Gość izkaaa1 Napisano Grudzień 9, 2009 no tak na dziś to już chyba koniec pogaduch,wszystko szwankuje.eh a tyle się napisałam i na nic.Olka trzymam kciuki ogromnie mocno,za plemniczki i jajeczko,słodkich snów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 9, 2009 Słodkich snów dziewczynki:) Wpadłam tu na krótko żeby sprawdzić jak kafe się sprawuje i przeanalizować topik od początku;). Do jutra:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 9, 2009 Jakich snów??!! Do pracy dziewczynki a nie do spania!!! :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emi85 Napisano Grudzień 9, 2009 Jeszcze raz witam Was wszystkie serdecznie...tyle się dziś napisałam i nic z tego... Melitka ma rację - do roboty, kto może. Ja niestety kolejny wieczór spędzam sama:( Słodkich snów!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olka8183 Napisano Grudzień 10, 2009 Cześć Kobietki:) Godzina po 11tej i szansa na normalnie funkcjonującą stronę;D Ja za godzinkę idę do pracy i pomyślałam że nawiedzę nasz temat. Ja już odliczam dni do godziny zero albo przynajmniej coś koło niej;D. Melitka z tego co się zorientowałam to jesteś właśnie w połowie cyklu? I pewnie jako pierwsza powiesz jak to u ciebie przebiega:) Dorka ty też piszesz że starasz się już lada dzień? Ja poczekam jeszcze kilka dni. Ostatnio cykle się troszkę rozregulowały i pewnie będę celować od 13go do 15go grudnia;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Jak tam Kobitki!!! Pisać mi tu, żeby topik nie poszedł w archiwum :P Tak tak, ja jakoś w połowie cyklu, ale owu jeszcze nie zauważyłam, co nie zmienia faktu, że cieszymy się próbami :P Dzisiaj mam imieniny babci męża więc zajrzę tu jakoś koło 21. Miłej pracy Olka :) i wszystkim innym też :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 10, 2009 aha jeszcze jedno. Wczoraj odgrzebałam jakiś stary topik po ilu cyklach dziewczyny pozachodziły i powiem wam, że z moich obserwacji wynika, że większość zachodzi w 1, 2 i 3 cyklu, potem jakoś pół roku, do roku, a naprawdę niewiele jest takich co zaskoczyły później i większość chyba psychicznie się blokuje, za bardzo chcą i nie wychodzi. Chociaż wcale się nie dziwię bo im dłużej tym większe ciśnienie, dlaczego się nie udaje :( Trzymam za nas kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olineczka7238213912 Napisano Grudzień 10, 2009 Witajcie dziewczyny,i ja się przyłączam do Was:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 10, 2009 witamy :) witamy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dorka55 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Cześć dziewczyny, Wspomniałyście o tabsach anty, jeszcze chyba o tym w topiku nie pisałyśmy, jaki one moga mieć wpływ na nasze obecne starania. Ja brałam kilka lat Microgynon i bardzo dobrze się po nim czułam. Nie miałam żadnych skutków ubocznych. Wprost przeciwnie, np. cerę miałam piękną, dobre samopoczucie. NIe biorę go od 2,5 roku, cykle od razu wróciły do normy, badałam się i nic mi nie dolega. Z tego powodu nie myślałam dotąd, że tabsy mogą mi przeszkadzać w starankach. A jak było u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Hej:) Ja nigdy nie brałam tabsów (przeciwwskazania zdrowotne) także jak ktoś wie to niech pisze. A jak tam u was samopoczucie i wiara w wygraną??? Ja nie mogę się doczekać "swojego czasu" i chyba jeszcze bardziej nakręcam się poprzez te pogaduchy ;D a tu jeszcze do niedzieli huhuhu tyle czaaasu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Hej:) Ja nigdy nie brałam tabsów (przeciwwskazania zdrowotne) także jak ktoś wie to niech pisze. A jak tam u was samopoczucie i wiara w wygraną??? Ja nie mogę się doczekać "swojego czasu" i chyba jeszcze bardziej nakręcam się poprzez te pogaduchy ;D a tu jeszcze do niedzieli huhuhu tyle czaaasu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Hej:) Ja nigdy nie brałam tabsów (przeciwwskazania zdrowotne) także jak ktoś wie to niech pisze. A jak tam u was samopoczucie i wiara w wygraną??? Ja nie mogę się doczekać "swojego czasu" i chyba jeszcze bardziej nakręcam się poprzez te pogaduchy ;D a tu jeszcze do niedzieli huhuhu tyle czaaasu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa1 Napisano Grudzień 10, 2009 Witam moje Piękne Panie.Coś dziś tez ciężko się ciężko tutaj wbić.No ale może teraz się uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa1 Napisano Grudzień 10, 2009 witam moje Piękne Panie.Coś dziś też tutaj ciężko się wbić.No ale może teraz się uda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaa1 Napisano Grudzień 10, 2009 Witam moje Piękne Panie.Coś dziś też ciężko się tutaj wbić.no ale może teraz się uda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 10, 2009 ja bałam tabsy. Najpierw cilest, potem jeanine, potem plasterki evra i wkońcu znowu cilest bo super się po nim czułam. W sumie hormony stosowałam jakieś 6 lat by się uzbierało. W między czasie co roku robiłam miesięczne przerwy a jedną nawet półtora roku miałam. Niby świetnie się czułam i samopoczucie też, ale odstawiłam bo zaczęły mi pękać naczynka na nogach, drętwieć nogi i zaczęło spadać libido -to wszystko po tylu latach dopiero !!! Odstawiłam 3 miesiące temu i teraz jestem w trakcie pierwszego cyklu staranech. Ale powiem wam, że nie ma reguły. Moja przyjaciółka brała logest ciurem 12 lat bez żadnej przerwy i 3 miesiące po odstawieniu zaciążyła, ciąża przebiega książkowo. Mam też znajomą, która nigdy nie brała żadnych hormonó, nawet gumek nie stsowali tylko NPR, ma owulację ale nie wiadomo dlaczego od ponad 6 lat starają się i póki co nic... Także nie do końca wiadomo, jak te nasze organizmy działają. Miłego wieczoru Kochane :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 To prawda, nigdy do końca nie wiadomo co jest powodem takich problemów zwłaszcza jeżeli wszystko wydaje się być ok. Chodzi się po tych lekarzach i robi badania a na końcu nawet lekarz nie jest w stanie powiedzieć dlaczego się nie udaje. Myślę że najgorsze co może się przytrafić to załamka i totalny brak wiary w to że się uda (to tak dla psychiki) z drugiej strony wiele par właśnie wtedy kiedy już stracili chęć i widoki na ciążę zostają nagle przyszłymi rodzicami:). Wiele było mówione na ten temat w moim poprzednim topiku , wypowiadała się nawet kobieta która starała się 20 lat o ciążę aż w końcu dała za wygraną, najciekawsze jest to że była przebadana wzdłuż i wszerz i jest zdrowa jak koń, także trudno powiedzieć. Dziewczynki ale przestaję już pitusiać bo zepsuję aurę i wszystkie popadniemy w marny nastrój dlatego proponuję od dziś przestać o tym myśleć w taki sposób i zacząć traktować to na zupełnym luzie, tak jakbyśmy starały się po raz pierwszy :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Nikogo nie ma:( Pewnie przez to ciężkie ładowanie. U mnie dziś już troszkę lepiej chodzi kafe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Dziewczynki nie wiem czy to dobry pomysł i co o tym myślicie ale fajnie byłoby się umówić z góry na wieczór (konkretny przedział godzinek) tak żebyśmy wszystkie mogły pogadusiać i żeby każdej czas pasował. Co wy na to? Może dałoby się jakoś umówić razem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Dajcie znać jak coś. Nie musimy codziennie pisać ale fajnie byłoby mieć nas w takim składzie (o ile się nie powiększy - wskazane;) ) i żebyśmy regularnie sobie pisały ..bo emocjonująco będzie kiedy już zaczną się starania i oczekiwanie na to jak której poszło;). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 10, 2009 olka!!! No ja nie zamierzam przestać pisać :) do skutku :) razem raźniej. Ja coś od rana brzuszek czuję, zastanawiam się czy jak się owulacja zbliża to brzuch może trochę pobolewać? Tak jak na okres, a jestem jakoś w połowie cyklu dopiero. Sorki za moje głupie pytania, ale ja jestem zielona w te klocki, w końcu dopiero od 2 tygodni się staramy :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka33 Napisano Grudzień 10, 2009 Witam dziewczyny ja tez staram sie o dzidziusia w lipcu stracilam moja fasolke (lekaz przepisal mi tapsy i powiedzial ze od grudnia moge sie starac ale tak szczerze to juz w pazdzierniku nie zabezpieczalismy sie i nic (czekam teraz na dniach mam dostac @ boje sie ze nie zajde ze po zabiegu nie bede mogla juz miecdzieci( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Cześć Melitka:) no nareszcie:D. Delikatne bóle brzucha a nawet powiększenie to norma podczas owulacji:). Ja zawsze tak mam i do tego boli mnie solidnie podbrzusze (czasem jak na okres:/). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 brunetka witamy witamy:) Przykro mi z powodu fasolki:( ale głowa do góry! Myślę że narazie nie masz się czym martwić tylko próbować:). Dobrze że już zaczęliście i nie patrz na to że nie uda się za pierwszym czy drugim razem, zcasem trzeba poczekać ..to norma, sama widzisz ile niektóre z nas się starają:). Myśl pozytywnie, napewno będzie dobrze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olka8138 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Dziewczyny i znowu ciężko chodzi mi kafe, ładuje się bardzo długo. Cholerka to już chyba teraz tak będzie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 10, 2009 Dziewczyny, musimy wrzucić na luż. Co ma być to będzie. Ja jak już pisałam dopiro 2 tydzień próbuję. I nie wkręcam się. Nie planowałam pisać na forum, żeby za bardzo o tym wszu=ystkim nie myśleć,ale raz napisałam i teraz już mi tak leci, ale bardziej towarzysko. Ważne, żeby to myślenie o ciąży i tych dwóch kreskach nie popsuły relacji z mężem czy facetem. Ja póki co chcę dziecko, ale przede wszystkim chcę się cieszyć bliskością mojego kochaneo męża. Bo dziecko się rodzi z miłości i o to w tym wszystkim chodzi. Kochając się z facetem nie myślcie o tym czy się udało czy nie. Może jestem naiwna, bo początkująca, ale wychodzę z założenia, że po pierwsze między mną a mężem musi być fajnie, magicznie. Bo znam parę która tak się starała, testowała, mierzyła temp i co? Mają dziecko, ale od 3 miesiąca ciąży nie są już razem.... :( za bardzo się od siebie oddalili, a nie w takich warunkach chcieli wychowywać córcię :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gwiazdencja 0 Napisano Grudzień 11, 2009 nigdy nie ma reguły. Nasze organizmy są takie tajemnicze :) my jesteśmy 3 lata po ślubie, nie zabezpieczamy się tylko staramy się unikać dni płodnych, ale specjalnie nie uważaliśmy. Teraz lekarz nam zabronił przez cytomegalię :( może któraś z Was zmierzyła się już z tym problemem? Straszne to jest...Najgorsze jest to, że tak na prawdę to lekarze chyba sami za bardzo nie wiedą o tej chorobie, bo mało mowią. Każą tylko czekać. Może któraś to samo przechodziła? Będę wdzięczna za odp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xxxewa Napisano Grudzień 11, 2009 wirtam mam pytanie dotyczace pigułek po. Mianowicie czy sa jakies pigułki które mozna stosowac 2 tygodnie po stosunku i zadziałaja ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Melita 0 Napisano Grudzień 11, 2009 Dzieńdoberek Dziewczynki :D Miłego dnia !!! xxxewa- nie słyszałam o takich taletkach, raczej są takie do 72 godzin po. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach