Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mistyczna

Zjawiska niewyjasnionone

Polecane posty

Nie, ja tylko chce powiedzieć że zazwyczaj ci co polegają tylko na nauce, uwierzą w dane zjawisko tylko wtedy gdy nauka je potwierdzi a nie wszystko można wyjaśnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A skąd ty to mistyczna wiesz
> a czy na wszystko musi być dowód naukowy???Czemu ludzie nie mogą przyjąć że coś po prostu ISTNIEJE bez żadnych dowodów? Odpowiem stosując twój argument: Bo TAK i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEEEEEEEEEEEtam
"a nie wszystko można wyjaśnić" O tym, co można wyjaśnić, a czego się nie da - zadecyduje nauka, a nie czyjeś subiektywne przeświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firrrrr
na razie nie mozemy tego wyjasnic! pomiedzy na razie a w ogóle jest istotna roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
Problem lezy w tych, ktorzy za kazdym rogiem dopatruja sie "reki boskiej", "aniola stroza", "magii", "przeznaczenia" i tym podobnych ... Gdyby mniej ludzi tworzylo sobie "wizje" na wlasny uzytek, to te, ktore istnieja naprawde byly by bardziej widoczne i mocniej przekonujace... A tutaj kazdy wariat dopisuje sobie cala historie do tego co gdzies mu sie wydawalo, ze sie stalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanti coffin
bo TAK i już dołóżmy do tego tupnięcie nóżką i już mamy obraz kilkuletniego rozpieszczonego dziecka ;) Zwykle Ci którzy chcą dowodów boją się tego, że coś może istnieć bez dowodów ponieważ mogłoby to namieszać w ich uporządkowanym zyciu.Lepiej zatracić się w ignorancji i ślepo wierzyć w dowody niż dopuścić myśl, że jednak nie wszystko można wytłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEEEEEEEEEEEtam
"to często przyjmuje że mu się przewidziało" ...albo raczej przyjmuje, że DOTYCHCZAS nie zostało wyjaśnione. Istnieją też złudzenia - im mniej danych, im mniej odniesień w rzeczywistości, tym bardziej człowiek jest na nie podatny. A psychika potrafi "cuda" wyczyniać, naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Już to opisywałam na topiku o PM, ale jak chcecie niewyjaśnione, to proszę bardzo. :D Kiedyś musiałam wstac głęboka nocą, nie pamiętam czy o 3 czy 4 nieważne. W każdym razie cwiczyłam wtedy PM ostro i poprosiłam mojego Anioła/podświadomosc aby mnie o tej godzinie obudził. Budzika nie mogłam nastawic z pewnych ważnych powodów. No i budzę sie w srodku nocy, ciemno strasznie, to sobie myślę, za wczesnie sie obudziłam, bo to lato było i powinno było juz świtac. I słyszę w głowie głos: "O której się głupia... kazałaś obudzic, co????" :D Zaświeciłam lampkę, patrzę na zegarek, była dokładnie ta godzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A skąd ty to mistyczna wiesz
> bo TAK i już dołóżmy do tego tupnięcie nóżką i już mamy obraz kilkuletniego rozpieszczonego Nie zauważyłaś, że to twój tok rozumowania został przeze mnie sparodiowany???????: > Czemu ludzie nie mogą przyjąć że coś po prostu ISTNIEJE bez żadnych dowodów? Po prostu: nie mogą przyjąć, bo "TAK i już" :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Kiedy uświadomiłem sobie, że jest już tak późno i że znowu będę miał kłopoty, zwłaszcza że jeżdżę na rowerze bez świateł, postanowiłęm jechać skrótem, drogą nad kanałem. Prawie natychmiast uświadomiłęm sobie jakie to było głupie. Droga okazałą się bardzo trudna, rower wciąż skręcał niebezpiecznie blisko wody. Wiedziałem że podłoże po mojej lewej stronie prowadzi wprost do wody. Nagle poczułem jak kierownica skręca w prawo, odciągając mnie od brzegu z taką prędkością, ze dopiero po chwili udało mi się wrócić na właściwą drogę. Rower wydawał sie pozostawać poza moją kontrolą. Trzymałęm kierownicę ale czułęm jak popycha mnie jakaś szczególna siła. Gdy byłem blisko domu spotkałem sąsiada. - co ty tutaj robisz, czy nie powinieneś byc już w domu? - zobaczył że nie mam świateł - dobrze że nie jechałeś nad kanałem. Gdy zapytałem się dlaczego odpowiedział: - W połowie drogi jest ogromny dół, gdyż zerwało się tam podłoże. Jest to niebezpieczna droga nawet podczas dnia a co dopiero w nocy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyszcząca mimoza
Do pytającej osoby. Prościej powiedzieć, w co NIE wierzę :P Mianowicie W NIC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do firrrrr
Dzięki za linka! :-) Właśnie o to chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyskająca w nic nie wierzysz
???? w siebie też nie? przykro mi to stwierdzić ale jesteś hipokrytką Wiara jest jak dupa trzeba ją mieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firrrrr
kurna,jeszcze zacznij cytowac faustyne kowalska,a jakas bernadke z lourdes itp. załosne przypadki ograniczenia umysłowego lub choroby psychicznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
a dlaczego zaraz... to jest niewyjasnione?? Prosze Cie... ja zwykle sama budze sie na wyznaczona godzine i nie sadze, zeby to byl aniol stroz... zreszta nie tylko ja Ci tak powiem, bo pewno jest tu takich wiecej... zdarza sie po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajęcza...
mistyczna odpowiedz mi. To dla mnie bardzo ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znamy tylko zaledwie kawalątek naszego mózgu, tak jak i kawalątek naszej planety, kosmosu. Nie wiemy jeszcze wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firrrrr
wiara jest dla słabeuszy, ktory nie potrafia sobie poradzic z zyciem ,wola wierzyc w jakies bzdury,ktore daja im ułude pocieszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mistycznej
Jest coś takiego jak intuicja, potęga podświadomości, zachowania atawistyczne, które umożliwiły przetrwanie gatunku ludzkiego... Niekoniecznie anioł musi w to paluchy maczać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz pajęcza ale nie zauważyłam. Hmm moższ mi przypomnieć o co dokładnie wtedy chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
To prawda, ale ja wyraźnie usłyszałam ten głos. Zresztą przygadał mi nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To NIE sa pojedyncze osoby z chorobami psychicznymi. Nie bede ci chyba cytowała całej książki prawda? jak jestes ciekawa to kup sobie np. " anioł przy moim ramieniu "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mistycznej
>> Znamy tylko zaledwie kawalątek naszego mózgu, tak jak i kawalątek naszej planety, kosmosu. Nie wiemy jeszcze wszystkiego I właśnie nauka zajmuje się poszerzaniem tej wiedzy, a wiara w anioły ten proces wstrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błyszcząca mimoza
Chodziło mi o wszelkie absurdy, w które "wypada" wierzyć. Wiara w siebie to przecież całkiem coś innego. Dlaczego mam czuć się hipokrytką? Bo nie wierzę w rzeczy, na które nie ma dowodów? Nie wiem jak Ciebie, ale mnie jakoś przekonuje bardziej to, co można udowodnić. No nie wiem czemu, tak już po prostu mam :P Możesz wyjaśnić, do czego wiara jest potrzebna jak dupa? Innymi słowy, co zyskujesz wierząc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja wcale nie twierdze że to anioł. Może narazie nie potrafimy dowieść że coś istnieje ale nie mamy też dowodów że istnieć coś nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firrrrr
ale ja nie jestem ciekawa zgłebianiem czyichś zaburzen psychicznych. a poza tym słyszałas o czyms takim jak prawdopodobienstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
a dlaczego zaraz To prawda, ale ja wyraźnie usłyszałam ten głos. Zresztą przygadał mi nieźle. no to jak ty juz dziecino slyszysz glosy... go ja proponuje sesje z psychoanalitykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firrrrr
oczywiscie, wiara to zabobon, powinno sie ja wytepic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×