Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość że coooo

jak nazwać faceta który obraża sie jak panienka??

Polecane posty

facet sie focha, obraza a wy piszecie smsy na dobranoc? ktoras z was napisala ze 10 dni sie nie odzywal? albo ze nie bedzie go na urodzinach i sylwestrze? to zwiazki czy jakas patologia i dziecinada bo nie kumam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowa panna a to też w takim razie znam. Te zmiany nastrojów, raz milutki, a raz okrutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanu wolnego
Mój mąż zwykł się obrażać - nie odzywał się wtedy do mnie przez czas dłuższy, dzięki czemu czasem nawet nie zostałam zaszczycona informacją, o co jest foch. Nic nie pomagało - płacz, proszenie, awantura, wszystko jak o ścianę. Za którymś razem przestałam czekać, aż mu przejdzie i też się nie odzywałam. A po trzymiesięcznym milczeniu wkurzyłam się i został byłym mężem :D Co i wam polecam - jest mnóstwo normalnych facetów, po co żyć z manipulantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sun6 to ja, niestety widać jestem kobietą, ktora kocha za bardzo, albo bardziej brutalnie idiotką, która boi się zostać sama bo ma już swoj wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
mamy po 22 lata. Tylko że ja nie koniecznie chce czekać tygodnie na to, aż się odezwie. On jest strasznie uparty. Jak się obrazi to na bardzo długo. Kiedyś z ojcem nie gadał miesiąc czasu, a mieszkają razem i razem pracują w jeden firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanu wolnego podziwiam, ale to była mądra i odważna decyzja. Też do tego dojrzewam, jesli sie nie odezwie i rzeczywiście nie będzie go na moich urodzinach czy sylwestrze to już nigdy się do niego nie odezwę. A twoj jak zareagował na to, ze jest już byłym, nie przepraszal, nie prosił. Czyzby taki typ cholernie dumny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Strzelanie fochów", "obrażanie się", to terminy zarezerwowane dla ludzi z niską samooceną, a co za tym idzie dla ludzi, którzy zabawiają się w dzieci. Dorośli wyjaśniają o co im chodzi i nie doprowadzają do takich stanów, żeby "na złość babci odmrozić sobie uszy". Ludzie, którzy kochają z wzajemnością, nie znają tego rodzaju słownika. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanu wolnego-idealnie napisalas, z manipulantem, bo wlasnie to taki typ faceta. manipuluje, "karze cie", wmawia wine, wszystko zwala na ciebie. wielkiegi ksiecia trzeba tygodniami przepraszac, hahahha znam ten typ, ach znam az za dobrze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justysiamma to co chcesz to znosić przez resztę zycia, może to nie jest facet dla ciebie. jestes mloda wiec przed toba cale zycie. Ja mam duzo wiecej, ale zaczynam tez bardziej realniej patrzec na zycie. Podziwiam wypowiedz stanu wolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
stanu wolnego - łał, jaki uparciuch.... ja bym nie wytrzymala NERWOWO z takim. nie beczalabym tylko bylabym porzadnie wku****na. to musialo byc frustrujace. gratuluje zdrowego rozsadku bo niektorym ( w tym mnie) czasem go brak.... ten facet ma tyle wad że nie wiem co ja z nim robie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
ale bądź co bądź trudno odejść od osoby którą się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
spotykamy sie z tym samym facetem? ;) niektore wypowiedzi jakbym czytala o moim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys był tu taki topik, w ktorym doszłysmy że tym bardziej kochamy kogos im bardziej nas krzywdzi. Moj kiedys mowil o miłości do pijaka.... taka aluzja. Zreszta sama od niego dostałam książkę, jak kochać trudnego mężczyznę:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
justysiamma - wiem cos o tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze podajcie pierwsza litere imienia albo znak zodiaku, moze powstanie portret psychologiczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
a pomogła coś ta książka?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że coooo
m... strzelec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmieni sie, od razu mowie:) nie wierzcie w to:) moj zawsze powtarzal ze "wie ze ma ciezki charakter" itp bzdury, znajomi sie dziwili ze z nim wytrzymuje. zle sie skonczylo, bo u boku takiego faceta milosc kobiety sie wypala, prosisz przepraszasz ksiecia i pana, az w koncu masz dosc manipulacji i w koncu odchodzisz. w takim zwiazku tylko sie tlamsisz i nie mozesz byc soba nie wiem jak u was sytuacja dziewczyny, bo nie znam jej dokladnie, ale z tego co widze to podobny typ co u mnie.. a wy dziewczyny same go do tego przyzwyczailyscie swoim dzwonieniem i tym ze dajecie sobie wmowic wszystko. ale nie dziwie sie sama tak robilam... dam wam 1 rade: NIGDY ALE TO NIGDY NIE PROSCIE SIE O MILOSC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
za każdym razem jak się obraża muszę stracić pełno czasu zanim się dowiem o co mu tak naprawdę chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo, rzeczy mi wyjaśniła. Że trudny facet buduje wokół siebie mur, że czasami odchodzi by wrócić, sam zresztą mówił mi kiedyś o zjawisku sprężyny, że jest by odejść i wrócić. Ale dla mnie to bzdury. jak ktoś kocha to tak nie postepuje, a nasza historia pokazuje, że powinien kochac mnie do szaleństwa. widocznie nie jestem taz jego snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakompleksione wieczne dzieci, dobrze to ktos napisal. dorosli ludzie rozmawiaja a nie manipuluja. ja czasem sie nie moglam nadziwic ze mozna az tak manipulowac slowami i faktami i wszystko tak obrocic kota ogonem:) masakra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zła, bo dla niego odeszłam od faceta z ktorym mogłam być szczęsliwa. A tak ręka w nocniku. kawał drania i tyle. Zakompleksiony dzieciak w dodatku perfekcyjny manipulator, szkolony przez tajniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
trzeba facetom powiedzieć czarno na białym o co nam chodzi. Jeśli jest na coś zly, to trzeba normalnie ze sobą porozmawiać i wszytko wyjaśnić a nie strzelać fochów, wyłączać telefon i nie odywać sie przez tydzię. Tak nie robi dorosły czlowiek. A jesli nadal bedzie tak postępować to decyzja jest tylko jedna. Trzeba to skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiamma
ciekawe kto ich tego uczy... Zachowują się jak dzieci, a my jesteśmy ich niańkami. Cortina to co planujesz teraz zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cortina dobrze ze masz tego swiadomosc i nie jestes zaslepiona "miloscia". milosc powinna cieszyc, a nie nieustanna walka i humorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak chcecie, ja wam tylko radze i mowie ze sie nie zmieni:) tyle lat z tym walczylam, kupe lat:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanu wolnego
Cortina - cóż, twierdził, że "świat mu się zawalił", ale próbował zatrzymać mnie argumentem, że chce mieć ze mna dzieci, podczas gdy wszyscy wokół mnie wiedzą, że nie chciałam, nie chcę i nie zechcę mieć dzieci. Co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że on w ogóle mnie nie słucha i że słusznie postępuje... sun6 - no pewnie, że to wszystko była moja wina i przecież powinnam sama doskonale wiedzieć, o co się obraził :D że cooo - tak, po prostu nie zdzierżyłam dłużej traktowania mnie jak powietrze, beczenia w poduszkę, nieskutecznych próśb o rozmowę. Nawet jak nie był obrażony, to potrafił wejść do domu i nie odpowiedzieć nawet na "cześć", bo już siedział przy kompie i tak był tym pochłonięty, że na mnie uwagi nie zostawało. No to został sobie ze swoim ukochanym pecetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×