Gość zamyslona........ Napisano Lipiec 17, 2010 owu mialam ok.12 dnia cyklu. Najsmieszniejsze jest to ze zaczynaja sie nasilac objawy typu bol piersi, wrazliwosc sutkow czy dziwne klucia w podbrzuszu. Mozna by pomyslec ze wkrecam sobie te objawy ale @ rozwiala wszystkie nadzieje i wiem ze ciaza nawet przy 1,5 dnia dosc obfitego krwawienia nie ma szans. poczekam dwa trzy dni i zrobie test bo sama jestem ciekawa co pokaze. Gin robila mi usg i wszystko ok owu jest maz rowniez badania w normie jezeli nie wyjdzie do wrzesnia bede miala monitoring badania hormonow itp. dziekuje za pomoc pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego z calego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 18, 2010 zamyslona...jesli masz szanse jednak zrobic gdzies ta bete to radzilabym ja zrobic.. niestet czesto jest wlasnie tak ze bardzo latwo przychodzi nam wkrecanie sbie "objawow"... bardzonowa nie stresuj sie tylko:)bedzie dobrze:) wiem ze latwo sie mowi ale MUSI BYC OK:) my z Filipkiem trzymamy kciuki:);d Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamilla23 0 Napisano Lipiec 18, 2010 Maniusia bete zrobie w przyszlym tyg. A co do wkrecania to nie ma opcji zeby tak bylo bo objawy sa przez caly czas nawet jak cos robie i nie mysle czy to moze byc to..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 20, 2010 dziewczyny, mam do Was pytanie co uważacie na temat orgazmów w zagrożonej ciąży? slyszałyście coś na temat mikroskurczów macicy a zagrożeniu jakie może to spowodować maleństwu? ja wczoraj byłam mega przerażona po tym jak zobaczyłam na bieliźnie jakieś plamienie (papier za każdym razem jak sprawdzam jest czysty) i zaczynam to łaczyć z moimi orgazmami, że to może przez to? zadzwoniłam do gin. (od dzisiaj jest na urlopie) i kazał mi wziąść na noc 2duphastony a gdyby palmienia miały kolor czerwony lub brązowy to natychmiast mam jechać do szpitala. boje się . wczoraj moja nadzieja mnie opuściła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 20, 2010 bardzonowa a lekarz pozwolił Ci na seks? Ja mam całkowity zakaz, chociaż złamałam go kilka razy. I przyznam się ze wstydem, że kilka razy w tej ciąży zdarzyły mi się orgazmy w czasie snu!!! Mówiłam lekarce i stwierdziła, że to normalne w przypadku niezaspokojenia bardzonowa kibicuję Ci serdecznie, plamienia jeszcze nic nie znaczą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smasia81 Napisano Lipiec 20, 2010 Czesc dziewczyny, Zastaawiam sie czy mozecie mi doradzic w jednej kwestii. Razem z mezem starmy sie o dziecko od opnad dwoch lat, niestety bez poodzenia. Wszystkie badania jakie robilam (a mialam ich mnostwo) wychodza w normie. Dlatego zastanawiam sie nad kwestia psychologii, i wlasnie tu mam problem, nie wiem do kogo sie udac: seksuologa czy psychologa. Amoze znacie badz slyszalyscie o jakims dobrym specjaliscie w okolicach Torunia badz Bydgoszczy, Z gory dzieki za odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Miniu w tym wszystkim na wizycie w ogóle nie zapytałam o sex. Oczywiście penetracji ;) nie było, tylko "zabawy" prowadzące do orgazmów ale i tego zaprzestanę. dzisiaj "czysto", może to wczorajsze to jakieś upławy nie koniecznie niebezpieczne plamienia ale wiesz jak człowiek przerażony to wszystko sobie zacznie wkręcać. Kilka dni temu zmarła mi babcia i może ona szepnie komuś tam na górze cobysmy zostali rodziacami, nie wiem czego się trzymać... raz myślę, że będzie dobrze, a za chwilę przypominam sobie dziewczyny którym się nie udało i zaczynam wątpić... cały czas się boję nie wiem czym zająć mysli. smasia może psycholog by pomógł albo może znajdź sobie hobby, jakieś zajęcie ja np. zapisałam się na studia podyplomowe, w drudniu miałam pierwsze zajęcia a pod koniec grudnia zaszłam po raz pierwszy w ciążę (bez happy endu)ale może to miało jakiś wpływ?? spróbuj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 21, 2010 smasia, dopiero teraz doczytałam, że wszytskie badania jakie robiłaś są w normie i bardzo dobrze ale jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, a co z badaniami męża?? nic o nich nie napisalaś. problem bezpołodności to nie problem samej kobiety, mój lekarz kierując mojego męża na badania powiedział, smiejąc się, że mamy teraz równouprawnienie i mężczyzna jest jak najbardziej zobligowany do tego żeby też się przebadać. mam znajomych, którzy są małżeństwem od 5 lat, dokładnie nie wiem od ilu starają się o dziecko 2-3lat ale ostatnio się "załamalam" jak usłyszalam, że B. nie robił badania nasienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sonkaa 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Cześć dziewczyny ! Bardzonowa od samego początku jesteś pod okiem lekarza , bierzesz tabletki + zastrzyki .Wydaje mi się ze tym razem Twoja ciąża jest bardzo chroniona ( choć tak naprawdę nie musi być takiej potrzeby) Ale strzeżonego Pan Bóg strzeże! A Ty moja droga powinnaś dać sobie tym razem trochę na luz ! bo sie psychicznie wykończysz ! Moze Twoje pozytywne nastawienie przyniesie oczekiwany skutek. Jeszcze mam pytanie do Was , czy używacie tych samych kosmetyków do ciała co przed ciąża? Ja zawsze byłam maniaczka balsamów ,wszystkiego co ładnie pachnie i jest do ciała . I tak używam na przemian kilku takich "mazideł" i właśnie parę dni temu uderzyła mnie myśl -czy oby to jest wskazane , bezpieczne w ciąży ? czy nie przedostaje sie przez skore ?? jak myślicie? konkretnie chodzi mi o galaretkę do ciała z avonu i perłowe serum tez z avonu ? bo tego najczęściej używałam ostatniego czasu ... ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smasia81 Napisano Lipiec 21, 2010 Bardzonowa, dzieki za obszerna odpowiedz, moj maz badanie robil juz jakis czas temu i wszystko jak najlepiej; to raczej mnie cos blokuje; ostatnio mialam robiona droznosc jajowodow, i tez wszystko w normie. od nastepnego cyklu bede brac tabletki stymulujace jajeczkowanie, a potem iui dlatego zastanawiam sie nad uderzeniem w problem z troszke innej strony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 21, 2010 sonka ja w sumie uzywam tylko balsamu do ciala...ale to tez ograniczone do minimum ale to tylko dlatego ze takie zapachy mi przeszkadzaja...hehe...o perfumach nie ma mowy;p widocznie moj maly mezczyzna nie lubi tego rodzaju aromatow;p smasia bardzo dlugo staralam sie o dzidzie.pare lat na dobra sprawe sie "leczylam".wszystkie badania moje i meza ok. lekarz powiedzial ze wedlug niego chodzilo o psychike...ze musze odpuscic.mialam monitorowany cykl.i zaszlam w ciaze w miesiacu w ktorym dalam totalnie na luz bo gin powiedzial ze pecherzyki nie urosly.ze nie ma szans w ty miesiacu. a jednak wtedy kiedy seks byl przyjemnoscia a nie uporczywa walka o dzidzie udalo sie...wiem ze ciezko odpuscic... ale bardzonowa tez jest przykladem na teorie"odpuszczenia" tez sie udalo mimo iz niby nie bylo szansy... wiem tez ze nie da tak poporstu sie wyluzowac...moze jakis wyjazd...a moze butelka dobrego wina i totalny spontan...ehhh nie wiem... sama nie mog zrozumiec tego ze mi sie udalo;p ale trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Sonkaa przyznam, że zdziwiłam się Twoimi obawami. W dzisiejszych czasach oddychanie jest na pewno bardziej szkodliwe niż balsamy- są takie badania, które mówią, że smog powoduje poronienia. Nasze środowisko jest tak skażone, że naprawdę nie zaszkodzisz sobie balsamami- już bardziej żywnością, która jest pełna konserwantów, pestycydów itp. Przez skórę nic do dzieciaczka się nie przedostanie, a drogą pokarmową czy oddechową owszem. Jestem chemikiem, więc od początku ciąży mam zwolnienie, ale musiałam jeździć na uczelnię, aby dokończyć syntezy do pracy dyplomowej. Tutaj wszystkie kobiety pracują do 7-8 miesiąca, unikają tylko substancji radioaktywnych. Sama używałam metali ciężkich i stężonego amoniaku w dużych ilościach. Od tych oparów aż głowa boli. A kobiety boją się farbować włosy, mimo że w farbie są jego znikome ilości. Spokojnie :) bardzonowa ja Cię doskonale rozumiem. Strach pozostanie do końca. Ja się troszkę uspokoiłam po usg genetycznym w 12tc, a od 15-16tc czuję ruchy cały czas, więc jest ulga. A niepokój pozostanie do końca. Nie słuchaj rad: wyluzuj, przestań o tym myśleć, bo nawet moja lekarka mówi, że się nie da. Osoby, które tego nie przeżyły, nie zrozumieją. Dobre nastawienie też nic nie da. Ja w pierwszej ciąży nie zdawałam sobie sprawy, że może być ciąża obumarła i byłam optymistycznie nastawiona, skakałam ze szczęścia i co? Moje nastawienie nic nie dało. Życzę Ci, żebyś dotrwała do tego 12tc, a później już będzie troszkę lepiej :) ale się rozpisałam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Minia, jest dokładnie tak jak piszesz. Strach jest bardzo duży i tylko czasami na chwile udaje się go odpędzić. Koleżanki, które zostały mamami w tym roku, mówią, że "będzie dobrze" dla nich to takie proste, zaszły w ciążę a 9miesięcy poźniej byly już ze swoimi maleństwami. Mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie, moich leków, obaw, wszystkim wydaje się to takie łatwe, "nie mysl, wyluzuj" Gdyby to było takie łatwe... Chyba u Ciebie na blogu przeczytałam, że obumarcia się "zdarzają tak poprostu" i że kolejna ciąża już może być prawidłowa i szczęsliwa a może nie u Ciebie a gdzieś w necie. Co do kremów to ja słyszłam, że kremy przenikają przez skórę i ze nalezy z nimi uważać a podobno w szczególności na preparaty z wit. A. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 22, 2010 bardzonowa rzeczywiście niewiele osób to rozumie. Znam kilkanaście kobiet po ciąży obumarłej i tylko jednej z nich zdarzyło się to aż 4 czy 5krotnie. W tym wypadku przyczyna była poważna i dopiero po tych kilku stratach trafiła na specjalistę, który rozpoczął leczenie. Pozostałe dziewczyny już porodziły lub są w ciąży i nie zdarzyło się żadnej powtórna tragedia(odpukać!!!!). Mam taki poradnik ciążowy i tam przytoczono badania amerykańskich naukowców, że aż 30% ciąż kończy się poronieniem lub obumarciem najczęściej z powodu wad chromosomowych. a wracając do kosmetyków zawsze można używać specjalne dla ciężarnych z tym, że są strasznie drogie :( Kupiłam krem do piersi przeciw rozstępom itp. za 30zł- tubka wielkości kremu do rąk :( lub używać oliwki dla dzieci :) podobno skuteczne i ekonomiczne :) Generalnie wiele mitów o ciąży krąży po sieci i gdyby kosmetyki były takie straszne panie z gabinetów nie pracowałyby z brzuszkami :) A ja często widuję fryzjerki i kosmetyczki w zaawansowanej ciąży :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Miniu, mam jeszcze jedno pytanie ponieważ obie mamy grupe krwi Arh- także chciałam zapytać czy na poczatku ciązy dostałaś jakiś zastrzyk, lek, cokolwiek na konflik serologiczny? Czy wystarczy zastrzyk, który dostałysmy bo zabiegu z immunoglobuliny? Daj proszę znać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 A powiedzcie proszę czy na poczatku ciąży objawy męczyły Was cały dzień?? Ja sie martwię bo wczoraj bolały mnie sutki tak, że nie dałoby się ich musnąc, coś tam mnie w dole pokłówało a dzisiaj piersi mniej wrażliwe, nic mnie nie boli, nie mdli, nie wymiotuję komplentnie nic no spać mi się zachciało w południe i drzemak była 3h a w nocy pewnie bede maszerować zamiast spać. Czy ja powinnam cały dzień odczuwać wszystkiew objawy ciązy???? Błagam wypowiedzcie się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 22, 2010 BARDZONOWA nic nie miałam robione, ponieważ wg badania krwi nie mam przeciwciał. Przed kolejną wizytą znowu powtórzę badania. Z tego co wiem, gdyby wyszły przeciwciała konieczne jest podanie leków, a w najgorszym wypadku przetaczanie krwi czy coś takiego, ale rzadko to się zdarza, więc spokojnie. Wydaje mi się, że ten zastrzyk jest odpowiednią ochroną :) ale badać przeciwciała co jakiś czas trzeba a objawy u mnie też raz były, raz nie. Piersi 2dni nie bolały i szalałam ze strachu :/ teraz też np. dzisiaj nie bolą, ale czuję ruchy i jestem spokojna. A co ile masz wizyty? Ja na początku miałam co 2tyg i to mnie uspokajało, ale siedzenie w domu powodowało, że szalałam :) Maniusia i Sonka zastanawiam się, czy już kompletujecie wyprawkę? U mnie niby dopiero 19tc, ale nie będę mogła liczyć na jakąkolwiek pomoc ubrankową itp. więc powoli chyba zacznę się rozglądać, bo wydatki będą spore :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Myslę, że będę miała wizyty co dwa tygodnie, teraz idę po dwoch tyg. od ostatniej wizyty czyli 28.07 i tak jak piszesz to siedzenie w domu i myślenie doprowadza mnie do szału, wsłuchuję się w swoje ciało aż za bardzo, czuję, że świruje. Koleżanki wyjechały na urlop, wracają dopiero w weekend, może jak wrócą to się czymś zajmę :)w te upłay też narazie nie wychodzę. Tak bym chciała żeby wszystko było dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sonkaa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Minia ja jeszcze kompletnie nic nie mam , co lepsze w ogóle nie myślałam nad zakupem czegokolwiek ,myślę ze jeszcze poczekam z miesiąc do pierwszych zakupów. Zresztą nie wiem jeszcze czy chlopak czy dziewczynka wiec miałabym problem jeżeli chodzi o ubranka . Łóżeczko , wózek to dopiero na sam koniec. 28 .07 mam usg połówkowe , myślę ze sie w końcu dowiem kto tam siedzi w brzuszku, na ostatniej wizycie za cholerę dzieciątko nie chciało pokazać . a Ty już Minia wiesz co będziesz miała? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Minia Bardzonowa ale sie rozpisalyscie;p macie racje nie moze was zrozumiec nikt.mozemy tylko napisac"bedzie dobrze wyluzuj" ale lepsze to niz "uwazaj zamartwiaj sie"...rozumiem za to ze poczuc co w takiej sytuacji czuje sie moze tylko ktos kto to przeszedl...tak samo bylo z tym jak staralam sie pare latek o dzidzie...nie kazdy umial zrozumiec ze chcilam isc szybko na zwolnienie po zajsciu w ciaze i takie tam...no ae niestety tak jest ze trzeba cos samemu przezyc by moc postawic sie na miejscu innej osoby... co do wyprawki moje drogie panie to moim problemem jest gdzie umiescic zakupione rzeczy ktorych jest ogrom...maskara juz nie mam co kupowac...z lozeczkiem i wozkiem wstrzymam sie do konca... ale ubranka kosmetyki nawet szlafrok i koszule dla mnie juz mam;p hihi nie moglam sie powstrszymac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Minia Bardzonowa ale sie rozpisalyscie;p macie racje nie moze was zrozumiec nikt.mozemy tylko napisac"bedzie dobrze wyluzuj" ale lepsze to niz "uwazaj zamartwiaj sie"...rozumiem za to ze poczuc co w takiej sytuacji czuje sie moze tylko ktos kto to przeszedl...tak samo bylo z tym jak staralam sie pare latek o dzidzie...nie kazdy umial zrozumiec ze chcilam isc szybko na zwolnienie po zajsciu w ciaze i takie tam...no ae niestety tak jest ze trzeba cos samemu przezyc by moc postawic sie na miejscu innej osoby... co do wyprawki moje drogie panie to moim problemem jest gdzie umiescic zakupione rzeczy ktorych jest ogrom...maskara juz nie mam co kupowac...z lozeczkiem i wozkiem wstrzymam sie do konca... ale ubranka kosmetyki nawet szlafrok i koszule dla mnie juz mam;p hihi nie moglam sie powstrszymac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Sonkaa póki co dziewczynka :) połówkowe mam 13.08. i zaraz potem idę na 4D, a ono podobno daje większą pewność MaNiusia to mnie pocieszyłaś :) my mamy pusty pokoik i szafę dla dziecka, ale też mnie to przeraża. Najgorzej, że zimą potrzeba zdecydowanie obszerniejszą wyprawkę. A tak mniej więcej, ile Ci to wyniosło? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 23, 2010 Minius szczerze przyznam ze nie wiem ile kasy na to poszlo. część rzeczy tzn kilka pajacykow kupilam w tesco.sa dobrej jakosci podobno . duzą część na allegro tam sie kupi naprawde tanio.jeszcze oszalalam do tego na punkcie spiochow i pajacy z napisami"aniolek mamusi" "kocham mamusie";p hihi...koszule i szlafrok dla mnei to koszt 100 zl.kocyk 35, spiworek ok 70. recznik jakies 30.kosmetyki tez lacznie okolo 50 zl chyba;p za spioszki nie mam pojecia ile:)ale okolo 500 zl napewno no i wiekszosci staralam sie na 62 rozmiar...zreszta zallezy co i z jakiej firmy.bo jest rozna rozmiarowka:) ja mam juz nawet pelno bluzek i spodenek...ehhh...;p w sumie zostalo mi posciel lozeczko wozek jkas komoda.wiec najdrozsze hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 28, 2010 dziewczyny gadałam wczoraj z moją gin, bo chciałam zapytać się o to usg 3 lub 4D. Nie pamiętam, czy pisałam, ale ona takiego sprzętu nie ma i mówiła, że powinnam je zrobić. Miała mi wyjaśnic na następnej wizycie, o co chodzi z tym badaniem, ale dzwoniłam wczoraj do kliniki, w której robia i trzeba umawiać się miesiąc wcześniej. Muszę mieć to usg, bo na nim sprawdzają przepływy krwi pępowinowej i przez łożysko. A skoro ja mam ciągle lukę w łożysku na usg 2D nie widać, czy jest ok. Widać tylko tę dziurkę i nic więcej. W takim razie umawiam się na usg. Powiedziała mi jeszcze, że nawet jeśli będzie nadal ta luka, to po 24tc są większe szanse na przeżycie dzieciaczka i będę pewnie mogła chodzić :) ostatnio dostałam już zielone światło na mały spacerek, ale bałam się, bo wiadomo na tym etapie dziecko bym straciła jestem pozytywnie nastawiona :) może uda mi się osobiście kupić wyprawkę, a nie przez internet :) Maniusia znalazłam stronę z ubrankami i takie minimum r. 62 po kilka sztuk wszystkiego wyniesie mnie około 150zł. Najgorsze jest to, że spodziewamy się alergika, bo oboje mamy alergię na wszystko i nie wiem, co z pościelą itd. Chyba trzeba kupować antyalergiczne? Wybiorę się może do alergologa to się dowiem bardzonowa a Ty jak samopoczucie? sonka dzisiaj usg, napisz relacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 28, 2010 siedzę w mega stresie. po południu mam wizytę. tak się boję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 28, 2010 bardzonowa będzie dobrze :) a objawów dalej nie masz, czy coś się pojawiło? Ja byłam w tej dobrej sytuacji, że wymiotowałam cały czas i przynajmniej wiedziałam, że jest ok. Trzymam kciuki i czekam na relację :) Dziewczyny, a dzisiaj w nocy złapał mnie skurcz w łydce. Biorę Mg+b6 trzy razy dziennie i myślałam, że mnie ominie ta przyjemność. Słyszałam też, że Mg+K na skurcze jest dobry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bardzonowa 0 Napisano Lipiec 28, 2010 bolą a raczej są bardzo wrażliwe sutki. czasami pobolewa mnie podbrzusze ale inaczej niż na @ więc nie wiem czy prawidłowo, nadal nie mam ochoty na słodycze;) wczoraj i dzisiaj ciągnęło mnie na wymioty ale to tyle z objawów nadal uważam, że to brak objawów :) a powiedz czemu musisz leżeć w tej ciąży?? myslałam, że wszystko wporzadku a tu czytam, że nawet na spacer nie możesz iść :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 28, 2010 Bardzonowa jak wrocisz koniecznie od razu pisz co i jak. Napewno bedzie wszystko dobrze... Minia przyznam ze nei pomyslalam o tym ze dzidzia moze byc alergikiem...Mam nadzieje ze nas to ominie... A ciuszki tzn ogolnie wyprawka jest naprwde droga...wszystko tyle kosztuje...ale dla dziecka warto. A co do usg 3d/4d to powiedz Minia ile ci za badanie krzykneli w tej klinice?? no wlasnie i bardzonowa dobrze pyta...czemu musisz lezec.przeciez osatatnio juz bylo lepiej i moglas sie przemieszczac na spacery itd...chyba ze cos mi umknelo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaNiusia27 0 Napisano Lipiec 28, 2010 i Bogu dzieki narazie skurcze lydek mnie omijaja...wogole oprocz wymiotow przez te pare miesiecy jakos lagodnie znosze ciaze...oby do konca:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MINIA85 0 Napisano Lipiec 28, 2010 Maniusia 150 lub 200zł, w obu przypadkach dostaję płytę, ale podobno w tej tańszej klinice jest gorszy sprzęt i trwa około 20min., a w drugiej 30-40min. Dostałam pozwolenie na mały spacerek, gdyby nie było upałów, ale były cały czas :) do tego bolał mnie brzuch, takie paraliżujące skurcze i konsultowałam się z gin telefonicznie. Stwierdziła, że lepiej poczekać z łażeniem, a ja w sumie wolę nie ryzykować bardzonowa mam "dziurkę" w łożysku, która powinna była się zrosnąć do około 12tc, dlatego łożysko może mi nie utrzymać dzidzi :( tak to zrozumiałam. A że rusza się mocno, ryzyko jest, więc leżę sobie jeszcze miesiąc, a później już będzie mniejszy stres. Oczywiście czasami muszę jechać do lekarza, byłam też kilka razy na uczelni, ale generalnie mam zakaz :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach