatuś nie protestuje jak Ania przychodzi, a mi się nie chce wstawać, żeby odnieść Anie jak zaśnie. Z reszta to jest takie słodkie, kiedy Anulka sama otwiera drzwi i przybiega do naszego łóżka. Od razu zasypia, więc mamy spokój. Raz Ania przespała całą noc i nie przyszła do nas, to aż nam tego brakowało. Aaaa i jeszcze Ania, kiedy się ja zapyta kogo jest księżniczka, albo córeczka to oczywiście odpowiada: "tatusia". No to trochę macie do poczytania, ale liczę na to, że ktoś tez coś napisze i pochwali się osiągnięciami swej pociechy. A jak mikołaj? Dzieci się bały Mikołaja? Moja Ania się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Szymonek juz też zaczyna coraz więcej mówić troche sobie przekręca bądź skraca ale ja zawsze wiem co on chce :). Ostatnio przyszedł do tatusia z kubeczkiem i mówi: TATA PIĆ FOK. Żeby tata dał do picia sok bo u nas sok jest fok. Na mleko mówi MIO. Ale ogólnie stara się dużo powtarzać ale ostanio hitem jest NIE :). Co do mycia to ja zawsze go myje a mąż ubiera. Strażaczka co do mikołaja to u nas szwagier się przebrał i na początku Szymonek się bał ale jak mikołaj dał prezenty to już strach minoł :). Szymon wczoraj mnie rozczulił wybiło nam na chwilę prąd a on takie straszne na to zdziwienie bo już miał iść spać. Wstał w łóżeczku podparł się ręką pod brodę i zaczął zdziwiać mocno co to się nie stało. I teraz jak mówię mu żeby pokazał jak się dziecko martwi to podpiera sie rączką i strasznie zmartwień ma dużo :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
hejhej normalnie dawno mnie nie bylo ale co ja sie bede tlumaczyc. Ania tez bala sie mikolaja w zlobku miali bal mikolajkowy i teraz chodzi i mowi ciagle "boje pan" no i co poradzic?wogole ostatnio to coraz wiecej mowi i zaczyna skadac po dwa wyrazy.najlepiej jej wychodzi tatus adas ,mamusia aga,bebi(sebi-czyli sebastian).coraz latwiej sie z nia dogadac.smoczka nie udalo nam sie odrzucic .dzis pierwszy raz zasnela bez cyca ciekawe o ktorrej obudzi sie i przypomni sobie ze nie cycala.w ogole w dzien to raczej zapomina o cycu ale w nocy a zwlaszcza rano to dojarka sie wlacza.z jednej strony to mi nie przeszkadz a zwlaszcza jak sie rano szykujemy do pracy bo nie musze jej szykowac jakiejs kaszy czy cos tam tylko cyca dostaje i ok a z drugiej to juz casem mysle ze czs ja odstawic ale ciagle mi jeszcze szkoda.a wy jak tam jeszcze ktoras karmi brzdaca? no i znowu zblizaja sie swieta w piatek mam zamiar lepic pierogi i uszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc krzysiu bal sie tez mikolaja ale wziol od niego prezent i podal mu nawet raczke na przywitanie. teraz jak zobaczy gdzies w sklepie mikolaje to sie zawstydza i mowi pisiu pisiu, czyli, ze mikolaj dal mu kredki :) chodzi na zajecia dla dzieci dwa razy w tyg. po 3 h i jest bardzo zadowolony, no i ja tez, mam wkoncu czas dla siebie :) agasnie ja karmie i wydaje mi sie, ze teraz bezsensu odstawiac bo juz Ania pomalu bedzie sama rezygnowac, ok 3 r.z sama sie odstawi i to bedzie oznaczalo, ze juz mleka nie potrzebuje. i wtedy nie dajesz juz rzadnego mleka tylko przetwory mleczne a jak ja odstawisz sama to musisz wprowadzic jakies mleko zastepcze no i nie wiadomo ile to mleko dawac a od piersi dziecko odstawia sie naturalnie i to znak, ze juz mleka nie potrzebuje. mnie tez czasami szlag trafia bo dalej je w nocy co 2 lub 1,5 h cyca wrrr ale mimo wszystko to jest wygoda, oszczednosc i zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny składam wam już świateczne życzenia bo później moge nie zajżeć. a więc życze Wam Wesołych ŚWIĄT. DUZO ZDROWIA I SZCZĘŚCIA ;) DUZO PREZENCIKOW DLA DZIECIACZKOW ;) BUZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
zdrowych spokojnych radosnych swiat dla calych waszych rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Ja już nie składam życzeń bo już po świętach. A przed świętami miałam czasu brak bo wszystko ja gotowałam i robiłam :(. Lubie gotować ale bez przesady. No nic to piszcie jak po świętach u mnie tak jak i przed. 2 dni świąt a tyle wariacji przed nimi. Eh no i zleciało zaraz nam rok minie i też zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie zdążyłam złożyć Wam życzeń świątecznych, ale za to życzę już Szczęśliwego Nowego Roku, bo nie wiem, czy będzie okazja. Przez te świąteczne porządki teraz muszę leżeć i nospę brać, bo mam okropne bóle krzyżowe, a jeszcze miesiąc do porodu. No, ale zachciało mi się myć okna i czyścić wszystkie szafki w kuchni i pokojach na święta, to teraz mam. Mój lekarz powiedział, że jak tabletki nie będą pomagały i leżenie, to do szpitala. Zaczynam pakować torbę do szpitala, bo nie wiadomo, czy dotrwam w domu do końca ciąży. Najgorzej jak mąż ma służbę, bo wtedy sama z Anią siedzę, a czasem to nawet Anią zająć za bardzo się nie mogę, bo ból krzyża mnie aż osłabia. Świąt raczej nie poczułam przez te bóle. Ciekawe jak Paulina się czuje. Mam nadzieję, że lepiej niz ja. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i byłam 5 dni w szpitalu. Okazało się, że mam chorą nerkę, tzn zastój moczu w nerce. I od tego co jakiś czas dostaje ataku kolki w nerce. Masakra. Jestem już w domu, ale ataki mam jeszcze. Muszę dużo pić i jak mam bóle nerki, to mogę wziąć apap lub nospe. Na szczęście pomaga, ale dopiero po jakiś 20 minutach zaczynają działać leki. W szpitalu jak mnie bolało, to dożylnie dostawałam środek przeciwbólowy i niemal od razu czułam ulgę. Dzidziuś tez ma zastój moczu w nerce i jak się urodzi to będziemy musieli biegać o lekarzach. Mam nadzieję, że nie będzie go nic bolało, bo to naprawdę okropny ból. A jak ja tęskniłam za Anią w tym szpitalu, to nie macie pojęcia. Całe 5 dni jej nie widziałam, bo dzieci do szpitala nie bardzo mogą przychodzić. Normalnie jak ją zobaczyłam, to rozpłakałam się jak dziecko, że w końcu ją widzę i mam przy sobie. Sylwester u Nas był niezbyt ciekawy, bo w piątek wyszłam ze szpitala, ale byłam tak osłabiona, że poszłam spać o 21-ej. Mąż raczej też nie miał wyjścia i poszedł spać ze mną. Obudziły nas fajerwerki w nocy, ale nawet nie chciało nam się patrzeć na nie i spaliśmy dalej. A jak tam Wasz Sylwester upłynął. Pewnie lepiej niż mój :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Strażaczka przytulam cię mocno kochana. Mam nadzieje że wszystko będzie ok. Mój sylwester był podobny do twojego. Wspólnie ze mężem postanowiliśmy sobie sylwester zacząć o 20. I otworzyliśmy o 20 sobie szampana wypiliśmy troszkę i o 22 poszliśmy spać. Spędzaliśmy go sami więc doszliśmy do wniosku że nie ma sensu czekać do 24 skoro nasze dziecko funduje nam pobudki przed 6. To kiedy to odespać. Więc zrobiliśmy jak zrobiliśmy i dobrze bo Szymon w nowy rok wstał o 5:45.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
oj strazaczka mam nadzieje ze jednak wszystko bedzie dobrze z twoim i dzidziusia zdrowiem. moj adam pracowl w sylwestra do 23 i przyjechal do domku o23.50 wiec zdazyl na szampana.ania spala jak zabita.a ja mialam tego dnia bardzo serdecznie dosyc bo rano jak jechalam z ania do zlobka i pracy to wpadlam w poslizg i rozbilam auto.na szczescie nie mocno i nam nic sie nie stalo a to najwazniejsze no ale teraz narazie jezdzimy autobbusami .najgorzej rano na 6 do pracy ale jakos musi byc.wychodzimy z domku o 5.20.dobrze ze autobus mamy blisko i zawoze anie pod sam zlobek od autobusu do zloka 2 minuty,no a ja potem draluje do pracy z jezorem na brodzie ale...troche boje sei teraz jezdzic.mam nadzieje ze szybko mi przejdzie. ania zaczyna mowic zdaniami no i za miesiac rowno skonczy 2 latka.szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. my na sylwestra bylismy sami z misiem, nie spal do 12 w nocy i wtedy kiedy zaczeli fajnie strzelac nagle zrobil sie senny :/ przytrzymalam go jeszcze 10 minut i poszedl spac a jeszcze strzelali petardami dosc dlugo ale byl zmeczony wiec mu nie przeszkadzalo. bylismy w nowym mieszkaniu wiec nie poszedl spac jak zwykle. pojechalismy tam na jedna noc bo sa tam fajne widoki na pół krakowa a na stale przeprowadzamy sie dopiero w nastepnym tyg. juz nie mozemy sie doczekac :) izabell widzialam wasze zdjecia na nk fajny ten parki mikolaja do kieny on jest czynny? strazaczka duzo zdrowka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Efa ten park mikołaja jest czynny do końca lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasnie1
dziewczyny jak ostawialyscie dzieciaczki od cyca?bo ja coraz bardziej zaczynam sie przymiezac ale ciezko mi idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata i cycek
??? To nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabell21
Laska a co ciebie to obchodzi. Przychodzisz tu wcinasz się nawet się nie przedstawisz i od razu jedziesz po Agnieszce. Może to twoje zachowanie nie jest normalne co? Nikt cię tu o zdanie nie prosił. Myślę że po prostu zazdrość cię zżera. Aguś ja nie pomogę bo moje dziecko sam cyca odstawił po 3 miesiącach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata i cycek
moja odstawila jak miala 11,5 miesiaca - stopniowo odstawialam po 1 karmieniu - na koniec zostawilam ranne i jak wyjechalam na 3 dni to dziadkowie rano podali z butelki i finito:) A twoja piej tylko z piersi? Modyfikowane nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agasnie pisalam kiedys o odstawianiu, ze w tym wieku troche bezsensnu lepiej poczekac az sie sama odstawi okolo 3 r.z ale jezeli nie chcesz juz naprawde karmic to najlepiej stopniowo ucinac po jednym karmieniu. to zalezy tez od dziecka, dla krzysia cyc jest tak wazny, ze nia ma takiej opcji by go dostawic. to bylby zaduzy stres dla niego i dla mnie, ja bym nie wytrzymala jego tesknoty. zreszta on nie pije innego mleka tylko moje. izabell masz racje ktos obcy sie wtraca, wypowiada a nie ma pojecia na dany temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×