ze zlosci mnie nosi-nie wiem co zrobic! wybaczcie-dlugie...

pisze w Waszym dziale drogie mamy bo tak jak ja jestescie zonami. jestem zona zdradzona, perfidnie, z kobieta, ktora ma 3 dzieci, ktora probowala z premedytacja rozbic moje malzenstwo, ktora zmuszala mojego meza do rozwodu, manipulowala nim, sama nie robiac nic by zakonczyc swoj zwiazek. Oczywiscie moj bezmozgi maz nie jest bez winy, wina jest po jego stronie ogromna, i ja tego nie kwestionuje, gdyby nie chcial nie polecialby na jej watpliwe uroki. Postanowilam wybaczyc, choc sama krzyczalam, ze nigdy zdrady bym nie wybaczyla. Zycie zweryfikowalo moje poglady i dzis jestem zaprzeczeniem tego tego czym bylam wczesniej. Zdrada boli strasznie, ukaralam juz meza, moze jeszcze nie do konca zaplacil za moja krzywde i lzy, ale wystarczajaco by zrozumiec co mi uczynil. Niedawno zobaczylam jej twarz na jednym ze znanych potrali spolecznosciowych. usmiechnieta, radosna, z nastoletnimi dziecmi... Ja probuje poskladac moje zycie do kupy a ona zyje sobie nadal wesolo, byc moze robiac to samo innej kobiecie. Jej maz nie jest swiadomy tego co ona robi, nie znam go, znam tylko jego imie. Gdy zobaczylam ja w tym portalu poczulam straszna zlosc, i to sie nasila. Chce zemsty, chce zrobic cos, ze ona przestanie sie czuc bezkarna i bezpieczna. Od zdrady minelo juz 9 miesiecy, a ja moje zle uczucia wciaz tlumie. Potrzasnijcie mna jesli mowie jak idiotka, ale wymyslilam w tej zlosci wlasnie, ze napisze do wszystkich kobiet jakie ma dodane w grupie przyjaciol, ze to podla szmata, ktora sypia z zonatymi, ze nastepny moze byc tej kolezanki maz. Pseldonim zdradzona zona lub cos takiego. Mowie pod wplywem emocji.. Wiem, ze kontroluje mojego meza na tym portalu, czy cos go z nia wciaz laczy-nie wiem.. Ja po prostu chce by cierpiala, narobic jej wstydu, by doznala tego samego upokorzenia co ja! Wiem, ze powinnam zapomniec, dac sobie spokoj, ale nie potrafie. Ukaralam meza, ona wciaz jest bezkarna, czuje potrzebe uteperowania jej wstretego nosa. Otrzezwijcie mnie jesli zle mowie albo dajcie sily by to zrobic. Nie domysli sie, ze to ja, jestem pewna..

Stań na głowie,ale dowiedz sie kim jest jej mąz i ...porozmawiaj z nim!!!

bol jest przede wszystkim po Twojej stronie - a zastanowilas sie dlaczego tak bardzo chcesz ja ukarac? w koncu to obca pani.... myslalas dlaczego Twoja zlosc idzie w kierunku tej pani a nie Twojego meza? bo to moze byc klucz

"Chce zemsty, chce zrobic cos, ze ona przestanie sie czuc bezkarna i bezpieczna. Od zdrady minelo juz 9 miesiecy, a ja moje zle uczucia wciaz tlumie. Potrzasnijcie mna jesli mowie jak idiotka, ale wymyslilam w tej zlosci wlasnie, ze napisze do wszystkich kobiet jakie ma dodane w grupie przyjaciol, ze to podla szmata, ktora sypia z zonatymi, ze nastepny moze byc tej kolezanki maz. Pseldonim zdradzona zona lub cos takiego. Mowie pod wplywem emocji.. Wiem, ze kontroluje mojego meza na tym portalu, czy cos go z nia wciaz laczy-nie wiem.. Ja po prostu chce by cierpiala, narobic jej wstydu, by doznala tego samego upokorzenia co ja!" chcesz to pisz do jej znajomych - tylko co w ten sposob osiagniesz? czesc z nich pewnie sie pozmieje przez chwile, ktos tam zbulwersuje, a Ciebie nadal bedzie draznic jest usmiechnieta twarz bo ie sadze ze Twoja "zemsta" to zmieni masz problem z emocjami - to nawet zrozumile- ale chcesz je wyladowac na niewlasciwej osobie - to maz Cie skrzydzil nie ona - pomysl a gdyby Cie zdradzil z kims innym? ta laska jest dla Ciebie kims przypadkowym

wiem co masz na mysli. czuje ogromna zlosc do meza, juz nigdy nic nie bedzie takie samo. Aby wyjasnic skad ta zlosc w stosunku do niej musialabym napisac wiecej, czytalam jej meile do meza, widzialam ile smsow napisala, swiadomosc, ze to szmacisko ma 3 dzieci, meza... Jest wele czynnikow, ktore sprawiaja, ze mam te zle uczucia w stosunku do niej.

dlatego nie rozumiem dlaczego akurat na niej musiesz sie wyzywac - a nie na mezu? zadzwon do jej meza jesli chcesz oki. a co zrobisz jak maz powie - ze o wszystkim wie i ze go to juz nie rusza? wtedy Twoja zlosc zostanie z Toba ludzie tacy jak ta laska i Twoj maz dobrze sie bawia/zabawili - a Ty masz przez to teraz problem z emocjami - zastanow sie kto jest winny temu

wiesz, moglaby to byc inna osoba, byc moze jest ona przypadkowa.. ale ona uwiodla go z premedytacja.. krok za krokiem. to byl dokladnie zaplanowany czyn. nie sadze, aby przypadkowa kobieta, ktora nagle zauroczyla sie moim mezem robilaby to tak perfidnie... to jest rasowe szmacisko, chce by cierpiala. straszne co mowie, ale naprawde mam w sobie mnostwo zlych emocji..

wiesz, moglaby to byc inna osoba, byc moze jest ona przypadkowa.. ale ona uwiodla go z premedytacja.. krok za krokiem. to byl dokladnie zaplanowany czyn. nie sadze, aby przypadkowa kobieta, ktora nagle zauroczyla sie moim mezem robilaby to tak perfidnie... to jest rasowe szmacisko, chce by cierpiala. straszne co mowie, ale naprawde mam w sobie mnostwo zlych emocji..

wiesz, moglaby to byc inna osoba, byc moze jest ona przypadkowa.. ale ona uwiodla go z premedytacja.. krok za krokiem. to byl dokladnie zaplanowany czyn. nie sadze, aby przypadkowa kobieta, ktora nagle zauroczyla sie moim mezem robilaby to tak perfidnie... to jest rasowe szmacisko, chce by cierpiala. straszne co mowie, ale naprawde mam w sobie mnostwo zlych emocji..

o rany, przepraszam.. problem z wyslanie posta i oto efekt...

"wiem co masz na mysli. czuje ogromna zlosc do meza, juz nigdy nic nie bedzie takie samo. Aby wyjasnic skad ta zlosc w stosunku do niej musialabym napisac wiecej, czytalam jej meile do meza, widzialam ile smsow napisala, swiadomosc, ze to szmacisko ma 3 dzieci, meza... Jest wele czynnikow, ktore sprawiaja, ze mam te zle uczucia w stosunku do niej" ja to rozumiem - tylko po co ja wyzywasz? wszystkie "dowody" maile,smsy to ytlko pol prawdy - moze byc tez tak ze to Twoj maz o nia zabiegal, a to czy ona ma meza, dzieci , kolezanki czy nie - to akurat ma niewiele do rzeczy - bo to jest sprawa miedzy Toba a mezem w gruncie rzeczy. i to na nim skumuluj zlosc, jesli juz na kims musisz powiem Ci zdrugieg str - nie bylam nigdy w zwiazku z zonatym facetem , praujac w duzej firmie - dostalam kilka "propozycji" - nie dlatego ze jedtem ladana/czy o to zabiegalam tylko tak po prostu - byl koles zonaty, koszmar - jakich malo, nawet jakby byl kawalerem to tez bym nie chciala miec nic wspolnego z nim. startowal tez do wielu kolezanek - wsztystkie sie z niego smialysmy a najbardziej z jego zony. nietety.

jej dzieciach, rodzicach, w pracy, zeby dzieci i maz patrzyli jak na k..., zeby rodzicie wiedzieli co za sz... wychowali, zeby w pracy wiedzieli z kim mają doczynienia jest winna, niech poczuje smak zemsty

tego ani Ty, ani tym bardziej ja nie wiemy - kto kogo uwiodl, Ty bedziesz sie trzymala wersji ze ona jego - bo inna jest d;la Ciebie zbyt bolesna opisalam Ci przypadek z wlasnego zycia powyzej w tym sesnsie jest ona przypadkowa - i kierowanie zlosci pod jej adresem, choc zrozumiale, jest bledem. To Twoj maz jest sprawca wszystkiego - to jemu postaw warunki im bardziej boli Cie tym ciezsze do spelniena niestety musisz sie liczyc tez z tym, ze Twoj maz nie bedzie mail ochoty ich spelniac ...

nie warzne kto zabiegał. zonatego sie odtrąca, nie ulega

wiem, ja to wszystko rozumiem co piszesz, mowisz bardzo madrze i rowniez o tym myslalam. Dlatego przez ostatnie kilka miesiecy nie robilam nic. Ale to jej zdjecie, usmiech, szczescie, podczas gdy ja walcze o kazdy kilogram by przytyc, staram sie jakos zyc, zwalilo mnie z nog. Nie ma sprawiedliwosci... Byc moze moj 'kochajacy' maz rowniez o nia zabiegal, co wiecej, jestem pewna, ze byl zauroczony... Ale nie zmienia to faktu, ze ona sie narzucala, manipulowala nim, a on kompletnie stracil glowe.. idiota normalnie... Dlaczego chce tej zemsty? Mysle, ze chce tego by ona poczula to co ja, ze nie mozna bezkarnie wchodzic w cudze zycie z buciorami, wykorzystywac.. I zyc dalej jakby nic sie nie stalo... By potem zadna inna kobieta nie przechodzila przez to co ja.. Bo wiem, ze ona nie ma zasad..

nie wazne, sory

'jej dzieciach, rodzicach, w pracy, zeby dzieci i maz patrzyli jak na k..., zeby rodzicie wiedzieli co za sz... wychowali, zeby w pracy wiedzieli z kim mają doczynienia, jest winna, niech poczuje smak zemsty" moim zdaniem winny jest tylko maz autorki. nawet jesli to wszystko autorka wcieli w zycie - to jej zlosc nie minie. a skad wiesz co to za osoba? moze nie przejmuje sie tym co mysla o niej ludzie wokol - a dzwoniac do pracy tylko sie autorka osmieszy --u nas byl kiedys taki przypadek ze zazdrosna zona zadzwonila do managera departamentu (facet byl zonaty i dzieciaty) i odpowiedzial jej, ze jej maz ma wolna wole a on rozlicza go z wykonywanej pracy a nie z zycia seksualnego;-) takze radze ostroznosc ;-)

Masz racje-zemscij sie! Ty przez nia cierpisz, a ona będzie sie smiała?! Nie zastanawiaj się dłużej, tylko wyslij to co planujesz, to może jej ten usmieszek z mordy zejdzie!

ja to przechodziłam. daj nauczke i to porzadną

"nie warzne kto zabiegał. zonatego sie odtrąca, nie ulega" bo co - bo Ty tak myslisz? inni mysla inaczej (akurat nie ja) - ale laski w firmie w kt pracowalam jak mialy ochote pobrykac to wybieraly sobie chetnego - i nie wnikaly w jego stan cywilny;-) mezczyzni tak robia, i kobiety rozniez;-)

nie chce Cie pograzac ale bardzo sie mylisz "Ale nie zmienia to faktu, ze ona sie narzucala, manipulowala nim, a on kompletnie stracil glowe.. idiota normalnie... " - ja nie mowie ze ta pani tego nie chciala - zapewne chciala - tylko co z tego wynika? "Dlaczego chce tej zemsty? Mysle, ze chce tego by ona poczula to co ja, ze nie mozna bezkarnie wchodzic w cudze zycie z buciorami, wykorzystywac.." - chcesz nad zapanowac tak jak ona "zapanowala" nad Twoim zyciem (oczywiscie chcesz podswiadomie) tylko ze....nie mozesz - pisz o niej co chcesz/dzwon i wysylaj do kogo chcesz - tylko nie badz rozczarowana na koncu ze ona nadal bedzie chodzila i sie usmiechala "I zyc dalej jakby nic sie nie stalo... By potem zadna inna kobieta nie przechodzila przez to co ja.. Bo wiem, ze ona nie ma zasad.." - ona ma zasady tyle ze......przeciwstawne do Twoich aha, ona nie weszla z butami w Twoje zycie tylko na zaproszenie Twojego meza. I tu tkwi sedno problemu, moim zdaniem "

"Masz racje-zemscij sie! Ty przez nia cierpisz, a ona będzie sie smiała?! Nie zastanawiaj się dłużej, tylko wyslij to co planujesz, to może jej ten usmieszek z mordy zejdzie!" zemsta ma przyniesc satysfakcje osobie mszczacej sie wiec trzeba wiedziec gdzie uderzyc i miec przewage - autorka tej przewagi moze nie miec i jej zemsta sposoduje tylko ze sie osmieszy sama i zdenerwuje.....a tamat pani nadal bedzie sie beztrosko usmiechac. swiat niestety byl jest i bedzie niesprawiedliwy;/

"Masz racje-zemscij sie! Ty przez nia cierpisz, a ona będzie sie smiała?! Nie zastanawiaj się dłużej, tylko wyslij to co planujesz, to może jej ten usmieszek z mordy zejdzie!" zemsta ma przyniesc satysfakcje osobie mszczacej sie wiec trzeba wiedziec gdzie uderzyc i miec przewage - autorka tej przewagi moze nie miec i jej zemsta sposoduje tylko ze sie osmieszy sama i zdenerwuje.....a tamat pani nadal bedzie sie beztrosko usmiechac. swiat niestety byl jest i bedzie niesprawiedliwy;/

braniąc zdzi.. sex z zonatym jest zabroniony, ale co ty wiesz o zyciu zdradzana zono, nie słuchaj ROR, ona est akas walniea, głupoty wypisue w kazdym topiku

wiesz ROR, mowilam dokladnie to samo gdy czytalam podobne topiki.. ze to wina meza, ze powinno sie na nim skupic, itd.. To wszystko jest swieta racja, ale inaczej sie na to patrzy gdy dotyczy siebie, gdy zaboli, upokorzy i odbierze chec do zycia i zaufanie do swiata.. Wtedy wszystko sie zmienia i inaczej uklada mysli, naprawde. A dlaczego tak bardzo chce sie zemscic? Bo w momencie gdy odkrylam te prawde to szmacisko zniknelo z FBooka na jakis czas. Poczula sie juz pewnie, komentuje zdjecia szwagra, dodaje nowe, odblokowala dostep do profilu. Widac juz czuje sie zupelnie bezpiecznie i smieje mi sie w twarz... To strasznie boli...

"sex z zonatym jest zabroniony" - to jest opinia zon, kochanki uwazaja inaczej - ile ludzi tyle sytuacji. niestety;/ nie obrazaj mnie - popatr jest zabronoiny, wedlug Ciebie seks z zonatym, a co chwila sie on wydarza, he? no chyba jednak wiem wiecej o zyciu niz Ty;-)

znajomych. jak ona nie miala skrupulow, by sypiac z zonatym, ty nie musisz miec skrupulow i byc szlachetna... wywalisz przynajmniej te zolc, ktora w tobie siedzi....

zdarzadzona zono - ja rozumiem Twoje uczucia bo sama bylam w podobnej sytuacji - tylko ze niestety Ty nic nie mozesz zrobic - pofatyguj swojego meza w ramach przeprosin zeby jej napisal co nieco na profilu. a co nie znizylby sie do tego poziomu? a Ty chcesz sie naprawde znizyc? ja p prostu uwazam, ze nie masz duzego manewru jesli chodzi o zemste - jesli chcesz probuj ale obawiam sie.....ze mozesz sie pograzyc i wyjsc na deperatke;/ chcesz kogos ukarac - ukaraj meza? dlaczego jego pomijasz w swej zlosci, hm?

moim zdaniem ryzykujesz-jesli ona zorientuje się,że to ty się mścisz-sama może ci jeszcze zaszkodzić.Może twoj mąż naopowiadłał jej roznych głupot o tobie?ze np jestes kiepska w łóżku,masz brzydkie ciało i ona jest od ciebie lepsza i mądrzejsza?Wyobraź sobie,że ona uderzy z tym do twoich znajomych.Dla satsyfakcji.I z zemsty.

A prawdziwy ubaw będzie gdy ją oczernisz w oczach jej znajomych i rodziny a ona wniesie przeciwko tobie pozew do sądu za obrazanie jej i szarganie jej opinii. I będzie miała 400 znajomych który poswiadczą za nią :) I nie wiem kto wtedy komu zrobi na złość :)