Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izabelka etc.

20+ latki pamietacie zabawy w podchody, zbieranie karteczek z notesow itp?

Polecane posty

hej dziewczynki:) jak tam? ja siedze w pracy, jeszcze tylko 9 godzin :pa pozniej lece na impreze dla pracownikow, chociaz mi sie nie chce ale coz...trzeba sie integrowac :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Izabelka:) Witam wszystkich:) Ja w dzieciństwie nie znosiłam wędlin i zostało mi do teraz, spokojnie zjem tylko czyściutką szynkę, poledwice sopocką, każdą żyłe i tłuszcz dokładnie wykrawam. Nie lubiłam zupy pomidorowej, mięsa, kiełbasy. Kiełbasy nie zjem do teraz, chyba, ze dobrze zgrillowaną - taką chętnie, a surową to jedynie dobrze wysuszoną wiejską. Ogólnie byłam jaroszem:) Teraz jem mięsko (chociaż też nie każde) i zupę pomidorową też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Iza i Lilka, hej wszyscy, Lilka, z tymi żyłami z wędliny to długi czas też walczyłam, dlatego był czas, że jadłam tylko polędwicę drobiową. :D Iza, integruj się, kochana, jak masz z kim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć dziewczyny :) Z wędlinami to mój M tak ma :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaaaa
Ja pamiętam jak byłam z rodzicami na Królu Lwie i mama kupiła mi kasetę z muzyką z filmu - prawie dzień w dzień ją słuchałam i mam do dzisiaj ! Miałam jeszcze kasetę z przebojami młodziutkiej Natalii Kukulskiej było tam m.in Puszek Okruszek, Mała smutna królewna i dużo dużo innych których nie pamiętam juz tytułów. Były to naprawdę piękne piosenki. Kasetę nadal mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ moim zdaniem mundurki to dobra sprawa, nie ma dzieci lepszych i gorszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaaaa
Oj tak super była (a raczej wciąż jest) ta kaseta a te piosenki to razem z siostrą też Natalką prawie całe na pamięć znałyśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Co tam dziewczynki? Ja juz sie wyspalam - wyjatkowo szybko, zwazywszy na to, ze tak pozno wrocilam. Impreza byla git, zintegrowalam sie prawie ze wszystkimi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaaaaa
a można wiedzieć gdzie pracujesz Izabelka że masz w pracy takie imprezy ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć dziewczyny :) Iza podziwiam i chylę czoła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xauzi - uwielbiam te praze, ale wszystko zalezy od charakteru placowki i szefostwa, od kwietnia pracuje w nowej placowce i jest git, a w poprzedniej na poczatku bylo ok chociaz ciezko ale pzoniej szefoastwo okropne bleeee nic tylko plakac i uciekac. Terraz jest ok i oby tak bylo caly czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Iza nie każdy jest stworzony do takiej pracy,szefostwo też jest ważne wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio mi ż pytam ale Iza co to jest dps? Mi to się kojarzy ztakimi domami gdzie mieszkają ludzie np. z zespołem Downa ale nie wiem czy dobrze m i się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajjjjjj - DPS to Dom Pomocy Spolecznej. Sa rozne typy takich domow m.in dla chorych somatycznie, psychicznie, niepelnosprawnych intelektualnie dla mlodziezy chorej somatycznie, psychicznie, uposledzonych umyslowo dla matek z dziecmi itp ja pracuje w domu dla osob starszych chorych somatycznie czyli fizycznie :) dom w ktorym praucje jest koedukacyjny, rok temu jeszcze pracowalam w domu gdzie byly same kobiety i stwierdzam, ze lepsze sa koedukacyjne bo jest weselej i ludzie maja w sobie wiecej zycia. Choc bywa tez ciezko np. patrzenie na to, jak ktos umiera itp ale ja to akurat dobrze znosze, a moze to juz po prostu kwestia przyzwyczajenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michauek gdzie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) Ja właśnie zostałam słomianą wdową znowu,M pojechał do pracy...Dobrze,że pojechał,ale kurcze trochę mi łyso bo przez ostatni miesiąc był w domu cały czas.I przyzwyczailiśmy się z dzieciakami do jego obecności w domu. Izabelka-podziwiam Cię,ja nie dałabym rady pracować w takiej placówce.A ktoś to przecież musi robić.Dobrze,że lubisz to co robisz,to ważne i dla Ciebie i dla tamtych ludzi. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama - znam ten bol, jak sie przyzwyczaisz do obecnosci ukochanego, a on musi wyjechac...ale przynajmniej mozna za soba potesknic i nie idzie sie soba znudzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka- podziwiam. ja nie nadaje się do takiej pracy. Mama mąż na długo wyjechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, jak tam?Ja dzisiaj i jutro odpoczywa, a w srode na rano do pracy :) chociaz wolalabym na noc... Nie wyspalam sie dzisiaj bo obudzilam sie o 7 a poszlam spac poznoo ok 2;/ coz robic...Lilka jak tam Twoj humor? jest lepiej? a najahaje chyba nas juz opusicla na zawsze ;( kochane macie przepis na jakas fajna salatke?chcialabym cos dzisiaj zrobic jakas nowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Izabelko-M pojechał na conajmniej2 tygodnie,wszystko wyjdzie w trakcie. miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja siedze cały tydzień w domu,mam zapalenie gardła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama - 2 tygodnie szybko zleca :) Ja mojego K. tez zobacze jak dobrze pojdzie za 2,5 tygodnia :) Ale juz mam nerwy jak pomysle o podrozy :( Ajjj - biedaczko wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Kinguś ma ferie od 15 do 28 lutego.Pewnie wyśle ją do babci na wieś niech się wyszaleje:) Iza daleko będziesz jechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama - do Zakopanego....jakies 9 godzin. wole jechac autobusem nocnym bo czas szybciej mija i jade z poznania do Zakopanego. A gdybym jechala pociagiem to najpierw do leszna lub poznania, pozniej trzeba czekac na pospiesznym lub IC do Krakowa i z Krakowa autobusem do Zakopanego - jazda tez trwa 9 godzin. A nie wiecie jakie wojewodztwa maja ferie na poczatku lutego? bo ja bym jechala 5 albo 6 a autobus jedzie z Kolobrzegu i sie zastanawiam czy ebdzie w nim miejsce...w wakacje pojechalam do poznania na te 22:15 i musialam sie cofac do domu bo autobus nawet nie podjechal na swoje miejsce tylko kierowca rpzyszedl powiedziec ze nie ma wolnych miejsc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×