Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klikes28

Teściowie nie chcą zostać z wnukami na dwa tygodnie!

Polecane posty

Gość klikes28

A dokładnie moich dzieci Siostra męża jest panną z dzieckiem i wychowuje samotnie syna A brat mojego faceta to rozwodnik samotnie wychowujący córke Ja sama wychowuje dwójke dzieci, moi teściowie w takiej samej mierze jak zajmują się moimi dziećmi jak dziećmi rodzeństwa męża! Z tą różnicą że ostatnio gdy poprosiliśmy ich by dzieci zamieszkały u nich to nam odmówili! Ich młodsze dzieci zostawiają swoje pociechy z nimi nawet na miesiąc a moje dzieci olali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prosto......
oni sami wychowują dzieciaki a was jest dwoje dlatego mają od was większe wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze że ci odmówili to
ty jesteś matką i ty się nimi zajmuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Oni zajmują się dziećmi ale jak ja prosze ich by zostali z nimi na tydzień czy dwa tygodnie to odmówili. Swojej córce czy drugiemu synowi nigdy nie zrobiliby czegoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Ja z mężem poprosiliśmy teściów by wzieli dzieci do siebie na dwa tygodnie i sie nimi zajeli. Teraz mamy wyjątkową okazje żeby pojechać do Chorwacji :( a teściowie twierdzą że powinniśmy wziąć dzieci ze sobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpseudonimowa
na miesiąc dzieci zsotawiają dziadkom? dlaczego? to jakies nienormalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Ja swoje dzieci wychowuje z mężem to siostra mojego meza jest samotna matka i brat meza jest samotnym ojcem Oni wychowuja swoje dzieci samotnie i moga liczyć na wieksza pomoc ze strony rodzicow mojego meża :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Oni zostawiają na miesiąc a nam nie chcieli wziac dzieci tylko na głupie dwa tygodnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja1979
do autorki ,napisz wszystko o co dokładnie Ci chodzi ,a nie pierdolisz jak potłuczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na serio tak sądzicie
żę są wnuki lepsze i gorsze? mój facet ma siostrę, ona ma dzieci. jego mama jest w nich zakochana (to oczywiste ze kocha wnuki), czy to oznacza, zę moje dzieci (zawsze to będą dzieci "obcej" kobiety a nie jej córki) będą dla niej wnukami drugiej kategorii? proszę, napiszcie czy tak moze być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Przecież pisze że teściowie po raz pierwszy odmówili nam pomocy przy dzieciach. Myślałam że chętnie zabiorą wnuki do siebie na ten okres, a oni powiedzieli że możemy jechać do Chorwacji z dziećmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama wychowuje dwójke dzieci, moi teściowie w takiej samej mierze jak zajmują się moimi dziećmi jak dziećmi rodzeństwa męża! Z tą różnicą że ostatnio gdy poprosiliśmy ich by dzieci zamieszkały u nich to nam odmówili! To napisała autorka, chociaż okazało się, że wychowują dzieci wspólnie z mężem. Podziwiam Twoich teściów, takich to chyba tylko ze świecą szukać... Oni mają wychowywać 4 wnucząt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałaś w pierwszym poście "Ja sama wychowuje dwójke dzieci..." No dobra. Powiem tak: mozna poprosić rodziców/tesciów o przysługę tego typu, ale nie jest to ich obowiązkiem,i nie musza tego robić. A wygląda na to, że muszą. MOGĄ, nie musza. I napewno nie dlatego, ze się Wam okazja trafiła - to nie konieczność. No sorry, ale tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie narzekać
Przecież te bzdury pisałaś już tutaj pare razy. Nie odpisujcie, to mitomanka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Widocznie są już zmęczeni, za bardzo ich wykorzystujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Oni nie wyróżniają dzieci, problem w tym że swojej córce czy drugiemu synowi nigdy nie odmówią pomocy! Tłumacząc się tym że oni są samotnymi rodzicami! Nam odmówili po raz pierwszy :( i to tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Napisałam to w innym znaczeniu. Ale skoro już o tym mówimy to ja zajmuje się domem, a mąż pracuje. Dzieci cały czas do wieczora są u teściów! Więc myślałam że skoro potrafią zajmować się tamtymi wnukami to zajmą się również dziećmi najstarszego syna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, instytucja pod nazwą BABCIA sprawdza się wspaniale w sytuacjach podbramkowych, ale nie wykorzystujcie takich sytuacji zbyt często, oni też mają prawo do odpoczynku. Pomagają Wam wszystkim tak jak mogą, ale... Kiedy dziadkowie ostatnio byli na urlopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Moi teściowie co roku jadą nad morze. Owszem pomagają, ale nie byłam w stanie pomyśleć o tym że mogą mi odmówić! Tym bardziej że tamtym dzieciom, nawet jak wyjechali gdzieś na miesiąc to nigdy nie odmówili im pomocy przy dzieciach, liczyłam na to że nam też tak pomogą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje4grodze
uważam tak: dziećmi powinny zawsze zajmować się rodzice, jedynie w bardzo wyjątkowej sytuacji, np choroba rodziców, jakieś problemy w pracy - należy oczekiwać pomocy osób trzecich - nawet jeśli są to dziadkowie. U nas utarło się, że dziadkowie MUSZĄ przyjmować wnuki "na życzenie" ich rodziców. A niby dlaczego? Czy nie mają prawa do życia zgodnie z własnym widzimisię, a nawet licząc na pomoc własnych dzieci? Wyjazd na urlop - moim zdaniem - nie należy do sytuacji wyjątkowych. Rodzice mogą zabrać je ze sobą, a nawet powinny. I tyle. Dwa tygodnie to dość długo - nie macie oporów przed obciążeniem starszych w końcu dziadków tak dużymi obowiązkami? Dziwię się wam. Poza tym czy nie warto uwzględnić elementu edukacyjnego dla dzieci w przypadku, gdyby z wami pojechały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
co za roszczeniowa postawa wasze dzieci i wy się nimi zajmijcie mnier nigdy by nie przyszło do głowy wciskać komukolwiek dwójkę dzieci, bo my sobie chcemy na DWA TYDODNIE na wczasy bez dzieci pojechać! Weekend, to jeszcze a i tak miałabym obiekcje. Poza tym wasze dzieci mają oboje rodziców, a z tego co piszesz rodzeństwo męża wychowuje swoje dzieci bez drugiej połówki - i to chyba normalne, że jest im o wiele trudniej i jeśli komus należy sie pomoc to właśnie im... Zastanów się nad sobą autorko, bo jak bym miała taką synową to nawet bym na wieczór jej dzieci nie wizięła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam to w innym znaczeniu. Ale skoro już o tym mówimy to ja zajmuje się domem, a mąż pracuje. Dzieci cały czas do wieczora są u teściów! A może teściom chodzi również i o to, abyście w końcu znaleźli czas dla dzieci... Widzę autorko, że nie przemęczasz się zbytnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klikes28
Teściom nigdy nie przeszkadzało to że dzieci spędzają czas u nich, nigdy nie narzekali. Oni są zadowoleni jak wszystkie wnuki są u nich, z nimi utrzymujemy dobre kontakty ale ostatnio poczułam się lekko urażona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
urażona? kobieto, ogarnij się. Chcesz, żeby ktoś odwalał twoją robotę przez dwa tygodnie ( bo ty masz ochotę na urlop) i uważasz, że on NIE MA PRAWA ODMÓWIĆ??? Opieka nad dziećmi to ciezka praca dla starszych ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuj bogu za takich teściów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje4grodze
dziadkowie zawsze cieszą się z obecności wnuków, ale czym innym są odwiedziny - nawet częste - na kilka godzin, a czym innym dwójka dzieci non stop 2 tygodnie. Odmówili, bo po pierwsze mogą obawiać się odpowiedzialności w tak długim czasie, może po prostu dotarło do nich, że to zbyt duże obciążenie, a po drugie i - w moim odczuciu - bardziej prawdopodobne - uznali, że przesadzacie z wykorzystywaniem ich. Nie ma bowiem powodu - poza wygodnictwem - żebyście nie zabrali dzieci ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×