Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

KalinaMalina Dietetycznie , nieźle , choć mogłoby być lepiej - oczywiście dzień sie jego nie skończył :) Też kocham Beskidy , zakochałam się w żywieczczyźnie , a na ferie zimowe jade do szczyrku do Elbrusa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle skąd jesteście dziewczyny ? Ja pochodzę z warmińsko - mazurskiego , ale mieszkam od 35 lat w okolicach Łodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka45,ja Wielkopolska od urodzenia i pochodzenia;) Przegladnęlam trochę przepisów,ugotowałam na jutro soję i zastanawiam sie co z niej zrobić,najlepiej jakąs salatkę do pracy,tylko wszystkie jakie widzialam sa z majonezem:-o Macie jak0es bardziej dietetyczny przepis? Przepisy na sushi tez strasznie skomplikowane,ale taka beznadziejna kucharka ze mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kalina, ja mieszkam w pomorskim. zdrowa-wez moze troszke majonezu light,albo jogurtu naturalnego,chociaz osobiscie z jogurtem nie lubie,wole majonez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jola 131 spróbuję zrobic sos z serka light;)podsunęłas pomysł:D,dzieki tez nie lubię z joguru:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem z Wielkopolski :-) choć urodziłam się na Śląsku i tak naprawdę najchętniej mieszkałabym w Tatrach sushi nie jest trudne tylko wymaga praktyki - ryż przygotowuje się w specjalny sposób, a potem to już łatwizna :-) acha - jeszcze zwinięcie nie jest takie łatwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Niby z dieta wszystko ok. , a na wadze wiecej :( Nie wiem co sie dzieje . Czarno widzę piatkowe ważenie :( No , ale jest jeszcze trochę czasu , moze będzie dobrze :) Jeśli nie , to i tak walczę dalej :) Jesli chodzi o nasze miejsca zamieszkania , to mamy spory rozrzut na mapie Polski . U nas pełno sniegu i do tej chwili cały czas padał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka witaj U mnie to samo :(,kilogram więcej,musze jeszcze raz przeanalizowac ,nawet pisać mi się odechciało przez moment;). Dzisiaj w pracy sałatka z soi/bez majonezu/ i mandarynki,czuję sie jak balon,chcę wytrzymac caly dzien bez grzechów i zobacze co bedzie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym z Wami
dzis wlazłam na wagę i znów popsułam sobie humor. Waże znów 56 kg ;o Mam 162 cm i 35 lat, cieszyl sie zlowiek szczupła figurą która sporo go kosztowała, chwila nieuwagi i znów stałam się słoniem... Od dziś dieta!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowa 🌼 mnie pisanie pomaga , mogę wyrzucić z siebie to o czym mysle . ja tez jestem spuchnieta jak balon , brzuch mnie boli , cały czas jadę na no-spie , winię za to @ , który mam od trzech dni , a moze tylko się tak pocieszam :( . Ech losie :( Tak , a moje postanowienie noworoczne , to - nie narzekac - i wez tu człowieku dotrzymaj słowa :( Chciałabym z wami --- witaj i dołączaj , choć miedzy Bogiem a prawdą , to nie wiem z czego chcesz chudnąć :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś to moje dzisiejsze jedzenie bez sensu - jabłka świeże , suchone , 6 :( krówek , buraczki z cebulką :P , zaraz zjem zupę jarzynową i na kolacje nie wiem co jeszcze . W międzyczasie pewnie jeszcze ze dwa jabłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj nowa:) agnieszka ,mi tez pisanie tutaj pomaga,na pewno latwiej wytrzymac w chwilach słabosci;).Chyba zrezygnuję z tej soi,smakuje mi,ale czuję sie okropnie nadal:-o,mimo,ze zjadlam niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soję najbardziej lubię w postaci mleka , gotuje na nim owsiankę i robie koktajle do diety strukturalnej , do której mam zamiar za parę miesiecy wrócić . Takiej gotowanej soi nigdy nie jadłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym z Wami
Dwa lata temu schudłam z 65 kg na 54 w 2,5 miesiąca na diecie south beach. Potem w ciągu kilku miesiecy udalo mi się zejść w 2,5 miesiąca na diecie south beach do 52- to taka akuratna moja waga, gdzie wyglądam dobrze, ale nie za chudo, bo potem to już wadomo, twarz wychudzona , skóra tez gdzie niegdzie zwisa...wiek... No i nie wiedzieć czemu, ani sie nie bejrzałam, święta, sylwester na wyjeździe i pensjonatowym góralskim wikcie i na wadze 56... Wracam do SB:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym z Wami
sorki coś poplatałam w tym moim poście powyzęj, mam nadzieję że wychwyciłyście sens wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym ...to pisz jak ci idzie :) Rozumiem ,że chcesz zgubić to co ci przybyło , trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj chcialabym,pisz z nami. agnieszka i zdrowa,u mnie tez waga w gore.dobrze,ze u wszystkich:) moze to tak jest,zreszta weekend byl. ale nie dawajmy sie.do piatku daleko,nawet jesli bedzie ten sam ubytek,ale bedzie. moja kolezanka na meridii nic nie schudla przez tydzien,a jesc jej sie chce i wcina. u nas tez pada.dzisiaj mialam problem z wyjechaniem z parkingu ,tyle sniegu. slisko na drodze,ale to w koncu zima. dzis zjadlam-w pracy jablko.potrm kawalek swojskiej i barszczyk. na obiad papryka i warzywa smazone,sliwki jeszcze suszone i kilka daktyli. a na kolacje nie wiem jeszcze co. zdrowa nie jedz tej soi jak ci nie smakuje,wiem ,ze zdrowa,ale po co sie meczyc. meza kolega schudl od jesieni 10 kg!!! nie pil gazowanych i piwka wcale,po 17 koniec jedzenia,nie podjadal i nie jadl w nocy:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Też przybrałyście?! Idą silne mrozy, może łapiemy sadło jak niedźwiedzie?:D Dzisiaj dość dobrze z dietą, ale czuję się ciężka. Trudno, łapię wodę.😴 Weekend nie sprzyja chudnięciu. Witaj -chciałabym z wami🌻🖐️, nie będę powtarzała za Agnieszką. Zostań z nami, masz problem podobny do zdrowa ja. Idę chudnąć pod prysznic.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola,mi smakuje soja,tylko okropnie się po tym czuję,nie wiem dlaczego.Po przyjsciu z pracy zjadlam bułkę i w koncu jakos żoładek zacząl mi pracowac,wczesniej doslownie kamień,juz obawialam sie,ze mi siądzie,bo nawet zaczelam wymiotować:-o Wypiłam barszcz i czekam do jutra,cos musze zmienić w jedzeniu,zrezygnuje chyba z częsci warzyw,bo wiedze,ze niektore mi wybitnie nie służą. Świetnie czuje sie np po orzechach,a niby ciężkostrwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z kolei uwielbiam orzechy , ale po nich boli mnie żołądek :( Ło matko , mam nadzieje ,że niedługo wszystkie napiszemy ,że nic nas nie boli :( :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczupła a wieje wieje,ja tam optymistką jestem od urodzenia:D chyba pozbyłam się juz soi:D,zaczynam jutro od zera hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplejąca
Ja nadal konsekwentnie 'myslę ' ile jem, moze nie daje to rewelacyjnych wyników ale czuje sie o niebo lżej. Jesteście super, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo w tym racji , że grupa motywuje :-) mam jeszcze jeden sposób - zaraz po obiedzie, kóry zazwyczaj jem około 17 myję zęby mocno miętowa pastą i jakoś łatwiej mi wtedy wyrzec się kolacji do piątkowego ważenia jest sporo czasu ... jestem też optymistką więc wierzę , że z Wami mi się uda -) acha i jeszcze dziękuję za przepis na kurczaka z brokułami - wszystkim smakował :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja , niestety jestem okropną pesymistką i wszystko widzę w czarnych kolorach :( Do pionu mnie ustawia mój mąż :) A na dodatek mam dobra intuicję i wiele moich czarnowidztw się sprawdza , niestety :( , Dlatego moje postanowienie noworoczne , to więcej optymizmu >>> jak na razie z marnym skutkiem , a właściwie to mam wahania , raz optymizm , raz wręcz przeciwnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cassandra witaj :) agnieszka dobre postanowienie,pesymizmowi mówimy nie:D.Jestesmy pięknie i niedługo bedziemy zgrabne:),potrzeba tylko trochę czasu;) Ja mam zasadę od jakiegoś czasu,nie martwię się wcześniej,jak będzie problem wtedy zaczną sie zastanawiać,wszytsko mozna jakos rozwiązac,to tylko strach ma wielkie oczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Zdrowa popieram podejście do problemów Agnieszka jesli z góry zakładasz, że coś się nie uda to pewnie się nie uda, ale zawsze trzeba mieć nadzieję. Pomyśl ile razy jednak się udało i tego się trzymaj ja mam taką obsesję na punkcie wypadków samochodowych, zawsze wydaje mi się że zaraz , za moment coś niedobrego się wydarzy, denerwuję się jak nie wiem czy mąż dojechał do pracy nawet... ale w końcu jeśli wezme pod uwagę że jeżdżę już 10 lat i w sumie nic groźnego się nie przytrafiło ani mi ani mężowi to chyba jest powód żeby trochę bardziej optymistycznie do tego podejść... ale łatwo się mówi :-) staram się jak na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×