nienawidzę bogatych !

Mowa o siedzeniu na dupie i jadzie to frazesy tych, którym się powiodło. Sam jestem bez pracy od długiego czasu, dorywczo co jakiś czas, z czego nic nie ma i nic nie będzie. Pieprzenie o pozytywnym patrzeniu doprowadza mnie do szału. Dziś człowiek się nie liczy, mamona górą. Wszystkich bez wyjątku deprawuje.

A ja nienawidzę polskich-niemców:-0

zdarzają się dobre osoby nawet bogate

ja nie żebym nienawidziła bo to zatruwa zycie i niszczy ale trzymam sie od nich z daleka a raczej to oni się trzymają bo po co mają zawracac sobie głowę kimś biednym,kto im nie moze niczym zaimponować...widze w nich jednak duzo zła i zwyklego chamstwa,prostactwa,widze jak w rzeczywistosci są ubodzy i słabi,gdyby nagle stracili cały majątek nie potrafili by zyć w odroznieniu od wielu biednych ale zaradnych ludzi...ja w sobie cenie to ze potrafie sie dzielić z innymi i myslec o biednych nawet jesli sama mam pustą lodówkę,mimo ze biedna to wartosciowa i mądra,wrazliwa ze mnie kobieta:)a do tego zaradna bo potrafie za 10-15 zł ugotować dobry obiad dla całej mojej 7 osobowej rodziny czego nie potrafiłaby zrobić zadna z tych bogaczek ktore przyszło mi spotkać w życiu

no i nie ma co uogólniać bo nie znamy wszystkich bogaczy wiec nie wiemy jacy są i nie znamy tez wszystkich biedaków którzy tak samo potrafią byc prózni,roszczeniowi i chamscy,nieskłonni do pomocy i zawistni

dziwucha ja ty bys zaradna byla to bys pieniadze miala a nie kombinowala jak by tu ugotowac obuad za 10zl:Da czemu bogaci maja sie dzielic?cale zycie na to pracowali,tak najlepiej wyciagnac reke i powiedziec daj!!ktos,kto jest bogaty to nie idiota.idioci nie dochodza do bogactwa.na bogactwo zapieprza sie po 20 godzin na dobe.

no bo tak jest ze bogaty jak cos da to tylko z tego co mu zbywa a jeszcze wymówi przy okazji z 10 razy albo jak pomoże to musi miec cos z tego

wyglada na to,ze czlowiek musi przepraszac za to,ze sie czegos dorobil.ew.odpokutowac swoje bogactwo i notorycznie rozdawac kase biednym.kurva nie sztuka jest dac rybe glodnemu ale nauczyc robic wedki i lowic ryby!!

znam jedną osobę, która jest niesamowita i pieniądze jej w ogóle nie psują myślę że więcej jest takich, ale się nie afiszują

nie napisałam ze bogaci maja obowiązek sie dzielic z innymi a nawet jesli to jesli czlowiek biedny poczuwa sie do pomocy blizniemu to tym bardziej bogaci powinni odczuwać taka potrzebę,a mam sytuacje jaką mam i nie zazdroszcze innym tylko staram sie dostosowac do niej bez robienia wymówek i liczenia na jałmuznę,lepiej byc biedną i zaradna niz bogata i fajtłapą zyciową bo rozne sa sytuacje w zyciu i kase czasm mozna stracic

ilu ludzi nauczyłeś robic wędki i czy faktycznie dali sobie radę dzięki temu?

dziewucha jesli ktos mial pomysl na swoj biznes i na tym zarobil to jakim cudem jest fajtlapa?to nielogiczne przeciez.

niestety nikogo.wszyscy woleli juz gotowe i zlowione rybki.takze nie piszcie bzdur o cudownych biednych i zlych bogatych.

biedny poczuwa sie do pomocy blizniemu to tym bardziej bogaci powinni odczuwać taka potrzebę>>> to że kościól cię karmi tymi bredniami aby wyciagnac od ceibie kase to nie oznacza ze inni tez sie tym kieruja :D v !ktos,kto jest bogaty to nie idiota.idioci nie dochodza do bogactwa>>>jak we wszystkim w tym tez nie ma zasady ktos mogl np. dostac od pradziadka nieruchomoścv o wartosciu kilkunastu milionow i juz w polskich warunkach jest bogatym idiota jesli wczesniej byl tylko idiota.

przasnej chodzi o to cymable ze bogacz który przyzwyczaił sie do luksusów i pieniędzy bez nich będzie nikim,nie bedzie potrafił zejsc na nizszy poziom i dać sobie rade w ekstremalnych sytuacjach,pewnie miala głownie na mysli żonki albo corki bogaczy

no tak,zapomnialam,ze polska to california,tu wszyscy bogaci dostali spadek.niestety nie bo ja znam bogatych,ktorzy zaczynali od zera. a teraz wam podam przyklad.mam biedna sasiadke,zaproponoewalam jej prace u mnie,to ´sie jeszcze oburzyla,bo przeciez skoro mi sie powodzi to czemu jej pieniedzy nie dam tylko posylam ja do pracy:Dale ze ja pracowalam po 20h na dobe i wypruwalam sobie flaki,zeby do czegos to dojsc...ludzie patrza tylko na efekt koncowy ale nie patrza co sie za owym bogactwem kryje,bardzo czesto jest to pot i nadludzka praca.

ja uwazam ze wszystkich bogatych nie nalezy mierzyc jedna miara,,sa osoby ktore ciezko uczciwie pracowaly na swoja pozycje ale znam tez takie osoby ktore swoj majatek osiagnely przez oszustwo drugiego czlowieka ktory nie posiadal takiej wiedzy jak on i dal sie wykorzystac,,sa to dla mnie panowie w garniturkach z pozycja posiadajacy rozne koligajcie czyli inaczej zlodzieje w bialych rekawiczkach okradajacy innych ludzi z ktorymi zalatwjaja ineresy da mnie to sa medy gorsze od kryminalistow,,do osob broniacych bogatych PISZE O SPRAWACH KTORE CZESTO PORUSZA W SWOICH PROGRAMACH ELZBIETA JAWOROWICZ,,WSZEDZIE SA KLIKI KTORE TRZYMAJA SIE RAZEM I MYSLA JAK TU OKRASC DRUGIEGO I PARSZYWE JEDNOSTKI WYKORZYSTUJACE NAIWNOSC INNYCH ALE PALEC BOZY ICH DOSIEGNIE

OWSZEM BOGACI CHETNIE SIE NIE DZIELA W MOJEJ RODZINIE BYLO KOLKORO RODZENSWA TO WSZYSKO ZALEZY OD CHARAKTERU CZLOWIEKA MOZLIWOSCI JEGO UMYSLU..DWIE OSOBY MIALY DRYG DO INTERESU PRACOWALY UCZCIWIE DOROBILY SIE DOMOW A ICH BRAT LUB SIOSTRA LUBIACA ROZRYWKE ,ZAROBIONE PRZEZ SIEBIE PIENIADZE TRWONILA PRZEPIJALA LUB WOGOLE NIE PRACOWALA I DOMAGALA SIE OD NICH ZNAM TEZ CZLOWIEKA KTORY DOROBIL SIE PRZEZ WYZYSK TYCH Z KTORYMI ROBIL INTERESY

Jeżeli ktoś jest bogaty, zazwyczaj sobie na to ciężko zapracował, więc nie rozumiem dlaczego ci ubodzy ludzie mają z tym jakiś problem.Ktoś kto został lekarzem nie jest nim od tak sobie i nie dostaje pieniędzy za nic.Dlaczego ci biedniejsi ludzie w młodzieńczych latach nie poszli na jakieś sensowne studia? Podczas gdy jeden się zabawia, inny zakuwa do rana, aby później mieć w życiu, a gdy już się czegoś dorobi ciężką pracą jest opluwany jadem leniwych biedaczków.Oczywiście nie generalizuje - niektóre zamożne osoby mają pieniądze dzięki rodzicom lub szczęściu, a nie wszyscy "biedacy" to lenie.

No nie do końca tak jest Rybionkoo!! Często chodzę do Term Rzymskich i znam osobiście Właściciela Obiektu. Jest miły uprzejmy zawsze powie dzień dobry czy się przywita. Już niejednokrotnie poczęstował częstych bywalców obiadem czy dał darmową wejściówkę.

To się Autorko sama kasy dorób a nie tylko patrzysz z czyjego stołu Ci skapnie Do roboty a nie z wytrzeszczem oczu bogatszym zazdrościć

ahh ta zazdrość polaczków :)

" Jeżeli ktoś jest bogaty, zazwyczaj sobie na to ciężko zapracował" Znam tez takich, którzy dorobili się ogromnych pieniędzy na krzywdzie ludzkiej.

A czemu mieli by nie być zazdrośni jak nie mają pieniędzy to chyba logiczne że ich zazdroszczą :-Dah ten debilzm nowobogackich :)

Kasia no chyba nie piszesz poważnie. Jak śmiesz tak pisać przecież każdy, bogaty dorobił się tylko i wyłącznie uczciwa praca, pracując po 20godzin dziennie nie śpiąc nie jedząc. To bogaty proponuje biednej sąsiadce pracę w swojej firmie po 12godzin dziennie, za 1200zł miesięcznie, to jeszcze ten biedny śmiec śmie odmówić. Jak on w ogóle śmiał odmówić polaczek biedaczek. A potem jeszcze mi zazdrości moich ukochanych pieniędzy w głowie się nie mieści! - typowy nowobogacki polaczek :-D

kuzynki mąż ma kupę kasy, a jak do nas przychodzi to tylko narzeka jak ona mało zarabia, nie cierpię go

Z***bista zaradność, ugotować obiad za dychę kiedy tylko tyle się ma :D 'Bogaczki' gotować za dychę nie umieją, ale jakby straciły hajs to siłą rzeczy nabyłyby tę oszałamiającą umiejętność co by nie gryźć ziemi, logiczne. Swoją drogą używanie słowa 'bogacz' mówi samo za siebie, interesujące jak samo używanie tego słowa definiuje osobę :D

Może ma ambicje na więcej

No to zdefiniuj taka osobę chyba że nie potrafisz, stąd pisanie ogólnikowo

Gadasz gupoty autorze. Widocznie przejechales sie na kims ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Ja moze bogaczem nie jestem ale obracam sie w kregu ludzi bogatych i znam nie wielu ale jednak znam bogatych o dobrym serduszku. Chociazby moja siostre !