Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama ani młoda ani stara

26 lat skończone i dwójka dzieci na kącie?

Polecane posty

Gość Mama ani młoda ani stara
mi mała moja tzw kariera nie ucierpiała. Różnimy się tym, że może umiem być nieco bardziej wyrozumiała dla innych niż ty, ale to detal, który chcę przekazać dzieciom ;) ) Jedyne czego żałuję to, że się nie wyszalałam - nie chodziłam na imprezy, nie oglądałam godzinami tv.. ale czy jest czego na prawdę żałować? Czy za 2-3 lata osiągniesz już szczyt swojej kariery, że będziesz mogła ją nagle przerwać? Ja miałam przerwę w sumie niecały rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę nic złego w tym ze osoba w tym wieku ma juz dwoje dzieci jeśli jest szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama ani młoda ani stara
pracuję - pd tygodnia - wróciłam z macierzyńskiego do firmy w której jestem już dwa lata (wcześniej pracowałam w dwóch różnych miejscach). Jak widać - miałam gdzie wrócić :) dzieci chodzą do prywatnego żłobka. "a co do posiadania dwojki dzieci juz w wieku 26 lat mam prawo miec swoje zdanie, prawda?" tak - masz prawo - powiem wręcz, że chciałam usłyszeć twoje szczere zdanie na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o co wam chodzi z tym wiekiem 26 lat to nie gówniarz 17 letni to kobieta która wie juz czego chce ja mam 25 i 1.5 roczną córeczkę ciąża chciana i planowana i gdyby nie problemy zdrowotne z chęcią zrobiłabym sobie drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama ani młoda ani stara
odpowiedzialność, szaleństwa, niezależność, luz - to wszystko jest super. Dziecko to ciężka praca - 24 godziny na dobę bez względu na to gdzie się akurat jest - zastanawiania się co z dzieckiem, nieustająca troska, obawy, zmęczenie, nieprzespane noce - mogłabym tak wymieniać bez końca... Ale są takie chwile, które na serio tylko matka zrozumie, że łzy wzruszenia same płyną. Jak pierwsze: "kocham cię, mamo", pierwsze mądre, zaskakujące dyskusje dwulatka, który dopiero co nauczył się mówić. W takich chwilach człowiek zaczyna rozumieć po co to wszystko znosił. Życzę każdej kobiecie takich przeżyć. :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdy ma pieniadze
na wychowanie kolejnego, a rodzenie dziecka nie mogąc zapewnić mu normalnego życia i zabezpieczenia w dorosłe życie to głupota, także mam jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona matrona
o nie każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala mi no wlasnie na wszystko w zyciu jest czas ;) ja postanowilam na wczesne macierzynstwo, do pracy zawsze bede mogla pojsc a mam ten komfort ze nie musze, ale chce, dla samej siebie akurat u nas w rodzinie pierwsze dziecko przed 30tka sie nie zdarzylo ja pierwsza sie "wybilam" bo wiedzialam jak to wygladalo u moich kuzynek szkola, pozniej studia, gonienie za praca, ciagle awanse i brak czasu na dziecko, budowa domu, dziecko grubo po 30tce i po urodzeniu mig do pracy bo wiadomo dobra praca, nikt nie chce jej stracic ani wracac po 2-3 latach i zaznajamiając sie od nowa z rynkiem itp dziecko do opiekunki czy babci moze tak jest akurat w mojej rodzinie, moje kuzynki maja bardzo dobre prace i moze tylko one tak gonia za wszystkim nie majac czasu wiecznie na nic ja spokojnie wychowuje dzieci, studiuje, jak mala pojdzie do przedszkola ja bede miala 26 lat , skonczone studia, odchowane dzieci i bede mogla oddac sie pracy :) ale rozumiem jak ktos stawia na kariere i pozniej dzieci-tez fajnie :) przeciez nie kazdy w mlodym wieku stawia na rodzine/meza/dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kąt wspaniałomyślnie przemilczę...chociaż uważam, że tacy ludzie jednak nie powinni sie rozmnażać " jak Ty jestes wspanialomyslna ;-) i jaka ostra w selekcji co do reprodukcji;-) "nie potrafiłabym zyc wiedzac, ze nie mam konkretnego zawodu, skonczonej szkoly, ze nigdy nie pracowalam, albo bardzo krotko, ze nie mam dosw. zawodowego, nie mam dokad wrocic po macierzynskim, ze jestem zmuszona byc na utrzymaniu meza... a widze, ze wielu kobietom tutaj piszacym odpowiada taki los, takie zycie no coz, kazdy wybiera wlasna droge " - co do reszty nic dodac nic ujac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bede mogla zawsze wrocic do firmy, w ktorej pracuję taka polityka tego kraju i tej firmy" - nalezy pamietac ze zwolnienia zdarzaja sie w kazdej firmie i w kazdym kraju. Natomaist majac zawod , potwierdzony doswiadczeniem (to dtugie liczy sie bardziej) , czlowiek zawsze sobie poradzi a utrata pracy nie ejst ostatecznoscia bo sie okaze ze w ciagu 2 tyg. znajda sie kolejne oferty po prostu, wszystko jest zmienne i roznie bywa Autorko - wyrazilam swoje zdanie - nie bylo moim celem "zalamanie Cie" - wazne zebys Ty byla szczesliwa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci
Ja mam 23 i zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a dziecko to najwiekszy dar i szczescie - ZAWSZE" tutaj sie nie zgodze i nie mowie z wlasnego akurat doswiadczenia ;) po prostu znam ludzi i sytuacje gdzie nieoczekiwane sie pojawienie dziecka wszystko skomplikowalo i to bardzo: dla rodzicow oraz osob trzecich (no bo samo dziecko nie ma w tym zaslugi zadnej;-) takie niestety sa fakty;-) "a zawsze unikałam zaleznosci od kogokolwiek, i ogolnie troche boje sie odpowiedzialnosci, ktora moglaby na mnie spasc wowczas, gdy nie jestem na nia w zupelnosci gotowa" - a z tym to sie zgadzam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale o co wam chodzi z tym wiekiem 26 lat to nie gówniarz 17 letni to kobieta która wie juz czego chce " ale o nic nam nie chodzi ;-) autorka opisala swoja sytuacje zyciowa i poprosila o komentarz. Ja stoje na stanowisku ze na dzieci trzeba byc gotowym - pod kazdym wzgledem zarowno emocjonalnym jak i finansowym (dla kazdego ta gotowosc zaczyna sie od innego poziomu) ktos bedzie potrzebowal na to mniej czasu, ktos wiecej - podobnie ze srodkami finansowymi. ja uwazam ze jak czlowiek jeszcze nie zrocil tego co zaplanowal np. glipie ukonczenie studiow to laczenie tego zmacierzynstwem ....jest malorozsadne ;-) i dlatego ja zrezygnowalam z takiej opcji ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja postanowilam na wczesne macierzynstwo, do pracy zawsze bede mogla pojsc a mam ten komfort ze nie musze, ale chce, dla samej siebie" - niestety to tak nie dziala ;-) ja tez mam ten komfort ze nie musze pracowac - ale nigdy bym sie nie zdecydowala na zaleznosc bo niezaleznosc i zwiazana z tym wolnosc podejmowania wyborow to cos to cenie najbardziej ;-) zawsze do pracy bede mogla pojsc - tylko do jakiej bez wczesniejszego doswiadczenia? bedzoie jako 30-parolatka pracowala z 20-latkami ...mozna i tak. Ja mam na mysli dobra prace, dobrze (no nie przesadzjamy do konca ;-) platna i rozwijajaca - dakaco spelnienie. aha kiedys pracowalam w gigantycznej firmie i zatrudnilam tam 30-parolatke po 7 latach spedzonych w domu (na stanowisku sekretarki) - porazka ;/ laska nie potrafila sie odnalezc w miejscu pracy - i pytala sie wspolpracownikow czemu sie na nia obrazlili?;-) zyla innymi kategoriami - nie mogla zrozumiec ze to praca a nie kolezenstwo gdzie prywatne sympatie/antypatie mozna schowac w kieszeni .. j"a spokojnie wychowuje dzieci, studiuje, jak mala pojdzie do przedszkola ja bede miala 26 lat , skonczone studia, odchowane dzieci i bede mogla oddac sie pracy" - obys sie nie rozczarowala ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelinka2666666666666666666
ja cie.. ja właśnie kończę 26, i dopiero zaczynam myśleć o pierwszym, brawo wam ze miałyście odwagę na tak wczesne macierzyństwo, czasami żałuje ze nie zdecydowałam się na dziecko trochę wcześniej, ale z drugiej strony jak patrze na koleżanki które szukają opiekunki, babci itp na sylwestra..to mi się odechciewa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak będę miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napieprzyć bachorów to byle przygłup potrafi, nie trzeba mieć żadnych szkół. Wielki mi to dopiero problem rozłożyć giry i dać chłopu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam pierwsze i jedyne dziecko jak miałam 25 lat 10 miesięcy. mój mąż miał wtedy 25 i 2 miesiące. obecnie dziecko ma 8 lat, a my nadal młodzi i robimy fajne kariery. ale nie od razu było łątwo oj nie. I wszystko bez pomocy babć, cioć itd- nie mieszkamy w Polsce. Mój kolega z pracy ma dziecko półtoraroczne, a on sam ma dopiero 24 lata. czyli został ojcem mając 22. Ale on ma już kilkuletnie niezłe doświadczenie i zarabia prawie srednią krajową tego kraju w ktorym mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety każdy nie potrafi tak jakby chciał, bo inaczej nie byłoby tych staranek i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×