Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Gość Pietro22sz
Niebanalna ale widzisz ona tak mowila mi wczesniej pamietacie co bylo jakis czas temu ja nie mam zamiaru robic znow nadzieji.Powiem jedno olewanie dziala na maksa.Poiwedziala mi ze widzi po mnie ze rozstanie wplynelo na mnie pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje pietro-na maksa!:o dlatego ja teraz postanawiam sobie jak mamy ten 29 stycznia że mam wszystko w dupie.Jego i ten cały związek.nie chcę juz mieknąc pod jego spojrzeniem tak jak kiedyś, nie chce, nie chce byc kolejny raz naiwna i nie chce sie nabierac na te kolorowe oczy... nie dzwonisz, nie zalezy ci? spierdalaj z mojego zycia raz na zawsze! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ale teraz musisz to postanowienie utrzymac.Powiem szczerze napisala mi smsa ktory mnie ujal: Powiem Ci ze Mysle o Tobie codziennie znalazlam twoje bokserki w szafce i przypomnialy mi sie wszystkie fajne chwile.A ja na to ze ciesze sie widocznie nie jestem tak beznadziejnym facetem jak napisalas ostatnio skoro mnie wspominasz a ona ze powiedzialam to w zlosci.Ale nie napisze juz wiecej.Przestalismy pisac chyba kolo 17 ona ma jutro egzamin itp ale nie bede pisal jak jej poszlo bo ona nie interesowala sie moimi zajeciami.Powiedzialem Piotrek juz nie jest tym samym chlopakiem ktory uganial sie i byl na kazde skinienie przykro ale zmienilem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana do takich samych wniosków doszłam:O ile można robić sobie nadzieje kurwa zawsze jak chce dobrze,to wychodzi odwrotnie teraz mnie tak cholernie roznosi bo tak cholernie brakuje mi tych rozmów...o niczym ,a jednak mój zajebisty były jakoś sie nigdy zbytnio nie interesował moim samopoczuciem:O potem "trafiłam"na pana M. i kurwa nie wiem po co i co ja sobie myślałam,że bedzie inaczej??!! ja to jednak jestem głupia i naiwna:O:O w dodatku przez tą naukę wydaje mi się ,że mam wszystkie możliwe zaburzenia :D dzisiaj jest mi wyjątkowo paskudnie...nawet myśli nie mogę zebrać... marnie się jutro widzę na tych egzaminach macie racje też wolałabym usłyszeć pare słów niż nic.już obojętnie jakich słów czym ja sobie zasłużyłam nie wiem i w dupie to mam!!! pietro trzeba było zapytać co tym chciała osiągnąć!niech nie mąci ci w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebanalna, zapraszam na wino... z racji, że oboje z moim byłym lubiliśmy wieczory z winem, szczegolnie takim z jego nazwiskiem, tradycję podtrzymuję dopóki jest nadzieja a przy okazji znieczulam się bo szybko po winie zasypiam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczę ze sobą żeby mu nie napisac paru słów prawdy. ale jak narazie nie dałam się... juuu gdzie jestes?dodaj mi trochę siły.......ty umiesz się nie odzywac.....ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Wy to kobiety jestescie tak samo pogrzane jak my faceci bez kitu normalnie z innych planet ani my was nie rozumiemy ani wy nas.Masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietro,stad wlasnie powiedzenie, że meżczyzni są z marsa a kobiety ze snickersa.............;) a wlasnie, niebanalna, mialas mi chyba przeslac książkę😠 i jej nie dostalam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadaliśmy. boże jacy faceci są dziwaczni, masakra.... na początku oczywiście chcial odwrocic kota ogonem przeciwko mnie wszystko obrócic, ze to ja przesadzam i w ogóle(syndrom pana i władcy;)), później jak go olałam to juz za 5 min znowu napisał, czy mi sie dzisiejszy dzionek podobał-to ja mu na to, że miał się uczyc... a on mi na to, ze on nie może się uczyc jak ja się na Niego gniewam:o(żałosny jest, wiem:o)później napisalam ze muszę leciec...pa!i wogóle się pożegnałam...:o Mam nadzieję, że chociaz w 1/100 wie co ja czuję jak on mnie traktuje w taki sposób!!!!! Serce płacze, ale chyba muszę byc zimną suką, żeby się chłoptaś opamiętał!albo coś wygram albo stracę, ale wtedy będę wiedziała, że zrobiłam wszystko-że bylam mila i kochana-nie dzialalo, jestem zimna i chlodna-nie dzialalo!Innej opcji już nie znam... Może niektórym się wydawac że go nie kocham skoro tak postępuję, ale dla mnie to ostatecznośc.A że chce walczyc o ten zwiazek to użyję chyba największej broni palnej...olewki! Mam nadzieję, że poskutkuje!Ba...modlę się o to! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...pogrzane jesteśmy równo ale co z tym zrobić:P nic i jak nas tu nie kochać:D:D:P:P ja dałam sobie na wstrzymanie juu...gdzie jesteś??????????napisz mi coś mądrego w tym temacie,bo wariuje zakochana wiem wiem...miałam wysłać ale z mojego kompa coś nie idzie:O dopiero jak będe w pracy w poniedziałek kurwa!!nic nie umiem a na winko jak najbardziej bym sie skusiła z dzisiejszym humorem ale jutro bedzie tragedia edukacyjna więc jakoś musze przeboleć do niedzieli bez :P napiszcie mi coś mądrego,bo świruje już..:O w ogóle to dzisiaj rozmawiałam z moim ex dupkiem!!on na prawdę jest dupkiem!gdzie ja miałam oczy przez tyle lat???chyba w dupie w dodatku mój najlepsiejszy kolega coś do mnie ten tego:O trafia mnie teraz to już mam przewalone ex'a spławiłam z kolegą już chyba "normalnie"nie będzie a pan M.sie nie odzywa:O:O:O co za życie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Witam wszystkich - do psychiatryka piszę się na księgową :) 6 lat praktyki mam i studia ekonomiczne skończone, więc o kasę się martwić nie będziemy musieli :) Pietro - moje zdanie - jestem pewna, ze koniecznie chciała wybadać temat. Ja kiedyś też tak robiłam - nagle stalam się debilem informatycznym i ciągle musiał przyjeżdżać do mojego komputera, bo ciągle się coś psuło :) Oczywiście sama odinstalowywałam programy czy kodeki, żeby na naiwną nie wyjść :) Ona miała pod ręką siostrzenicę - też dobry chwyt :) A to, ze pokazałeś jej, że już nie jesteś na jej każde skinienie, to godne pochwały :) Dumna z Ciebie jestem - niech se nie myśli, że jest pępkiem świata (nawet jeśli jest, to nie musi o tym wiedzieć :) ) Juu - nie wymyślaj scenariuszy, tylko cirpliwie czekaj - samo się ułoży jak ma się ułożyć :) Niebanalna - ucz się ucz - przecież musisz edukację skończyć, bo do psychiatryka Cię nie weźmiemy :) Jak zajmiesz głowę czym innym to chociaż chwilę oderwiesz się od tego niemiłego rozmyślania :) Zakochana - następnym razem dwa razy się zastanów zanim do niego napiszesz - pamiętaj o swojej wartości :) A plan z nieodzywaniem się do Walentynek - podoba mi się :) To naprawdę skutkuje. Mój pan dziś się odezwał - że jakby co to mogę na niego liczyć gdyby mi się zatęskniło za igraszkami :) Nie wytrzymałam - napisałam mu, żeby zajął się swoją nową panną (dziś się dowiedziałam, że był u niej na noc wczoraj a dziś do mnie pisze -dobrze, że on nie wie, że ja wiem, bo by się pod ziemię zapadł ) i że między nami już pozamiatane :) Chyba się zdziwił - no ale cóż -samo życie :) Ja się Walentynkami nie przejmuję, bo w sobotę jadę na imprezę, więc walentynki w wyrku z kacem spędze :) Dzionek zleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana ja też nie mogę sie uczyć jak on się do mnie nie odzywa:O bo cały czas o tym myśle:O ja chyba powinnam sobie kupić jakieś zwierzątko zamiast faceta i do niego gadać:D:D nastąpił by szybki koniec:Ozamiast męczyć zwierzęta przed przerobieniem ich na jedzonko powinni je dawać do mnie na pare dni,wykończyły by się od mojego gadania:O...joke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Sinead - po treści meila chyba można tylko liczyć, że z czasem się obudzi i zauważy, że mu Ciebie brakuje :( Bo skoro powodzenia Ci w życiu życzy to chyba nie planuje narazie być z Tobą? Może się mylę, ale ja mojemu ex dopiero teraz powodzenia życzę, bo jak miałam nadzieję, że wróci to tylko miałam ochotę, żeby też tak cierpiał jak ja po rozstaniu - dobrze mu wtedy nie życzyłam :( A teraz to bym chciała, żeby sobie fajnie życie życie ułożył, bo zly nie jest tylko nie jest dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza nawet nie wiesz jak bym chciała nie myśleć:O ale jak... mam małe zaburzenia procesów emocjonalnych przez to milczenie:P eh...i co tu zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już sobie dorabiam teorie spiskowe więc może na dzisiaj zakończe pisanie:P bo już mi znowu czarne myśli buszują po głowie:O na ile to jest normalne,ze zawsze mam coś "mądrego"do powiedzenia ,a on potem rozwiewa moje wątpliwości...?i co się stanie jak tym razem tak nie będzie:O:O:O ok.za dużo pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr Marko Dobrzansky radzi
ciężko nie myśleć, ale myśląc, nie próbując mimo wszystko zapomnieć zamęczysz się.. ja mam podobnie, zostawiła mnie dziewczyna, stwierdzila ze nie wie co do mnie czuje,ze cos peklo, chcialem dac Nam drugą szansę, sprobowac ponownie bo wciąż ją kocham, itd. ale widze ze im bardziej staram sie odzyskać co straciłem, tym bardziej umykami to przez palce... postanowilem ze nie bede sie odzywac,poprostu znikne, jesli jest mądra i ma serducho i naprawde mnie kochala to wróci, jeśli nie tzn ze nigdy nie byla moja i nie było to warte tego cierpienia... taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Panowie - wyjasnijcie mi o co mojemu ex chodzi? Bo mi się wydaje, że on jakiś głupi jest czy ma szambo w bani?? On nie ma pojecia, że ja wiem, że on jeździ do tamtej, ale jeździ do niej na pewno a tu do mnie pisze?? Na głowę upadł?? Juu-chyba mogę sobie z Tobą rękę podać - Ci nasi ex są jacyś nielogiczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj...on mnie nie zostawił:O to bardzo zawiłe musiałbyś przelecieć pare stron wcześniej:P no tak...jak kocha to wróci:P gorzej jak okaże się ,że jednak nie:O a tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz zuzia widocznie ta laska nie dorasta ci do pięt:P:P najwidoczniej nie spełnia jego łóżkowych oczekiwań:D olej temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Kasiu - pamiętaj, że trzeba znać swoją wartość i nie prosic się o uczucia - niech to będzie Twoje motto - nie układaj scenariuszy pierwsza pacjentko psychiatryka, bo tylko sie dołujesz a to ci nic nie da :) Uszy do góry :) Ja go zlewam - naprawdę - tylko nie pojmuję jego zachowania :) A wydawało mi się, że przez 9 lat go poznałam, ale widać, pomyliłam się :) I on też niech lepiej da sobie zemną spokój - bo na dobre mu to nie wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam i nie proszę to nie o to chodzi:O ale już nie mam siły tłumaczyć:O jedno jest pewne-dzieki temu panu zrozumialam,ze są inni faceci,madrzejsi niz mój ex a teraz kiedy widze mojego ex jest mi go żal,bo jest tak upośledzony uczuciowo,że na prawdę aż szkoda byłam z nim tyle lat wmawiając sobie,że jest ok kiedyś nawet było ok a potem wszystko pękło i już tak wylewało się powoli ten rozdział w miom życiu jest zamknięty a na pana M.bede czekać...bo warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz już idę się uczyć,bo cała noc przede mną:O tyle myśli krąży w mojej głowie,że lepiej wam tego tutaj nie będe przekładać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość count
czesc. powrocilem. nie bylo mnie z tego wzgledu, ze dzis mialem zajebiaszcze seminarium do zaliczenia..ufff..przeszlo, tyle osob udupila, ze poezja.. jeszcze jeden potezny egzam i ferie.. co u mnie? dzis minal w zasadzie drugi dzien w ktory sie do niej nie odzywam..ona tez nie daje znaku zycia..widuje ja tylko na gg, ze jest na "dost tudziez z/w".. jednak byc ze znajomymi na uczelni to jest to..nie ma czasu na myslenie, dolowanie i nie wiem jeszcze co.. teraz sie lepiej czuje z tym wszstkim, nie zmierza to do tego, ze mi przeszlo juz uczucie do niej... czekam tylko na moment w ktorym bede mogl sie odezwac, zagadac, ewentualnie poprosic o spotkanie, tylko nie wiem kiedy to zrobic jeszcze..chialbym, zeby przemyslal to wszystko bez emocji i sie zgodzila, chociaz wiem ze bedzie to jedno z najwiekszych dla mnie wyzwan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Kasiu -ja pisalam o Panu M., żebyś nie układała czarnych scenariuszy, bo z tego co doczytalam z wcześniejszych stron to on ma teraz dużo spraw i się odciął, nie kontaktuje się z Tobą i nie odpowiada na Twoje sms-y. Chyba się nie pomyliłam?? Czy jednak nie to doczytalam ?? Trzymaj się Kasiu i powodzenia w opanowywaniu wiedzy życzę :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
jestem kochani :) musiala, odreagowac na piffku :) niebanalna, Ty mały gamoiniu!!! masz sobie nie wkrecac akcji dziwnych.. wiesz ze sie nie odzywa bo ma problemy.. musisz zaakceptowac jego wybor..skoro on tak chce to Ty ic nie zdzialasz! masz milczec!!! czekaj az se odezwie.. kolega Dobrzenski ma racjke.. jesli kochaja to wroca jesli nie tzn ze nigdy nie byli nasi Pietro zazdrosze.. jestes na zajebiaszczej drodze do zejscia sie.. a te spotkanie to PRETEKST!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juuu
sorry za literowki.. 5 piw dziala.. heheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×