Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stopro

Rozstanie

Polecane posty

Ok.nazwisko,adres będziemy przypalać:P:D Ja mam taką nadzieje,bo ja mam wrażenie ,że ty tylko dajesz jej czas ,a ona to marnuje. Dobrze,że jesteś cierpliwym facetem ale bez jaj.Ona chyba nie ma 10 lat,co już pisałam niejednokrotnie i będe pisać do póki czegoś nie ustalisz. Skoro tak bardzo chce kontrolować Twoje zycie,to może niech chociaż się zdecyduje ,czy chce być częscią niego! I mam nadzieje,że w tą niedziele nie będe musiała Ci wysłać wielkiego kopa w tyłek!;] bo na to siłe zawsze znajdę!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polejcie jej ,bo dobrze gada!!:D:D zuza ma racje!już my Ci pokażemy!:P maciek ,a jakiś kontakt masz?czy lipa? ja mam kontakt:O i przynajmniej mogę spać normalnie:Pjuż ch...z tym jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Kasiu myślę, że jakby Pietro był bez jaj to ex nie chciałaby czasu do namysłu tylko od razu by poszła jak strzała w swoją stronę :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza1583
Maćku - to bardzoooo dobrze, a nie tylko dobrze. Skoro nie ma szans na powrót to nie ma co pchać tego wózka dalej. Trzeba zacząć nowy etap, a stary powoli puścić w niepamięć :) Tak będzie Ci na pewno łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehehe wiem,wiem kropka nie tam gdzie trzeba:D bez urazy;) może i dobrze...ja już sama nie wiem:O posrane to wszystko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na poważnie no to naprawdę różnie, poza tym mam chyba jakąś depresję straszną:o zimowo śniegową...chodzę taka struta, wogle w moim miescie rodzinnym znajomych jakichkolwiek brak, więc nie ma gdzie wyjsc nawet się rozerwać...może jutro mi się uda z ludzmi z pracy mojej wakacyjnej sprzed 2 lat...ale to jeszcze nic pewnego...także lipka jeszcze d. mnie dzisiaj zdenerwował, bo dzwoni do mnie i z tekstem "kiedy wracasz?" ja do niego ze we wtorek, a on do mnie" co tak wcześnie" to sobie pomyślałam kurwa super, nie przyjadę wcale a jak już to i tak się nie musimy widywac co i mu w smsie późniejszym napisałam przy okazji...to zadzwonił odrazu że przecież żartował a ja odrazu się spinam:o no może, ale dobrze wie, że jak jestem w domu to nie powinno się mnie denerwować z wielu powodów, bo chodzę wkurzona... Wogle ani nie dzwonię do niego ani nie piszę, on caly czas podtrzymuje kontakt...wypytuje, co porabiam i w ogóle w ogóle... no...chcę już chyba wracać do siebie,na dolny śląsk:P-tu nic ciekawego się nie dzieje!Jestem wyjątkowo znudzona i gdyby nie mama to juz chyba bym dawno wróciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też juz mam dość tej zimy ;/;/ i u mnie też tak sobie, niby dobrze ale nie do końca... Zakochana masz faceta, kocha Cie i będzie dobrze :) nie jesteś sama i oby do wiosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana czuj cos na pewno :D heh każdy kocha na swój sposób :) a ja ide na piwo chyba bo coś mi się zaczyna tęsknic za tą moja ex :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Kazdy z nas przez ten czas spedzony tutaj od rozstania zmienia sie diametralnie.Wczesniej nie myslalem ze moge zyc bez niej a teraz wiem ze po niedzieli jesli nic sie nie rozstrzygnie dam sobie bez problemu rade samemu bez niej.Widze tez po kazdym z was ze nasze podejscia sie zmienily jestesmy zdeterminowani do szczescia mimo wszystko damy rade wiem to:-) Dzis piatek sie konczy zycie uklada sie powolutku na plus;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietro cieciu
zawsze mowisz ze juz sobie dasz spokój a i tak tego nie robisz więc po chuj pierdolisz farmazony w kółko że to koniec jak wszyscy wiedzą że i tak srasz za nią jak nie wiem...wystarczy ze laska coś napisze i już lecisz za nia z wywieszonym jęzorem :o żenuaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ? hmm nie odzywam się do niego w ogóle i chyba powoli się do tego przyzwyczajam że on zabiega o kontakt-nie ja...chociaż mam czasem takie chwile ze juz wybieram jego nr albo mam napisanego smsa, a wtedy zdrowy rozsądek się odzywa i dupa... Chociaż wczoraj miałam jedną chwilę słabości o której zapomniałąm wspomnieć:o Odezwał się do mnie na gg...gadamy tak normalnie o dupie marynie, ja o nic nie wypytuje, za to on tak...ale żadnych słów w stylu kocham czy tęsknię(których mi brakuje) i w pewnym momencie napisałam mu że chyba nigdy nie usłyszę od Niego że za mną tęskni tak o!A on na to że jestem jego głuptaskiem że tak mówię i w ogóle i w ogóle ale natychmiast zakońćzył rozmowę że niby idzie spać jesc i sranie w banie.... Normalnie bym sie wkurwila i napisala mu jeszcze z parę beznadziejnych smsów w stylu czemu mi to robisz czemu sie tak zachowyujesz, ale ja w to poprostu wbijam, juz mi sie nie chce gonic króliczka, niech teraz króliczek pogoni mnie!! Ehhh faceci......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Do tego goscia co mnie wyzywa i do was wszystkich.Zakonczylem dzis juz ta zabawe itp.Zadzwonilem powiedzialem ze nie ma to sensu skoro wielce sie musi zastanawiac nad nami po 4 latach bycia razem ze albo sie kogos kocha albo nie i podziekowalem.Powiedzialem zebysmy poszli w swoje strony i sie nie ranili bo to nie potrzebne nikomu.Moze jestem ciciem czy tam kims ale juz odcialem sie bo faktycznie masz racje ze ona napisala a ja lecialem czy odpisywalem ale obiecalem wam ze skoncze to i skonczylem juz tak nie bedzie bo pora aby moje zycie bylo moim nie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Ze nie rozumie jej ze ona czasu potrzebuje ze nie moge tego uszanowac.A ja powiedzialem ze sory ale juz od naszego rozstania minelo duzo czasu i miala dosc na przemyslenie pozegnalem sie powiedzialem trzymaj sie i sprobuj zrozumiec mnie a nie caly czas patrzysz na siebie.najgorsze jest to ze jak sie spotykalismy sama mnie calowala i przytulala a jak zaczynam temat nas to potrzebuje czasu.Jednak w niej siedzi jeszcze dziewczynka ktora nie wie czego chce.Ale ten gosciu co napisal pietro cieciu itp mial racje bo taka prawda ze wielce ona napisala a ja juz za nia.Dobrze ze przeczytalem to i zadzwonilem czuje sie dobrze bo wiem ze ona tego czasu rok by potrzebowala albo i lepiej.Dzis na jakies piwko i na adasia trzeba wyskoczyc pobawic sie troszke:-)juz nie bedzie tutaj pisane przeze mnie ze moaj byla to albo tamto koniec.Pozegnalem sie kulturalnie powiedzialem Kocham Cie i trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobiłeś Pietro...Jeśli jej zależy stanie na rzęsach by jednak Cię odzyskać... Ja się chyba nigdy nie wyleczę...jeszcze dobrze nie zdarzyłam zebrać sił po ostatnim kryzysie jak przyszedł kolejny jescze większy dół-otóż moj ex celowo lub niechcąco - wysłał mi smsa adresowanego do niej-slodkiego, miłego, ustalali dzisiajszą randkę...Zrobiło mi się slabo-onjest taki szczęśliwy, z każdego slowa biło szczęście - kiedyś mówił że tylko ja mogę sprawić że jest szczęśliwy.Jestem zalamana, wiem,wiem,wiedzialam ze ma kogoś, ale zabolało tak bardzo:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Moim zdaniem zrobil to celowo sory ale ja raczej jesli mialbym dziewczyne teraz to nie wyslal bym przez przypadek takiego smsa do bylej.Chcial zebys dostala tego smsa chcial zebys sie poczula tak jak teraz sie czujesz.Musisz byc silna wiem ze latwo sie mowi ale coz nic innego nie mozesz zrobic.Pogodzic sie z tym i przebolec co swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziaaa90009
"Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy.." A. Mickiewicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja jestem na A pierwsza u niego na liście i czasem niechcąco wysyłał do mnie smsy do kolegów. Nie wiem, nie chcę myśleć że celowo bo po co chciałby mi jeszcze większy ból zadać? Czuję się okropnie, jeszcze nie tak dawno był mój, ja jego, każdy sms podpiswał "TWÓJ", kocham go i nie umiem odeprzeć miłych wspomnień... Czuję że wszystko we mnie umiera...nie wiem czy nie iśc do jakiegoś psychologa, był ktoś z Was lub z Waszych znajomych?jest sens w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Edzia idealne słowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziaaa90009
Dziękuję :) Sama wiem co to miłość i ból. Jestem z moim chłopakiem 2 lata, on jest moim pierwszym a ja jego pierwszą dziewczyną :) Jest sporo nieporozumień jak i wiele miłych chwil. Jednak się psuje i to przeze mnie.. Przez moją głupią zazdrość o niego ;/ Ile to razy kończyliśmy ze sobą właśnie przez mój stosunek.. brak szacunku do niego i zazdrość. Nie potrafię nad tym zapanować, ile razy sobie powtarzałam więcej nie będę a i tak to robiłam. Mocno go kocham i wiem że on mnie też, ale widzę że mu przykro jest z tego powodu że taka jestem. Nie chcę go stracić bo jest bardzo wartościowym człowiekiem i rozumie mnie jak nikt. Jestem w środku rozdarta, bo często sama myślę żeby ten związek zakończyć i on nie musiałby się już o mnie martwić (problemy zdrowotne) i ja pozbyłabym się zazdrości.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka głowa do góry!! wiem że jest ciężko sam dzis mam chujowy nastrój i brakuje mi tej mojej ex ;/;/ Byle do wiosny :) Bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×