Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MINIA85

Grudzień 2009-rozpoczynam starania. Potrzebuję towrzystwa

Polecane posty

teraz zobaczyłam, że moja ostatnia beta z 40dc czyli około 20dni po owulacji wynosiła 4800 Skoro usg zgadza się z betą, jest nadzieja a dlaczego w pon? Bete robi się po 48 h, a nie 5 dniach? Wynik nie będzie miarodajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są normy: 4-5tc - 2560 - 82300 5-6tc - 23100 - 151000 6-7tc - 27300 - 233000 7-11tc - 20900 - 291000 tak to wyglada. Czyli nie ma możliwości, żeby w prawie 7tc wszytsko wskazywało na 5tc? i było dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętaj, że liczą się pełne tygodnie czyli patrzysz na 6. Ale moim zdaniem jest 2-7dni poślizgu z owulacją licząc od OM, więc nadzieja jest. Moim zdaniem nie powinnaś czekać do pon. Betę powtarza się po 48h, a możesz nawet jutro. Jeśli jutro zmaleje będziesz wiedziała, na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie zgadzam sie z Minia...jesli jest zle to napewno zmaleje...a bynajmniej urosnie jakos minimalnie ..tak mi sie wydaje.wiec po co czekac...i to az do pn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasada jest taka minimum 66% co 48h czyli w piątek około 13tys myślę, że jutro około 10tys będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa policzyłam sobie to wszystko zakładając ten 66% co 48h i 10.07. 82,7 tutaj miałaś negatywny test 12 137,3pozytywny test 14 227,9 16 378,3 18 628,0 20 1042,5 22 1730,5 24 2872,7 26 4768,7 28 7916,0 ta beta wygląda bardzo realnie, bo pozytywny test miałaś przy około 137, a to się zgadza- ja miałam przy 40. Nawet przyrasta szybciej. Gdybysmy miały ten wynik, to byłaby pewność, a teraz są domysły. Uciekam już. Trzymaj się jakoś, kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wniosek taki ze trzeba sluchac forumowych kolezanek i jak wysylaja na bete to trzeba isc a nie testowac "sikanymi";p wierze ze bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia Twoje "kombinacje" baardzo mnie pocieszają aczkolwiek zagadką dla mnie jest jak Ty to tam wyliczasz :P:) Maniusia masz rację, trza :) było sluchać. Miniu wyliczyłaś, jak rozumiem, że ta moja dzisiejsza beta nie jest taka zła i daje cień szansy? i nadziei? mąż ma dużą nadzieję, ja jej szukam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyliczyłam w exelu- beta idealna, ale to tylko teoria :) jeśli masz kasę, skocz jutro na betę, bo już jutro dałaby odpowiedź,a jak nie to koniecznie w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadam głupie pytanie ale jak zrobię jutro to jak policzymy przyrost? wtedy przecież nie 34% przyrostu bo inna wartość wychodzi, wiec... nie lepiej w piatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej w piątek, ale jutro szacunkowo powinno być 10tys. Jeśli będzie, nie da nam to 100% pewności, ale będziemy przynajmniej wiedziały, czy nie spada. Najlepiej w piątek, jeśli wytrzymasz w tej niepewności ja już wykapana i idziemy z kotem spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa jak noc? Spałaś coś? Maniusia pytałaś o tę lukę- ona była od początku, na usg jest widoczna pod dzieciątkiem, na dole czyli w najgorszym miejscu :/ Ma prawie 2cm czyli dużo i za cholerę nie chce się zrosnąć. Łożysko powinno być jednolite od około 12tc wg mojej lekarki, a u mnie zostało dziurawe. A dzisiaj znowu skurcz łydki :/ trzymał mnie jakieś 5min., myślałam, że umrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wstałam a od kilku dni już o 7 nie spie. Zanim połozyłam się spać dostałam takiej histerii płaczu o jaką bym się nie posądzała, wyobraziłam sobie to czekanie na samoistne poronienie ewentulanie "drugą przyjemność" zabieg. Potem pomyslałam sobie co z nami jest nie tak, dlaczego to znowu nas spotyka i jescze chyba mało istotna sprawa ale zawaliłam sprawę z moją pracą - nie chce się wdawać w szczegóły ale chyba nie mam powrotu także wpadłam w mega gigantyczny dół... Nie potrafię uwierzyć, że akurat mnie przytrafi się jakieś opuźnienie w wyliczeniach, stanie się cud i zarodek się pojawi, ja wiem, że on powinien już tam byc... Nie wiem czy takie historie się zdarzają. Mąż o dziwo trzyma się dzielnie, nie płacze jak ostatnio chyba cały czas wierzy i ma nadzieję,a w dodatku już dzisiaj dzwonił trzy razy z pracy ale miałam wyłaczone dzwieki, chyba się martwi. Nie chce mi się nic. "Dobijają" się do mnie tel. i na gg koleżanki z nimi też nie chce rozmawiać bo co one mogą o tym wiedzieć, mają swoje dzieci, i będą mi mówić jakieś wyświechtane brednie. Boję się tej piatkowej bety ale pójdę bo chce mieć to już za sobą. Chce zacząć żyć. Wyjść z tego doła i już zapomnieć o staraniach, dzieciach - już nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj przez to co pisałyście na chwilę uwierzyłam ale wkurzam się na siebie, że znowu rozbudzam w sobie jakąś nadzieję, która i tak nie pomoże... W pierwszej ciąży pomimo wyniku " obumarła ciąża" do końca łudziłam sie, że to nie prawda, że sprzet nie taki, że dobrze się czuję wiec jest dobrze i jak to się skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa zapraszam Cie na forum dla kobiet po stracie poronienie.pl Tam na forum "ciaza po stracie" w watku "grudniowki 2010" jest kobieta ktora miala "puste jajo plodowe" i byla zapisana na zabieg a tu....niespodzianka- ciaza sie prawidlowo rozwija. Moze daloby Ci to jakas nadzieje- mnie szczerze powiem "trzyma to przy zdrowych zmyslach". Sama tez dosc szybko zaszlam w kolejna ciaze po poronieniu i bylam pelna obaw i jak narazie wszystko przebiega prawidlowo. Tylko zmus sie do pozytywnego myslenia:) I tak jak dziewczyny radzily- zrob jutro powtorke bety i zobacz przyrost- to Cie zapewne uspokoi troszke. Poza tym Twoja beta jest w granicach normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doroto, jest w granicach normy ale 4-5 tc a ja według ostaniej miesiączki jestem w 6tc5d Gdzie mogę znależć ten watek? Możesz podac linka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa zgadza sie ale to jest TYDZ CIAZY a wiadome jest ze w ciaze nie zachodzisz zaraz po miesiaczce. Dlatego na podstawie bety obliczasz tydz- wazny tutaj jest jej przyrost. wiec skoro wg OM jest to 7 tydz to moim zdaniem wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa wiesz w Twoim wypadku taka nadzieja nie jest bez sensu. Tak jak ja byłam na późniejszym etapie i wiedziałam, że to serducho biło, a potem nie. Teraz nie miałaś owulacji w 14dc na 100%, więc termin od OM nie jest wiarygodny. Pozostaje czekać do jutra i sprawdzić przyrost bety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no owu była RACZEJ w 17dc tego 28.06 chociaż wtedy nie współżylismy ani nastepnego dnia chciaż wiem, że żołnieże mogą przetrwać a owu mogła się przesunąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli w 28dc test miałaś negatywny to owu była nie wcześniej niż 17dc, a nawet później 3dni. Z doświadczenia wiem, że 10-12dni po owu test wychodzi pozytywny(u mnie już 8dni). Moim zdaniem owu była w 18-20dc co daje 4-6dni poślizgu w wieku ciąży. Naoglądałam się wiele wykresów na 28dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie co teraz napiszę ale: Przytulanki były 19dc i 21dc czyli w te dni po "owu" (zakładając, że wypadła w 17dc) Mierzyłam temp. i spadek był własnie 17dc aczkolwiek mój gin. uważa, że pewność co do owu można mieć wtedy jak się ją sparwdzi na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze mam pytanie minia odnośnie wczorajszych wyliczeń bety: napisałaś, że jest realna i że tobie test wyszedł przy 40 a mnie dobrze bo wyszedł przy 137 ale Tobie przy mniejszej wartości wyszły dwie grube krechy a mnie przy 137 ledwo widoczna więc czy aby napewno wszytsko oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi przy 40 bladzioch wyszedł widoczny tylko dla mnie :) jeśli 17dc był spadek to skok 18-19dc czyli stosunek z 19dc mógł być tym, ewentualnie ten z 17dc. Z tego co pamiętam nie znasz długości swojej fazy lutealnej, więc kalkulator jest do dupy. On zakłada 14dni, a może być 10-16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia powiem ci ze zaskakuje mnie ilosc wiedzy jaka posiadasz na ten temat.ja przy tylu latach staran nie wiem nawet garstki tego co ty...:) i tez uwazam ze nadzieja nie jest bezpodstawna...tymbardziej ze nawet lekarka powiedziala ze nie jest zle...piatek juz juztro wiec sie okaze czy jest przyrost i jaki jest. jak tak patzre w moj kalendarz to ja owu mysle ze miala w mniej wiecej 20 dc. po 8 dniach test negatywny...nastepny robilam dopieor jak wiecie w 41 dc;p ale to mnie j wazne.wazne ze tak pozno mialam owu...wiec to bywa normalne..i tu moze bardzonowa tez tak bylo u ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie patrz na wyliczenia to tylko teoria. Gdybyś poszła wtedy na betę wiedziałybyśmy jak jest. Mogła ona wynosić 10 lub 130

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×