Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izabelka etc.

20+ latki pamietacie zabawy w podchody, zbieranie karteczek z notesow itp?

Polecane posty

Ja jestem z odrobinę starszego pokolenia,ale też z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy. Wy już mieliście jakieś gierki, karteczki itp, a my zbieraliśmy puszki po piwie i paczki po papierosach:D dobrze pamietam smak wody sodowej z saturatora, oranżadę zamykaną na taki wihajster z korkiem. Często bawiliśmy się w zawody żużlowe. Robiliśmy tor z piasku a za zawodników mieliśmy kapsle, które trzeba było odpowiednio pomalować i ociążyć plasteliną żeby lepiej się pykało je palcami. Nigdy nie zapomnę jak mój dziadek wrócił z Emiratów Arabskich gdzie przeprowadzał elektryfikację. Dał mi wtedy 7 $. Boże! jaki to był majątek. Pojechałam z mamą do pewexu. Mama chciała mi kupić super dres, ale ja się upierałam że chcę mieć barbie. Ja wyłam, bo uważałam że to moje pieniądze i mogę kupić co chcę, a moja mama wyła bo była głęboka komuna, wszystkie dzieciaki były szaro0buro poubierane, a ten dres był taki piękny i mama oczami wyobraźni już mnie w nim widziała:D:D:D wywalczyłam swoją barbie, a parę dni później mój pies obgryzł jej nogi i ręce:p. W podchody też się bawiłam, tak samo w cegiełki, zbijaka, skakanie w gumę czy przez kręconkę. W swoim pokoju miałam słomiankę, na której wisiały proporczyki drużyn żużlowych no i muzyczni idole. Plakaty były ze "sztandaru młodzieży" Mogłabym tak wspominać i wspominać........ Żal mi tych teraźniejszych dzieciaków, bo ten dostęp do wszystkiego doprowadził je do tego że nie potrafią być kreatywne, mają wszystko i ciągle się nudzą. Widzę to po mojej córce i jej rówieśnikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 87
jak czasem pomyśle jakie mielismy kretyńskie pomysły to sie w pale nie mieści...chodziłysmy po domach z proszkiem do firan, gąbkami, jakimis pierdołami z pytaniem czy odra płynie w Polsce (niektórzy nie wiedzieli, a mówiłysmy że robimy ankiete ze szkoły) i przy okazji sprzedawałyśmy te pierdołki, nikt nie chciał kupić za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wyświetla :) Czasem mam wrażenie, że moja mama miała bardziej podobne dzieciństwo do mojego niż mój 6 lat młodszy brat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys jakos nikt nie mial
komorek i ludzie jakso zyli, powiem nawet ze byli szczesliwsi. Bo teraz zadzwonia i pogadaja zamiast sie spotkac. I te spotkania byly takie spontaniczne, a nie teraz umawianie sie czy Ci pasuje czy nie...kazdy coraz czesciej patrzy tylko na siebie, a kiedys ludzie byli bezinteresowni i poagali sobie. I w podstawowce zadna dziewzyna sie nie malowala, a teraz 12 latki wymalowane jakby na impreze nie wiadomo jaka szly...dziecinstwo mija im bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo jak wszedł w obieg bilon to na przerwach się pykało grosikami,jak np ja dmuchnęłam i mój grosik wskoczył na grosik koleżanki to obydwa były moje ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie z tym makijażem do szkoły,nawet jeszcze w liceum krzywo patrzyli nauczyciele na wymalowane dziewczyny a teraz gimnazjum a tam takie modelki że szok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez maietam domki na drzewach:D ile razy sie posiniaczylam :),ale super wspomienia raz wlazlam na drzewo gdzie gniazdo mialy cmiele i jeden mnie ugryzl w oko tydzien nic nie wiedzialam oko mialam tak spuchniete :D:D:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juu
ooo noski to i ja pamietam :D ale byl czad.. bo kiedys wystarczyla guma do skakania czy skakanka i bylo tyle radochy co nie miara a teraz? kupisz komorke i tak zle bo nie ten model co dziecko chcialo.. i badz tu madry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też jestem 81 i pamiętam te pochody,jedzenie na kartki i wczasy pod gruszą z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak btw to pliis o głosik ;) kto nie głosował,zależy nam żeby podskoczyć do góry,już widzę moje dzieciory jak się tłuką na tej pufie co jest do wygrania,ale byłaby radocha :D a na razie mam dopiero 48 miejsce,pomocyyyy ;) 🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️ 🌼❤️ 🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️🌼 ❤️ 🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tijo2008 a w zimie były bobsleje z kapsli :-D Puszki zbierał mój starszy kuzyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
ja juz kliknelam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję juuu 👄 znając moje wątpliwe szczęście to pewnie nic z tego nie będzie bo rekordziści mają po 1000 punktów ale normalnie tak strasznie chciałabym wygrać,że aż mnie ściska;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle w zimie całe dznie się spędzało na śniegu,cały był człowiek przemoczony,zmarznięty ale do zmroku się bawiło a teraz przed kompem albo tv Albo w czerwcu kiedy świetliki latały to łapaliśmy je go słoików,wypuszczaliśmy rzecz jasna potem ale sam fakt że się złapało uszczęśliwiał ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Masz mój głos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mama O i K No dokładnie a teraz już od paru lat nie widziałam żeby dzieci zjeżdżały na sankach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję,kochani jesteście 👄 właśnie dostaliśmy dzięki Wam coś na stołeczek ;) co do sanek to pomijając już to że śniegu jak na lekarstwo :O w tamtym roku zabrałam dzieciaki na górkę,młodsza spała w wózku a ja zjeżdżałam ze starszym :P ech,aż się dzieciństwo przypomniało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech,czekanie na smerfy...;) po wigilii piechotą wieeelką grupą na pasterkę,cudne czasy,teraz nikomu sie nie chce wstać :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z rocznika 83
zima cale dnie zjezdzalo sie z gorki na sankach albo na "jabuszkach". A jak weszly rolki do sklepow to wszyscy je mieli i to z normalnbymi plastikowymi kolkami hehe. I sie scigalismy - trzymalismy sie bagaznika roweru i kto szybciej zajechal na mete ten wygrywal hehe...w ogole mielismy nieskonczona ilos pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
nosy czerwone, buty mokre, rekawiczki tez i te czerwone poliki ale kazdy az sie cieszyl ze zima bo mozna balwana ulepic czy iglo albo pozjezdzac na sankach.. nie mowiac o wojnach na sniezki, a potem nacieranie przez chlopakow pod szkola.. tzreba bylo tak kombinowac zeby wyjsc niezauwazalnie i nie dostac.. ale nie zawsze sie udawalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo w czasie lekcji sie okno uchylało,brało trochę śniegu i buch za kołnierz komuś przed nami,i nikt się nie obrażał,teraz to jejku co by się za to mogło dziać,aż strach pomyśleć,a myśmy się tak w liceum jeszcze wygłupiali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabawy w butelkę albo pytanie wyzwanie,hihi,całowałam sie dzięki temu z chłopakiem w którym się kochałam ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys nikt nie zwracal uwagi
na to jakie ma ubrania...teraz kazdy musi miec jak najdrozsze, jak najwiecej, a dziewczyny jak najwiecej odkrywajace....szkoda ich dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
a nasze ciuchy? hehehe rany.. jak patrze na zdjecia i na swoja grzywke do polowy czola albo opaski w misie.. ale wtedy to byl szal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latka pamietam
Stare dobre czasy :) butelka to było to :) albo były karty do gry flirt towarzyski :) A z "chodzeniem" ze sobą rzeczywiście było śmieszne, bywało, ze cała klasa namawiała by powiedzieć mu "tak" :D p.s. Mama O i K też oddałam głos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porobiłam-wstawiłam pranie do automatu :P ale przypomniały mi sie ruskie jaja,gra,trzaskało sie ile wlezie a tata jak wracał z pracy to próbował pobić nasz rekord :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×