Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elzaaaaaa_24

pobiłam swojego chłopaka

Polecane posty

Spoko rozumiem was , bo tak jak pisałyście zyjecie w innym świecie. Nierealne jest to , że do faceta na imprezie przywali się jakaś panienka zajebista , ładna zgrabna da mu swój numer ( usłyszy że jest zajęty ale co z tego ilu zajetych facetów tak robi?) nie ma siły ze nie napisze , chce dowartościować swoje ego , chce sprzwdzić czy ma jakieś szanse u tak łądnej laski. Na początku to eksperyment , który przeradza się w koszmar drugiej połówki ( w tym przypadku kobiety). Nie jestem jego rozumem poprostu nie chce cierpieć jak każda kobieta to normalne. Jedna dziewczyna pisała , że skakała po swoim facecie , to już nie jest normalne , ale rozumiem , że złośc , nerwy nie potepiajcie ich . Facet potrafi zgrywać niewiniątko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniako
Nadpobudliwość to co innego niż chorobliwa agresja. Ja uczę mojego małego synka aby oddawał dziewczynkom które zaczynają go bić mocniej niż chłopcom. Tłumaczę to w ten sposób, ze skoro dziewczynka bije chłopaka to znaczy że czuje się od niego mocniejsza, a skoro mocniejsza to i oddac jej trzeba mocniej. Zyczę Ci takiego faceta ktory będzie miał odwagę oddać Ci w dwójnasób . Będzie to najlepsze lekarstwo na Twoją agresję, a przy okazji nauczysz się nie zaczynać z silniejszym od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proba dowartosxiowania sie no
Welsh, pisalas ze przez laskę bylas o krok od depresji. Nie przez laske, tylko przez swojego pojebanego faceta. Jeżeli myslisz, że każdy zajęty facet bierze numer od obcej laski i od razu do niej leci, bo tak juz ma, to Ci na prawdę bardzo szczerze współczuję. Bo dajesz robić z siebie szmatę. Twoj facet robi Cie w bambuko, i pewnie jeszcze ma polewke jak napierdalasz po bramach jego kochanki. A argument, że "bijące się laski są sexy" jest w ogole poniżej krytyki. No bo wiesz, zależy co kto rozumie pod pojęciem "Sexy" może jestes bywalczynią podrzędnych obskurnych klubów z atrakcją w postaci walki w kisielu i tak uważasz. Ale uświadomie cie, że dwie naparzające sie w bramie kobiety, to coś vo budzi niesmak, kojarzy sie z patologią i dnem. Nie umiesz sobie radzić z własnymi emocjami i z własnym facetem. To nie jest wina kochanek twojego faceta, że on Cie zdradza. To on jest zajęty i powinien wiedzieć, co jest ważne a nie leciec za kazda napotkana dupa. Tym, co robisz nie zyskasz szacunku. Twoj facet zrobil z Ciebie szmatę i tyle. Wymień go, bo agresja nic tu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proba dowartosxiowania sie no
"Silne laski są sexy a nie cieple kluchy , domowe kury zatracające ostatnie nuty kobiecości " --> Ty mowisz o kobiecości ? Agresja i przemoc, ktore reprezentujesz to zaprzeczenie kobiecości wlasnie. Ogarnij się dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Marek
Caly ten topic to zart i prowokacja. Gdyby zalozyc, ze 1/10 z tego co pisze autorka i kilka nickow jej przyklaskujacych to prawda, to trzeba by bylo pomyslec na powaznie o leczeniu psychiatrycznym. Nie kazda patologie da sie wyleczyc, w niektorych przypadkach trzeba ludzi izolowac albo trzymac ich za morde lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale numer, zaczęłam podczytywać ten topik, a tu właśnie na tok.fm powtórka audycji o przemocy domowej kobiet wobec mężczyzn - albo przypadek, albo normalnie ufo mnie obserwuje;) przemoc wyraźnie nie ma płci, patologiczna racjonalizacja zawsze taka sama, strasznie się czyta te wpisy, po prostu żal ogarnia i strasznie to smutne ja bym powiedziała, że przemoc jest zawsze, ale jak już są te godziny wychowawcze w szkołach, można by uczyć, czym jest przemoc i jak reagować, jak ktoś w stosunku do nas ją stosuje: gdzie szukać pomocy - prawnej i psychologicznej. z taką elza24 i podobnymi nie ma co gadać godzinami i nic z tego nie wynika, trzeba zadbać o ofiarę, wyrobić świadomość, że zero tolerancji dla przemocy, wiedza o sytuacji pomaga - każdy oprawca (nie ważne, czy bije bardzo, czy tylko trochę) w końcu ma powód i nie ma co liczyć, że się zreflektuje sam początek tego topiku: jak ona może dać mu w twarz, kopnąć w brzuch, zniszczyć mienie i czeka na smsy i nie widzi powodu, żeby jej coś zarzucić, to jakim cudem ten facet decyduje się z nią zostać sam w domu - gęsia skórka przechodzi. co się musi stać w głowie takiego faceta, żeby stracić instynkt samozachowawczy i być z taką elzą24?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nervv
Napisze tak..NIGDY nie pozwoliłem,zeby komukolwiek kto mnie uderzył uszlo to płazem.Zazwyczaj od razu dastaje repete prosto w twarz. No cóż,nie wiem jakbym sie zachował gdyby zrobiła to kobieta którą darze uczuciem,na pewno nie tak jak ten chłoptaś tu opisany.Moze bym ostrzegł..raz.następnym razem plaskacz,nie miałbym zachamowan,skoro ona nie ma?Nie jestem agresywny,nawet spokojny,po prostu nie znosze jak ktoś bije mnie po twarzy. Z taką jędzą nie wytrwałbym miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogotta
Patologia i przemoc nie zna podziału na płeć, wszystko siedzi pod czaszką. Ludzie którzy w związku mają takie brutalne przygody są chorzy i przed zalozeniem własnej rodziny powinni wybrać sie na psychoterapie. Poważnie. Agresja i przemof w rodzinie rozkłada zupełnie wszystko. nie ma żadnego tlumaczenia że "jestem nerwowa" albo "mój facet to rozumie". Jezusicku Nazareński to jest juz dno dna takie tłumaczenie sie. Wina lezy po obu stronach - agresora i ofiary za to ze nie potrafi ustalić zdrowych granic i daje innym wejść sobie na glowe (tutaj dokladnie: bić po glowie). Ja mam 26 lat i jestem w zwiazku z dziewczyną która od lat trenuje taekwondo i należy do reprezentacji Polski. Trenuje bardzo intesywnie i sądzę że gdyby musiała się bronić byłaby w stanie ciężko pobić napastnika. Nie bije mnie po twarzy ani nie kopie w brzuch. Nie jesteśmy agresywni wobec siebie. Nie boję się o nia. Ale przede wszystkim dlatego że jest osoba inteligentna i wie jak uzywace rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetStudent
Faceci cioty dawajcie sobie bardziej na głowę wchodzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akashaaaaaaaa
gdy cierpialam po rozstaniu z nim,odezwal sie, obiecywal poprawe, postanowil o mnie walczyc mimo ze uprzedzalam go iz bardzo ciezko bedzie mi znow zaufac. Bardzo mnie zranil i przysiegal ze to sie nigdy nie powtorzy. Ale okazalo sie ze jednoczesnie na drugim froncie byla inna. Dostal w twarz kiedy po tygodniu jego 'staran o mnie' zobaczylam go z inna, mijal mnie na ulicy. Zadne slowa nie wyraziliby w tamtej chwili uczucia bolu i poczucia bezsilnosci. Odgrazal mi sie tylko ze pozaluję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady gagga
oby kiedyś on tak Ci przywalił w ryj za to wszystko co ty mu zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata_nata
o ku*rwa ale robicie problemy z niczego :-) jak mialam 14 lat to takie bojki byly na miejscu dziennym u mnie w budzie. to normalne ze trzeba sie czasem wyladowac i odprezyc :-) nieraz wyrwalam tube sama i jakos nigdy nie robilam z tego tragedii. teraz mam prawie 16 lat (koncze w maju) i czesto bije sie z chlopakami w moim wieku. w ogole jest beka niezla bo jestesmy z kumpelami wieksze i silniejsze od chlopakow od nas z klasy. ja waze 67kilo na 172cm ale jedna kumpela wazy 72 i ma 180cm wzrostu ale ona juz skonczyla 16tke miesiac temu. nasze chlopaczki z klasy siegaja nam glowa do cyckow hehee i dostaja regularny wpier*dol dla utrzymania dyscypliny. zwykle zbiera nas sie wiecej dziewczyn, lapiemy gnojka, otaczamy go tak zeby nie mial jak uciec i przewracamy na ziemie. dostaje kilka kopow i nie pozwalamy mu wstac. kazemu mu kleknac i prosic zebysmy go nie tlukly :-) jak jest grzeczny, ukleknie i zwraca sie do kazdej z nas "prosze pani" dostaje tylko raz od kazdej. albo plaskacza w buzie albo kopa w jaja :-) wtedy jest smiesznie jak sie tak kurcza i zwijaja w kuleczke. ja lubie klasc im reke na glowie, mowic ze "wybaczam ale kara musi byc":-) trzymam za wlosy i sciagam im glowe w dol mocno jednoczesnie kopiac w pysk kolanem. raz wybilam jednemu dwa zeby:-) buzie mial cala na czerwono az sobie jeansy ujebalam :-) lubie sie bic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitras
Mojego kolegi dziewczyna po stosunku tak go pobiła ze zebro mu przebilo płuco nie wiem dlaczego na ogół ładna sliczna brunetka spokjna a tak go skatowała nawet nie wiem o co poszło bo teraz lezy szpitalu le jak sie do wiem to anpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plebania czeka na skandal
fiku mikuuu ma potencjał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Bicie partnera jako sposób na rozładowanie złości ? To prymitywne zachowanie. Jeżeli jest tak, ze ktoś bliski denerwuje nas, robi przykrości, oszukuje, zdradza itd. to bicie go ma to zmienić ? - to najgłupsza reakcja. Moja skuteczna metoda, to ostra ocena sytuacji jaką stworzył partner, często przy użyciu wulgaryzmów, bo faceci lubią dosadne określenia, a potem odwracam się na pięcie i mówię : ssssssp.....alaj chamie. Poszukaj sobie innej d......py, bo dla mnie już nie żyjesz. I nawet po dłuzszym czasie nie słucham jego wyjaśnień. Tym samym kończę znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyzunia 22 lata
no i słusznie swój zawsze na swego trafi ale to nie znaczy że masz sie taplać w bagnie póki nie zrozumie błedu, jego przyczyn i skutków - nie jest dla ciebie partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antraktereczka
ja kiedyś uderzyłam mojego faceta w twarz (typu liść) bo przyłapałam go z inną na zdradzie :) Wytedy byłam młoda, teraz bym tego nie zrobiła ale nie żałuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antraktereczka
i co myslicie, ze jestem psychopatką ? ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antraktereczka
napllułam mu na twarz :) teraz mnie nienawidzi i ja jego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieujarzmiony
ZAZDROSZCZĘ Twojemu chłopakowi. To BARDZO PODNIECAJĄCE i PRZYJEMNE, gdy kobieta kopie mężczyznę w brzuch. Gdy kopie go w krocze - też jest to przyjemne. Ale jeszcze przyjemniejsze, jeżeli robi to w brzuch. Marzę o tym, by kobieta mi wpakowała całą serię kopnięc palcami swojej PIĘKNEJ, KOBIECEJ stopy w mój brzuch (świetnie było by, gdyby miała wówczas na sobie same rajstopy - bez majtek), a później, kiedy już bym leżał na podłodze rozłożony w kształcie litery X, całkowicie sparaliżowany bólem, który ona mi zadała swoją ZNIEWALAJĄCĄ stopą, aby postawiła mi stopę na brzuchu i patrząc na mnie władczo, śmiała się bardzo kobieco i seksownie. A jeszcze później, aby usiadła sobie na mnie okrakiem, całym ciężarem swojej pięknej, ciężkiej, kobiecej pupy na moim brzuchu. I by tak siedziała, siedziała, siedziała,... "karmiąc" się tym moim bólem, który by mi zadawała i wysysając tym sposobem ze mnie energię. ...Jakie to PIĘKNE. Kobiety GÓRĄ - tak powinno byc w seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olafo
Bogotta, a Ty NIE łam Drugiego Przykazania Bożego. A nie dośc, że wzywasz Imienia Pana Jezusa nadaremnie, to jeszcze w dodatku przekręcasz to Jego Imię. Zastanów się trochę, dziewczyno droga. Mimo wszystko - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieujarzmiony
Do Marlboro Mentol: O, i gdy skacze kobieta mężczyźnie po brzuchu to TEŻ musi byc bardzo podniecające (a im kobieta mniej szczupła, tym BARDZIEJ podniecające). Tyle, że to może byc bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia. :( FAJNIE, że są na świecie takie dziewczyny jak Wy (bo myślałem ze smutkiem, że chyba tylko w moich marzeniach). Mam nadzieję taka spotkac na swej drodze i założyc z nią trwały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieujarzmiony
To nie jest ŻADEN żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieujarzmiony
Pisząc o założeniu trwałego związku, miałem na myśli to, że ożeniłbym się z nią. I nie chodzi tu o to, by to ona rządziła we wszystkim. NIE. Poważne sprawy trzeba ustalac wspólnie razem, i odnosic się z szacunkiem jedno do drugiego (jeśli jest w związku miłośc, to nie ma z tym NAJMNIEJSZEGO problemu - z okazywaniem sobie szacunku nawzajem). Tak, że partnerstwo w związku jest bardzo wskazane wg mnie. Tylko po prostu chciałbym, aby w łóżku, w seksie, kobieta była tą, która by mnie pokonywała w walce (to forma zabawy była by) i męczyła by mnie, i niewoliła. I oczywiście chciałbym, aby i jej sprawiało TAKĄ SAMĄ przyjemnośc to, że ona by mnie męczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieujarzmiony
Ale seks klasyczny z nią, czułe pieszczenie jej i całowanie - TEŻ by mi sprawiało to wielką przyjemnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My chłopcy mamy zbyt dobre serca dla was kobiet. Potrafimy wytrzymać wiele, ale kiedyś cierpliwość się kończy. I wtedy odchodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt normalny nie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×