Dlaczego nie jestem w szkole lubiana?

Jestem uważana chyba za osobę sympatyczną,miłą. I to nie jest zuchwalstwo tylko pewność siebie. W kontaktach z ludźmi nigdy nie okazuje tego,że czuję się od nich lepsza, bo się tak nie czuję. Po prostu znam swoją wartość, ale to nie znaczy,że nie widzę u siebie wad, wręcz przeciwnie ciągle staram się coś w sobie zmieniać, krytykować siebie za to, za tamto.Mam przykład,że jak ktoś mnie naprawdę pozna to mnie pokocha, polubi, tęskni za mną. Ale dlaczego w szkole nie mam tej jednej jedynej przyjaciółki, dlaczego moi rówieśnicy po prostu zachowują sie tak jakby mnie nie akceptowali? Dlaczego nigdy nie jestem zapraszana na żadne urodziny, na sylwestra, ognisko? Przykre to jest;( A Wy jak myślicie?

moze po prostu do nich nie pasujesz...

no ale jak myślisz w czym moze byc problem?

albo oni poprostu uwazaja Cie za zarozumiałą albo coś...ciezko stwierdzić

bo jesteś lepsza od nich , czegoś Ci zazdroszczą no nie wiem jak to powiedzieć , tez sie przejmujesz ludxmi w doopie ich miej oni Cio w zyciu nic nie pomoga , lepiej patrzeć tylko na siebie i być egoistą nic przejmować się tym co oni o Tobie gadają /myślą Ludzie mówią dużoo drzazgi w drugiej osobie widzą a koło siebie belki nie żauważą , zawsze widzą złe strony danej osoby a uzywają samych siebie za lepszych chociaz nimi w ogle nie są , w dopie ich miej patrz na siebie i na naukę , wiecej w życiu uzuskasz dzieki temu - tak mi mam zawsze gadała/gada W ktorej klasie jestes Bo jesli LO to to na porządku dziennym jest Boszsz dobrze że ja trzecie klasa juz jestem niedlugo koniec tych ułomó I nie tylko ja tak mam , bo wieksza grupa osób tak sądzi o tych ludziach i na pewno tez Ty nie jesteś samam w swojej klasie :)

może w tym,że sa do mnie uprzedzeni, ale nie wiem na jakiej podstawie, bo chodzę z nimi do jednej klasy już prawie 8 lat, a z co niektórymi to tak naprawdę nigdy nie gadałam(tak naprawdę);/

Nie przejmuj się :) Głowa do góry i myśl tylko o sobie oraz nauce :)

Chodze do Gimnazjum jeszcze:)

no cóz, w pierwszym moim liceum rzeczywiscie byla choojnia, ogólnie nikt sie znikim nie kolegował, to było zenujące bo ludzie nawzajem mieli sie w dupie, natomiast kolejne liceum to był strzał, trafiłam na fenomenalna klase, z luźmi mam kontakt do dzisiaj a liceuj skonczyłam 6 lat temu :D:D:D, jesli są zawistni to osraj kałem i olej ciepłym moczem oni i tak nie maja wpływu na to kim bedziesz, wazniejsi sa inni ludzie, jezeli natomiast widzisz moze problem w sobie to postaraj sie to zmienic...

to teraz chyba szybciej dojrzewają :O:O Po co się nimi przejmować ?:O

Bombarda -no dokładnie ;)

do ktorej klasy? ja do pierwszej i lubiana tez nie jestem chcesz popisac? thalia014@wp.pl bardzo fajnie jakbys napisala :) potem podam ci gg ale to e-mailem

ja Ci powiem autorko że nie warto zabiegać o czyjeś względy. Ja mam prawie 30 lat i zycie nauczyło mnie jacy obłudni potrafią być ludzie! Ludzie nie cierpią jak jesteś ładniejsza, bogatsza, masz lepsze auto itd. Ludzie sa zawistni, życzą Ci tylko aby Ci sie noga podwinęla! Takie życie i nic nie poradzisz! Ja mam męza i on jest dla mnie najwazniejszy! A znajomi- najlepsi czasami zawodzą, z rodziną też różnei bywa choć jej najbardziej ufam!

Kurde, ale ja nie jestem zarozumiała,wiem to, bo dużo nad sobą pracuję, znam swoje wady i jak wiem,ze je mam to nie umiem popaść w samozachwyt...

Akurat w szkole osoby, ktore maja bogatych rodzicow czy sa ladne sa najbardziej popularne, za to nie lubie sie zarozumialych pind, ktore mysla, ze sa lepsze od innych.

Do 2;), napiszę;*, ale jutro:)Dzisiaj już niedługo muszę iść to i tak niewarto już zaczynać rozmowy;)

popularne nie zawsze znaczy lubiane! bo kolegowac się z nimi jest cool a dupe za plecami obrabiać to druga sprawa! i tak jest i nie wierze że żyje w innym świecie bo wszedzie ludzie sa tacy sami- w zakładach pracy, na studiach i w gimnazjach pewnei też!

ja w podstawówce tez byłam odrzucona przez klasę, ze względu na to ze duzo rozrabiałam XD nie chodzi tutaj o jakies bójki czy cos ale zawsze lubiłam bawic sie z facetami w ganianego i takie tam :D łobuz był ze mnie zawsze miałam swoje zdanie itp. w gimnazjum się to trochę zmieniło, w klasie znalazłam kilka osob z ktorymi utrzymywałam silniejszy kontakt. z roku na rok było co raz lepiej bo kazdy wchodził w okres buntu ( w ktory ja weszłam juz w podstawówce XD) i jakos zaczęłam się dogadywac z ludzmi. teraz obecnie jestem w lo i naprawdę mogę powiedziec ze mam bardzo duzo znajomych, w klasie mam bardzo dobry kontakt ze wszystkimi osobami...

No a może mieć wpływ to,że jestem taka nieśmiała?

Ja znowu u mnie zauważyłem taką tendencję : Ze tam połowa klasy nie lubi dziewczyny której ojciec ma firmę dużo ma kasy , jada po niej że ciągle ma nowe ciuchy że ciągle się czymś chwali (bo tak jest ) Ze nei wie co z kasą robić , one tyle nie mają i jej zazdroszczą cholernie ale nie przyznają się do tego ona jedzie po wszyztkich bo uwaza sie za księżniczkę Kazdy ma trochę racji trza samemu wywnioskowac kto jaki jest

oki to bede czekac na e-mail :) fajnie bedzie wreszcue popisac z kims kto nie rozpowie tego na drugi dzien w szkole :P

Lepsze osoby niesmiałe niż gadatliwe ktore pirrrdolą głupoty

Napiszę napewno;D;)

dziewczyno totalnie sie tym nie przejmuj, jesli jestes od nich ładniejsza, bądx masz wiecej hajsu to Ci zazdroszczą to niestety u ludków naturalne, jesli tak jest to OLEJ ICH na prawde nie warto dla nich tracic czasu, ja moją najlepsiejsza przyjaciólke na swiecie poznałam dopiero w pracy wiec nie przejmuj sie...

a o ktrej jutro? bo mam duzo nauki i musze wiedziec kiedy ja chwilowo "rzucic" i wejsc na kompa?

No, ale zawsze te osoby są lubiane(te co pi***olą głupoty)... czyli chodzi o to,zeby gadać co Ci język przyniesie i to jest sposób na to,żeby Cię wszyscy kochali?;/ To ja tak nie umiem, przynajmniej nie przy nich jak wiem,ze i takiej mnie nie akceptują;/

Jutro napisze nawet o 9, jestem chora, nie ide do szkoły to będę miała dużo czasu;)

ale po co roztrząsasz, cy oni potrzebni sa Ci do czegoś, do tych kilku godzin spedzonych w szkole....wazniejsze są inne rzeczy

bylam dziewczyna w dresie z kitka, w czwartej klasie podtsawowoki powiedzialam STOP, schudlam, nosze teraz rozne fryzury, mam przeklute uszy, ubieram sie w miare modniie i zeby mnie lubili gadam glupoty i co mi slina na jezyk przynosi, oglaszam ze uwielbiam dode i kocham nergala hehe czego nie rbi sie zeby byc lubianym a teraz 3gim utrzymuje moje wyznania i jestem najbardziej lubiana osoba ale za jakie koszty? jest mi z tym zle czasami sobie poplacze bo nie lubie klamac, jestem nie mila dla nauczycieli im teaz glupio odpowiadam :(

tez jestem chora :D to do 9 ;)